Róbta, co chceta, tylko nie dzielta!

(fot. PAP/Radek Pietruszka)

Nikogo nie namawiam do wydawania pieniędzy na WOŚP. Wierzę, że ta inicjatywa może jednoczyć i marzy mi się, by kiedyś podczas Orkiestry na ulice naszych miast wyszli wolontariusze z Caritasu. Byśmy zbierali kiedyś na wspólny cel.

Owsiakowszczyzna

W ciągu kilku ostatnich tygodni, przez ogólnopolskie media przetoczyła się coroczna fala protestów, pojękiwań i krytyki działalności Jerzego Owsiaka. Głos w sprawie zabierają przede wszystkim publicyści prawicowi, często związani z Kościołem, dla których Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy i wszystkie inne inicjatywy Owsiaka, wydają się niemoralne i złe.

Do prawdy ciężko jest znaleźć komentarze, które stają w obronie Jurka Owsiaka i sprawnie punktują nieprzemyślane do końca tezy wysnuwane przez prawicowo-katolickie portale. Ani "Gazeta Wyborcza", ani TVN24, ani nawet sam Jerzy Owsiak, nie odpowiadają na uszczypliwości i krytykę ze strony publicystów. Być może odpowiedzią na taki stan rzeczy jest fakt, że do licznych linii, dzielących Polaków, możemy dodać kolejną. Ta, o której myślę rozdrabnia nas na tych, którzy robią i tych którzy narzekają.

DEON.PL POLECA

Kilka tygodni temu grupa moich białoruskich przyjaciół zapytała mnie, dlaczego Owsiak nie jest lubiany przez część Polaków. Dziwili się, że inicjatywa, w której głównym przesłaniem jest miłość, przyjaźń i muzyka, w której w jeden z najzimniejszych dni w roku ktoś fatyguje się, by wyjść na ulicę i się uśmiechać, w której charyzmatyczny dziwny facet w czerwonych portkach pod koniec dnia traci już głos od wykrzykiwania kolejnych horrendalnych sum, jakie wpływają na konto Orkiestry, może drażnić Polaków.

Pytali dlaczego Wojciech Wybranowski z "Rzeczpospolitej" pisze, że ten facet w czerwonych spodniach to: "ulubieniec establishmentu sprytnie tłumiący bunt młodych i egocentryk zapatrzony wyłącznie w siebie, a może wręcz lewicowy ideolog niechętny Kościołowi i pielęgnujący peerelowskie sentymenty". Dlaczego ten sam Wybranowski z uporem maniaka wyciąga na wierzch fakt, że ojciec tego w czerwonych portkach był milicjantem. Białorusini pytali mnie, czy to dobrze, czy źle? I jakie to ma znaczenie? Zapytali, czy skoro jego tata był w milicji to znaczy, że właściciel czerwonych spodni jest niewiarygodny i nie można mu ufać?

Chcę wam powiedzieć, że z tymi Białorusinami to ja nie mam łatwo. Kiedyś zapytali, dlaczego tylko połowa Polaków chodzi na wybory, dlaczego ktoś chce zdjąć krzyż z sejmowej sali, i po co ktoś taki duży drewniany krzyż postawił przed Pałacem Prezydenckim. Pytali ponadto, co jest nie tak z Adamem Michnikiem i "Gazetą Wyborczą", co ma wspólnego Okrągły Stół z rozmowami w Magdalence, dlaczego Wojciech Jaruzelski nie siedzi w więzieniu itd.

Na te i wiele innych pytań muszę odpowiadać im godzinami i wiem doskonale, że moje odpowiedzi ich nie satysfakcjonują. Kiedy z uporem godnym lepszej sprawy wyjaśniałem nieporadnie niesnaski związane z Owsiakiem, jeden z Białorusinów powiedział: "Wy Polacy to sami sobie we własne gniazdo plujecie". Nie pozostało mi nic innego, jak z zaciśniętymi zębami przyznać mu rację.

Wspomniany już wyżej Wojciech Wybranowski w swoim tekście pt.: "Twarze Jurka Owsiaka", z precyzją wymienia kolejne punkty Owsiakowej niewiarygodności, niemoralności i zła. Autor twierdzi, że problemem Owsiaka jest światło jupiterów, które oświeca jego facjatę. Wybranowski narzeka też, że ogólnopolskie media nie otaczają taką samą estymą inicjatyw Caritasu. A wpuszczając Owsiaka na antenę Telewizji Polskiej z naszych podatków opłaca się inicjatywy niegodne publicznych mediów, a tym samym wyraża się nieme przyzwolenie na rozpowszechnianie dewiacji, niemoralności i zła (sic!).

Musimy chyba wyzbyć się myślenia, które każe nam twierdzić, że wszystko to, co katolickie, jest lepsze. Stanowisko, jakie Kościół Katolicki wyraża wobec reguł pomagania drugiemu człowiekowi jest jasne. Trzeba się uniżyć, trzeba skupić się na drugim człowieku, a nie na sobie, nie można też robić niczego na pokaz. To piękne. Tak działa Caritas, tak funkcjonuje Fundacja Dzieło Nowego Tysiąclecia i wiele innych katolickich inicjatyw.

Musimy postawić siebie jednak zasadnicze pytanie: czy nasz pomysł na pomaganie (jak i na inne zasady życia) musi stać się obligatoryjnym dla wszystkich? Czy skoro my pomagamy w taki a nie inny sposób, to wszyscy, którzy chcą pomagać, muszą nas - katolików - zapytać, jak mają to robić?

Dodatkowym argumentem niech będzie fakt, że w pierwszą niedzielę Nowego Roku w Polaków wstępują jakieś dziwne emocje. Organizują koncerty, bawią się, uśmiechają, serdecznie pozdrawiają, dzielą się swoimi dochodami. Czyżbyśmy my, katolicy zazdrościli?

Wybranowski twierdzi, że inicjatywy Owsiaka promują niemoralność. Bo przewodnie hasło Owsiaka brzmi: "Róbta, co chceta!" Dziś rano wrzuciłem kilka złotych do puszki ośmioletniego chłopca. Z uśmiechem na twarzy, obklejony serduszkami, sepleniąc, zagaił do mnie i pyta, czy się dorzucę. Gdy pieniądze wpadły do puszki, przybił mi piątkę i przykleił serduszko na nogawce moich spodni, bo wyżej nie sięgnął. Kiedy odchodziłem, krzyknął jeszcze: "Miłego dnia!".

Zastanawiam się też, czy dzieci rodziców, które widzą w haśle: "Róbta, co chceta" widzą zbiorowisko zła, nie zadają im pytań: dlaczego my nie możemy bawić się razem z innymi dziećmi. Z pewnością zadają, mam jednak nieodparte wrażenie, że rodzice, wyjaśniając, swoim dzieciom powody braku tej zabawy, mają takie same problemy jak ja, kiedy wyjaśniam Białorusinom problemy konfliktów między Polakami.

Woodstock to największy, darmowy festiwal muzyczny w naszym kraju. Być może jestem ślepy, ale jako bywalec Woodstocku, nigdy nie widziałem tam narkotyków. Miałem za to łzy w oczach, kiedy tysiące gardeł śpiewały pierwszego sierpnia o godzinie siedemnastej Hymn Narodowy.

Woodstock to impreza Jerzego Owsiaka. To on ma absolutnie prawo decydować o tym, co się tam dzieje i kogo się zaprasza. Wchodzenie z buciorami do czyjegoś domu, bez zaproszenia jest niekulturalne.

Nie raz organizuję imprezy dla znajomych w moim mieszkaniu. Proszę mi uwierzyć, nie zapraszam do swojego domu ludzi, którzy mnie krytykują. Nie zapraszam tych, którzy mówią, że jestem złym człowiekiem. Kiedy ktoś pod moim oknem krzyczy: "Strzelczyk! Ty niemoralny dewiancie, wpuść nas do swojego domu!", to nie otwieram mu drzwi i nie mówię: "Wpadaj stary, pogadamy!". Skoro chcemy ewangelizować na Woodstocku, może zaprośmy Owsiaka na pielgrzymkę, by wygłosił konferencję dla katolików? Mierzmy innych swoją miarą.

Pozostałe argumenty, jakie wysuwa autor "Rzeczpospolitej", są argumentami ad personam. Nikogo nie namawiam do wydawania pieniędzy na WOŚP. Wierzę, że ta inicjatywa może jednoczyć i marzy mi się, by kiedyś podczas Orkiestry na ulice naszych miast wyszli wolontariusze z Caritasu. Byśmy zbierali kiedyś na wspólny cel, a w telewizji występował szef WOŚP w towarzystwie szefa Caritas. Nie dojdzie do tego, jeśli obie strony trwać będą w uprzedzeniach i nadinterpretacjach.

