Tragedia w kopalni Pniówek. Zginęło dwóch górników
Dwie osoby zginęły w wyniku dramatycznego zdarzenia w kopalni Pniówek na Śląsku. W poniedziałkowe popołudnie, na głębokości 830 metrów, doszło do nagłego wydzielenia się dużej ilości metanu. Premier Donald Tusk przekazał kondolencje rodzinom ofiar i zapewnił, że bliscy górników zostali objęci opieką.
Słowa premiera po tragedii
Do tragicznego wypadku odniósł się Donald Tusk, który w krótkim oświadczeniu podkreślił solidarność z rodzinami zmarłych górników.
– Łączymy się dzisiaj wszyscy w bólu z rodzinami dwóch górników, którzy zginęli w kopalni Pniówek. Władze JSW zapewniły mnie, że bliscy ofiar otoczeni są właściwą opieką i mogą liczyć na wszelką pomoc – napisał premier.
Metan na głębokości 830 metrów
Do zdarzenia doszło w poniedziałek o godz. 17.10 w kopalni Pniówek, należącej do Jastrzębska Spółka Węglowa. W jednym z przodków, na głębokości około 830 metrów, nastąpiło gwałtowne wydzielenie się metanu.
W rejonie zagrożenia przebywało wówczas 10 pracowników. Ośmiu z nich zdołało samodzielnie wycofać się z niebezpiecznego miejsca. Dwóch górników nie przeżyło.
Skomentuj artykuł