Terroryści od ks. Bonieckiego

(fot. Mr. Cacahuate / flickr.com)

"Blokada serwera czy skrzynek pocztowych przestaje być w tym kontekście zabawą i utrudnieniem, a zaczyna być po prostu zbrodnią. To klasyczny terroryzm" - takie zarzuty pod adresem hakerów, którzy zablokowali stronę zakonu marianów, wytoczył ks. Dariusz Drzewiecki.

Nie milkną echa cybernetycznego ataku "obrońców" ks. Bonieckiego. W proteście przeciw ograniczeniu wolności wypowiedzi znanemu marianinowi, hakerzy z grupy Anonymous zaatakowali w ubiegłym tygodniu serwery prowincjała zakonu, wysyłając na jego skrzynkę e-mailową 6 tysięcy wiadomości zatytułowanych "Oddajcie głos ks. Bonieckiemu".

Były redaktor naczelny "Tygodnika Powszechnego" stanowczo odciął się od tej akcji. Wydał nawet specjalne oświadczenie, w którym możemy przeczytać: "Z ubolewaniem przyjąłem wiadomość, że pewna grupa zaatakowała spamem serwery pocztowe mojego zakonu. Stanowczo apeluję i proszę: jeśli rzeczywiście, tak jak deklarujecie, chcecie walczyć o wolność słowa, zaprzestańcie tych działań, bo nie mają one nic wspólnego z dialogiem i wolnością".

DEON.PL POLECA

W tym samym oświadczeniu marianin zarzucił TVP manipulowanie jego wypowiedzią. "Gdy zadzwonił do mnie dziennikarz telewizji, powiedziałem: «Proszę podziękować organizatorom akcji za życzliwość i poprosić, żeby tego nie robili, bo skutek będzie odwrotny». Moja wypowiedź została zmanipulowana". Na reakcję telewizji publicznej nie trzeba było długo czekać. Redakcja TVP Info wydała kontr-oświadczenie, w którym stwierdzono, że ks. Boniecki nie odciął się od hakerów. Pytany o ocenę akcji miał powiedzieć, że jej intencje i motywy były bardzo szlachetne, dlatego nie może powiedzieć: nie róbcie tego.

Zablokowana pomoc

Po kilku dniach emocje opadły i wydawało się, że sprawa jest już zamknięta. Wczoraj jednak na portalu wiara.pl, można było natknąć się na artykuł "Bronili Bonieckiego, zaszkodzili ofiarom tajfunu", a w nim w pierwszych zdaniach przeczytać: "Hakerzy, którzy zaatakowali serwery zgromadzenia marianów w geście poparcia dla ks. Adama Bonieckiego, zaszkodzili ofiarom tajfunu na Filipinach".

Co zrobili ci hakerzy? Ano, wysyłając maile, zablokowali na kilkadziesiąt godzin stronę internetową marianów, gdzie znajdowała się informacja, w jaki sposób można pomagać ofiarom powodzi na Filipinach. A jak zaszkodzili? Ano chyba bardzo, skoro wiadomość nie schodziła przez cały dzień z głównej strony portalu www.wiara.pl. Piszę chyba, bo niestety nikt nie pokusił się o wyliczenie, ile smsów i przelewów na pomoc dla powodzian nie zostało wysłanych z powodu blokady strony.

Warto zwrócić uwagę, że serwis marianów nie był jedynym miejscem w którym można było w tym czasie znaleźć dane potrzebne do dokonania wpłat. Pisało o tym m.in. Radio Watykańskie, Katolicka Agencja Informacyjna, serwis Opoka.pl, pisaliśmy też my na DEON.pl.

Rozumiem rozgoryczenie i gwałtowną reakcję kapłana, który w ekstremalnych warunkach stara się pomagać pokrzywdzonym przez los ludziom. Rozumiem, że w takiej sytuacji wyprowadzają go z równowagi akcje hakerów. Problem w tym, że w rozmowie z portalem fronda.pl ks. Drzewiecki wytoczył bardzo ciężkie działa, mówiąc. "Blokada serwera czy skrzynek pocztowych przestaje być w tym kontekście zabawą i utrudnieniem, a zaczyna być po prostu zbrodnią. To klasyczny terroryzm, w którym, w imię niby szlachetnych haseł, poświęca się niewinnych ludzi. Nikt nie będzie usprawiedliwiał dzieci ich dobrymi intencjami, jeśli dla zabawy, wrzuciwszy granaty do klasy, zabiją realne osoby".