Wrzućta więc na luz. Róbta, co chceta, tylko nie dzielta.

Uwaga autora: Powyższy tekst jest wyrazem poglądów autora, a nie portalu DEON.pl. Artykuł też nie przedstawia stanowiska Kościoła Katolickiego w Polsce w komentowanej sprawie. Autor nie jest przedstawicielem Magisterium Kościoła Katolickiego i nie należy do Episkopatu.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Róbta, co chceta, tylko nie dzielta!
Komentarze (86)
G
Gabriela
13 stycznia 2013, 21:35
Nic tam nie widziałeś???? po prostu otwórz oczy - może zobaczysz
P
pawel
13 stycznia 2013, 20:57
W tym roku po raz pierwszy świadomie i z przekonaniem nie wrzuciłem do puszki na WOSP. Od 2 lat jestem wolontariuszem Szlachetnej Paczki i wiem, że można mądrzej, konkretniej i bardzo przejrzyście pomagać konkretnym osobom, rodzinom.  Nie twierdzę że WOSP to samo zło (w końcu pewna część wrzucanych przez nas pieniędzy trafia na jakiś dobry cel - pytanie - jaka część? ) Jak Owsiak zmieni sposób działania i będę miał pewność że z mojej złotówki 80gr trafi na realną pomoc - znowu wrzucę do puszki WOSP....   
Janusz Brodowski
13 stycznia 2013, 20:23
Cieszy mnie, że dożyłem czasów w których działają bez problemów Caritas, WOŚP, Szlachetna paczka, Wirtualna choinka i tysiące innych inicjatyw obywatelskich (niekoniecznie udzielających pomocy). W czasach komuny zawsze drażniła mnie klatka dla każdego mieszkańca Polski przygotowana przez Jedyną Słuszną Partię. Miała ona za zadanie blokować wszelkie oddolne inicjatywy. Doceniam dzisiejszą różnorodność pomimo, że niesie wiele zagrożeń ... ale jakie za to pole do ewangelizacji :). @Autor  minus za "... ale jako bywalec Woodstocku, nigdy nie widziałem tam narkotyków.". To zdanie jeszcze potrafię zrozumieć. Wypadało jednak dodać, że prawie wszędzie czuć paloną "marychę" - zapach nie do pomylenia z innym. plus za ostatnie zdanie artykułu :)) @wielu komentujących Czy zdajecie sobie sprawę, że alkohol etylowy to substancja o działaniu narkotycznym? Tak więc narkotyki spożywane są w 90% polskich domów. To samo z nikotyną.  Narkotyki nie są domeną tylko wielkich imprez muzycznych.
JT
ja też :)
13 stycznia 2013, 19:45
 z wielką radością przjął bym widak wspólnie kwestujących wolontariuszy Caritas i WOŚP a także innych. 
13 stycznia 2013, 19:03
Czasami odnoszę wrażenie że jak dobro robi ,,nie nasz"to podejrzane i coś się za tym musi kryć. Dziwi mnie że często WOŚP bardzo ostro atakowana jest przez obrońców życia nienarodzonych i nawet fakt że dzięki pieniądzom zebranym przez WOŚP uratowało się ileś istnień narodzonych(i dzięki technice także nienarodzonych)zdaje się nie mieć dla nich znaczenia.Czyżby to życie było mniej ważne?i uratowanie go nie cieszy ?Argument że to obowiązek państwa nie wystarczy bo o wiele bogatsze od nas państwa korzystają z pomocy różnych organizacji.Zawsze powtarzam że miejsca dla czynienia dobra starczy dla wszystkich i też z wielką radością przjął bym widak wspólnie kwestujących wolontariuszy Caritas i WOŚP a także innych.
P
pablo
13 stycznia 2013, 18:41
Narkotyków nie widziałeś... A czy słyszałeś o gwałtach, które co roku mają miejsce na Wodstoku???? Zasięgnij informacji, bo takie mają miejsce.
G
guaviareto
17 stycznia 2012, 20:05
 Z Owsiakiem jest trochę jak z tymi kwestującymi na różne domy dziecka na ulicach - dawałem dopóki naiwnie sądziłem, że to czysty wolontariat. Jak mi się raz wygadał wolontariusz, że część pieniędzy to będzie dochód na jego wakacje to przestałem dawać. Tak samo robię z owsiakową inicjatywą. Niech zrzuci maskę, odda willę na jakiś dom dziecka to wtedy się dorzucę i innym radzę to samo. To, że chłop miał sprytny pomysł na biznes, nie znaczy, że wszyscy wciąż będziemy tkwić w propagandowym przedszkolu. Mam pomysł, czerpiący z analogii dotacji unijnych. Każda złotówa z unii musi być szczegółowo opisana, w ilu procentach dofinansowanie pochodzi z innych źródeł, ile z kapitału własnego, wszystko musi być pięknie i czytelnie opisane a wtedy darczyńca (tj. unijny urzędnik) łaskawie dopłaci. Może niech gościu (Owsiak) uczciwie napisze na plakatach reklamujących WOśP ile z każdej złotówki idzie na co, to wtedy będzie jasno i bez szemrania. Wtedy każdy ktokolwiek wrzuci coś do puszki będzie czysty, bo to będzie jego dobrowolna i przejrzysta decyzja. 
P
Paweł
10 stycznia 2012, 23:28
autor artykułu, rzeczywiście zaznaczył linię podziału. Ta linia przebiega miedzy dwiema skrajnymi postawami :bezowocnego krytykancywa i twórczego działania. Nie zaliczył Was do żadanego z tych obozów. Dlatego nie możecie robić mu z tego zarzutu.Sami oceńcie swoje postawy i zdecydujcie po której stronie linii podziału jesteście. Szkoda, że wdarła się tutaj sugestia, że osoby, które "nie dają na orkiestrę Owsiaka" są tymi, które krytykują i nie ma z tego owoców. Michnikowszczyzna na całego. Wybiórcza i tvn24 nie powstydziłyby się tego tekstu. Myślałem, że ten portal służy Prawdzie, ale niestety zawiodłem się. Żegnam.
MR
Maciej Roszkowski
10 stycznia 2012, 17:28
      NFZ  nie poczuje sie do takiego obowiązku, bo nie jest to jego statutową działalnością. NFZ finansuje procedury medyczne, które kontraktuje w placówkach. Wyposażenie nabywane jest ze śodków organów zalozycielskich - gminnych powiatwych, wojewódzkich, w pewnym stopniu uczelni medycznych (szpitale kliniczne), oraz z wypracowanego zysku placówek ( to też się zdarza, choć rzadko). Reforma ochrony zdrowia się nie udaje, bo brak woli politycznej (to by zabolalo wielu) i zbyt wielu ma się dobrze w tym co jest, a chorzy to nie górnicy, którzy przyjadą palić opony i wybijać szyby. Trzeba by zrobić uczciwy bilans potrzeb i podaży usług, a co by sie okazało to Rocznik Satystyczny Ochrony Zdrowia pokazał by bezlitośnie. Jak to ktoś wyliczył (nie ja) WO pokrywa 1 zł. na każde 1 500 wydanych z wymienionych wyżej źródeł, więc jest to raczej wisienka na torcie. Ile by tych dzieci jednak nie było, to co by było bez Owsiaka?   
V
veritas
10 stycznia 2012, 15:04
Do krytyków Owsiaka. Wyobraźcie sobie, że stał się cud i nie ma Owsiaka i jego Orkiestry. Czy to wypełnia Wasze życzenia? No stał się! Komu teraqz będzie lepiej i na czym to lepiej będzie polegać? Proszę o konkretne odpowiedzi. Może wtedy NFZ poczuje się do obowiązku wyposażania szpitali? Bo teraz nie widzi takiej potrzeby - skoro ludzie sobie sami kupują sprzęt za pośrednictwem Owsiaka . A może - jeśli się NFZ nie poczuje do takiego obowiazku - ktoś im się wreszcie dobierze do d.. i  nasza słuzba zdrowia zacznie normalnie funkcjonować? Na dłuższą metę to niebezpiecznie uzależniać zdrowie naszych dzieci od ulicznej kwesty. Obecnie - jeśli wierzyć chórowi entuzjastów WOŚP - miliony dzieci nie miałyby szans na przeżycie bez Owsiaka. A co będzie jak Owsiaka nie stanie?
V
veritas
10 stycznia 2012, 15:03
