Przemysław Babiarz: Popełniłem błąd. Nie mogę przyjmować sakramentów
Przemysław Babiarz, znany komentator sportowy i prezenter telewizyjny mówił na Jasnej Górze o chorobie swojej żony. Na początku tego roku sam miał problemy zdrowotne. Babiarz znany jest również z tego, że nie wstydzi się mówić o swojej wierze. Przyznaje jednak, że popełnił w życiu błąd, przez który nie może przyjmować sakramentów.
"Przemysław Babiarz rzadko mówi o swoim życiu prywatnym. Nie ukrywa jednak, że kocha swoją żonę i dwójkę dorosłych już dzieci. Prezenter ma za sobą rozwód, zaś obecną ukochaną poznał w Warszawie na targach spożywczych, na których był konferansjerem" - czytamy na Onecie.
Babiarz: "Nie mogę przyjmować sakramentów"
Prezenter przyznał w jednym z wywiadów, że ma świadomość popełnienia błędu (jakim był rozwód - przyp. red.), przez co nie może przyjmować sakramentów. - Z drugiej strony absolutnie nie nawołuję do tego, by Kościół akceptował rozwody, nie narzekam też, że Kościół podchodzi zbyt rygorystycznie do procedury stwierdzania nieważności małżeństw. Stoję na stanowisku nierozerwalności małżeństwa - zaznaczył.
Przemysław Babiarz wziął udział w "VIII Męskim Oblężeniu Jasnej Góry". To właśnie tam podzielił się smutną informacją o chorobie swojej małżonki Marzeny, z którą żyje od 25 lat.
- Choroba najpierw dotknęła mnie, a teraz dotyka moją żonę. Jednak wierzę, że przejdziemy przez to mocniejsi. Jesteśmy tacy dzięki obecności Pana Boga w naszym życiu - wyznał komentator sportowy.
Źródło: onet.pl / tk
Skomentuj artykuł