Działania hakerskie w większości przypadków z moralnego punktu widzenia są złem. Nie ma tu o czym dyskutować, ani niczego usprawiedliwiać.

Jednak usprawiedliwić nie można także słów ks. Drzewieckiego "o dokonywaniu zbrodni" i "zabijaniu realnych osób". Nie wydaje mi się, żeby hakerzy stwierdzili, że w odwecie za zakaz wypowiadania się wydany przez przełożonego zakonu marianów, "poświęcą niewinnych ludzi". Cała ta przykra sytuacja była raczej zbiegiem okoliczności i wynikiem spontanicznej, ale nieprzemyślanej i w gruncie rzeczy szkodliwej akcji grupy osób, określających się jako "obrońcy ks. Bonieckiego".

W tym gąszczu wzajemnych oskarżeń nie wolno zapominać o tym, że, by kogoś oskarżać o zrobienie najgorszych rzeczy, trzeba mieć na to dowody, a nie tylko własne domysły i emocje.

Czytając te teksty, odniosłem wrażenie (mam nadzieję że mylne), iż w nagłośnieniu całej sprawy, wcale na pierwszym miejscu nie chodziło o dobro Filipińczyków, ale o kolejną aferę, w której padnie nazwisko byłego naczelnego "TP". Jest to smutne, biorąc pod uwagę, że artykuły te opublikowały katolickie portale.

Na koniec przypomnijmy jeszcze, że pomóc możemy, wpłacając pieniądze na konto:

