"Nie możemy pozwolić sobie na zamykanie kopalń"

(fot. shutterstock.com)
PAP / psd

Nie możemy pozwolić sobie teraz ani na zamykanie kopalń, ani na gwałtowny proces restrukturyzacji. Musi się to odbywać w sposób strategicznie zaplanowany - powiedział dziennikarzom wicepremier, minister rozwoju Mateusz Morawiecki. Dodał, że Polska musi szukać nowych rynków dla węgla.

"Naszą energię elektryczną mamy w 85 proc. z węgla brunatnego i kamiennego. Nie możemy pozwolić sobie teraz ani na zamykanie kopalń, ani na gwałtowny proces restrukturyzacji. Musi się to odbywać w sposób strategicznie zaplanowany i synchroniczny z całą resztą gospodarki" - powiedział przebywający w poniedziałek w Wilnie Morawiecki.

Jak podkreślił, poprawa efektywności energetycznej górnictwa zachodzi i jest niedoceniana. "Dlatego, że ona zachodzi wolniej, niż chcielibyśmy i niż spadek cen. "Część górników przechodzi na emeryturę, zwiększa się efektywność, wiemy o umowach między związkami zawodowymi a kierownictwem JSW. Ten proces zachodzi. Chcemy pomóc Górnemu Śląskowi przejść przez ten proces w sposób łagodny, bezpieczny, spokojny, bez zamykania kopalń" - zaznaczył.

Jego zdaniem Polska nie może sobie pozwolić nagle na wyłączenie elektrowni pracujących na węgiel, bo to jest "nasze być albo nie być". "To jest krwiobieg naszej gospodarki. Więc my pracujemy po pierwsze nad tym, żeby była jak najlepsza efektywność tego naszego sektora wydobycia, ale również nad tym, żeby zdobyć nowe rynki do sprzedaży" - zaznaczył.

DEON.PL POLECA

Jak podkreślił, do Polski nie powinien trafiać tani, nieobłożony kosztami zielonych certyfikatów, czy kosztami CO2 węgiel z Rosji. Jego zdaniem inaczej wygląda to jeśli chodzi o Ukrainę.

"Na Ukrainie jest deficyt węgla, więc pracujemy nawet nad tym, rozmawiamy ze stroną ukraińską, żeby sprzedawać tam nasze nadwyżki węgla. My mamy gdzieś w okolicy 10 mln ton nadwyżki węgla w wydobyciu i chcemy też położyć ogromny nacisk na element handlowy. To znaczy chcemy rozbudować nasze zdolności sprzedaży, zdolności marketingowe, handlowe (...) w rozsądnym promieniu geograficznym od nas, w tym również na Ukrainę, ponieważ tamtejsze elektrownie są uzależnione w dużym stopniu od węgla wydobywanego na terenie, na którym prowadzone są działania wojenne, więc pewność dostaw dla Ukraińców jest również bardzo ważna" - powiedział.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

"Nie możemy pozwolić sobie na zamykanie kopalń"
Komentarze (2)
15 grudnia 2015, 10:18
Kampania wyborcza się skończyła, ale sezon  gruszek na wierzbie trwa cały rok. Łudzenie ludzi, że rozwiązaniem problemów z nadwyżką produkcji jest eksport do tak niestabilnego i niepewnego kraju jak Ukraina, to nie wiadomo czy się śmiać czy płakać. 
15 grudnia 2015, 08:47
Niestety czysto teoretyczne podejście absolutnie nie do zrealizowania! Ewentualnie możliwe przy pełnej prywatyzacji tego sektora! Ale niestety na jedyne rozsądne rozwiązanie PiS się nie zgodzi ze względów niestety populistycznych. Szkoda!