Przez mrozy rosną ceny owoców i warzyw
Na podwarszawskim rynku zaopatruje się duża część stołecznych sklepów, a także placówki handlowe z Mazowsza i innych województw. W Broniszach najtaniej można kupić te produkty, które sprzedają producenci wprost z samochodów na otwartych placach. Dystrybutorzy handlują w zamkniętych halach i mają towary nieco droższe. Jeśli więc niskie temperatury będą się utrzymały, sprzedaż z samochodów ustanie - powiedziała Skoczewska.
Dodała, że handel w styczniu jest zazwyczaj nieco gorszy niż w pozostałych miesiącach, co wynika z chwilowego zastoju po dużych zakupach świątecznych i noworocznych.
Na rynku można kupić wszystkie dostępne w tym czasie owoce i warzywa. Są jabłka i gruszki oraz wiele importowanych - owoce cytrusowe, śliwki, arbuzy, winogrona czy ananasy. Nie brakuje też warzyw. Rzecznik zaznaczyła, że cena warzyw i owoców zależy nie tylko od pory roku, ale także od kursu złotego wobec euro. W porównaniu z cenami ze stycznia 2008 r. tańsze są owoce cytrusowe, zaś trochę droższe niektóre warzywa, np. kapusta i ziemniaki.
Skoczewska uważa, że niezależnie od poziomu cen hurtowych można spodziewać się, że owoce i warzywa podrożeją w handlu detalicznym na skutek wyższych kosztów transportu, a także ze względu na większe straty w produktach z powodu mrozu.
Skomentuj artykuł