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Terroryści od ks. Bonieckiego
Komentarze (51)
Piotr Żyłka
5 stycznia 2012, 19:58
Kingo, Doskonale rozumiem, że ks. Drzewiecki robi w tym momencie ogromnie ważne rzeczy w bardzo trudnych warunkach. Dlatego piszę, że "rozumiem rozgoryczenie i gwałtowną reakcję kapłana, który w ekstremalnych warunkach stara się pomagać pokrzywdzonym przez los ludziom. Rozumiem, że w takiej sytuacji wyprowadzają go z równowagi akcje hakerów". Pozdrawiam
Jadwiga Krywult
5 stycznia 2012, 19:44
"- Straty są ogromne. Tajfun zmiótł całe wioski, osiedla. Staramy się pomóc. Potrzebna jest czysta woda, środki higieniczne... - wylicza  ks. Darek Drzewiecki, marianin pracujący w El Salavador Sanktuarium Bożego Miłosierdzia tuż obok Cagayan de Oro, gdzie jest najwięcej strat i ofiar po tajfunie." <a href="http://gosc.pl/doc/1039661.Filipinczycy-do-Polakow-pomozcie">http://gosc.pl/doc/1039661.Filipinczycy-do-Polakow-pomozcie</a> Chyba należałoby łagodniej spojrzeć na emocjonalną wypowiedź ks. Drzewieckiego. 
5 stycznia 2012, 14:14
Najlepiej to mam ja :-) Bo moge przywalić Ks. Bonieckiemu za nagrane przez TOK FM wypowiedzi o "wycofaniu sie z honorem przez zakon z kary dla niego - na Swięta lub imieniny Adama" oraz Ks. Drzewieckiemu, za "zbrodnię". Na serio - to ja chciałbym by moje zarzuty do księży ograniczały się np. do tego: - że mój kolega za rzadko mnie odwiedza :-)
5 stycznia 2012, 10:12
@JUDA ...jeśli kogoś oceniamy, powinniśmy patrzeć na jego intencje. W szczególności jeśli oceniamy kogoś bardzo ostro (a tak właśnie zrobił ks. Drzewiecki). Intencje hakerów były oczywiste - dokopać x.x. marianom. Chcieli zrobić źle, i zrobili źle. To nie było niechcący, to było zupełnie świadome łajdactwo. Ks. Drzewiecki bardzo słusznie ostro skrytykował internetowych bandytów i poprawnie nazwał ich postępowanie zbrodnią.
5 stycznia 2012, 10:07
@jazmig Drogi jazmig-u, przeczytaj sobie gdzieś co znaczy słowo zbrodnia - w potocznym rozumieniu i w sensie prawnym. Drogi pzylko, przeczytaj sobie co jazmig nazwał zbrodnią w internecie. Ja podzielam jego opinię, że każdy atak hakerski to bandytyzm, czyli zbrodnia. Pozdrawiam
5 stycznia 2012, 09:51
Ks. Boniecki bardzo zaimponował mi swoim oświadczeniem, tym, w którym prosił o zaprzestanie akcji szkodzących zgromadzeniu itd. Naprawdę, szacunek, ponieważ okazał w ten sposób mądrość i klasę. Nie zmienia to faktu, że nadal uważam decyzję prowincjała za słuszną i konieczną. Jeśli słowa ks.Bonieckiego o manipulowaniu jego wypowiedziami są prawdą - a czemuż by tak nie zakładać? - decyzja ta jest jeszcze bardziej słuszna, niż wcześniej mogło się wydawać. Natomiast co do całej tej afery z emocjami ks. Drzewieckiego, z publikacjami na portalach katolickich itd., to moim zdaniem, panie Piotrze, jest to ciąg dalszy pokłosia zbiorowej histerii tzw. obrońców ks. Bonieckiego. Poziom zachowań, które wciąż dudnią echem w mediach, tramwajach i wszędzie tam, gdzie tylko omdlewający z oburzenia mogli powywnętrzać się na temat tej strasznej blokady demokracji (gdzie? w Kościele?) jest tak niesmaczny, że nie starcza mi już miejsca na analizę emocji ks. Drzewieckiego lub ich braku. Palma pierwszeństwa i tak należy do gorliwych obrońców, z tymi na czele, z których być może niejedn tak jak pewna aktorka postanowił wystąpić z Kościoła - w imię prawdy, oczywiście.
AC
Anna Cepeniuk
5 stycznia 2012, 09:22
Dziękuję autorowi za wsparcie i wyjaśnienie "ataku" skierowanego do mnie. Zarówno "Tak", "Juda" i inni oburzeni wollil by "zamieść pod dywan" - oczywiście "niefortunną" wypowiedź ks. D. Do ks. B. inną miarę się stosuje(?) Mnie już dawno przestało to odpowiadać i jak widać wielu innym również. Bogu dziękuję, za DEON, na którym można zarówno o tym się wypowiadać, jak również spotkać podobnie myślących. PRAWDA WYZWALA - choć boli często, ale zawsze przynosi dobre owoce. "Zamieciona pod dywan" wylezie i tak...... Pozdrawiam wszystkich i miłego dnia życzę
