Podsiadło przerwał koncert na Narodowym i zaapelował do fanów
Wypełniony po brzegi PGE Narodowy był świadkiem spektakularnego koncertu. W pewnym momencie Dawid Podsiadło postanowił zwrócić się bezpośrednio do tysięcy zgromadzonych.
Apelował nie tylko o to, by nie robić zdjęć (bo koncert i tak został zarejestrowany), ale przede wszystkim, żeby zastanowić się nad naszą przyszłością i pokoleń, które przyjdą po nas.
"Zmiany klimatyczne są bezpośrednim wynikiem naszych działań, naszego przemysłu, nadprodukcji i tak naprawdę jest to ostatni moment, żeby to spowolnić i być może jakoś zatrzymać, choć niektórych zmian nie cofniemy i nie przywrócimy do życia niektórych gatunków zwierząt" - powiedział artysta.
To może być «być albo nie być» naszych wnuków i prawnuków
Dodał, że informacji o zmianach klimatu warto szukać na własną rękę.
"Oglądanie kotków jest mega słodkie i to jest super, ale warto korzystać z internetu również po to, żeby się czegoś dowiedzieć i wykorzystać tę wiedzę do tego, żeby zaangażować się w jakieś działania" - zwrócił się Podsiadło do zgromadzonych.
Na koniec zaapelował o zaangażowanie:
"Ludzi jest bardzo dużo i możemy zrobić bardzo wiele. Nasza aktywność może mieć ogromne przełożenie na to, co wydarzy się w przyszłości. To może być «być albo nie być» naszych wnuków i prawnuków".
To nie pierwszy raz, kiedy Dawid Podsiadło zabiera głos w sprawie zmian klimatu. Kilka dni temu poparł Młodzieżowy Strajk Klimatyczny.
Skomentuj artykuł