Projekt PiS o podatku dochodowym odrzucony
Sejm odrzucił w piątek po pierwszym czytaniu przygotowany przez PiS projekt ustawy o podatku dochodowym, który w jednym akcie regulowałby podatek dochodowy od osób fizycznych i prawnych. Odrzucono też projekt ustawy wprowadzającej te przepisy.
W głosowaniu za odrzuceniem projektu ustawy o podatku dochodowym opowiedziało się 218 posłów, przeciw było 204, jeden wstrzymał się od głosu. W głosowaniu w sprawie projektu wprowadzającego ustawę za jego odrzuceniem było 221, przeciw 205, nikt nie wstrzymał się od głosu.
Podczas czwartkowej debaty wniosek o odrzucenie projektów złożyła posłanka PO Krystyna Skowrońska (oprócz PO poparł go także PSL).
Skowrońska przekonywała, że 90 proc. proponowanych przez PiS regulacji to przepisy przeniesione z obecnych ustaw o podatkach dochodowych (PIT, CIT, ustawy o podatku ryczałtowym), a 10 proc. to przepisy rozszczelniające system podatkowy.
Autorom projektu zarzuciła, że nie oszacowali skutków fiskalnych wprowadzenia zmian. Skowrońska mówiła, że podwyższenie pracowniczych kosztów uzyskania przychodów do 30 proc. - co zaproponowano w projekcie - w 2016 r. uszczupliłoby wpływy podatkowe budżetu o 21 mld zł, przy założeniu, że z proponowanej regulacji skorzystaliby wszyscy pracownicy. Natomiast uszczerbek spowodowany wprowadzeniem ulgi inwestycyjnej mógłby sięgnąć 3 mld zł.
Zdaniem Skowrońskiej na zmianach skorzystaliby najbogatsi. "Proponujecie zmianę opodatkowania menedżerów poprzez umożliwienie opodatkowania ich przychodów w ramach działalności gospodarczej z podatkiem 19 proc. Czy taki był wasz zamysł?" - pytała Skowrońska. Także zdaniem PSL brak pogłębionych analiz i rzetelnej oceny skutków regulacji dyskredytowały projekt PiS.
Beata Szydło (PiS) argumentowała z kolei, że stan polskiego systemu podatków dochodowych jest nie do przyjęcia i nie da się go naprawić drogą kolejnych nowelizacji obowiązujących ustaw. Jej zdaniem przypisy o podatkach dochodowych po dwudziestu latach obowiązywania wymagają daleko idącej przebudowy. Dodała, że ustawa o PIT była w tym czasie nowelizowana 199 razy, ustawa o podatku ryczałtowym od osób fizycznych była zmieniana ponad 30 razy, a ustawa o CIT - ponad 130 razy.
Według posłanki chorobą toczącą polski system podatkowy jest nieograniczona swoboda interpretacyjna organów podatkowych. "Wydano kilkaset tysięcy oficjalnych interpretacji prawa podatkowego, a znaczna część dotyczy podatków dochodowych" - mówiła.
Jako jedną z najważniejszych nowości zawartych w projekcie wskazała zerwanie z dyskryminacją podatkową pracy. "Każdemu podatnikowi musi być przyznane prawo do rzeczywistych kosztów uzyskania przychodu" - mówiła. Zgodnie z projektem wprowadzona byłaby ulga dla firm na zakupy inwestycyjne, rozszerzona ulga na dzieci, uproszczone zostałyby deklaracje podatkowe. Ponadto opodatkowaniu podlegałyby spółki, które nie mają osobowości prawnej.
Według resortu finansów przygotowane przez PiS przepisy prowadziłyby do większego skomplikowania systemu, zwiększyłyby ryzyko podatkowe dla podatników, ograniczyły pewność prowadzenia działalności gospodarczej i rozszczelniły system podatkowy. Zdaniem MF w wyniku wprowadzenia zmian zwolnione z opodatkowania byłyby wszystkie fundusze inwestycyjne z państw UE działające w Polsce, co oznaczałoby, że polskie fundusze byłyby w gorszej sytuacji.
Ponadto Polska straciłaby prawo do opodatkowania dochodów firm osiąganych poza naszym terytorium. Z kolei proponowana w projekcie likwidacja zwolnienia podatkowego dla jednostek samorządu terytorialnego oznaczałaby, że ich wpływy z PIT, czy CIT należałoby opodatkować.
Skomentuj artykuł