Niespodzianka w Krakowie, 3 punkty Bełchatowa
W pierwszym meczu 27. kolejki piłkarskiej ekstraklasy GKS Bełchatów pokonał Cracovię 3:0, a w drugim Wisła przegrała z Koroną 0:1.
Pierwsze minuty meczu w Bełchatowie należały do piłkarzy gości. Cracovia umiejętnie rozgrywała atak pozycyjny, a gospodarze rzadko gościli pod bramką Łukasza Merdy. Po dziesięciu minutach Bełchatów otrząsnął się z przewagi rywali i szybko obnażył mankamenty w grze obronnej Pasów. W kilku sytuacjach gospodarzom brakło szczęścia, jednak w 23. minucie Mateusz Cetnarski wykorzystał dobre podanie Dawida Nowaka oraz niezdecydowanie Marka Wasiluka i precyzyjnym strzałem sprzed pola karnego pokonał bramkarza gości.
Mecz stał na niezłym poziomie, Cracovia w polu nie prezentowała się gorzej od rywali, stwarzała sytuacje dążąc do wyrównania, ale tego dnia to gospodarze strzelali bramki. Tuż przed końcem pierwszej połowy duet napastników Bełchatowa zamienił się rolami - podawał Cetnarski, a błąd obrony i bramkarza Cracovii wykorzystał Nowak.
Po zmianie stron obraz gry nie uległ zmianie. Kilka razy po strzałach krakowian udanie interweniował bramkarz Bełchatowa Łukasz Sapela. Gości dobił w 78. minucie Nowak, uderzeniem pod poprzeczkę ustalając wynik meczu.
PGE GKS Bełchatów - Cracovia Kraków 3:0 (2:0)
1:0 Mateusz Cetnarski (23'), 2:0 Dawid Nowak (43'), 3:0 Dawid Nowak (78')
Tydzień temu na Suchych Stawach (stadion Hutnika Kraków), gdzie rozgrywa wiosną Wisła swoje mecze, gościł zespół Lecha Poznań. W tym spotkaniu mistrzowie Polski zagrali niesamowitym pressingiem. Kryli piłkarzy Lecha jeszcze na ich połowie. To przyniosło efekt, bowiem goście nie mogli przedostać się pod bramkę wiślaków.
W spotkaniu z Koroną gospodarze chyba zapomnieli co to jest pressing. Już na początku spotkania popełnili kilka fatalnych błędów w kryciu. Najpierw nie upilnowali w 8 minucie Łukasza Maliszewskiego. Wyszedł do niego za linię pola karnego bramkarz krakowian Marcin Juszczyk. Maliszewski minął go, wbiegł w pole karne, strzelił a stojący na linii bramkowej Piotr Brożek wybił piłkę. Uczynił to jednak ręką, czego nie zauważył sędzia Hubert Siejewicz, ani arbiter liniowy. Karnego nie było. Po minucie był natomiast gol dla Korony. Fantastycznie zagrał Maliszewski, a w polu karnym z 8 m uderzył Jacek Kiełb i pokonał Juszczyka. W 25 minucie z ponad 20 m huknął Nikola Mijailović, piłka odbiła się od poprzeczki i spadła na linię bramkową, drugiego gola dla Korony nie było.
W drugiej połowie Wisła przycisnęła. Ale dopiero w końcowych fragmentach spotkania stworzyła dobre sytuacje bramkowe. Najlepszą krakowscy piłkarze mieli w 84 minucie. Najpierw z 7 m wprost w bramkarza strzelił Radosław Sobolewski, a dobijał główką Rafał Boguski. Piłka przeszła jednak nad bramką.
Kiepsko dysponowana Wisła przegrała z mądrze grającą Koroną 0:1.
Wisła Kraków – Korona Kielce 0:1 (0:1)
0:1 Jacek Kiełb (9’)
Tabela:
1. Wisła Kraków 27 18 3 6 43-18 57
2. Lech Poznań 26 15 8 3 41-19 53
3. Legia Warszawa 26 15 6 5 34-15 51
4. Ruch Chorzów 26 15 5 6 38-24 50
5. GKS Bełchatów 27 12 8 7 32-22 44
6. Lechia Gdańsk 26 8 10 8 27-28 34
7. Zagłębie Lubin 26 7 10 9 25-31 31
8. Jagiellonia Białystok 26 10 10 6 28-23 30
9. Polonia Bytom 26 7 9 10 26-27 30
10. Cracovia 27 8 6 13 22-36 30
11. Korona Kielce 27 7 9 11 29-39 30
12. Śląsk Wrocław 26 6 11 9 24-25 29
13. Polonia Warszawa 26 6 6 14 20-36 24
14. Odra Wodzisław 26 6 5 15 21-37 23
15. Piast Gliwice 26 6 5 15 26-45 23
16. Arka Gdynia 26 5 7 14 22-33 22
Skomentuj artykuł