Nowak: w Polsce brakuje 700 tys. mieszkań

(fot. PAP/Bartłomiej Zborowski)
PAP / psd

W Polsce brakuje ok. 700 tys. mieszkań - poinformował w środę w Sejmie szef resortu transportu Sławomir Nowak. Zapewnił, że rządowy program "Mieszkanie dla młodych" (MDM) może rozwiązać ten problem w ciągu kilku najbliższych lat.

W środę w Sejmie odbywa się pierwsze czytanie projektu ustawy o pomocy państwa przy kupowaniu pierwszego mieszkania, tzw. program "Mieszkanie dla młodych".

Szef resortu transportu zaliczył program do rządowych działań prorodzinnych. Zwrócił uwagę, że obecny deficyt mieszkaniowy wynosi ok. 700 tys. lokali. "To nadal bardzo dużo, ale najmniej w historii Polski" - zaznaczył. Według niego MDM może rozwiązać ten problem w ciągu najbliższych kilku lat.

Podkreślił, że rządowy projekt jest kontynuacją programu "Rodzina na swoim". Przypomniał, że program "Rodzina na swoim" pomógł w zakupie mieszkania lub domu blisko 200 tys. rodzin i osób samotnych.

W związku z wygaśnięciem w ub.r. programu "Rodzina na swoim" i wejściem MDM dopiero w przyszłym roku Nowak zapowiedział, że w tym roku będzie można wynająć mieszkanie od dewelopera, spółdzielni mieszkaniowej lub towarzystwa budownictwa społecznego, a od stycznia 2014 r. podpisać umowę z bankiem o dofinansowanie kredytu.

Jak mówił, celem programu MDM jest pomoc młodym małżeństwom i osobom samotnym do 35. roku życia w zakupie pierwszego własnego mieszkania z rynku pierwotnego. Rodzina bezdzietna i singiel dostaną od państwa 10 proc. ceny mieszkania. Jeśli rodzina lub osoba samotna ma potomstwo, dofinansowanie wyniesie 15 proc. Jeżeli w ciągu pięciu lat od zakupu mieszkania urodzi się trzecie bądź kolejne dziecko - można będzie liczyć na dodatkowe 5 proc. Dopłatą ma być objęte maksymalnie 50 m kw. mieszkania o powierzchni do 75 m kw.

Nowak zapowiedział, że ok. 120 tys. młodych ludzi będzie mogło otrzymać wsparcie rządu na zakup pierwszego mieszkania. "Chcemy zachęcić młodych ludzi, aby podejmowali odważne decyzje o posiadaniu trzeciego i kolejnego dziecka poprzez specjalną 5-proc. dopłatę do kredytu" - powiedział.

Wyjaśnił, że propozycja rządu, by program dotyczył tylko rynku pierwotnego jest głęboko przemyślana. Podkreślił, że w czasach kryzysu gospodarczego pieniądze podatników, z których będzie pochodziła pomoc państwa na zakup pierwszego mieszkania, powinny wspierać działania będące "elementem rozkręcania gospodarki". Szef resortu transportu zwrócił uwagę, że obecnie jest trudno o pracę i uzyskanie w banku zdolności kredytowej. Dlatego dopłata państwa do kredytu będzie traktowana jako wkład własny. "Pomożemy młodym ludziom wejść na rynek kredytów" - powiedział.

Zaznaczył, że pomoc państwa, do którego mają dołożyć się wszyscy podatnicy, powinno dotyczyć tylko mieszkań, a nie domów. Bardzo często słyszę, że w mniejszych miejscowościach trudno jest o dewelopera. Chcemy pobudzić rynek w tych miejscowościach, zachęcać ludzi do zakładania spółdzielni mieszkaniowych - podkreślił. Przypomniał, że pomoc państwa obejmie zakup mieszkania w budynku z rynku pierwotnego, który będzie zawierał minimum dwa lokale, każdy o powierzchni do 75 m kw.

Szef resortu transportu poinformował, że po 5 latach od zakupu mieszkania będzie można nim swobodnie obracać na rynku.

Kredyty z dopłatą - jak mówił Nowak - ma oferować ok. 20 banków. Dodał, że wnioski ws. rządowego wsparcia będą przyjmowane do końca września 2018 r. "Zachęcam wszystkich, którzy nie mają pierwszego własnego mieszkania, a spełniają warunki programu, by 1 stycznia 2014 roku ustawili się w kolejce do banku. Mam nadzieję, że zainteresowanie będzie duże" - powiedział.

Zgodnie z oceną skutków regulacji, program będzie kosztował budżet państwa 3 mld 227 mln zł, zaś w pierwszym roku działania 600 mln zł. Nowak zapowiedział, że na początku 2017 r. rząd przeprowadzi jego ocenę.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Nowak: w Polsce brakuje 700 tys. mieszkań
Komentarze (4)
M
Max
19 czerwca 2013, 20:58
Za co się zabierze Nowak, to albo partactwo, albo bankructwo wykonawcy. Teraz przyszedł widać czas na wykończenie firm budowlanych, które jakoś sobie jeszcze radzą mimo kryzysu. Haratali by lepiej cały czas w gałę zamiast udawać, że mają pojęcie o gospodarce. Nawet za czasów schyłku komuny byli lepsi ministrowie niż ci obecni, wykształceni niby amatorzy gały pożyczanych zegarków.
jazmig jazmig
19 czerwca 2013, 17:12
MDM utrudni uzyskanie mieszkań, ponieważ one podrożeją o tę kwotę, jaką w ramach MDM można będzie otrzymać.
SA
Stanisław Andrzej Gumny
19 czerwca 2013, 17:01
Nowak wybudował już autostrady, teraz zabrał się za mieszkania. Jego pryncypał Tusk może mu gratulować. Jednego i drugiego w Polsce za PO nie będzie. Zobaczymy co na to wyborcy. Pozdrawiam serdecznie.
B
Błażej
19 czerwca 2013, 14:40
Jak to cudownie, że ministrowie martwią się, żeby nie wydać za dużo z naszych podatków. Czuję ulgę.  Może gdyby tak zabrali łapę ludziom z kieszeni, to by powstało więcej mieszań?