5 stycznia 2012, 08:47
(...)czytając to stwierdzenie, to nasuwa się myśl, że raczej niejaki T7HRR powienien stanąc w szeregu z ks. Natankiem :) Czy mógłbys Wojtas wyjśnić to co napisałeś :-) Za przeciwstawienie postawy księdza Bonieckiego postawie księdza Natanka chciałbyś mnie obłożyc kara kościelną? z chęcią Ci wyjaśnię. Najpierw jednak Ty wyjaśnij dlaczego obrażasz i szkalujesz kapłanów ? @Wojtas Kótre stwierdzenie jest szkalujące według Ciebie i którego z księży?
IM
i mne nie smakuje
5 stycznia 2012, 08:01
 [...]   ...co z naszą dbalością o poprawność gramatyczną etc, gdy piszemy w internecie? Zwykle koncentrujemy się na treści wypowiedzi, pozostawiając formę przypadkowi... ale może się mylę? Nie mylisz się Olinko.  Spieszymy się, nie dbamy, a co gorsze nie czujemy potrzeby dbania... A potem złość lub irytacja, ze nas ktos nie zrozumiał...  EGO  się rozpanoszyło i nadyma...
IM
i mne nie smakuje
5 stycznia 2012, 07:51
Szkoda tematu. Już się przejadł Mocno się przejadł, ale Autor artykułu postanowił dalej pobić pianę i być tym naj... w sprawie...
Olinka
5 stycznia 2012, 00:58
Of topic -   "W tym gąszczu wzajemnych oskarżeń nie wolno zapominać o tym, że, by kogoś oskarżać ..."   Co z tymi przecinkami? I co z naszą dbalością o poprawność gramatyczną etc, gdy piszemy w internecie? Zwykle koncentrujemy się na treści wypowiedzi, pozostawiając formę przypadkowi... ale może się mylę?
T
tak
5 stycznia 2012, 00:46
Szanowny Autorze, Jeżeli będziesz wyciągał takie ekscesy innym to OK. Chociaż wątpię aby była to ciekawa lektura. Jeżeli jednak poczuł Pan w sobie powołanie wychowawcy i przyczepił się WaćPan do jednego człowieka a innych nie, to nie jest do końca uczciwe. Zwłaszcza, że z imienia i nazwiska przedstawił Pan człowieka w negatywnym świetle na dość popularnym portalu. Zupa się wylała więc i tak nic już Pan przez ten donosik nie osiągnął. Łatwiej bym uwierzył, że chodziło Panu tylko o sprawę gdyby Pan nie użył imienia i nazwiska. Czy użycie imienia i nazwiska było konieczne aby napiętnować przesadne i być może rzeczywiście nie na miejscu, sformułowania? To właśnie mi się nie podoba. To było bez klasy jakiej oczekuję od deonu. Effo, jak nie zrozumiałaś to moja wina.
Piotr Żyłka
4 stycznia 2012, 23:07
@JUDA W dużym stopniu zgadzam się z Twoim sposobem myślenia i nie mam zamiaru usprawiedliwiać "hakerów", ale jeśli kogoś oceniamy, powinniśmy patrzeć na jego intencje. W szczególności jeśli oceniamy kogoś bardzo ostro (a tak właśnie zrobił ks. Drzewiecki). Ważne jest też spojrzenie realnie na całe "zablokowanie" strony. Szczerze mówiąc nie znam nikogo, kto był kiedykolwiek na witrynie marianie.pl. Czy zablokowanie jej na kilkadziesiąt godzin naprawdę przyczyniło się do czyjegoś głodu i bezdomności? Biorąc pod uwagę, że w tym samym czasie można było znaleźć informacje potrzebne do przelewów w wielu innych, dużo częściej odwiedzanych miejscach w internecie, to mam wątpliwości. Również uważam, że wokół ks. Bonieckiego jest za dużo szumu i najlepiej byłoby przestać o nim mówić na jakiś czas, ale jak sam zauważyłeś, to nie my wyciągneliśmy znowu jego temat. Mogliśmy oczywiście nie reagować na artykuł "Bronili Bonieckiego, zaszkodzili ofiarom tajfunu", ale wydaje mi się, że szukanie prawdy (w tym wypadku poprzez pokazanie pewnych wyolbrzymień i braku zachowania proporcji w ocenie jakichś zachowań) też jest naszym zadaniem. Tak mi się wydaję, chociaż oczywiście mogę się mylić. Pozdrawiam
DS
Dominik Sobel
4 stycznia 2012, 22:42
