Producentom żywości opłaca się oszukiwać

Dzięki łamaniu przepisów producenci żywności dostają warte miliony złotych zamówienia z super- i hipermarketów, a przyłapani na oszustwie nie ryzykują prawie nic (fot. Joe Shlabotnik / flickr.com)
"Dziennik Gazeta Prawna" / PAP / slo

Producentom żywności opłaca się oszukiwać. Zamiast mięsa czy ryby firmy pakują do produktów wodę. 15 proc. żywności nie spełnia norm - akcentuje "Dziennik Gazeta Prawna", powołując się na najnowsze dane Inspekcji Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych.

Dzięki łamaniu przepisów producenci żywności dostają warte miliony złotych zamówienia z super- i hipermarketów, a przyłapani na oszustwie nie ryzykują prawie nic. Średnia kara za zaniżanie jakości produktów to zaledwie... 3 tysiące złotych - wytyka "DGP".

Więcej szczegółów dziś na łamach "Dziennika Gazety Prawnej".

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Producentom żywości opłaca się oszukiwać
Komentarze (2)
P
PK
16 listopada 2010, 12:35
No i wiadomo dlaczego majonez z Tesco jakoś inaczej mi smakował. Był w promocji. Inna sprawa, że wędlina z delikatesów sieciowych smaczniejsza i świeższa (wg mnie) od tej z hiper, super i malutkich. Pozdrawiam wszystkich czytających wszystkie etykiety (takie hobby, na pewno nie odchylenie, bo jak powiedział JE bp Głódź "wszyscy jesteśmy kontrowersyjni").
H
HP
16 listopada 2010, 07:58
Jeśli tylko 7% soków spełnia wymagania, a przy piwie ten odsetek wynosi 75%, jak rozumiem z tekstu, to czemu to jest "Jeszcze gorzej". Rozumiem, że ktos lubi piwo bardziej niż sok i go to boli, ale żeby aż tak....