Polska wkracza w długotrwały kryzys demograficzny. Alarmujące dane GUS
Polska zmaga się z coraz większym kryzysem demograficznym. Według najnowszego raportu Głównego Urzędu Statystycznego (GUS), liczba urodzeń drastycznie spadła, a kraj może być na progu długotrwałej zapaści ludnościowej. Eksperci ostrzegają, że kryzys ten może mieć poważne konsekwencje dla przyszłości gospodarki i systemu emerytalnego.
Najniższa liczba urodzeń od czasów powojennych
Jak wskazuje raport GUS, w 2023 roku liczba urodzeń w Polsce spadła do 272 tysięcy, co jest najniższym wynikiem od zakończenia II wojny światowej. To znaczący spadek w porównaniu do poprzednich lat. W 2022 roku zarejestrowano 305 tysięcy narodzin, a jeszcze kilkanaście lat wcześniej, liczba urodzeń przekraczała 400 tysięcy.
W raporcie podkreślono, że Polska już od 1990 roku boryka się z „depresją urodzeniową”. Współczynnik dzietności - wynoszący obecnie poniżej 2 - nie gwarantuje prostej zastępowalności pokoleń, co prowadzi do stopniowego starzenia się społeczeństwa. GUS ostrzega, że utrzymywanie się niskiej liczby narodzin przez długi czas grozi wejściem w tzw. „pułapkę niskiej płodności”, z której bardzo trudno jest się wydostać.
Odkładanie decyzji o założeniu rodziny
Jednym z głównych czynników wpływających na tę sytuację jest coraz późniejsze podejmowanie decyzji o założeniu rodziny. Średni wiek kobiet rodzących dziecko wzrósł do 31 lat w 2023 roku, co stanowi znaczący wzrost w porównaniu do lat 90., kiedy wynosił on około 26 lat. Z kolei wiek pierwszego dziecka to obecnie średnio 29 lat - o 6 lat więcej niż dwie dekady temu.
Zmiany społeczne i ekonomiczne, takie jak dążenie do kariery zawodowej, niepewność na rynku pracy oraz rosnące koszty życia, są głównymi powodami odkładania decyzji o posiadaniu dzieci. Jak podaje GUS, młodzi Polacy coraz częściej decydują się na mniejsze rodziny lub nawet na życie bezdzietne, co ma bezpośredni wpływ na spadającą liczbę urodzeń.
Długoterminowe skutki kryzysu
Kryzys demograficzny może mieć długofalowe konsekwencje dla całego kraju. Spadająca liczba młodych ludzi prowadzi do zmniejszenia siły roboczej, co z kolei może zahamować rozwój gospodarczy. Dodatkowo, starzejące się społeczeństwo stawia coraz większe wyzwania przed systemem emerytalnym i ochrony zdrowia.
GUS podkreśla, że bez istotnych zmian w polityce prorodzinnej oraz działaniach na rzecz wsparcia młodych rodziców, Polska może znaleźć się w sytuacji trudnej do odwrócenia. Warto dodać, że inne kraje europejskie również zmagają się z podobnymi problemami, jednak Polska odnotowuje jeden z najniższych współczynników dzietności w Europie.
Źródło: PAP / jh
Skomentuj artykuł