 +Za "gupote" się płaci. Jak się podrzuca kryształowy wazon i upadnie, to się stłucze. Nawet, jeżeli wcale tego nie chcieliśmy. Jak się kogoś potrąci autem i zabije, to on nie żyje. Nawet, jeżeli tego nie chcieliśmy. Jak się blokuje jakąś stronę i choćby grosz na tych biedaków nie poszedł, to się przyczyniło do ich głodu, bezdomności. Nawet, jeżeli wcale tego nie chcieliśmy. Panie Piotrze: jak się coś skrewi, to jest zepsute, nieważne, czy tego chcieliśmy. Najbardziej Kościołowi przyczynilibyście się, gdybyście skończyli pisać o ks. Bonieckim. Dobrze, gosc.pl zaczął. Ale Wy możecie skończyć. 
N
niezależny
4 stycznia 2012, 21:56
No cóż po ks.Bonieckim to oczywiście można się wozić do woli ale wyciągnięcie obraźliwych epitetów ks.Drzewieckiego to atak na niewinnego.................................... Czy niektórzy forumowicze Deon pl nie pomyli czasem partlai?
4 stycznia 2012, 21:24
No cóż po ks.Bonieckim to oczywiście można się wozić do woli ale wyciągnięcie  obraźliwych epitetów ks.Drzewieckiego to atak na niewinnego.................................... 
Piotr Żyłka
4 stycznia 2012, 21:06
@tak Skoro chcesz aby nagłaśniano cudze błędy osobiste, bądź szlachetna i zacznij od siebie. Wtrącę się, bo trochę przeinaczasz sprawę. Nie chodzi o nagłaśnianie cudzych błędów. Przecież, to że wszyscy je popełniamy jest oczywiste. Głównym powodem dla którego napisałem ten tekst, nie był osobisty błąd ks. Drzewieckiego (o czym piszę w tekście "Rozumiem rozgoryczenie i gwałtowną reakcję kapłana, który w ekstremalnych warunkach stara się pomagać pokrzywdzonym przez los ludziom. Rozumiem, że w takiej sytuacji wyprowadzają go z równowagi akcje hakerów"), ale to, że wiara.pl i fronda.pl nagłośniły tą wypowiedź w sposób wyolbrzymiający problem (choćby wstęp z wiara.pl "Hakerzy, którzy zaatakowali serwery zgromadzenia marianów w geście poparcia dla ks. Adama Bonieckiego, zaszkodzili ofiarom tajfunu na Filipinach"). Później piszę o słowach ks. Drzewieckiego, takich jak terroryzm, zbrodnia i zabójstwo, bo również uważam, że są one nieadekwatne do czynów które opisują. Co jest w tym złego? Nie rozumiem. Pozdrawiam
Piotr Żyłka
4 stycznia 2012, 20:10
@jazmig Atak hakerski zawsze jest zbrodnią, szczególnie na ważne społecznie portale i adresy. Hakerzy to internetowi bandyci, a bandytyzm jest zbrodnią panie Żyłka. Drogi jazmig-u, przeczytaj sobie gdzieś co znaczy słowo zbrodnia - w potocznym rozumieniu i w sensie prawnym. Pozdrawiam
AC
Anna Cepeniuk
4 stycznia 2012, 19:59
~tak - nie bardzo rozumiem, ale odpowiem Ci w ten sposób: 1. Nie mogę Cię o niczym powiadomić, bo piszesz z ukrycia - nawet jakbym miała taką ochotę. 2. Proszę Cię o wypowiadanie się w swoim imieniu - skąd wiesz czy wszyscy forumowicze są zainteresowani moimi gafami? 3. Komu nie daję szansy? - chyba , że reprezentujesz jakieś ugrupowanie, ale o tym mi nic nie wiadomo. Gdybym coś przegapiła, to ......... daruj sobie, ale nie jestem  zainteresowana. 4. Nigdzie nie wyraziłam opinii o nagłaśnianiu cudzych błędów. Proszę o czytanie ze zrozumieniem tego co piszę lub pomijaj moje wpisy - ok? Pozdrawiam
WD
Wojtek Duda
4 stycznia 2012, 19:58
[quote[czytając to stwierdzenie, to nasuwa się myśl, że raczej niejaki T7HRR powienien stanąc w szeregu z ks. Natankiem :) Czy mógłbys Wojtas wyjśnić to co napisałeś :-) Za przeciwstawienie postawy księdza Bonieckiego postawie księdza Natanka chciałbyś mnie obłożyc kara kościelną? z chęcią Ci wyjaśnię. Najpierw jednak Ty wyjaśnij dlaczego obrażasz i szkalujesz kapłanów ? 
jazmig jazmig
4 stycznia 2012, 19:24
 Żyłka bzdury pisze. Atak hakerski zawsze jest zbrodnią, szczególnie na ważne społecznie portale i adresy. Hakerzy to internetowi bandyci, a bandytyzm jest zbrodnią panie Żyłka. Najgorsze, co cechuje różnych Żyłków, Michników i im podobnych, to moralność Kalego.
M
matula
4 stycznia 2012, 18:56
