Polskie wiosła w Portugalii - już 15 lat

PAP / slo

Mija 15 lat odkąd polscy wioślarze zaczęli przyjeżdżać do portugalskiego ośrodka Lago Azul. Obecnie przebywa tam 50 zawodniczek i zawodników oraz 9 trenerów. Szykują się do najważniejszej imprezy sezonu - mistrzostw świata, będących kwalifikacją olimpijską.

- Pierwszy raz nasza kadra trenowała w Lago Azul na zgrupowaniu tuż przed igrzyskami w 1976 roku w Montrealu, kiedy ja jeszcze pływałem w Czarnych Szczecin. Potem wróciliśmy tam, jak zostałem prezesem" - wspomniał sternik Polskiego Związku Towarzystw Wioślarskich Ryszard Stadniuk, dwukrotny olimpijczyk, medalista w czwórce podwójnej z Moskwy 1980.

Szef wyszkolenia w PZTW Bogdan Gryczuk podkreślił w rozmowie z PAP, że Portugalia w tym okresie jest bardzo odpowiednim miejscem z uwagi na klimat.

- Ten okres przygotowań jest bardzo ważny, być może najważniejszy w całym systemie treningu przed sezonem. To pierwsze zajęcia na wodzie po zgrupowaniach, na których były narty, bieganie, ergometr i ćwiczenia na siłowni. W Lago Azul jest teraz ciepło, 18-20 stopni, można spokojnie pracować nad techniką. Jesteśmy tylko my, zajmujemy cały hotel - powiedział.

- Poza tym jest to urocze miejsce, co ma duże znaczenie dla psychiki zawodników. Na drzewach rosną pomarańcze, mandarynki, cytryny. Nie ma problemów, aby je konsumować. Zrywa się te owoce tak, jak u nas jabłka - dodał Gryczuk. Niektórzy zawodnicy wybrali się do Lizbony oraz Fatimy, by poszukać uspokojenia duchowego.

W ośrodku znajdującym się 135 km od Lizbony trenuje kadra kobiet, wioseł krótkich mężczyzn oraz męskiej wagi lekkiej, m.in. Julia Michalska, Magdalena Fularczyk, Agata Gramatyka, Natalia Madaj, Karolina Gniadek-Kujawska, Agnieszka Kobus, Magdalena Kemnitz, Agnieszka Renc, Weronika Deresz, Adam Korol, Marek Kolbowicz, Konrad Wasielewski, Michał Jeliński, Wiktor Chabel, Piotr Licznerski, Michał Słoma, Paweł Rańda, Miłosz Bernatajtys, Łukasz Pawłowski, Łukasz Siemion, Bartłomiej Pawełczak, Mariusz Stańczuk.

- Pogoda jest wyjątkowa. Mam porównanie, bo wiele razy byłam w Portugalii w tym okresie. Pierwszy raz w klasie maturalnej i od tamtej pory wiosnę witam zawsze tutaj. Pamiętam takie zgrupowania, kiedy przez kilka dni nie schodziliśmy na wodę przez ulewy i silny wiatr. Teraz jest super. Mam nadzieję, że aura się nie zmieni - wspomniała Kemnitz.

Cała grupa kobiet wagi lekkiej mieści się w jednym pokoju. - Mieszkamy razem - Agnieszka Renc, Weronika Deresz i ja. Pływamy głównie na jedynkach. Za nami prawie 100 km wiosłowania, parę godzin biegania i na ergometrze, w tym sprawdzian na 4 km, ćwiczenia na siłowni - dodała.

Bardzo liczna jest grupa wioseł długich. - W gronie zawodników kandydujących do ósemki jest jedenaście osób ze sternikiem. Do startów w dwójce bez sternika będą przygotowywać się Maciej Mattik i Zbigniew Schodowski. Jest sześciu kandydatów do czwórki bez sternika - poinformował trener Wojciech Jankowski.

Jak zaznaczył, kierownictwu Polskiego Związku Towarzystw Wioślarskich należą się słowa pochwały, że umożliwił przygotowania do sezonu tak licznej grupie zawodniczek i zawodników. Podkreślił też, że na zbiorniku wodnym Lago Azul są doskonałe warunki do treningu. - Na wodzie są długie odcinki do pokonywania. Możemy ćwiczyć pełną parą.

Jankowski wyliczył, że w tym ośrodku jest ... piętnasty raz. - Zacząłem tu przyjeżdżać w połowie lat 90. jako zawodnik, a później jako trener. Przez ten czas można przyzwyczaić się do tego miejsca jak do Wałcza - powiedział.

Szef wyszkolenia w PZTW podkreślił: - W tym sezonie mamy poważne wyzwanie; jest to rok kwalifikacji olimpijskich do igrzysk w Londynie. Najważniejszą zatem imprezą będą mistrzostwa świata w słoweńskim Bledzie, od 28 sierpnia do 4 września.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Polskie wiosła w Portugalii - już 15 lat
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.