Para cesarska, przemieszczająca się w otwartym samochodzie w kolumnie pojazdów, uśmiechała się i machała do setek tysięcy zachwyconych widzów, którzy wymachiwali flagami i robili zdjęcia z zatłoczonych chodników po obu stronach jezdni - informuje agencja Associated Press.
I zwraca uwagę, że środki bezpieczeństwa w mieście były bardzo zaostrzone tego dnia - policja ustawiła aż 40 punktów kontrolnych prowadzących do miejsca wydarzenia. W strefie zamkniętej nie wolno było mieć przy sobie pałeczek, butelek, ani bannerów, ani nawet wydawać okrzyków. Mieszkańcom apartamentów w wysokościowcach przy drodze przejazdu kawalkady zalecano nie wyglądać z okien ani balkonów.
Parada rozpoczęła się od zaintonowania przez orkiestrę hymnu narodowego Kimigayo (Rządy Cesarza). Następnie kawalkada samochodów i motocykli ruszyła po południu czasu polskiego (rano w Polsce) z Pałacu Cesarskiego i po pokonaniu blisko 5 km dotarła do rezydencji Naruhito w kompleksie Akasaka.
Naruhito, ubrany w czarny frak ozdobiony łańcuchem, i Masako w białej długiej sukni i tiarze jechali czarnym kabrioletem Toyota Century Convertible, przybranym emblematami chryzantemy i flagą cesarską.
Parada miała się pierwotnie odbyć 22 października, po uroczystości, w czasie której Naruhito ogłosił światu swoje wstąpienie na Chryzantemowy Tron. Przełożono ją jednak w związku z akcją usuwania szkód wywołanych tajfunem Hagibis, który przeszedł wcześniej nad Japonią, zabijając co najmniej 80 osób.
Była to pierwsza parada od czerwca 1993 r., kiedy to Naruhito i Masako - wówczas książę i księżniczka - pobrali się, trzy lata po paradzie z okazji intronizacji cesarza Akihito.
59-letni Naruhito rozpoczął swoje panowanie 1 maja, dzień po abdykacji swego 85-letniego ojca Akihito, który obawiał się, że zaawansowany wiek utrudni mu wykonywanie funkcji. Była to pierwsza abdykacja w Japonii od ponad 200 lat.
Akihito był pierwszym japońskim cesarzem, który wstąpił na tron na zasadach dyktowanych przez powojenną, pacyfistyczną konstytucję Japonii, określającą rolę cesarza jako symbol narodu. Poprzedni cesarz Hirohito, w imię którego japońskie wojsko walczyło w II wojnie światowej, uznawany był jeszcze za żyjące bóstwo.
Skomentuj artykuł