Szkoda tematu. Już się przejadł Mocno się przejadł, ale Autor artykułu postanowił dalej pobić pianę i być tym naj... w sprawie... Wydaje mi się, że części forumowiczów bliżej mentalnie do partali typu gazeta wyborcza pl, onet pl , lewica pl itp niż do katolickiego portalu Deon pl. Prawda broni się sama. Czy Tygodnik Powszechny pod redakcją "bohatera" ostatni tygodni był tygodnikiem katolickim, tak samo jak, czy ks. Sowa, ks. Boniecki, "ojcowie" Bartoś , Obirek i im podobni  zachowywali się publicznie jak kapłanami katoliccy, czy też interpretatorzy na własną modłę nauki Kościoła w liberalnych, zaprzyjaźnionycyh mediach? Ataki na autora artykułu wydają mi się nie na miejscu. Czy niektórzy z nich nie poblądzili w życiu, w Kościele?
T
tak
4 stycznia 2012, 18:24
Effa, bądź łaskawa zawiadomić , przynajmniej wszystkich forumowiczów, gdy przydaży Ci się, lub może już się przydażyła jakaś ,  poważna gafa. Daj nam szansę powiedzieć Ci w oczy prawdę o sobie ( o ile w cytowanym "utworze" rzeczywiście jest zawarta cała prawda o ks. Drzewieckim).  Skoro chcesz aby nagłaśniano cudze błędy osobiste, bądź szlachetna i zacznij od siebie.
AC
Anna Cepeniuk
4 stycznia 2012, 17:48
~mikołaj - zgadzam się z Tobą. A z jakiej racji ks. Drzewiecki ma nie usłyszeć prawdy o tym co wypowiedział ( czy napisał?). No, chyba, że do każdego stosuje się inną miarę ~tak - tu akurat jest mowa o konkretnym przykładzie nieadekwatnego sformułowania. A o czym każdy wie - to myślę, że Ty akurat nie wiesz........ bo niby skąd - badania robiłeś?
T
tak
4 stycznia 2012, 17:14
oczywiście miało być oku.
T
tak
4 stycznia 2012, 17:13
mikołaj, O tym każdy wie. Ilu ludzi grozi , że kogoś zabiją a ani o tym myślą. W afekcie mnóstwo ludzi na całym świecie  co minutę mówi rzecz nieadekwatne. Jestem pewny, że Ty i Autor powyższego "utworu" nie jeden raz w życiu żeście przesadzali w różnych sformułowaniach. Gdyby z każdego takiego przypadku robić sensację nie było by miejsca na żadną sensowną informację. Zauważ belkę w swoim poku.
M
mikołaj
4 stycznia 2012, 16:00
A ile dni na deonie będzie wisieć ta bezsensowna połajanka przeciwko ks. Dariuszowi Drzewieckiemu? To jest w porządku? Niech żyje Kali. Nie widzisz różnicy między połajanką wymierzoną w kogoś, a tekstem po prostu zwracającym uwagę na nieadekwatność sformułowań takich jak zbrodnia i zabójstwo?
4 stycznia 2012, 11:13
czytając to stwierdzenie, to nasuwa się myśl, że raczej niejaki T7HRR powienien stanąc w szeregu z ks. Natankiem :) Czy mógłbys Wojtas wyjśnić to co napisałeś :-) Za przeciwstawienie postawy księdza Bonieckiego postawie księdza Natanka chciałbyś mnie obłożyc kara kościelną?
G
gos.c
4 stycznia 2012, 11:08
Wydaje mi się, że jednak jest pewna różnica (...) Dlatego napisalam "podobnie".
WD
Wojtek Duda
4 stycznia 2012, 10:56
PS. W forumowej dyskusji - ks. Bonieckiego zazwyczaj przeciwstawia sie O.Rydzykowi. Słuchając wystapień ks. Bonieckiego zastanawiam się czy nie trafniejszą analogią byłoby przeciwstawienie ks. Natankowi. czytając to stwierdzenie, to nasuwa się myśl, że raczej niejaki T7HRR powienien stanąc w szeregu z ks. Natankiem :)
T
tak
4 stycznia 2012, 10:33
A ile dni na deonie będzie wisieć ta bezsensowna połajanka przeciwko ks. Dariuszowi Drzewieckiemu? To jest w porządku? Niech żyje Kali.
Piotr Żyłka
4 stycznia 2012, 10:31
@gos.c "Podobnie jest z tytułem tekstu: eksponowanie go wytwarza nieprawdziwy obraz, że ks. Boniecki ma swoich terrorystow." Wydaje mi się, że jednak jest pewna różnica między całym artykułem wytwarzającym nieprawdziwy i mocno "podkręcony" obraz rzeczywistości, a samym tytułem, który tylko odnosi się w swojej formie do wniosków do jakich można dojść po przeczytaniu tekstów na wierze i frondzie. Pozdrawiam
4 stycznia 2012, 09:54
Ale tak jak piszę w tekście - uważam, że nazwanie tego głupiego i złego zachowania terroryzmem i zbrodnią jest dużą przesadą. Oczywiście, ze jest i temat nie jest wart tego by wisiał jako główny na portalu... Natomiast nazwanie terroryzmem już nie jest. Działanie hakerów tym razem spełniało wszystkie elementy definicji terroryzmu. PS. W forumowej dyskusji - ks. Bonieckiego zazwyczaj przeciwstawia sie O.Rydzykowi. Słuchając wystapień ks. Bonieckiego zastanawiam się czy nie trafniejszą analogią byłoby przeciwstawienie ks. Natankowi.
