Rosnąca "pętla zadłużenia" Polaków i parabanki

PAP / slo

Posłanka SLD Anna Bańkowska zwróciła się w czwartek do ministra finansów Jacka Rostowskiego z interpelacją ws. "rosnącej pętli zadłużenia" Polaków, zwłaszcza tych, którzy wzięli pożyczki w parabankach. Bańkowska liczy, że resort finansów zajmie się problemem.

Bańkowska przywołała lipcowe dane raportu InfoDług firmy BIG InfoMonitor. Wynika z nich, że zadłużenie Polaków wzrasta i wynosi obecnie blisko 40 miliardów złotych.

- Ludzie zostali złapani w tzw. pułapkę kredytową. Zadłużają się polskie rodziny - według niektórych szacunków 52 proc. polskich rodzin już ma zadłużenie i często są to kredyty nawet na bieżące przeżycie. Jedna czwarta w ogóle nie jest w stanie tych kredytów płacić - mówiła Bańkowska na czwartkowej konferencji prasowej.

DEON.PL POLECA

Według niej jednym z głównych źródeł zadłużenia są pożyczki w tzw. parabankach, czyli instytucjach oferujących usługi i produkty podobne do usług bankowych, jednak bez odpowiedniej licencji i w obszarze nieobjętym nadzorem finansowym.

Zdaniem Bańkowskiej, wiceszefowej sejmowej komisji polityki społecznej i rodziny, osoby korzystające z oferty takich firm często nie mają pełnej informacji na temat całkowitych kosztów zaciągniętego kredytu. - Często jest tak, że mają informacje o podstawowym oprocentowaniu, a na przykład po wielokroć wzrasta zadłużenie, czy zobowiązanie względem firmy, która udziela pożyczki z tytułu np. takiej kwestii jak obsługa w domu kredytobiorcy - zaznaczyła posłanka Sojuszu.

Jak dodała, z informacji Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów wynika, że winna temu jest też niewłaściwa - zdaniem UOKiK - reklama usług parabanków.

- Czy można ten stan rzeczy pozostawić takim, jakim jest? Otóż nie, dlatego że jest to powód do wielu nieszczęść polskich rodzin, w tym nawet samobójstw. Znamy przypadki, opisywane przez media, że osoba bardzo uboga ma na przykład kilkadziesiąt tysięcy zadłużenia. Słowem - tragedia - podkreśliła wiceszefowa komisji polityki społecznej.

Bańkowska wystosowała do wicepremiera, ministra finansów interpelację w tej sprawie. Zwróciła się w niej m.in. z pytaniami, czy jego resort dysponuje danymi na temat skali zadłużenia Polaków w parabankach; czy wie, które instytucje udzielają kredytów i w jakiej formie. Posłanka pyta też w interpelacji, czy Ministerstwo Finansów podjęto jakiekolwiek działania, by przeciwdziałać temu zjawisku.

- Jest to interpelacja, swoisty apel do ministra finansów, by zajął się pętlą zadłużeniową Polaków, która została im narzucona z jednej strony przez złą sytuację ekonomiczną, ale często też przez niewiedzę, niefrasobliwość i łatwość dostępu do niektórych nieuprawnionych źródeł wspomagania okresowego - zaznaczyła posłanka SLD.

Według danych BIG Infomonitor, na koniec czerwca 2013 roku średnie zaległe zobowiązanie osoby, która nie radzi sobie z płatnościami, było niższe o 57 zł niż na koniec marca 2013 roku. W porównaniu do raportu z czerwca 2012 roku, średnie zadłużenie wzrosło o 898 zł, czyli 5,46 proc. i wynosi 17 344 zł.

Łączna kwota zaległych płatności klientów podwyższonego ryzyka w Polsce, odnotowanych w Rejestrze Dłużników prowadzonym przez BIG InfoMonitor oraz w Biurze Informacji Kredytowej, na koniec czerwca 2013 roku wyniosła 39,85 miliarda zł. Kwota zadłużenia zwiększyła się w czasie ostatnich miesięcy o 0,57 miliarda zł. Zaległe zadłużenie Polaków zwiększyło się o 1,44 proc. w stosunku do danych z marca 2013 roku.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Rosnąca "pętla zadłużenia" Polaków i parabanki
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.