"Rzeczpospolita": Do Polski po tanią żywność

Mamy najtańsze jabłka w całej Europie (fot. sxc.hu)
PAP / wab

Za większość produktów płacimy mniej niż konsumenci w innych krajach w Europie - wynika z danych firmy Euromonitor International, które publikuje "Rzeczpospolita".

To, że mamy zdecydowanie najtańsze jabłka (Włosi i Francuzi za kilogram muszą zapłacić o 340 proc. więcej) nie dziwi, gdyż jesteśmy sadowniczym zagłębiem. Mamy też jednak wśród 11 analizowanych krajów zdecydowanie najtańszą herbatę (14 proc. droższa jest nawet w słynącej z upodobania do tego napoju Wielkiej Brytanii, a w Niemczech aż 585 proc.) oraz cukier, pomidory, mleko, mięso drobiowe, mąkę czy masło. Jedynie w przypadku kawy i wina nie mamy najniższych cen, ale i tak plasujemy się w okolicach średniej.

"90 proc. żywności na naszym rynku to produkcja krajowa, gdzie panuje ogromna konkurencja. W handlu podobnie, co ma wpływ na poziom cen" - powiedział gazecie Andrzej Faliński, dyrektor generalny Polskiej Organizacji Handlu i Dystrybucji. Ceny żywności w Polsce są niższe nie tylko od tych w Europie Zachodniej, ale także w naszym regionie. Węgrzy mają jedynie tańsze niż u nas piwo i wino, a Czesi i Słowacy napoje gazowane.

DEON.PL POLECA

Zdaniem Andrzeja Kalickiego z Fundacji Programów Pomocy dla Rolnictwa (FAPA) dane Euromonitora nie świadczą, że Polska jest cenowym rajem. "Jeżeli odniesiemy ceny do naszej siły nabywczej, to okaże się, że wcale nie są one dla nas takie niskie" - powiedział.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

"Rzeczpospolita": Do Polski po tanią żywność
Komentarze (2)
J
Josef
11 stycznia 2011, 19:06
Porównałem ceny masła i cukru, ta sama sieć w Polsce i Niemczech, cena masła 0,99 Euro - odpowiada 3,84 PLN, w polskiej sieci 3,49 PLN ale kostka waży tylko 200g, więc cena porównywalna jest 4,36 PLN w Polsce. Cukier 0,65 Euro (około 2,50 PLN) za kilogram w Niemczech u nas 2,69 PLN. Ziemniaki w Polsce nie jadalne. Ergo jedźmy do Niemiec po tańszą i lepszą żywność pomimo Dioxinu.
T
teresa
11 stycznia 2011, 09:50
W polskim sklepie w Szkocji żywność jest za to kilka razy droższa od miejscowej,no ,ale oni nie mają takich wędlin,chleba,serów. Dziwne,że  RP nie może eksportować po dobrej cenie tych produktów za granicę. Zrobiłyby furrorę,a wtedy każdego Polaka byłoby stać na coś więcej niż pasztetową i parówkę i łykowatą wołowinę.