Do krytyków Owsiaka. Wyobraźcie sobie, że stał się cud i nie ma Owsiaka i jego Orkiestry. Czy to wypełnia Wasze życzenia? No stał się! Komu teraqz będzie lepiej i na czym to lepiej będzie polegać? Proszę o konkretne odpowiedzi. Może wtedy NFZ poczuje się do obowiązku wyposażania szpitali? Bo teraz nie widzi takiej potrzeby - skoro ludzie sobie sami kupują sprzęt za pośrednictwem Owsiaka . A może - jeśli się NFZ nie poczuje do takiego obowiazku - ktoś im się wreszcie dobierze do d.. i  nasza słuzba zdrowia zacznie normalnie funkcjonować? Na dłuższą metę to niebezpiecznie uzależniać zdrowie naszych dzieci od ulicznej kwesty. Obecnie - jeśli wierzyć chórowi entuzjastów WOŚP - miliony dzieci nie miałyby szans na przeżycie bez Owsiaka. A co będzie jak Owsiaka nie stanie?
M
MR
10 stycznia 2012, 14:43
Do krytyków Owsiaka. Wyobraźcie sobie, że stał się cud i nie ma Owsiaka i jego Orkiestry. Czy to wypełnia Wasze życzenia? No stał się! Komu teraqz będzie lepiej i na czym to lepiej będzie polegać? Proszę o konkretne odpowiedzi. PS. Nie jestem pracownikiem ani wyznawcą Jerzego Owsiaka. Czasem wpłacam na Orkiestrę, czasem na Caritas, w miarę możliwości.
.
.
10 stycznia 2012, 14:26
Być może odpowiedzią na taki stan rzeczy jest fakt, że do licznych linii, dzielących Polaków, możemy dodać kolejną. Ta, o której myślę rozdrabnia nas na tych, którzy robią i tych którzy narzekają. Jeśli, ktoś się pyta dlaczego nie czytam Gazety Wyborczej to odpowiadam - własnie dlatego, że prezentuje ona dokładnie ten tok myślenia, który obrazuje powyższy cyctat z Redaktora Błażeja Strzelczyka. Ponieważ nie dałem na WOŚP i do tego krytykuje np. sposób w jaki Jurek Owsiak dziekuje za ofiarność (festiwal) - jestem tym, który nic nie robi i narzeka. Jeśli Pan Redaktor czyta komentarze to poproszę by wyjaśnił dlaczego twierdzi, że nic nie robię i tylko narzekam. A może to o takim obrażaniu Polaków jeden z Białorusinów powiedział: "Wy Polacy to sami sobie we własne gniazdo plujecie" Drogi T7HRR oraz droga Anno, autor artykułu, rzeczywiście zaznaczył linię podziału. Ta linia przebiega miedzy dwiema skrajnymi postawami :bezowocnego krytykancywa i twórczego działania. Nie zaliczył Was do żadanego z tych obozów. Dlatego nie możecie robić mu z tego zarzutu.Sami oceńcie swoje postawy i zdecydujcie po której stronie linii podziału jesteście.
10 stycznia 2012, 09:07
Być może odpowiedzią na taki stan rzeczy jest fakt, że do licznych linii, dzielących Polaków, możemy dodać kolejną. Ta, o której myślę rozdrabnia nas na tych, którzy robią i tych którzy narzekają. Jeśli, ktoś się pyta dlaczego nie czytam Gazety Wyborczej to odpowiadam - własnie dlatego, że prezentuje ona dokładnie ten tok myślenia, który obrazuje powyższy cyctat z Redaktora Błażeja Strzelczyka. Ponieważ nie dałem na WOŚP i do tego krytykuje np. sposób w jaki Jurek Owsiak dziekuje za ofiarność (festiwal)  - jestem tym, który nic nie robi i narzeka. Jeśli Pan Redaktor czyta komentarze to poproszę by wyjaśnił dlaczego twierdzi, że nic nie robię i tylko narzekam. A może to o takim obrażaniu Polaków jeden z Białorusinów powiedział: "Wy Polacy to sami sobie we własne gniazdo plujecie"
A
anna
10 stycznia 2012, 08:49
Jak też pomagam gdzie indziej nie dając na WOŚP i nie życzę sobie być przez autora zaliczana do grona nicnierobiących narzekaczy. Chyba że wg autora jest obowiazek dawania na WOŚP bo akcje innych się nie liczą. i jeszcze jedno - jeżeli publicysta "Gazety Wyborczej" pisze w swoim artykule, że "Gazeta Wyborcza" nie odpowiada to jest jakiś szczyt schizofrenii.
&M
"Nocny Marek"
10 stycznia 2012, 02:04
Na WOŚP nie dałem, wspieram inne akcje i projekty - nie aż tak medialne, wcale nie gorsze. Nie czuję, ze narzekam - raczej działam i wyrażam swoje zdanie jak pytają... i czasem jak nie pytają też:)
&M
"Nocny Marek"
10 stycznia 2012, 01:57
Dużo emocji i kontrowersji. No cóż, Owsiaka nie popieram, na Przystanek Woodstock nie jeżdżę, więc nie wiem jak tam jest, ale co z czym mogę się zgodzić z autorem, że budujemy sztuczne mury i podziały. Zgadzam się z przedmówcami: * Nie mamy monopolu na dobro - przecież Bóg mieszka w każdym nawet kimś kto może wyraża niechęć do Kościoła, Boga i jego czyny noszą znamiona zła * Jako naród tkwimy w ograniczeniach pojmowania dobra, Boga - jak trudno jest nam przyjmować inne spojrzenie(choćby katolików z innych kultur) - wiem po sobie Zastanawiam się czy mam więcej obiekcji do wrzucania pieniędzy na WOŚP przez katolików czy obronę Krzyża(raczej wizerunku niż wartości i znaczenia) przez grupę gorliwych wyznawców Jezusa Chrystusa. Zło jest wszędzie a My mamy "Zło dobrem zwyciężać" * Ks. Jerzy Popiełuszko
T
Tadeusz
10 stycznia 2012, 01:19
Cd. 2 do Matki Polki: Tylko powodzianie w 2010 r. otrzymali pomoc na kwotę 46 183 313 zł. A to była tylko jedna z bardzo wielu akcji. Nie wspomnę o stałych działaniach. Na prawie wszystkie te działania ofiarę składają wierni. Tym by wspierać Caritas i jego dzieła zarazili mnie księża, to prawda. Rzeczywiście paskudny jest ten katolicyzm śmie się odzywać i przypominać o sobie... A co do nalepek to nie każdy sprzęt z nalepką WOŚP jest kupiony przez tę fundację. Jak mi powiedziała pewna pielęgniarka: przyszli naklejali te serca, pomagają szpitalom, głupio było odmówić... Skąd Pani wie, że księża nie lubią pana Owsiaka, a może jest odwrotnie? Polecam mój poprzedni wpis - tym nachalnym zbieraczom pod kościołem księża nie zabraniali zbierać, poprosili tylko, by nie robili tego na terenie kościelnym. Nie słyszałem też by którykolwiek ksiądz zabraniał wiernym składania ofiar do skarbonek WOŚP. Na koniec pragnę powiedzieć, że nie jestem związany z Caritasem (tylko wspieram jak każdy chodzacy do kościoła ofiarami jego działania), jestem zwykłym katolikiem.
T
Tadeusz
10 stycznia 2012, 01:18
Cd do Matki Polki: Nie wiem ile ma Pani lat, ale może już zapomniała Pani o olbrzymiej pomocy jaką otrzymały miliony ludzi w Polsce przez ręce Kościoła. Byłem wtedy ministrantem w jednej z wielkomiejskich parafii: odżywki dla dzieci, paczki żywnościowe. Tysiące takich darów przeszło tylko przez moje ręce, a było nas wielu. Otrzymywali WSZYSCY potrzebujący nie tylko katolicy, jestem tego świadkiem, a jeżeli chce Pani przejrzeć dokumentację mogę skontaktować z ówczesnym proboszczem. Jeszcze żyje, ma podpisane poświadczenia odbioru paczek (podpisywały je te osoby, których nie było w kartotece parafialnej). Caritas wyposażyla tysiące szpitali, tylko na tym sprzęcie najczęściej nie ma nalepki. Znam kilka szpitali, które otrzymały taki niesamowicie drogi sprzęt. W jednym z przypadków służby celne zablokowały przekazanie tego sprzętu ratującego życie, bo żądały zapłacenia cła przez Caritas lub szpital!!! Wbrew ówczesnemu prawu - było to 21 lat temu - nie było wtedy jeszcze akcji pana Owsiaka. A komu Caritas pomaga i na jaką skalę, zapraszam na jej stronę www.caritas.pl.
T
Tadeusz
10 stycznia 2012, 01:17
