Rosja: resort gospodarki nie wyklucza recesji

(fot. Contando Estrelas / flickr.com / CC BY-SA 2.0)
PAP / pk

Rosyjskie Ministerstwo ds. Rozwoju Gospodarczego nie wyklucza wejścia gospodarki kraju w stan recesji już po pierwszym kwartale roku 2015, w drugim półroczu jest możliwy zwrot w stronę wzrostu - oświadczył we wtorek wiceszef resortu Aleksiej Wiediew.

Według niego w czwartym kwartale br. w skali roku wzrost PKB będzie albo zerowy, albo nawet nieco poniżej zera.

"W pierwszym kwartale (2015 r.) oczekujemy spadku, przede wszystkim z racji spadku popytu" - powiedział Wiediew.

DEON.PL POLECA

Resort gospodarki uściślił, jak piszą rosyjskie media cytujące wiceministra, prognozy dotyczące dynamiki PKB: prognozę na ten roku zwiększono do 0,6 proc. z 0,5 proc., na przyszły zaś rok obniżono do 0,8 proc. z 1,2 proc.

Obniżono też prognozy na przyszły rok dotyczące importu (do 263 mld dolarów z 325 mld dolarów), a także - w sposób drastyczny - prognozy inwestycji, co - jak zaznaczył wiceminister - jest związane z nieokreślonością sytuacji z powodu sankcji wobec Rosji.

Wiediew przyznał, że dewaluacja rubla przyspieszy inflację w 2014 roku o 2,4 punktu procentowego, a w 2015 roku - o 3,2 pkt procentowego. Resort znacznie obniżył prognozy średniorocznego kursu rubla na rok 2015 do 49 rubli za dolara z 37,7 rubla za dolara według poprzedniej prognozy.

Obniżono także prognozę ceny ropy naftowej do 99 dolarów za baryłkę w 2014 roku (ze 104 dol.) i do 80 dolarów za baryłkę w roku 2015 (ze 100 dol.).

Wiceminister Wiediew przyznał, że gospodarka rosyjska może sięgnąć dna w połowie roku 2015 i wówczas się od niego odbić.

Bezpośrednio po wypowiedzi przedstawiciela resortu w sprawie obniżenia prognoz dotyczących cen ropy i kursu rosyjskiej waluty, znów straciła ona na wartości; kurs dolara wzrósł o 40 kopiejek - do 51,62 rubla, a euro o 26 kopiejek - do 64,16 rubla.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Rosja: resort gospodarki nie wyklucza recesji
Komentarze (1)
MR
Maciej Roszkowski
2 grudnia 2014, 15:00
80 USD  za baryłkę to marzenia ściętej głowy. Pozostałe wieszczby też. Nikomu nie życzę źle, ale albo pp. Rosjanie zmienicie swoja politykę, albo stale spod tego dna ktoś będzie do Was pukał.