Nie kradnij, gówniarzu...

Nie kradnij, gówniarzu...
(fot. stevendepolo/flickr.com)

"Nie kradnij, gówniarzu". Oto tytuł artykułu o kradzieżach nieletnich, jaki ukazał się ostatnio na portalu Onet.pl: "Kradną, bezczelnie w biały dzień, w zorganizowanych grupach. Gdzie się da - w galeriach handlowych, w centrach miast, w sklepie na rogu. W razie wpadki rzadko okazują skruchę. Nie mają skrupułów, ale za to mają zaledwie kilka lat, góra kilkanaście. Pokolenie małoletnich rabusiów".

W takim sensacyjnym i agresywnym tonie redagowane są dzisiaj informacje na temat przestępczości nieletnich. Ich autorzy rozdzierają szaty i kamienują nieletnich, używając obraźliwych słów i sformułowań. Nie ma tam jakiejkolwiek próby analizy, zrozumienia, miłosierdzia, współczucia dla młodego człowieka, zwykle pokrzywdzonego i źle wychowanego.

Teksty te odzwierciedlają, jak my, dorośli, okrutnie sądzimy młodocianych. Czynimy to tak, jakbyśmy sami nigdy nie popełnili żadnego grzechu. Nie zadajemy sobie trudu, by postawić proste pytania: "Jak narodziło się to współczesne pokolenie młodych rabusiów? Jakie stworzyliśmy im warunki życia? Kogo oni dzisiaj naśladują?".

Dzieci są zawsze odbiciem tego, czym żyją ich rodzice, nauczyciele i duszpasterze. One wcielają w życie jedynie to, co obserwują na co dzień wokół siebie. Skoro świat, w którym żyją, kieruje się jedynie - jak mówił Dostojewski - "prawem moralnym przyrody", w którym nie ma żadnego pierwiastka religijnego, łatwo i w nich rodzi się przekonanie, że "egoizm posunięty do niegodziwości jest nie tylko dozwolony, ale może zostać uznany za niezbędny; najrozsądniejsze i omal nie najszlachetniejsze wyjście". Ponieważ amoralne patrzenie na świat nigdy nie zostaje na poziomie teorii, z czasem i u dzieci przekłada się na zachowania społeczne.

W "Archipelagu Gułag" Aleksander Sołżenicyn poświęca cały rozdział małoletnim, których stalinowski terror zamykał na równi z dorosłymi w łagrach. "Podobnie jak w młodym wieku można bez trudu nauczyć się nowych języków i obcych obyczajów, tak samo małolatki od razu uczyły się władać językiem Archipelagu. […] Odcedzili dla siebie z tego życia całą jego nieludzką treść, cały ten trujący, gnijący sok, a czynili to z taką wprawą, jakby właśnie tę ciecz - ją właśnie, a nie mleko matczyne - ssali w niemowlęctwie. […] Najprostszą reakcją na grad krzywd - jest krzywdzenie innych. […] Nienawiść jest matką nienawiści. Czarna woda nienawiści rozlewa się szeroko. Łatwiejsze to niż szukać przyczyny gdzie indziej, wyżej - wśród tych, którzy zarówno dorosłych, jak i młodocianych skazali na niewolniczy los".

I dzisiaj łatwiejsze jest wyzywać od "gówniarzy" małoletnich przestępców, niż zrobić sobie rachunek sumienia, jak wychowuje się własne dzieci i jaki klimat moralny rozsiewa się wokół siebie. By się przekonać, jaki klimat moralny promuje sam portal Onet.pl, który wyzywa młodocianych od "gówniarzy", wystarczy rzucić okiem na jego główną stronę.

Test opublikowany: 19 XI 2011

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Nie kradnij, gówniarzu...
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.