A propos wspólnego zbierania z caritas prędzej mi kaktus wyrośnie niż do tego dojdzie, już się księża postarają żeby do tego nie dopuścić. Wystarczająco już nabijają dzieciom głowy nienawiścią w szkołach podczas religii. Jestem matką i działanie orkiestry i jej efekty widziałam wielokrotnie, choćby rodząc moje dzieci w szpitalu. Zanim jeszcze pojawiły się fundusze unijne to właśnie orkiestra kupowała drogi, nowoczesny sprzęt do szpitali. Ten sprzęt ratował i do dziś ratuje życie. Czy to ludziom nie wystarczy? Nie liczy się cel, nie liczy się efekt bo to Owsiak rozkręcił orkiestrę a Jego czarni nie lubią, co więcej zarażają swoją postawą wiernych. Jak dla mnie to jest obrzydliwy polski "katolicyzm". Droga "Matko Polko" niestety muszę stwierdzić, że nienawiść to niestety Pani ma w sobie. Nie słyszałem o lekcjach religii poświęconych nienawiści, oj, gdyby to niektóre media dorwały, to byłby cyrk. Ale rzeczowo, droga Pani, nie było jeszcze akcji pana Owsiaka, a działał juz Caritas i pomagał milionom osób w Polsce.
L
L
9 stycznia 2012, 23:45
Jak do tej pory to Owsiak nie dopuścił na Woodstock księży, a nie odwrotnie. A Ś.P. Abp Życiński na Woodstocku nie był ? No jak nie dopuscił? jak dopuscił! Byłam! Widziałam!
L
lalala
9 stycznia 2012, 15:56
Jak do tej pory to Owsiak nie dopuścił na Woodstock księży, a nie odwrotnie.  A Ś.P. Abp Życiński na Woodstocku nie był ? 
A
Andrzej
9 stycznia 2012, 15:45
Mam pytanie do autora tekstu , kto poraz pierwszy to wymyślił aby użyć słowa przystanek w nazwie dwu wydarzeń jakimi są "Przystanek Jezus" i "Przystanek Woodstock"
L
Lucy
9 stycznia 2012, 13:27
Byłam na Woodstocku. Był i Przystanek Jezus, który skupiał wokół siebie całe rzesze młodych. A pod sceną bawiłam się z Księzmi Z Przystanku Jezus! Było super! Wspieram i WOSP i Caritas! Nie rozumiem jakichś dziwnych dyskusji typu- temu daj, a tamtemu nie! Wszystko i takl idzie na pomoc drugiemu człowiekowi. Nie ważne jest w jaki sposób ktoś zbiera pieniadze ale na jaki cel je zbiera! Ludzie ogarnijcie się! Czy wszyscy którzy krytykują WOSP nigdy nie widzieli jadącej karetki z logiem WOSP?! Zastanówcie się...jeżeli kiedyś taki sprzet uratuje wam zycie to czy nie bedzie Wam wstyd?! Wczoraj kwestując, tylko dwie osoby były przeciwne wrzuceniu pieniedzy do puszki. TYLKO DWIE! Nazwały nas biedną młodzieżą, która dała się nabrac złodziejowi!- wstyd! Jestem praktykującą katoliczką i wiem, że we wszystkim trzeba miec umiar. Czy to, że jadę na Woodstock to już od razu ma swiadczyc, że jadę tam pic, palic nie wiadomo co ( ja nawet nigdy papierosa nie zapaliłam!!) i cpac. To są jakieś niewiadomo skad pochodzace stereotypy. Jeżdże na Woodstock dla dobrej muzyki i dla wspaniałych ludzi, ktorzy w kazdej sytuacji sluza pomoca blizniemu. Nie trzeba jechac na Woodstock aby zdobyc narkotyki itp. Co się stało z najważniejszym przykazaniem Miłosci Boga i Blizniego? Bóg osądzi każdego z jego czynów. Nie osadzajmy na ziemii. Tylko Bóg wie co siedzi w duszy i w głowie kazdego człowieka. Pomóz- na Twoim koncie bedzie kolejny dobry uczynek!- z tego bedziesz osadzony, a nie z tego, że pomogles WOSP czy Caritas. Zyczę kazdemu aby nigdy nie musiał skorzystac ze sprzetu pochodzacego z WOSP...i zeby jego poglad na WOSP nie zmienił sie wtedy kiedy zobaczy swoje dziecko w inkubatorze z logiem WOSP. Amen
K
kamcia
9 stycznia 2012, 13:04
Czy zwolennicy WOŚPu mogli przestać używać inwektyw typu jesteście pełni  nienawiści. Zresztą zwolennicy WOŚPU pokazują swój niski poziom kulturalny :P
T
tak
9 stycznia 2012, 11:48
Przepraszam deonie. Jest i artykuł P. Żyłki.
C
czytelniczka
9 stycznia 2012, 11:42
Nie rozumiem o co tyle hałasu.Pochwalam działalność WOŚP, pochwalam działalność innych organizacji charytatywnych.Ważny jest końcowy efekt i cel jaki przyświeca tym wszystkim zaangażowanym ludziom. Przykro mi, że wszystko, nawet takie szlachetne cele, budzą wśród nas roztrzetrzewienie , złość i kontrowersje.Czemu zawsze dzielimy włos na czworo.Czemu nie potrafimy skupić się na tym co dobre i przyniosi dobro.Czemu nawet taka akcja przyczynia się do wskazywania podziałów, na lepszych, gorszych popierających, nie popierających.Po co te hasła prowokujące do podziału lub dzielące ludzi.Cieszmy się z tego co mamy, z tego że tak dużo dzieci może korzystać z zakupionego sprzetu, z dobroczynności ludzi, z ich zaangażowania i otwartych serc. Nauczmy się zauważać dobro i cieszyć się nim. Z całym przekonaniem podpisuję się pod tym. PS. Co do Woodstocku - moja młodzież (córki z przyjaciółmi) od początku (najpierw starsza, póżniej młodsza) jeżdzą na koncerty. Chodziły też na pielgrzymki do Częstochowy. Ja też byłam i tu i tam; mimo zaufania do dzieci - staram się zawsze wyrobić własne zdanie. I powiem tak - każdy znajdzie to, co chce znaleźć...Szczególnie, jak bardzo mu zależy. I tu i tam.  
V
veritas
9 stycznia 2012, 11:13
...jestem za ratowaniem ludzkiego życia a udział dzieci i młodzieży w zbiórce ulicznej uważam za edukacyjny idąc takim tokiem myślenia: "dzieci-dziecim", "dziś ja pomogę jutro ktoś pomoże mnie", "być może kiedyś ja będę chory.."; -. I O TO CHODZI w tym całym dorocznym ogólnopolskim cyrku!!! Udział dzieci i młodzieży jest sprytnie pomyślany, żeby od małego wbijać ludziom do głowy, że ubezpieczenie żadnej medycznej pomocy nam nie zapewnia, a "ratowanie ludzkiego życia" zależy od różnych "dobroczyńców" i jak nie dam, to sam w razie choroby mogę zostać bez pomocy. Tak to sobie umyśliła szajka wymuszająca comiesięczny haracz w postaci składki ubezpieczeniowej!
lucy
9 stycznia 2012, 10:57
Nie rozumiem o co tyle hałasu.Pochwalam działalność WOŚP, pochwalam działalność innych organizacji charytatywnych.Ważny jest końcowy efekt i cel jaki przyświeca tym wszystkim zaangażowanym ludziom. Przykro mi, że wszystko, nawet takie szlachetne cele, budzą wśród nas roztrzetrzewienie , złość i kontrowersje.Czemu zawsze dzielimy włos na czworo.Czemu nie potrafimy skupić się na tym co dobre i przyniosi dobro.Czemu nawet taka akcja przyczynia się do wskazywania podziałów, na lepszych, gorszych popierających, nie popierających.Po co te hasła prowokujące do podziału lub dzielące ludzi.Cieszmy się z tego co mamy, z tego że tak dużo dzieci może korzystać z zakupionego sprzetu, z dobroczynności ludzi, z ich zaangażowania i otwartych serc. Nauczmy się zauważać dobro i cieszyć się nim.
M
marysiad
9 stycznia 2012, 10:52
Bolesna prawda-większość katolików jest pełna zawiści i zazdrości, gdzie w Was miłość chrześcijańska czyli CARITAS ! jesli owsiak robi coś źle - to nie bójcie się  - Bóg go osądzi
J
J.R.
9 stycznia 2012, 10:40
Byłem na Festiwalu. Wielu fajnych ludzi, sporo dobrych inicjatyw, świadectwo chłopaka, który powiedział: ''jak się tu dobrze zakręcić to można sobie towaru na parę miesięcy nazbierać"', no i kontrole niemalże osobiste przed wjazdem i po wyjaździe z pola biwakowego w odległości kilkunastu kilometrów od Kostrzyna. Autor artykułu chyba jest jednak ślepy. Pozdrawiam.
