Nie powinniśmy liczyć na obniżkę VAT

(fot. PAP/Radek Pietruszka)
PAP / slo

W 2013 r. deficyt finansów publicznych osiągnie 3,5 proc. PKB, wzrost gospodarczy będzie stopniowo przyspieszał - poinformował we wtorek podczas konferencji prasowej po posiedzeniu rządu wicepremier, minister finansów Jacek Rostowski.

Rząd przyjął we wtorek m.in. Aktualizację Programu Konwergencji i Wieloletni Plan Finansowy Państwa na lata 2013-2016. Wicepremier, minister finansów Jacek Rostowski poinformował, że Aktualizacja Programu Konwergencji określa ścieżkę dalszego zmniejszania deficytu sektora finansów publicznych z 3,9 proc. PKB w 2012 r.

Rostowski powiedział, że w ub. roku rządowi nie udało się osiągnąć deficytu sektora finansów publicznych w planowanej wysokości 3,5 proc. PKB. Zaznaczył jednak, że obniżenie deficytu w 2012 r. było wyższe niż wymogi stawiane naszemu krajowi przez UE, a dot. przeciętnego spadku deficytu "w wymiarze strukturalnym, czyli abstrahując od cyklu koniunkturalnego". Poinformował, że przeciętnie od 2009 r. obniżka deficytu wyniosła ok. 1,75 pkt proc. rocznie, zaś UE oczekiwała obniżki w wysokości 1,25 pkt proc. rocznie.

- Przewidujemy 3,5 proc. deficytu sektora (finansów publicznych - PAP) w relacji do PKB w tym roku, potem dalszy spadek - lekki - w przyszłym i potem deficyt na poziomie 1,6 pkt proc. PKB w 2016 r. Wiąże się to z przyspieszeniem wzrostu gospodarczego, dość stopniowego - powiedział. Dodał, że MF przewiduje, że w 2014 r. PKB urośnie o 2,5 proc., a w 2015 - 3,8 proc. i 4,3 w 2016 r.

Według Rostowskiego profil wzrostu zakładany przez rząd do 2016 r. jest dość podobny do tego, który Polska osiągnęła w latach 2009-2012. Pytany o źródła wewnętrzne przewidywanego przyspieszenia wzrostu gospodarczego w Polsce wskazał, że wprowadzono program gwarancji kredytowych dla mikro, małych i średnich przedsiębiorstw. Poinformował, że realizowany jest także program Inwestycje Polskie i działania przyspieszające wdrażanie programów UE.

Szef resortu finansów zastrzegł, że jeżeli sytuacja gospodarcza ulegnie poprawie, możliwy będzie wcześniejszy powrót do niższych stawek VAT. Minister finansów uzależnił to m.in. od szybszego niż prognozuje obecnie rząd wzrostu gospodarczego. Jak zaznaczył, założenia rządu są pesymistyczne.

- Program konwergencji w żaden sposób nie uwzględnia jakichkolwiek zmian w systemie emerytalnym. W tym zakresie obecne ustawy są utrzymywane - zapewnił minister.

Rostowski poinformował, że wieloletni plan finansowy na lata 2013-2016 przewiduje, że elastyczne wydatki publiczne nie wzrosną więcej niż inflacja. - W ramach tych wydatków będziemy utrzymywali na tym samym poziomie nominalnym, z paroma wyjątkami, fundusze płac w administracji publicznej - powiedział. Dodał, że to nie oznacza, iż płace w administracji publicznej nie będą rosły. - Po to, aby rosły, będą potrzebne oszczędności wynikające z ograniczenia zatrudnienia - powiedział Rostowski.

Według wicepremiera strategia rządu dotycząca konsolidacji finansów publicznych jest pragmatyczna, a tempo konsolidacji finansów publicznych w czasach spowolnienia gospodarczego jest znacznie wolniejsze niż w poprzednich latach. - W czasach spowolnienia dalej konsolidujemy, ale znacznie mniej aktywnie - zaznaczył. Dodał, że konsolidacja finansów publicznych przyspieszy w 2015 i 2016 r., jak poprawi się koniunktura.

