"To człowiek odpowiada za zmiany klimatu"

(fot. PAP/Paweł Supernak)
PAP / pz

Ludzka aktywność ma decydujący wpływ na zmiany klimatyczne; nie możemy za nie winić natury - mówił w Warszawie podczas COP19 sekretarz generalny ONZ Ban Ki Mun. Wzywał do bardziej zdecydowanych działań w walce ze skutkami i przyczynami zmian klimatu.

Sekretarz podkreślił we wtorek w czasie swojego wystąpienia, że ludzie na całym świecie już teraz muszą mierzyć się ze skutkami zmian klimatycznych i obawiają się o swój los. Ale zmiany klimatyczne mają wpływ nie tylko na obecne, ale też na przyszłe pokolenia, dlatego potrzebna jest długoterminowa wizja - dodał.

DEON.PL POLECA


Ban Ki Mun przypomniał, że emisje gazów cieplarnianych nieustannie rosną i po raz pierwszy w historii ludzie oddychają powietrzem o stężeniu dwutlenku węgla ponad 400 ppm.

"W tym miesiącu odwiedziłem wyspę, która dosłownie tonie w oceanie, oraz Afrykę Subsaharyjską, gdzie zmiany klimatyczne niweczą wysiłki na rzecz rozwoju i wzrostu gospodarczego" - mówił sekretarz.

Jak podkreślił, obszary działań na rzecz poprawy klimatu, jakie widzi, to ratyfikacja przez więcej państw tzw. drugiego okresu rozliczeniowego Protokołu z Kioto. Chodzi o zobowiązanie się do ograniczenia emisji CO2 do 2020 r. Uczestnictwo w nim zadeklarowała UE i kilka innych państw.

Kolejnym możliwym obszarem działań wymienionym przez sekretarza generalnego ONZ jest uzgodnienie w sprawie długookresowego finansowania i Zielonego Funduszu Klimatycznego (GCF), a także postępy w finansowaniu dostosowania się do zmian klimatu i ich łagodzenia. Inne działanie to polityczny sygnał dla zielonych inwestycji.

"Musimy postawić sobie wyżej poprzeczkę" - apelował Ban Ki Mun. "Musimy działać pilnie i mądrze, ale skala naszych działań jest ciągle niewystarczająca. Ale jestem pełen nadziei, bo widzę szanse i postęp na wielu frontach walki o niskowęglową przyszłość" - dodał.

Wyjaśnił, że jest wiele inicjatyw rządów, organizacji, liderów społeczności, które redukują emisję; są programy dla miast i rolnictwa, które przynoszą ludziom realne korzyści. Bardzo szybko wzrasta popyt na energie odnawialną - zauważył. Wzywał państwa do podejmowania nowych zobowiązań klimatycznych i wysyłania pozytywnych sygnałów inwestorom.

Ban Ki Mun dziękował też za poparcie jego inicjatywy - poświęconego klimatowi spotkania przywódców we wrześniu 2014 r., dzień przed doroczną sesją Zgromadzenia Ogólnego ONZ. Wzywał uczestników tego szczytu do myślenia kategoriami dziedzictwa. "Nie dla własnego kraju, ale dla sąsiadów i ich sąsiadów, dla dzieci i ich dzieci. Żeby uczynić ten świat lepszym" - zakończył sekretarz generalny ONZ.

We wtorek na szycie klimatycznym rozpoczęła się najważniejsza część - polityczne negocjacje na wysokim szczeblu. Uroczystą sesję COP otworzył z tej okazji premier Donald Tusk. Na tym szczeblu będą dalej negocjowane kwestie finansowe czy mechanizm strat i szkód (loss and damage), czyli wsparcia dla krajów dotkniętych np. klęskami żywiołowymi spowodowanymi zmianami klimatu. Negocjowany będzie również budżet Ramowej Konwencji Narodów Zjednoczonych ds. Zmian Klimatu. Kwestią otwartą pozostaje także sprawa nowego, międzynarodowego porozumienia ws. globalnego porozumienia klimatycznego w 2015 r.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

"To człowiek odpowiada za zmiany klimatu"
Komentarze (5)
Szymon Żminda
21 listopada 2013, 20:21
Powiem tyle. Radzę zainteresować się źródłami wiedzy o efekcie cieplarnianym. Na przykład szeregami czasowymi pomiarów temperatury, na których klimatulodzy łopierają się. Okaże się, że pomiary te nie dość, że liczą zaledwie 300 lat to jeszcze pochodzą głównie z terenów miast (wyspy ciepła), więc z oczywistych względów średnia temperatura miast wzrasta - ale bynajmniej nie jest to ani efekt zmian klimatycznych, ani ich powód. A co do kalibracji natury - spokojna głowa. Ona się właśnie wykalibruje, bo im więcej CO2, tym lepiej dla roślin, których przybędzie dzięki temu.
SN
skok na kasę
21 listopada 2013, 05:10
Światowy zjazd miłośników przekrętów. Al Gore, czyli jak wyciągnięto z kieszeni podatników miliardy. Jak podaje cała prasa głównego nurtu zamieszania, w Warszawie odbywa się międzynarodowy zlot urzędników wszelkiej maści, związanych ideowo z filozofią Al Gore. W związku z nieinformowaniem społeczeństwa o kulisach sprawy, postaram się przybliżyć w pierwszym rzędzie postać tego PT Pana. [url]http://dakowski.pl//index.php?option=com_content&task=view&id=11011&Itemid=63[/url] Pech zwolenników teorii globalnego ocieplenia [url]http://www.pch24.pl/pech-zwolennikow-teorii-globalnego-ocieplenia,18985,i.html[/url] "Pęka bańka propagandy w sprawie efektu cieplarnianego" [url]http://www.pch24.pl/-peka-banka-propagandy-w-sprawie-efektu-cieplarnianego-,18984,i.html[/url]
A
arcticamplification
20 listopada 2013, 21:42
@szmind Tak jak pisze oś, natura jest "skalibrowana" do przyjmowania okreslonej ilości dwutlenku węgla rocznie. Ocean i oceany lądowe dają radę zaabsorbować tyle, ile emitują plus jeszcze ok. połowy tego, co emituje człowiek. Niestety druga połowa z tego zostaje w powietrzu: http://naukaoklimacie.pl/fakty-i-mity/mit-dwutlenek-wegla-emitowany-przez-czlowieka-nie-ma-znaczenia-31
O
20 listopada 2013, 10:02
Jest dokładnie odwrotnie - to nie człowiek odpowiada za zmiany klimatu (nie schlebiajmy sobie), bo człowiek produkuje zaledwie tylko kilka procent produkcji CO2 na ziemi. To sprawa natur, nieodwracalna kolej rzeczy. ...Niestety jednak tak! nawet ta "niewielka" ilość gazów cieplarnianych może naruszyć równowagę w przyrodzie. Kropla wody przepełnia dzban... Moje wątpliwości dotyczą jednak faktu, że o wiele więcej ludzi cierpi obecnie z innych powodów niż zmiany klimatu - np. głód i niedożywienie dotyczą łącznie 2/7 populacji Ziemi. Dlaczego więc aż tyle czasu i pieniędzy poświęca się "przyszłym" problemom ludzi?
Szymon Żminda
19 listopada 2013, 22:28
Jest dokładnie odwrotnie - to nie człowiek odpowiada za zmiany klimatu (nie schlebiajmy sobie), bo człowiek produkuje zaledwie tylko kilka procent produkcji CO2 na ziemi. To sprawa natur, nieodwracalna kolej rzeczy.