"Skry Bełchatów nikt nie zatrzyma"

PAP / ŁK

Maciej Jarosz, były siatkarz, a obecnie trener nie jest zaskoczony wynikami dwóch półfinałowych meczów fazy play-off PlusLigi siatkarzy. Olimpijczyk z Moskwy uważa, że nikt nie jest w stanie zatrzymać broniącej tytułu PGE Skry Bełchatów.

"Nie zdziwiło mnie, że Skra dwukrotnie pokonała po 3:1 Resovię. Oni byli i nadal są faworytem tych rozgrywek. Nawet świetna postawa rzeszowskiego zespołu i znakomicie dysponowany Krzysztof Gierczyński na nic się zdało" - ocenił Jarosz.

Podopiecznym Jacka Nawrockiego po dwóch wygranych brakuje jednego zwycięstwa do awansu do finału. "Myślę, że już w piątek, po pierwszym meczu w Rzeszowie będą mogli się cieszyć" - dodał trzykrotny wicemistrz Europy.

Znacznie ciekawiej sytuacja wygląda w drugiej parze półfinałowej, gdzie stan rywalizacji jest 1:1. Zaksa przed własną publicznością najpierw przegrała 1:3, a potem pokonała 3:2 Jastrzębski Węgiel. "Mimo wszystko uważam, że to jastrzębianie są faworytem tej rywalizacji. Obejrzeliśmy wyjątkowo nierówne spotkania. Obie drużyny raz prezentowały się bardzo dobrze, a za chwilę fatalnie" - ocenił. Dodał, że spodziewał się, że będzie to bardziej wyrównana walka niż w pierwszej parze.

Dlaczego drużyna prowadzona przez włoskiego szkoleniowca Roberta Santilliego jest według niego faworytem rywalizacji?

"Wygrali z Zaksą trzykrotnie w tym sezonie. Na pewno pozostawiło to jakiś ślad. W siatkówce tak czasami bywa, że jakiś przeciwnik komuś nie leży, a tak jest chyba właśnie tutaj" - powiedział. Jarosz zaznaczył, że wtorkowy sukces Zaksy na pewno doda im skrzydeł. "To otwiera im dużą szansę do tego, by doprowadzić do pięciu spotkań. I tak też właśnie myślę, że dopiero ostatni mecz rozstrzygnie o tym, kto zagra w finale" - ocenił.

Zdaniem Jarosza bez względu na to, kto awansuje dalej, jedno jest praktycznie pewne - zwycięży Skra. "Moduł rozgrywania finału do trzech zwycięstw stawia bełchatowian w dobrej sytuacji. Myślę, że ktoś może wygrać z nimi jeden mecz, ale nie trzy. Oni są w tej chwili nie do zatrzymania i nikt nie jest w stanie odebrać im mistrzowskiego tytułu. Ostatnie spotkania wyraźnie pokazały, że przerwa w grze spowodowana żałobą narodową nie przeszkodziła im i nadal są w wyśmienitej formie. To dobry prognistyk przed Final Four Ligi Mistrzów (1-2 maja w Łodzi)" - dodał.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

"Skry Bełchatów nikt nie zatrzyma"
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.