Paragwaj awansuje po rzutach karnych

Paragwaj awansuje po rzutach karnych
Typowy obrazek z meczu Paragwaj - Japonia, w którym więcej było walki niż gry w piłkę nożną. (fot: EPA/VASSIL DONEV)
inf. wł./ŁK

Paragwaj został przedostatnim ćwierćfinalistą piłkarskich mistrzostw świata, rozgrywanych w RPA. Zespół z Ameryki Południowej pokonał Japonię po rzutach karnych, wcześniej żadnej z ekip nie udało się zdobyć gola.

Już przed meczem wiadomo było, że dla jednej z ekip będzie to historyczne spotkanie. Dotychczas ani Paragwajowi, ani Japonii nie udało się zagrać w ćwierćfinale mundialu. A że obu drużynom zależało na awansie, a ich poziom jest porównywalny - kibice obejrzeli zacięty pojedynek, w którym bardziej od piękna futbolu musiał liczyć się końcowy efekt. W rezultacie było to jedno z najnudniejszych spośród dotychczas rozegranych na mundialu spotkań, a już z pewnością najsłabsze w fazie pucharowej. Ale za to można było emocjonować się konkursem rzutów karnych.

Gra toczyła się głównie w środku pola. Poza ładną wrzutką Santa Cruza w pole karne Japonii w 7. minucie i bardzo słabymi próbami uderzeń Azjatów - w pierwszym kwadransie nie działo sie nic. Nieco ciekawiej zrobiło się około 20 minuty, gdy Lucas Barrios w sytuacji sam na sam trafił w bramkarza Eiji Kawashimę, a po chwili po drugiej stronie boiska w poprzeczkę trafił Daisuke Matsui. Po pół godzinie Paragwaj powinien prowadzić, gdy po rzucie rożnym piłka spadła pod nogi Santa Cruza, jednak gwiazdor ekipy z Ameryki Południowej nie trafił w bramkę. W 39. minucie groźnym uderzeniem popisał się Keisuke Honda, ale i on chybił.

DEON.PL POLECA

I to było wszystko, co - prócz walki nie przynoszącej efektów - pokazali piłkarze w pierwszej połowie. Po zmianie stron było jeszcze gorzej. Pierwszy kwadrans drugiej części gry wyglądał wprawdzie jako tako - szansę dla Paragwaju zmarnował Nestor Ortigoza, piłka po uderzeniu Yuto Nagatomo i rykoszecie sprawiła kłopoty Justo Villarowi, gracze z Ameryki Południowej zdołali groźnie skontrować.  Potem zawodnicy szybko opadli z sił i już do końca regulaminowego czasu z boiska wiało nudą. Jeszcze tylko w doliczonym czasie gry rzut wolny wykonywali Japończycy, ale Makoto Hasebe minął się z piłką i sędzia mógł spokojnie odgwizdać dogrywkę, a trenerzy obu drużyn - zacząć myśleć, kogo wyznaczyć do konkursów rzutów karnych.

Patrząc na to co wyprawiają piłkarze na boisku, nie sposób było wierzyć, że w dodatkowym czasie gry padnie jakiś gol. I tak rzeczywiście było, choć nieco lepsze wrażenie sprawili w dogrywce starający się wykreowac jakąś okazję Japończycy.

Konkurs "jedenastek" to loteria. Tym razem na ślepy los trafił Yuichi Komano. Japończyk w trzeciej serii uderzył w poprzeczkę. Paragwajczycy byli bezbłędni...

Konkurs rzutów karnych:
Edgar Barreto - 1:0,
Yasuhito Endo - 1:1,
Lucas Barrios - 2:1
Makoto Hasebe - 2:2
Cristian Riveros - 3:2
Yuichi Komano trafia w poprzeczkę - 3:2
Nelson Valdez - 4:2
Keisuke Honda - 4:3
Oscar Cardozo - 5:3

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Paragwaj awansuje po rzutach karnych
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.