T
tak
9 stycznia 2012, 10:02
Drogi deonie, Jeżeli już puściliście ten szalenie nieobiektywny artykuł jednego dziennikarza to, dlaczego dla zachowania obiektywizmu i równowagi nie opublikowaliście artykułu Ziemkiewicza o Owsiaku Pt. „Wielki rozgrzeszasz” a także innego artykułu Pana Wybranowskiego, który autor tego wypracowania krytykuje? To na tym polega deonowski obiektywizm? Ta Wasza współpraca z Gazetą Wyborczą, jednym z najbardziej nieobiektywnych czasopism w naszym kraju bardzo mi się nie podoba. Tracicie obiektywizm i nie obawiam się tego nazwać uczciwość. Stracicie czytelników . Dlaczego nie było informacji o tym , że autor tej agitki jest z Gazety Wyborczej? W „Rzeczpospolitej” zawsze podają miejsce pracy dziennikarza? Czego się wstydzicie? Obserwując ile osób już przestało Was czytać , a przynajmniej aktywnie uczestniczyć w Waszym forum zaczynam ich rozumieć. Po co czytać deon jak mu coraz bliżej do „poetyki” gazeta.pl?
A
Ania
9 stycznia 2012, 09:41
Tak bezsensownego i niespójnego logicznie tekstu dawno nie czytałam. Ale o co tyle hałsu? O nic!
K
Klara
9 stycznia 2012, 09:41
A Ty, Marto, "aż tyle" zrozumiałaś z tego artykułu.... Zrozumiałaś tyle, że jeśli ktoś zauważa, że publicyści określający się jako "katoliccy" i "prawicowi" posługują się w pewnej kwestii niespójnymi argumentami, to jest to "robienie do własnego gniazda". Zrozumiałaś więc, że jak ktoś jest katolikiem, to MUSI myśleć tak, jak redaktor Ziemkiewicz. To dopiero jest absurd, droga Marto. "Nikogo nie namawiam no wydawania pieniędzy na WOŚP." ... ale kochajcie Owsiaka, bo jest fajny! Taki w skrócie jest ten artykuł. Tak naprawdę to widać jak DEON sam robi do własnego gniazda piórami (klawiaturami) takich właśnie dziennikarzy. Cóż za absurd...
W
weronika
9 stycznia 2012, 09:38
Trudno mi uwierzyć, że redakcja portalu zgodziła się na publikację takiego tekstu na stronie głównej...
MP
Matka Polka x 5
9 stycznia 2012, 09:35
Do "Matki Polki"- i bardzo dobrze, że się Caritas do WoŚP-u nie dołączy. Nie piszę tu w celu skłócenia, nienawiści, czy czegokolwiek, co miałoby mieć taki wydźwięk, ale - tak mi się wydaje - zdrowego rozsądku. Po pierwsze - Nie Pan Owsiak (z naprawdę całym szacunkiem, należnym Jemu, jako człowiekowi), ale właśnie Caritas, wspiera i pomaga na co dzień, nie od święta, ludzi. Zajmuje się takimi "niepopularnymi" - bezdomnymi, nieuleczalnie chorymi, starymi, samotnymi matkami, sierotami, itp., itd. Też często z "naszych" kieszeni, jak np. Wigilijne dzieło pomocy dzieciom, ale też przecież na zasadzie dobrowolności. Co do pomagania WOŚP służbie zdrowia, to hmm..., ja jestem może i katol zatwardziały, ale mam naprawdę wielu znajomych nie katoli, którzy patrzą na Orkiestrę i jej poczynania bardziej krytycznie - np. pytają -jak to? oddajemy tyle kasy do ZUS, US itp., a drogi się walą, do specjalisty samemu czy z dzieckiem - tylko za kasę, albo czekaj tatka - latka - nawet żeby skorzystać z „Orkiestrowego sprzętu” trzeba się najpierw do niego dostać... Patrzą też od strony przejrzystości finansów. Bo Pan Owsiak nigdy i nigdzie - przynajmniej o tym nie słyszałam - nie przedstawił rozliczenia finansowego - punkt po punkcie - ile, gdzie, komu i na co. Na to zwracają uwagę właśnie niewierzący, czy nie praktykujący. Dlaczego Pan Owsiak ma ratować służbę zdrowia (i w jakim zakresie?)- gdzie ministrowie? - zdrowia, finansów, i in., którzy powinni się tym zajmować - gdzie sejm i senat, jako stanowiące prawo organa państwa? Dlaczego nie pokazuje się tego, że Owsiak jest "przykrywką" - czy to widzi, czy nie - dla nieudacznictwa rządzących i zarządzających państwem! Za to jest szał euforii uczestniczących oraz wpędzanie poczucie winy tych co nie wrzucają na "Orkiestrę". A co do księży - są tylko ludźmi - powołanymi do służby dla Pana Boga i ludzi w szczególny sposób, ale tylko ludźmi - jako wierzący raczej powinniśmy się za nich modlić, to zawsze daje najlepsze efekty.
M
Mc
9 stycznia 2012, 09:02
 Cel uswięca środki? - dziwię się niektórym komentarzom, dlatego musiałem wstawić znak zapytania....
S
sko
9 stycznia 2012, 08:58
A propos wspólnego zbierania z caritas prędzej mi kaktus wyrośnie niż do tego dojdzie, już się księża postarają żeby do tego nie dopuścić. Księża nie dopuszcza? Zastanawiam się czy fakty docierają do twojej świadomości, czy je dla wygody pomijasz? Jak do tej pory to Owsiak nie dopuścił na Woodstock księży, a nie odwrotnie. Co, oczywiście, nie przeszkadza wszystkim wolontariuszom WOŚP zbierać pod kościołami. I jakoś nikt ich stamtąd nie wyrzuca. Ogarnij się i zacznij żyć w realnym świecie, a nie świecie swoich wymyślonych faktów. 
MP
Matka Polka
9 stycznia 2012, 08:32
A propos wspólnego zbierania z caritas prędzej mi kaktus wyrośnie niż do tego dojdzie, już się księża postarają żeby do tego nie dopuścić. Wystarczająco już nabijają dzieciom głowy nienawiścią w szkołach podczas religii. Jestem matką i działanie orkiestry i jej efekty widziałam wielokrotnie, choćby rodząc moje dzieci w szpitalu. Zanim jeszcze pojawiły się fundusze unijne to właśnie orkiestra kupowała drogi, nowoczesny sprzęt do szpitali. Ten sprzęt ratował i do dziś ratuje życie. Czy to ludziom nie wystarczy? Nie liczy się cel, nie liczy się efekt bo to Owsiak rozkręcił orkiestrę a Jego czarni nie lubią, co więcej zarażają swoją postawą wiernych. Jak dla mnie to jest obrzydliwy polski "katolicyzm". Najgorsze jest to że idzie się na mszę i słucha takich bredni. Gdybym nie wierzyła w Boga, patrząc na postawę wielu księży już dawno nie chodziłabym do kościoła. Wielu już tak podchodzi do tematu i kościoły zaczynają świecić pustkami. Niedługo będzie tak jak na zachodzie, będą musieli je sprzedać bo nie mają umiaru w tym co robią i mówią. Zamiast namawiać ludzi do czynienia dobra, sączą im do głowy nienawiś niczym smocze języki. Cóż to Polska właśnie.
A
arkadiusz
9 stycznia 2012, 08:29
I jeszcze jedno, Panie Błażeju - to, że ktoś krytykuje Owsiaka i nie daje na WOŚP nie oznacza, że jest malkontentem, który nikomu nie pomaga i tylko narzeka. Linia demarkacyjna, ktorą Pan był uprzejmy przeprowadzić jest prymitywna i krzywdząca. Prymitywna, bo zaklada podział: pomagający Owsiak - niepomagająca reszta, a krzywdząca, bo deprecjonuje działania wszystkich innych organizacji charytatywnych, które przez cały rok pomagają setkom tysięcy ludzi. Zapewniam Pana, że polska dobroczynność nie rozpoczęła się wraz z pierwszą edycją WOŚP.
9 stycznia 2012, 08:25
 "Nikogo nie namawiam no wydawania pieniędzy na WOŚP." ... ale kochajcie Owsiaka, bo jest fajny! Taki w skrócie jest ten artykuł. Tak naprawdę to widać jak DEON sam robi do własnego gniazda piórami (klawiaturami) takich właśnie dziennikarzy. Cóż za absurd...
A
arkadiusz
9 stycznia 2012, 08:21