WD
Wojtek Duda
4 stycznia 2012, 09:32
hmm. a fronda to chyba powinna rozwazyc zmiane nazwye  domeny na bonieckitracker.pl
Piotr Żyłka
3 stycznia 2012, 22:53
@Adrian Podsiadło "Aja mam wrażenie (mam nadzieję, że mylnę), że autor przy okazji wypowiedzi ks.Drzewieckiego chce rzucić błotem w katolickie portale." Nie chcę "rzucić błotem", ale uważam że eksponowanie przez cały dzień na pierwszym miejscu na stronie głównej tekstu "Bronili Bonieckiego, zaszkodzili ofiarom tajfunu" (na wiara.pl) było czymś nie do końca ok. Dlaczego? Ponieważ według mnie tekst wytwarza nieprawdziwy obraz, poprzez mocne wyolbrzymienie sprawy zablokowania strony marianów. I to jest mój zarzut. "Autor zauważa, że działania hakerskie w większości przypadków są złem. A jak jest w tym przypadku?" Również w tym przypadku atak hakerów był czymś złym. Ale tak jak piszę w tekście - uważam, że nazwanie tego głupiego i złego zachowania terroryzmem i zbrodnią jest dużą przesadą. Pozdrawiam
Piotr Żyłka
3 stycznia 2012, 22:36
@tak "Szanowny Panie Żyłko Pismo Święte często wspomina o ogromnej roli milczenia, zwłaszcza gdy się nic ważnego nie ma do powiedzenia. Przy okazji będę bacznie obserwował czy Panu nie wymknie się kiedyś przesadny głos rozżalenia na łamach deonu." Oczywiście masz prawo uważać, że w tej sprawie powinno się milczeć i nie trzeba tutaj nic mówić, ale z drugiej strony ja mam prawo myśleć inaczej. Uważam, że nie jest czymś dobrym sytuacja, w której ksiądz oskarża kogoś o terroryzm i zbrodnie, nie mając do tego zbyt mocnych podstaw. Jeśli chodzi o hakerów - zrobili źle, zresztą pisze o tym, że akcja była szkodliwa. Ale od szkodliwości do terroryzmu i zbrodni jest według mnie daleka droga. Pozdrawiam
J
jak
3 stycznia 2012, 22:06
> Autor zauważa, że działania hakerskie w większości przypadków są złem. A jak jest w tym przypadku? Też są złem czy tylko, w ostateczności (w gruncie rzeczy) jak już ktoś się bardzo upiera to można o tym wspomnieć, bo przecież to głównie spontaniczność i niewiedza... do tego ten potworny zbieg okoliczności... Dobrze więc, że mamy księdza Drzewieckiego, który mówił tak z przekonaniem i bez wątpliwości, bez ogródek i w oparciu o fakty - tak prawdziwie i bez cienia przesady
3 stycznia 2012, 22:01
Szkoda , że takie teksty ukazują się w deonie. To strasznie zaniża poziom. Ten cały bełkot, że blokowanie Internetu jest straszne, ale przecież…. itd. Chciałbym zapytać czy tego ataku dokonały przedszkolaki czy dorośli ludzie, bo jak dorośli to chyba mają chociaż trochę wyobraźni aby wiedzieć jakie to może spowodować problemy. Zrobili to złośliwie, a jak jest napisane w tekście ks. Bonieckiemu się to podobało – chyba , że TVP kłamie. Z jednej wypowiedzi, która nie była nagłośniona, Autor , chyba w obawie, że za mało ludzi ją przeczyta , nagle przerażony wypowiedzią rozżalonego księdza, podgrzewa atmosferę i judzi. Teraz zapewne na deon powoła się GW, potem TVN, Radio TOK FM będą wywiady z różnymi celebrytami , innymi księżmi , którzy będą mieli parcie na szkło i zabawa zacznie się od nowa. Szanowny Panie Żyłko Pismo Święte często wspomina o ogromnej roli milczenia, zwłaszcza gdy się nic ważnego nie ma do powiedzenia. Przy okazji będę bacznie obserwował czy Panu nie wymknie się kiedyś przesadny głos rozżalenia na łamach deonu. Nazwanie kogoś mordercą to przesadny głos rozżalenia?Nie żartuj sobie.
O
obserwator
3 stycznia 2012, 22:00
Na nic argumenty, dysputy, spory. W tej, jak w innych sprawach, można być tylko za, albo przeciw. Niestety
T
tak
3 stycznia 2012, 21:55
