Sukcesy gospodarzy, Phelps śrubuje rekord

Phelps ma w dorobku cztery - po dwa złote i srebrne. Łącznie w trzech startach olimpijskich już 20 razy stanął na podium, w tym 16-krotnie na najwyższym stopniu. (fot. EPA/Dennis M. Sabangan)
PAP / drr

Reprezentanci gospodarzy zdobyli w czwartek kolejne trzy złota i awansowali na piątą pozycję w tabeli medalowej. Amerykański pływak Michael Phelps 20. raz stanął na olimpijskim podium, a rywalizację judoków śledził prezydent Rosji Władimir Putin.

W podwójnym trapie najlepszy był na olimpijskiej strzelnicy Peter Wilson i został pierwszym od 12 lat Brytyjczykiem, który sięgnął po złoty medal w tej dyscyplinie sportu. Oprócz celnego oka, mistrza charakteryzuje zamiłowanie do krykieta i squasha oraz ... rolnictwa.

Jego wygraną można było przewidzieć, bo jest rekordzistą świata. Natomiast w kategoriach niespodzianki trzeba oceniać zwycięstwo jego rodaków Tima Baillie'a i Etienne'a Scotta w kajakarstwie górskim w konkurencji C2.

Gospodarze mieli podwójne powody do radości, bo srebro wywalczyli David Florence i Richard Hounslow. Brąz dla słowackiego rodzeństwa Pavola i Petera Hochschornerów, którzy byli najlepsi w... trzech poprzednich igrzyskach.

Łącznie na welodromie padło pięć rekordów świata. W eliminacjach - w pierwszej i drugiej rundzie - dwukrotnie najszybciej w historii dwa okrążenia toru pokonały w sprincie drużynowym Chinki Jinjie Gong i Shuang Guo. W finale też były najszybsze, ale zostały zdyskwalifikowane za błąd przy zmianie i złoty medal przypadł Niemkom.

Z kolei w eliminacjach wyścigu drużynowego na 4 km na dochodzenie rekord ustanowili Brytyjczycy, w składzie: Ed Clancy, Steven Burke, Geraint Thomas i Peter Kennaugh.

Na pływalni pierwszy indywidualny złoty medal wywalczył Michael Phelps. Na 200 m st. zmiennym zrewanżował się swojemu rodakowi, który triumfował na dystansie dwa razy dłuższym. Wtedy Phelps był czwarty, a teraz Ryan Lochte musiał się zadowolić brązem. Otwiera jednak klasyfikację multimedalistów londyńskich igrzysk z dorobkiem pięciu krążków, w tym dwóch złotych.

Wielkie emocje gospodarze przeżywali też na tatami. W finale kat. 78 kg kobiet walczyła Gemma Gibbons, ale musiała uznać wyższość Kayli Harrison. Została ona pierwszą amerykańską mistrzynią olimpijską w judo.

W kat. 100 kg wśród mężczyzn najlepszy okazał się Tagir Czajbułajew. Jego zwycięstwo oklaskiwał prezydent Władimir Putin, który jest też honorowym prezesem światowej federacji judo. Do hali ExCel przybył z brytyjskim premierem Davidem Cameronem, z którym wcześniej prowadził rozmowy dyplomatyczne.

Czajbułajew jest już trzecim rosyjskim judoką, który triumfował w Londynie. Takim dorobkiem nie może się pochwalić żadna inna nacja.

Zgodnie z przewidywaniami finał rywalizacji tenisistów stołowych był wewnętrzną sprawą Chińczyków. Ubiegłoroczny mistrz świata Zhang Jike pokonał 4:1 Wang Hao, który z trzecich kolejnych igrzysk wróci ze srebrnym medalem.

Szósty złoty medal w historii olimpijskich startów zdobyła florecistka Valentina Vezzali. Wraz z koleżankami triumfowała w zawodach drużynowych, po zwycięstwie w finale nad Rosjankami 45:31.

W tabeli medalowej igrzysk po 91 z 302 finałów prowadzą Chińczycy, którzy - identycznie jak Amerykanie - mają w dorobku 18 złotych medali, ale decydująca jest liczba srebrnych - 11:9. Łącznie Chińczycy wywalczyli 34, a reprezentanci USA - 37.

O takich sukcesach może pomarzyć Wenezuela, ale od środy żyje złotym medalem szpadzisty Rubena Limardo. Pierwszemu od 44 lat mistrzowi olimpijskiemu z tego kraju telefonicznie pogratulował prezydent Hugo Chavez. A zawodnik, który na co dzień mieszka w Łodzi, a reprezentuje barwy Piasta Gliwice, powiedział, że pół medalu należy się Polsce.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Sukcesy gospodarzy, Phelps śrubuje rekord
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.