Przemysław Babiarz: Popełniłem błąd. Nie mogę przyjmować sakramentów

Przemysław Babiarz przyznał, że nie może przyjmować sakramentów (fot. Meczyki / YouTube.com)
onet.pl / tk

Przemysław Babiarz, znany komentator sportowy i prezenter telewizyjny mówił na Jasnej Górze o chorobie swojej żony. Na początku tego roku sam miał problemy zdrowotne. Babiarz znany jest również z tego, że nie wstydzi się mówić o swojej wierze. Przyznaje jednak, że popełnił w życiu błąd, przez który nie może przyjmować sakramentów.

"Przemysław Babiarz rzadko mówi o swoim życiu prywatnym. Nie ukrywa jednak, że kocha swoją żonę i dwójkę dorosłych już dzieci. Prezenter ma za sobą rozwód, zaś obecną ukochaną poznał w Warszawie na targach spożywczych, na których był konferansjerem" - czytamy na Onecie.

Babiarz: "Nie mogę przyjmować sakramentów"

Prezenter przyznał w jednym z wywiadów, że ma świadomość popełnienia błędu (jakim był rozwód - przyp. red.), przez co nie może przyjmować sakramentów. - Z drugiej strony absolutnie nie nawołuję do tego, by Kościół akceptował rozwody, nie narzekam też, że Kościół podchodzi zbyt rygorystycznie do procedury stwierdzania nieważności małżeństw. Stoję na stanowisku nierozerwalności małżeństwa - zaznaczył.

DEON.PL POLECA

Przemysław Babiarz wziął udział w "VIII Męskim Oblężeniu Jasnej Góry". To właśnie tam podzielił się smutną informacją o chorobie swojej małżonki Marzeny, z którą żyje od 25 lat.

- Choroba najpierw dotknęła mnie, a teraz dotyka moją żonę. Jednak wierzę, że przejdziemy przez to mocniejsi. Jesteśmy tacy dzięki obecności Pana Boga w naszym życiu - wyznał komentator sportowy.

Źródło: onet.pl / tk

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Przemysław Babiarz: Popełniłem błąd. Nie mogę przyjmować sakramentów
Komentarze (18)
GW
~Gabriela Wereśniak
15 października 2024, 10:37
Drodzy dziennikarze z Deonu, gdybyście przesłuchali świadectwo Pana Przemysława Babiarza z Jasnej Góry, o którym piszecie, to byście wiedzieli, że komunię świętą przyjmował każdego dnia przez 40 dni!
ZW
~Zofia Wojcik
13 października 2024, 11:51
Żenią się,biorą śluby kościelne,porzucają żony nawet z dziećmi a potem leżą w kościele modląc się i tak niby żałują,obludnicy
DM
~Dominika Maria
14 października 2024, 08:05
A kim Pani jest aby oceniać intencje drugiego człowieka? Nigdy w życiu nie popełniła Pani żadnego błędu? Przerażające jest to, że takie osoby jak Pani, łatwo oceniające innych mają się za chrześcijan.
JK
~Jan Kowalski
12 października 2024, 22:05
Za nierozerwalnością to może być - co najwyżej teoretycznie - bo praktycznie jego małżeństwo się rozerwało. Praktycznie jest co najwyżej za nieprzyjmowaniem rozgrzeszenia i Komunii św. A to drobna różnica... Bo wywód przedstawiony zakłada, że groźba nieotrzymania rozgrzeszenia powstrzyma od rozwodu. Sam p. Babiarz pokazuje życiem i słowem (uznaje w sumieniu to, co się stało za złe), że wcale tak nie jest.
MB
~Maria Buracka
12 października 2024, 19:30
Gdyby kościół tak dbał o zbawienie, to uniewaznial by małżeństwo w szybkim trybie jak kościół ewangelicki i prawosławny.Nikt nie przewidzi jaki będzie wspolmalzonek po slubie
RC
~Roman Czytelnik
16 października 2024, 20:43
Pani Mario, ile razy by uniewaznialw trosce o zbawienie? 2 , 3 razy, więcej? Od. Ile chcemy?
BD
~Bo D
11 października 2024, 16:08
A może postarać się o unieważnienie ślubu, jak zrobił to Kurski?
MN
Mariusz Nowak
11 października 2024, 20:06
Może...
TB
~Tadeusz Borkowski
12 października 2024, 11:53
~Bo D kiepski dowcip z poważnej sprawy
EB
~Edwin Burski
12 października 2024, 12:16
Chyba raczej o zbadanie przez sad czy jego malzenstwo zostalo waznie zawarte
BD
~Bo D
12 października 2024, 17:21
To nie jest dowcip, Kurski rzeczywiście dostał unieważnienie i tym dowiódł, że jak się ktoś dobrze "postara" to dostanie.
BD
~Bo D
12 października 2024, 19:22
To nie jest kiepski dowcip, to jest fakt.
AN
~Adam Nowak
13 października 2024, 12:24
Te kościelne rozwody to wyższa filozofia, coś jak trójcą św. (trzy osoby w jednej osobie). Otóż do rozwodu dochodzi bez rozwodu tzn. stwierdza się że małżeństwo kościelne nigdy nie zostało zawarte. Na nic setka światków, filmy video czy nawet jak w przypadku Kurskiego gromadka dzieci już po takim niby ślubie urodzonych. Wygląda ba to że panowie w sukienkach mają jakąś łączność z zaświatami i jakoś dowiadują się że tam na górze Bóg jednak nie zawiązał danego małżeństwa, a więc Pan Kurski i jemu podobni żył z kobietą bez ślubu a dzieci miał nieślubne (bękarty). PS Ciekawe jak się czuje obecna kobieta Babiarza gdy dowiaduje się że jej facet uważa że ich związek jest błędem.
PR
~Ppp Rrr
13 października 2024, 15:29
Z drugiej strony: człowiek popełnił błąd lata temu i ma cierpieć do końca życia? Józef Piłsudski w takim przypadku się nie przejmował i zmienił wyznanie - Boga obsługuje wiele wyznań. Pozdrawiam.
WL
~Wie Loryb
14 października 2024, 08:19
zamiast pisać głupoty dowiedz się kiedy małżeństwo jest ważnie zawarte; uprzedzając: setki świadków, filmy czy gromadka dzieci nie mają na to wpływu
AZ
~Alicja Z
14 października 2024, 15:44
I się dziwimy młodym, że wola żyć w "wolnych" związkach, skoro widzą u starszych unieważnienie ślubów, które przecież byly przed Bogiem zawarte. Rozumiem, że człowiek może się pomylić, dokonać złego wyboru i się rozstać ze swoim mężem czy żoną, ale dlaczego tego nie chce uznać, tylko szuka wykrętów np. że był niedojrzały do małżeństwa wtedy, a teraz już innym partnerem dojrzał do niego. Nie rozumiem tego.
OZ
~Onufry Zagłoba
15 października 2024, 13:20
Nie ma czegoś takiego jak " kościelny rozwód"...
RC
~Roman Czytelnik
16 października 2024, 20:46
Nie znamy kulis tego uniewaznienia. To fakt. Pan Kurski niemniej robiąc performance z 2- go ślubu sam wystawił się na scenie. A proboszcz Łagiewnik mu to umożliwił.