Szkoda , że takie teksty ukazują się w deonie. To strasznie zaniża poziom. Ten cały bełkot, że blokowanie Internetu jest straszne, ale przecież…. itd. Chciałbym zapytać czy tego ataku dokonały przedszkolaki czy dorośli ludzie, bo jak dorośli to chyba mają chociaż trochę wyobraźni aby wiedzieć jakie to może spowodować problemy. Zrobili to złośliwie, a jak jest napisane w tekście ks. Bonieckiemu się to podobało – chyba , że TVP kłamie. Z jednej wypowiedzi, która nie była nagłośniona, Autor , chyba w obawie, że za mało ludzi ją przeczyta , nagle przerażony wypowiedzią rozżalonego księdza, podgrzewa atmosferę i judzi. Teraz zapewne na deon powoła się GW, potem TVN, Radio TOK FM będą wywiady z różnymi celebrytami , innymi księżmi , którzy będą mieli parcie na szkło i zabawa zacznie się od nowa. Szanowny Panie Żyłko Pismo Święte często wspomina o ogromnej roli milczenia, zwłaszcza gdy się nic ważnego nie ma do powiedzenia. Przy okazji będę bacznie obserwował czy Panu nie wymknie się kiedyś przesadny głos rozżalenia na łamach deonu.
!
!
3 stycznia 2012, 21:35
 Jeszcze trochę podgrzeje się emocje i przeciwnicy ks.Bonieckiego zarzucą jemu morderstwo.To jakiś obłęd ,opamiętajcie się 
Patryk Stanik
3 stycznia 2012, 21:27
Miejmy nadzieję że ks. Boniecki też "pójdzie po rozum do głowy" po tym wszytskim Tak, bo ks. Bonieckiemu na pewno potrzebne są wyrazy nieszczerej nadziei, w rzeczywistości będące zakamuflowanym kompleksem i zawiścią, od osoby, która kryje się pod pseudonimem. Bo na pewno, skoro piszesz z pozycji wyższościowej, w życiu zrobiłęś więcej i więcej osiągnąłeś niż ks. Boniecki, co daje Ci prawo do oceny tego, kto rozum ma, a kto jeszcze do niego nie doszedł.
AP
Adrian Podsiadło
3 stycznia 2012, 21:22
Aja mam wrażenie (mam nadzieję, że mylnę), że autor przy okazji wypowiedzi ks.Drzewieckiego chce rzucić błotem w katolickie portale. Chyba, że siebie również krytykuje wszak sam nie ma problemu z cytowaniem jego wypowiedzi. :-) I jeszcze dwie sprawy. > Po kontr-oświadczeniu rządowej TVP, ks.Boniecki wydał kontr-kontr-oświadczenie. Na co TVP odpowiedziała zaprzeczeniem. Warto uzupełnić tekst. > Autor zauważa, że działania hakerskie w większości przypadków są złem. A jak jest w tym przypadku? Też są złem czy tylko, w ostateczności (w gruncie rzeczy) jak już ktoś się bardzo upiera to można o tym wspomnieć, bo przecież to głównie spontaniczność i niewiedza... do tego ten potworny zbieg okoliczności...
G
gosc
3 stycznia 2012, 21:20
mikołaju - jak Ci będzie mama umierać będziesz zadowolony z blakady telefonu...
M
mikołaj
3 stycznia 2012, 20:54
Szkoda tematu. Już się przejadł Mocno się przejadł, ale Autor artykułu postanowił dalej pobić pianę i być tym naj... w sprawie... jak to jest możliwe, że się wam już przejadło coś co się dopiero wczoraj działo? ;)
MN
mnie nie smakuje
3 stycznia 2012, 20:49
Szkoda tematu. Już się przejadł Mocno się przejadł,  ale Autor artykułu postanowił  dalej pobić pianę i być tym naj... w sprawie... 
A
abis
3 stycznia 2012, 20:36
Miejmy nadzieję że ks. Boniecki też "pójdzie po rozum do głowy" po tym wszytskim
M
MR
3 stycznia 2012, 20:11
 Jeśli wypowiedź ks. Bonieckiego została przekłamana przez telewizję, za przeproszeniem "publiczną", to należy żądać sprostowania i ukarania winnych. Jeśli zostanie tak jak jest to zwiększy się chaos informacyjny. Coraz wyraźniej widać, kto jątrzy, a idzie jak zwykle o oglądalność czyli kasę.  
AC
Anna Cepeniuk
3 stycznia 2012, 19:53
Zgadzam się z autorem tego tekstu. Widać z tego wyraźnie, że "ktolickie" nie zawsze oznacza prawdziwe.... a używanie porównań, by podnieść "wagę" problemu potrafi nieźle wykrzywić obraz sytuacji........ Z tego wynika, że są równi i równiejsi...... i to w tym samym kościele...... Nie wiem czy to dobrze, czy źle.... ale przynajmniej prawdziwie. Pozdrawiam
M
mikołaj
3 stycznia 2012, 19:03
Mówienie o tym, że ktoś dokonał zbrodni, bo zablokował jakąś stronę internetową, to faktycznie "delikatna" przesada.
K
krk
3 stycznia 2012, 18:52
 Szkoda tematu. Już się przejadł