Wypowiem się w jednej tylko kwestii: Panie Błażeju, jeżeli będąc na Woodstocku nie widział Pan narkotyków, ludzi leżących we wlasnych wymiocinach, naćpanych dzieciakow (alkohol jednak inne objawy wywołuje), to rzeczywiście jest Pan ślepy. O alkoholu nie wspomnę, bo jego obecność tam jest po prostu oczywista. Byłem na Woodstocku 3 razy. Pierwszy pomimo ostrego sprzeciwu moich rodziców. Drugi przeboleli. Po trzecim ja sam zrezygnowałem. Fakt, była dobra zabawa, fakt, byly też rzeczy dobre. Ale bezsprzecznie były również narkotyki i doprawdy proszę nie próbować wmawiać ludziom, że jest inaczej. Kolejne wydanie WOŚP nie wymaga chyba zafałszowywania rzeczywistości?
T
Tadeusz
9 stycznia 2012, 00:04
Jeszcze jedno, żeby nie było, że wyssałem z palca, oto fragment z Pana strony: "Firma: Gazeta Wyborcza (od 2010-01) STANOWISKO: dziennikarz ZAKRES OBOWIĄZKÓW: pisanie artykułów z zakresu religii, kościoła, społeczeństwa i problemów lokalnych do dziennika Moje artykuły zostały opublikowane w Gazecie Wyborczej, w dodatku Krakowskim Gazety Wyborczej oraz w portalu internetowym Gazety Wyborczej." - Pańskie słowa. Polecam Panu inny artykuł z "Rzeczypospolitej" autora, którego pewnie Pan nie lubi Rafała Ziemkiewicza pt. "Wielki rozgrzeszacz". PS. Jak wielu wypowiadających się na tej stronie mam bardzo mieszane uczucia co do WOŚP, ma olbrzymie koszta własne, mimo, że są liczone propagandowo, nachalne zbieranie na terenie kościelnym (sam to widziałem wiele razy - mimo, że żaden z organizatorów o zgodę nie prosił - to tak a propos pchania sie do domu) itd., itp.  Pragnę jedynie przypomniec zasadę cel nie uświęca środków. Zadziwił mnie minister zdrowia zaangażowany tak mocno w WOŚP, że nie mający czasu dla dziennikarzy. Ten sam, który kilka dni temu lekką ręką zabrał wielu chorym podstawowe leki - och! Jaki dobroczyńca!!!
J
jonek
9 stycznia 2012, 00:02
 dla mnie autor też spalony... piszę na katolickim portalu, by później ośmieszać katolików na łamach Gazety Wyborczej.
T
Tadeusz
8 stycznia 2012, 23:44
Panie Błażeju pisze Pan, że "Ani "Gazeta Wyborcza" (...) nie odpowiadają na uszczypliwości i krytykę ze strony publicystów". Chwileczkę, a gdzie Pan pracuje? Czyz nie jest Pan dziennikarzem GW? Kiedy Pan rozwiązał z ta gazeta umowę o pracę? Zastanawiam się też komu wierzyć? Nie byłem na owsiakowym Woodstoku, ale moi przyjaciele byli. Opowiedali co widzieli, słyszeli. Jak pan O. się wypowiada gdy nie ma transmisji, a jak mówi gdy jest przekaz na żywo. Narkotyki tez było nietrudno kupić, a tzw. straż sie tylko z tego śmiała. Jeżeli pana O.  stac na prywatny z takim rozmachem koncert, to dlaczego nie wylicytuje parę rzeczy z nr 1? Nie chcę byc uszczypliwy, ale coś nie bardzo mi logicznie pasuje Pana rzetelność dziennikarska... Cóż taka jak to zwykle w GW... przykłady mógłbym mnożyć.
E
em
8 stycznia 2012, 23:43
Nikt nie robi tego za darmo, po prostu nie da się. A sprawozdania są dostępne i każdy może obejrzeć ile na co poszło. Idea jest słuszna- trzeba pomagać innym i to jest najważniejsze. Czy robi to kościół czy inna organizacja- bez znaczenia, byle efekty były. Co do festiwalu: narkotyki, sex są wszędzie. To czy skorzysta z tych ofert zależy wyłącznie od samego człowieka. Nie wszyscy zapewne są naćpani, nachlani, pewnie jest też część która przyjeżdża dla muzyki, zabawy, atmosfery. Uczepiliście się tego koncertu jak nie wiem co, a takie napierniczanie niczego nie zmieni. Wymyślcie coś innego, coś co zainteresuje tych młodych ludzi, coś co zmieni ich nastawienie i przestana korzystać z łatwego seksu, narkotyków i innych używek. Straszenie konsekwencjami już nie działa, więc zamiast przynudzać, czepiać się i szukać dziury w całym pomyślcie nad sposobami- jak wpłynąć na młodych ludzi.
M
maciek
8 stycznia 2012, 23:29
 jeżdże na Woodstock od kilku lat i nikt mi nie wmówi, że nie ma tam narkotyków... choć lubie ten festiwal, to nie ma się co oszukiwać: jest to miejsce wielkiego zła i degeneracji ludzi...
K
kozula
8 stycznia 2012, 23:25
...jestem za ratowaniem ludzkiego życia a udział dzieci i młodzieży w zbiórce ulicznej uważam za edukacyjny idąc takim tokiem myślenia:  "dzieci-dziecim", "dziś ja pomogę jutro ktoś pomoże mnie", "być może kiedyś ja będę chory.."; i dlatego od lat organizuję lokalny sztab wośp ale niestety - Woodstock za mną nie przemawia wręcz przeraża. Mieszane uczucia...
T
tak
8 stycznia 2012, 23:21
Gdy, na przykład, "Gazeta Wrocławska" zwróciła nieśmiało uwagę, że za koncert w ramach Orkiestry starzy chałturnicy biorą kasę fundowaną przez urzędy miast i gmin (przypuszczam, że tak było w większości Polski) – to poczuła się w obowiązku opatrzyć ten artykuł wiernopoddańczym zapewnieniem, że w żadnym stopniu nie podważa szczytnej idei... Tak za czasów mojej młodości, by dostrzec jakąś "bolączkę", trzeba było przysięgać, że nie jest się przeciwko socjalizmowi.
T
tak
8 stycznia 2012, 23:09
cd Jak to jest , że TVP ogłasza, że wiele imprez , między innymi sportowych nie będzie transmitować – siatkarskie mistrzostwa świata, siatkarską ligę mistrzów, mistrzostwa Europy siatkarek i wiele innych, puszcza się w TVP stare filmy, powtarza spektakle teatralne, błaga się o płacenie abonamentu, bo TVP nie ma pieniędzy i nagle znajdują się niemałe przecież pieniądze na zupełnie nieciekawe sprawozdania z WOŚP. Studio w Warszawie jest czynne cały czas , w ośrodkach terenowych też. Tam są operatorzy , obsługa, całe zaplecze. Czy to jest za darmo? Odpowiedź jest jasna chodzi o wyciągnięcie jak najwięcej pieniędzy od ludzi . Aby to się stało impreza musi być cool i trendy, musi zainteresować młodzież a to mogą zapewnić tylko media. Zapewniam księdza Dariusza Piórkowskiego - nie ma szans , żeby Mu taką imprezę „zafundowano”. To nie on ma być lansowany. Chciałbym zobaczyć ile w rzeczywistości zarabia WOPŚ bo te ogromne sumy to są po stronie przychód, a nie zysk. Zapewniam , ci co nie chcą to i tak mi nie uwierzą, że nie kryje się za moją opinią żadna zazdrość jak się tu podejrzewa jednocześnie innych ganiąc za podejrzliwość.
AP
Adrian Podsiadło
8 stycznia 2012, 22:59
"Słyszałem kiedyś rozmowę, w której ktoś od Owsiaka mówił, że ludzie z Ministerstwa Zdrowia patrzą, na co pójdą pieniądze z Orkiestry i obcinają tam dofinansowanie." Jan Kaczkowski - ksiądz, bioetyk, wykładowca, szef puckiego Hospicjum im. Ojca Pio czyli zarzut, który się pojawia, że rządzący traktują WOŚP jako kolejny podatek ma swoje potwierdzenie. Bardzo smutna wiadomość.
J
janek
8 stycznia 2012, 22:47
Ciekawy wywiad, i to z księdzem: <a href="http://trojmiasto.gazeta.pl/trojmiasto/1,35612,10924548,Ksiadz_zebrze__a_Polak_daje__Czasem_nawet_30_tys_.html">trojmiasto.gazeta.pl/trojmiasto/1,35612,10924548,Ksiadz_zebrze__a_Polak_daje__Czasem_nawet_30_tys_.html</a>
AP
Adrian Podsiadło
8 stycznia 2012, 22:36
