Olga Tokarczuk spotkała się z członkami szwedzkiego PEN-klubu

Olga Tokarczuk spotkała się z członkami szwedzkiego PEN-klubu
fot. PAP/Clement Morin
PAP / sz

Przebywająca w Sztokholmie laureatka literackiej Nagrody Nobla Olga Tokarczuk spotkała się w niedzielę z członkami szwedzkiego PEN-klubu. Dziennikarzom i pisarzom zebranym w siedzibie wydawnictwa Bonnier opowiadała o swoim pisarstwie.

"Dla nas, mieszkańców Europy Środkowej, granice mają charakter płynny. Często się zmieniały i zmuszały nas do przemieszczania się. Granica to pojęcie abstrakcyjne, nie istniejące w geografii" - powiedziała Olga Tokarczuk, odnosząc się do uzasadnienia komitetu noblowskiego.

Polska pisarka otrzymała Nagrodę Nobla "za wyobraźnię narracyjną, która z encyklopedyczną pasją prezentuje przekraczanie granic jako formę życia".

DEON.PL POLECA

Tokarczuk, w rozmowie ze swoim tłumaczem Janem Henrikiem Swahnem, autorem większości przekładów jej książek na szwedzki, stwierdziła skromnie, że "wcale nie jest dobra z historii". W ten sposób odniosła się do kwerendy, jaką musiała wykonać, aby napisać "Księgi Jakubowe".

"Każde pokolenie ma swoje pojęcie historii. Nie chodzi o to, że ją zmieniam, ale nadaję jej inną perspektywę" - powiedziała. Jako przykład pisarka podała twórczość innego polskiego noblisty, Henryka Sienkiewicza, który utrwalał pojęcie narodu polskiego. "Obraz Polski przedstawiany przez Sienkiewicza nie był prawdziwy. Polska była krajem wielokulturowym - zaznaczyła pisarka.

Tokarczuk opowiadała także, że w trakcie pracy nad "Księgami Jakubowym" miała trudności ze znalezieniem w źródłach historycznych świadectw kobiet. "Jeśli już występowały gdzieś kobiety, to niewiele było o nich wiadomo. Bardzo chciałam dać im głos" - stwierdziła.

Noblistka opowiadała także o swojej fascynacji kulturą żydowską oraz judaizmem, a także innymi religiami. Nie chciała natomiast odnosić się do polityki i podziałów w polskim społeczeństwie. "Cieszę się, że Nagroda Nobla sprawiła ludziom radość, wytworzyła się w Polsce taka dobra energia" - podkreśliła.

W niedzielę szwedzka gazeta "Dagens Nyheter" napisała, że polska telewizja publiczna nie będzie transmitować uroczystości noblowskich, które odbędą się we wtorek w Sztokholmie. Zapytana o to Tokarczuk odpowiedziała wymijająco: "Jest mi przykro. Nie wiem, jak mam się do tego odnieść" - ucięła.

Członkowie szwedzkiego PEN-klubu nagrodzili Tokarczuk ogromnymi brawami.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.
Szymon Żyśko

Zostaliśmy stworzeni na podobieństwo Boga, dlatego najbliżej Niego jesteśmy, będąc sobą.

Byli ludźmi takimi jak ty. Żyli intensywnie i kochali to, co robili. Ich historie to dowód na to, że niebo można odnaleźć tu i...

Skomentuj artykuł

Olga Tokarczuk spotkała się z członkami szwedzkiego PEN-klubu
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.