Osiem krajów, w tym Polska, napisało do von der Leyen ws. "suwerenności cyfrowej" Unii
Przywódcy Polski, Belgii, Czech, Irlandii, Łotwy, Litwy, Luksemburga i Szwecji napisali wspólny list do przewodniczącej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen, wzywając ją do zachowania otwartości europejskiej gospodarki, która stara się zmniejszyć zależność od zagranicznych technologii.
O liście na Twitterze poinformowało Stałe Przedstawicielstwo RP przy UE.
"Konkurencyjność Europy powinna opierać się na wydajnym, godnym zaufania, przejrzystym, bezpiecznym i odpowiedzialnym wykorzystywaniu danych zgodnie z naszymi wspólnymi wartościami. Na tej podstawie powinniśmy współpracować z aktorami międzynarodowymi" - głosi dokument, który widziała PAP.
„Nasze podejście do suwerenności cyfrowej musi być ukierunkowane na rosnące przywództwo cyfrowe, przygotowując się do inteligentnych i wybiórczych działań w celu zapewnienia zdolności tam, gdzie jest to wymagane, przy jednoczesnym zachowaniu otwartych rynków i wzmocnieniu globalnej współpracy i wymiaru handlu zewnętrznego” - dodali.
Komisja Europejska ma we wtorek przedstawić swoje cele dotyczące cyfryzacji na 2030 r. Mają one obejmować inwestycje w technologie, w tym mikroczipy i 5G.
Przywódcy wskazują w liście, że jednolity rynek pozostaje kluczem do dobrobytu UE oraz produktywności i konkurencyjności europejskich przedsiębiorstw, a unijne ramy regulacyjne muszą być dostosowane do ery cyfrowej.
"Potrzebujemy jednolitego rynku cyfrowego dla innowacji, aby wyeliminować bariery dla transgranicznych usług online i zapewnić swobodny przepływ danych. Należy zwrócić uwagę na wymiar zewnętrzny, w którym powinniśmy nadal ściśle współpracować z naszymi sojusznikami na całym świecie i rozwijać nowe partnerstwa, jeśli leży to w naszym interesie. Musimy upewnić się, że UE może być liderem odpowiedzialnej transformacji cyfrowej" - czytamy w liście.
"Wreszcie, potrzebujemy umiejętności, podnoszenia umiejętności i przekwalifikowania, a także dostępu do niezbędnych narzędzi i infrastruktury. Nie zapominajmy o tej części, nikt nie powinien zostać w tyle" - podsumowują.
Pod listem podpisali się premier Polski Mateusz Morawiecki, premier Czech Andrej Babis, premier Szwecji Stefan Löfven, premier Luksemburga Xavier Bettel, prezydent Litwy Gitanas Nauseda, premier Belgii Alexander De Croo, premier Irlandii Micheal Martin, premier Łotwy Krisjanis Karins.
Wcześniej list na ten sam temat do KE wysłali przywódców Niemiec, Danii, Finlandii i Estonii.
Skomentuj artykuł