Jakoś nie pałam sympatią do pana Owsiaka, ale popieram akcję. To co robi ten człowiek, powinno robić nasze Państwo. Bingo! WOŚP pokazuje jak zdegenerowana jest postkomunistyczna IIIRP! Pierwsze zdanie można również odnieść do o.Rydzyka (przynajmniej piszący te słowa by mógł). A to co robi o.Rydzyk też oparte jest na pieniędzach od społeczeństwa.
K
komu
8 stycznia 2012, 22:34
 Jesli "Przystanek Jezus" to obciach dla Owsiaka i dla Strzelczyka w ramach "Przystanku Woodstock" to pokazuje jakie zasady moralne nimi kierują.  Nie wystarczy robić "coś" dobrego, lecz trzeba być dobrym, tzn. moralnym. Jesli mąż przynosi dużo pieniędzy na utrzymanie rodziny, a przy tym pozwala dzieciom na zakup alkoholu i narkotyków, to czy może być chwalony również za to przez żonę? Chwalmy Owsiaka za dobre owoce WOŚP, ale nie przymykajmy oka na jego morale. Niektórym się wydaje, że w ten sposób Owsiak kupił sobie przywilej świętości.
Z
zon
8 stycznia 2012, 22:26
Kto mysli inaczej niz Owsiak i GW jest Beee! Prawda jest nieistotna tylko ideologia. Polityczna poprawnośc. Ależ robisz dokładnie tak samo, nie widzisz tego? Nawet jeśli masz rację, to przynajmniej spróbój użyc innego języka, aby kogoś do tego przekonać. Skakaniem do gardeł nie zrobisz tego...ani nikt inny.
Dariusz Piórkowski SJ
8 stycznia 2012, 22:23
Myślę, że autor ma sporo racji. Postawa konfrontacyjna i podejrzewanie Owsiaka o "nieczyste" zamiary jest policzkiem względem tych, którzy się w to dzieło angażują, zwłaszcza młodych. Nawet jeśli wystoją na tym zimnie i za darmo jeden dzień, to bardzo dużo. Trzeba to uszanować. w tamtym roku odprawiałem w Chicago mszę świętą dla wolontariuszy WOŚP, ludzi, którzy są w Kościele, zaangażowani także w różne ruchy. Mnie sie wydaje, że w tym pokrzykiwaniu na Owsiaka za dużo jest resentymentu. Czy my w Kościele potrafimy zapalić tylu młodych do takiej akcji? Jeśli nie, to powinniśmy się najpierw zastanowić, dlaczego nie potrafimy. Po drugie, Caritas, owszem, nie podbija mediów, ale Caritas ma inne kanały docierania do ludzi, głównie przez parafie. Łatwo się zżymać, że WOŚP jest takie medialne, a my tego nie robimy, bo w pewnym sensie nie musimy.
C
chwilka
8 stycznia 2012, 22:21
Ach..i jeszcze ten woodstock. Niestety przygodny seks jest nawet na pielgrzymkach do Częstochowy, więc błagam nie popadajcie w skrajności. Jak czegoś nie widać, to nie znaczy że tego w ogóle nie ma.
ZS
z sercem na właściwym miejsu
8 stycznia 2012, 22:20
nie chciałabym abyś i Ty TAK myślał .... i pisał
D
DNA
8 stycznia 2012, 22:18
Autor jest takim samym demagogiem jak Owsiak. Zło przykrywa dobrem i to jeszcze posluguje się niewinnymi dziećmi. Bieże nas pod włos. Po co? Ale coż dziwnego, kiedy w Polsce od 22 lat wciąż mamy PRlL w rozkwicie. Kto mysli inaczej niz Owsiak i GW jest Beee! Prawda jest nieistotna tylko ideologia. Polityczna poprawnośc.
C
chwilka
8 stycznia 2012, 22:18
Tekst bardzo dobry. Jakoś nie pałam sympatią do pana Owsiaka, ale popieram akcję. To co robi ten człowiek, powinno robić nasze Państwo. Rozliczenia? NIKT nie robi niczego za darmo, w końcu facet poświęca swój czas, nie da się uniknąć jakichkolwiek kosztów, bo nawet za telefony czy paliwo trzeba zapłacić. Co, Caritas nie pokrywa żadnych kosztów i 100% przekazuje na dany cel? NIE! Więc przestańcie się pienić, bo to nie jest postawa Katolika. Oburza was hasło 'róbta co chceta'? Czemu nikt nie podkreśla innych słów Owsiaka kiedy dodaje iż wolność jednostki zawsze powinna być podparta odpowiedzialnością?? Dlaczego nikt z was nie piekli się, kiedy różne organizacje pod płaszczykiem kościoła oszukują ludzi, nakłaniają do wydawania pieniędzy które nie idą na żaden szczytny cel tylko do prywatnych kieszeni, kiedy nawet w Caritasie dochodzi do nieprawidłowości- na to przymykacie oko? Jak z wami jest? Trzeba mieć otwarte oczy i umysł, zawsze i wszędzie, a nie patrzeć ślepo w jednym kierunku. Jeśli nie popieracie to przynajmniej nie obrzucajcie łajnem kogoś, kto jednak wiele dobrego zrobił dla innych. A pamiętać należy że każdy będzie sam odpowiadał za swoje czyny, więc i wy zastanówcie się czy jesteście tak klarowni ja chcielibyście aby inni byli.
K
Kornel89
8 stycznia 2012, 22:01
http://rafalhirsch.blogspot.com/2010/01/finanse-wosp.html ciekawe wyliczenia ile pieniędzy idzie na rzeczywistą pomoc :)
AP
Adrian Podsiadło
8 stycznia 2012, 21:58
Autor: "Nie raz organizuję imprezy dla znajomych w moim mieszkaniu. Proszę mi uwierzyć, nie zapraszam do swojego domu ludzi, którzy mnie krytykują." Naprawdę? Tylko potakiwacze są zapraszani? Można i tak... ostatecznie, i z tym się wypada zgodzić, to organizator decyduję kogo zaprasza.
AP
Adrian Podsiadło
8 stycznia 2012, 21:57
"Nie raz organizuję imprezy dla znajomych w moim mieszkaniu. Proszę mi uwierzyć, nie zapraszam do swojego domu ludzi, którzy mnie krytykują." Naprawdę? Tylko potakiwacze są zapraszani? Można i tak... ostatecznie, i z tym się wypada zgodzić, to organizator decyduję kogo zaprasza.
S
Sabina
8 stycznia 2012, 21:46
Nie sądziłem, że takim portalu spotkam tylu niemyślących fanów Jerzego Obciacha.
K
Kamil
8 stycznia 2012, 21:45
Ja nie daję na WOŚP szkoda pieniędzy na takie Woodstock:P Wolę dać na inną fundację :D
A
as
8 stycznia 2012, 21:43
Nie daje na WOŚP. Czy według was też jestem człowiekiem pełnym nienawiści?
M
maciek
8 stycznia 2012, 21:32
Jeszcze pare takich artykułów i odkliknę "Lubię to" przy Waszym portalu :/ Odkliknij. To portal dla ludzi z otwartą głową. Twardogłowi powinni to odklinknąć.
8 stycznia 2012, 21:16
Ksiądz daje na Orkiestrę? - Daję. Nie za dużo - 20, 50 zł. Przyklejam serduszko na sutannę i chodzę z nim całą niedzielę. Kościół nie ma monopolu na dobro. Dlaczego ma mi się nie podobać, co robi Jurek Owsiak i jego Orkiestra? Jan Kaczkowski* - ksiądz, bioetyk, wykładowca, szef puckiego Hospicjum im. Ojca Pio Sam zbierał i zbiera  na hospicjum więc potrafi docenić dobro czynione przez innych  
M
mała
8 stycznia 2012, 21:16
Inteligentny tekst, który trafia w sedno problemu
P
Przerażony
8 stycznia 2012, 21:15
Przerażają mnie te komentarze, w których ich autorzy piszą, że są rozczarowani powyższym artykułem, bo Autor nie nienawidzi tak jak oni nienawidzą. I na dodatek powołują się na jakieś wartości, które głosi Kościół. Co za bandytyzm! Dlaczego tacy ludzie powołują się na Kościół.
M
mZungu
8 stycznia 2012, 21:10
Jeszcze pare takich artykułów i odkliknę "Lubię to" przy Waszym portalu :/
P
Piotr
8 stycznia 2012, 21:10
"Zastanawiam się też, czy dzieci rodziców, które widzą w haśle: "Róbta, co chceta" widzą zbiorowisko zła, nie zadają im pytań: dlaczego my nie możemy bawić się razem z innymi dziećmi. Z pewnością zadają, mam jednak nieodparte wrażenie, że rodzice, wyjaśniając, swoim dzieciom powody braku tej zabawy, mają takie same problemy jak ja, kiedy wyjaśniam Białorusinom problemy konfliktów między Polakami." Jak mój syn był mały, a były to lata 80-te, to pytał mi się dlaczego nie może iść się bawić na 1 maja. Kiełbaski tam sprzedają i jest fajnie i dużo ludzi...
