Tour de France i szarża Kwiatkowskiego

(fot. PAP/EPA/SEBASTIEN NOGIER)
PAP / ak

Hiszpan Joaquim Rodriguez z ekipy Katiusza wygrał w Plateau de Beille w Pirenejach 12. etap wyścigu kolarskiego Tour de France. Mistrz świata Michał Kwiatkowski (Ettix-Quick-Step) jechał w czołówce aż do połowy długiego podjazdu do mety.

Żółtą koszulkę lidera zachował Brytyjczyk Chris Froome (Sky), finiszując na dziesiątej pozycji razem ze swoimi najgroźniejszymi rywalami. Rodriguez wyprzedził towarzyszy ucieczki, w której brał udział również Kwiatkowski. Ponad minutę stracił do zwycięzcy jadący samotnie Duńczyk Jakob Fuglsgang (Astana), a pół minuty po nim dotarł Francuz Romain Bardet (AG2R).

Etap kończył się bardzo trudnym, 16-kilometrowym podjazdem do mety. W dodatku rozpadało się, a temperatura gwałtownie spadła. Kwiatkowski rozpoczynał finałowe kilometry razem z Belgiem Sepem Vanmarcke (LottoNL), mając półtorej minuty przewagi nad następnymi towarzyszami ucieczki. Górskie wspinaczki nie są mocną stroną Polaka, co potwierdziło się w czwartek. W końcówce kolejni zawodnicy mijali mistrza świata, który ostatecznie zajął 27. miejsce ze stratą 11.35. Bohater poprzedniego etapu Rafał Majka (Tinkoff-Saxo) minął "kreskę" na 41. pozycji, tracąc ponad 17 minut.

DEON.PL POLECA

Na pocieszenie Kwiatkowski został uznany najwaleczniejszym zawodnikiem etapu i w piątek pojedzie z czerwonym numerem startowym. To trzecie takie wyróżnienie Polaka w tegorocznej "Wielkiej Pętli", a drugie kolarza w tęczowej koszulce. Na dziesiątym etapie z czerwonym numerem jechał także Bartosz Huzarski (Bora Argon 18).

Ostatni etap w Pirenejach, z czterema górskimi premiami, zapowiadał się pasjonująco. Po godzinie jazdy w upale (na starcie słupek rtęci wskazywał 38 stopni Celsjusza) uformowała się ucieczka z udziałem 22 kolarzy. 76 km przed metą oderwali się od niej Kwiatkowski i Vanmarcke. Mistrz świata wygrał jedną z górskich premii na Port de Lers, a na zjazdach imponował prędkością, w czym nie ustępował mu Vanmarcke. U stóp podjazdu na Plateau de Beille dwaj kolarze mieli wprawdzie niewielką przewagę nad towarzyszami ucieczki, ale aż 11 minut nad peletonem.

Finałowa wspinaczka była popisem Rodrigueza. Hiszpan doścignął najpierw Belga, potem Kwiatkowskiego i niezagrożony dojechał do mety, odnosząc drugie etapowe zwycięstwo w tegorocznym wyścigu. Wcześniej "Purito" był najlepszy na trzecim odcinku w belgijskim Huy.

Rywalizacja kolarzy walczących o zwycięstwo w wyścigu zakończyła się remisowo. Wprawdzie atakowali raz za razem Hiszpan Alberto Contador, Włoch Vincenzo Nibali i Kolumbijczyk Nairo Quintana, ale Froome, wspomagany przez Richiego Porte'a i Gerainta Thomasa, nie pozwolił im uzyskać większej przewagi. Wszyscy dojechali do mety razem, blisko siedem minut po zwycięzcy etapu.

W piątek odbędzie się pagórkowaty etap z Muret do Rodez (198 km).

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Tour de France i szarża Kwiatkowskiego
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.