Premier Donald Tusk podkreślił, że odpowiedzialność każdego ministra finansów zasadza się na tym, by projektować na "wszelki wypadek, a nie hurraoptymistycznie". - Proszę dokładnie tak traktować zarówno wieloletni plan finansowy, jak i aktualizację planu konwergencji. Zapisujemy tam prognozy i oczekiwania w sposób bardzo ostrożny - zastrzegł premier.

W komunikacie Centrum Informacyjnego Rządu podano, że zaktualizowany na 2013 r. Program Konwergencji zostanie przekazany Komisji Europejskiej oraz Radzie Ecofin. W komunikacie wskazano, że zdaniem resortu finansów można oczekiwać, iż wzrost gospodarczy w 2013 r. wyniesie 1,5 proc. PKB, czyli będzie niższy o 0,4 pkt. proc. niż w 2012 r. "Jest to spowodowane przede wszystkim stagnacją u naszych głównych partnerów handlowych" - wyjaśniono.

Według CIR priorytetem rządu na 2013 r. jest zlikwidowanie nadmiernego deficytu sektora finansów publicznych, a następnie kontynuowanie konsolidacji fiskalnej i osiągnięcie średniookresowego celu budżetowego w 2016 r. (deficyt w wysokości 1 proc. PKB - PAP).

W Aktualizacji przyjęto, że państwowy dług publiczny w 2013 r. (liczony według metodologii UE) wyniesie 55,8 proc. PKB, w 2014 r. - 55,7 proc. PKB, w 2015 - 55,6 proc. PKB, a w docelowym 2016 r. - 54,5 proc. PKB.

CIR podało, że przyjęta przez rząd aktualizacja Wieloletniego Planu Finansowego Państwa na lata 2013-2016 zawiera plan dochodów i wydatków oraz przychodów i rozchodów budżetu państwa sporządzony na podstawie bieżącej prognozy makroekonomicznej. W dokumencie założono, że w 2013 r. deficyt sektora instytucji rządowych i samorządowych wyniesie: 3,5 proc. PKB, w 2014 r. - 3,3 proc. PKB, w 2015 r. - 2,7 proc. PKB, a w 2016 r. - 1,6.

Plan przewiduje, że w latach 2013-2016 dochody budżetu państwa wyniosą odpowiednio: 304,2 mld zł, 288,7 mld zł, 297 mld zł i 316 mld zł. Wydatki budżetu państwa w tych latach wyniosą 335 mld zł (20,4 proc. PKB), 343,7 mld zł (20 proc. PKB), 353,7 mld zł (19,3 proc. PKB) i 358,7 mld zł (18,3 proc. PKB). Tym samym maksymalny deficyt budżetu państwa w 2013 r. może sięgnąć 35,6 mld zł, w 2014 r. - 55 mld zł, w 2015 r. - 56,7 mld zł i w 2016 r. - 42,7 mld zł.

- "Deficyt przedstawiony w dokumencie stanowi maksymalny jego pułap. Nie oznacza to, że deficyt budżetu, zaprezentowany w ustawie budżetowej na dany rok, będzie w takiej wysokości - zastrzeżono.

Dokument przewiduje, że państwowy dług publiczny (liczony według metodologii krajowej) wyniesie w 2013 r. 865,1 mld zł (52,7 proc. PKB), w 2014 r. - 903,6 mld zł (52,5 proc. PKB), w 2015 r. - 959,7 mld zł (52,4 proc. PKB) i w 2016 r. - 997,7 mld zł (51 proc. PKB).

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Nie powinniśmy liczyć na obniżkę VAT
Komentarze (1)
jazmig jazmig
30 kwietnia 2013, 18:12
Czy był ktoś tak głupi i liczył na obniżenie podatku VAT? Oni jak nie podniosą, to na pewno nie obniżą żadnych podatków.