M
maciek
8 stycznia 2012, 20:53
Rozczarowala mnie postawa autora artykułu, powinien jednoznacznie opowiedzieć się po stronie wartości, które głosi Kościół. Nic nie daję na Owsiaka, bo skąd mam wiedzieć, ile tych pieniędzy pójdzie na rozmaite imprezki, czasem demoralizujące młodych, a ile na samą organizację i cały ten medialny huk? Możnaby zbierać bez tej medialnej zadymy, pajacowania, pewnej tandetności. Daję na misje, Caritas czy inne cele charytatywne pod patronatem Kościoła - mam do tego typu działań większe zaufanie. Państwo ma obowiązek utrzymywać służbę zdrowia na przyzwoitym poziomie. Płacę podatki, składkę zdrowotną ZUS (ponad 240 zł/m-c), a za wszystkie badania muszę płacić prywatnie ze swojej niezbyt zasobnej kieszeni. A skąd wiesz, ile Twoich pieniędzy kościół przeznacza na własne potrzeby (np. nowy samochód księdza, nowy telewizor?) Widziałaś kiedyś rozliczenie zbiórki prowadzonej przez Caritas? Jakoś dziwnie przypominam sobie, ze Caritas pomaga tylko swoim - kolonie dla dzieci z parafi itp. I przypominają mi się słowa Jezusa - jeżeli miłujesz swoich przyjaciół cóż takiego nadzwyczajnego czynisz. Owsiak poprzez swój sprzęt nie pyta nikogo o wyznanie. Pozdrawiam super katoliczkę.
B
Barnaba
8 stycznia 2012, 20:48
Świetny tekst. Dzięki Panie Błażeju!
M
maciek
8 stycznia 2012, 20:47
Bardzo dobry tekst. Dziękuję za niego. Czytając komentarze jestem lekko przerażony - tyle negatywnych emocji, zazdrości, moralizowania - i Wy uważacie się za katolików? Może jestem nienajlepszym katolikiem - ale uważam, że nie tylko katolicy mają patent na rację. Dobro zawsze rodzi dobro. "Róbta co chceta" tak często to powtarzacie - a może to część zdania cytując Św. Augusytna - kochaj i rób co chcesz. Może teraz będzie wam wygodniej krytykować - w końcu Owsiak parafrazował wielkiego świętego? I co nadal możecie krytykować, ośmieszać ? Każde dobro warte jest wspierania - zamysł Boży większy jest od naszej małostkowości. Pozdrawiam autora i fajnie, że taki głos znalazł się na Deon. Dziękuję
M
Majka
8 stycznia 2012, 20:45
Rozczarowala mnie postawa autora artykułu, powinien jednoznacznie opowiedzieć się po stronie wartości, które głosi Kościół. Nic nie daję na Owsiaka, bo skąd mam wiedzieć, ile tych pieniędzy pójdzie na rozmaite imprezki, czasem demoralizujące młodych, a ile na samą organizację i cały ten medialny huk? Możnaby zbierać bez tej medialnej zadymy, pajacowania, pewnej tandetności. Daję na misje, Caritas czy inne cele charytatywne pod patronatem Kościoła - mam do tego typu działań większe zaufanie. Państwo ma obowiązek utrzymywać służbę zdrowia na przyzwoitym poziomie. Płacę podatki, składkę zdrowotną ZUS (ponad 240 zł/m-c), a za wszystkie badania muszę płacić prywatnie ze swojej niezbyt zasobnej kieszeni.
T6
TROTYL 63
8 stycznia 2012, 20:42
Przynajmniej Owsiak nie jest pedofilem !
K
Karol
8 stycznia 2012, 20:42
Autor pisze, że Woodstock to impreza Owsiaka i może zapraszać kogo chce i decydować co się tam dzieje, a" wchodzenie z buciorami do czyjegoś domu jest niekulturalne". A moim zdaniem, w taki sam sposób to by można bronić nawet aborcjonistów spod znaku Planned Parenthood. A co do ośmiolatka zbierającego datki - nie jest niemoralny, ale jest wykorzystywany - jego intancje pewnie dobre, a czy Owsiaka, to już nie takie pewne. Owsiak ratuje dzieci już narodzone, a deprawuje młodzież i walczy z wystawą, w obronie dzieci nienarodzonych "Wybierz Życie". Darmowy czas antenowy, promocja na wielkiego dobroczyńcę, pomoc ze strony państwa (atrakcje typu skok spadochronowy z samolotów wojskowych i inne to pewnie za darmo) - to wszystko robi swoje; a ciekawe ile na wośp dorzucają się spółki skarbu państwa, żeby np. padł kolejny rekord (o ile się oczywiście dorzucają)? Owsiak i jego orkiestra to sztuczny twór wygodny co niektórym.
S
Szymon
8 stycznia 2012, 20:37
 Dobry tekst! :) Za dużo podziałów, za dużo kłotni... Mnie również ktoś się zapytał dlaczego postać Lecha Wałęsy budzi tak skrajne emocje. Czy my musimy naprawdę ciągle kalać własne gniazdo?  Ja "problem" Owsiaka i WOŚP rozwiązuję tak, że do puszki pieniądze wrzucam. WOŚPowego serduszka nie naklejam. Czy to 
D
doris
8 stycznia 2012, 20:34
 Jasne, w Polsce jest dużo podziałów. Byłoby cudownie, gdyby Polacy tutaj się nie różnili.. ale niech te wszystkie pieniądze idą na dane cele, niech połowa pieniędzy nie idzie na woodstock, światełko do nieba, etc.
D
doris
8 stycznia 2012, 20:32
Naprawdę nie widział pan narkotyków na Woodstocku? Nie wiem jakim cudem.. Byłam kilka razy na PJ, a mnie się udało takie rzeczy zaobserwować, a i dostać propozycję. Szkoda, że taki tekst na Deonie :(
B
basia
8 stycznia 2012, 20:15
Autorowi artykułu marzy się, aby Caritas zbierał z Owsiakiem? Hmmm A może Owsiak zacznie zbierać z Caritasem?  Przypominam, że Caritas działa cały rok, a Owsiak ma jedną w roku huczną akcję. A przez cały rok hulaj dusza....czy inaczej mówiąc "róbta co chceta).  Ile z tych pieniędzy trafia na pomoc dla ludzi a ile na prezerwatywy na Owsiakowe imprezy? Ile sprzętów Owsiakowych stoi w szpitalach i są nie używane z wielu powodów? Argumentów na nie możnaby podawać wiele. Ja jestem na nie!! Wspieram wiele akcji, nie tylko prowadzonych przez Kościól, ale na Owsiaka ani grosza!!!
B
Beata
8 stycznia 2012, 20:14
O tym, co dzieje się na Woodstock chyba wszyscy wiedzą. O zniszczeniu wystawy antyaborcyjnej na publicznym terenie wielu też wie. A ile pieniędzy dawanych na cel charytatywny jest w czasie WOŚP wydawanych na samą imprezę, opłacenie ww. festiwalu wie naprawdę niewiele osób. Doliczyć fundusze na opłatę zespołów koncertowych wydawanych przez gospodarzy miast... Ile z tego zostaje? Niech nie wie lewica co czyni prawica i po owocach ich poznacie. Wolę dać na Caritas i inne zbożne cele.
Bogusław Płoszajczak
8 stycznia 2012, 20:13
Proponuję aby spece od krytykowania zrobili po prostu coś lepszego i odebrali Owsiakowi tą "publikę" której mu tak zazdroszczą...
8 stycznia 2012, 20:07
Też uważam że w Polsce jest wystarczająco dużo podziałów
M
milka
8 stycznia 2012, 20:00
Nie wiem, na jakim Woodstocku był autor tego tekstu, ale to, co ja tam widziałam, to naprawdę ma się nijak do jakiejkolwiek dobra. Same narkotyki nie świadczą o złu, ale np. przelotny seks na oczach innych?! Dla mnie to naprawdę nie ma się czym chwalic i jeśli jeszcze autor powyższego tekstu stwierdza, ze to jest impreza Owsiaka, to już naprawdę nie ma co chwalić powyższego... I tak chyba wszyscy Polacy wiedzą czym jest WOŚP i kim jest Owsiak - super, wielki sukces. Ale jest masa świetnych katolickich inicjatyw, które katolicy mogą wspierać. I przyniosłoby to wiele korzyści. Na WOŚP i tak zawsze ktoś wrzuci, ale czy co rok musi być bicie rekordów?