Urodzona pod szczęśliwą gwiazdą
19 października to szczególna data w życiu polskiej lekkoatletki Teresy Ciepły. Nie tylko dlatego, że to dzień jej urodzin.
Trudno powiedzieć, o czym myślała obchodząca akurat 31. urodziny sportsmenka, stając na starcie finałowego biegu na 80 metrów przez płotki podczas Igrzysk Olimpijskich w Tokio. Być może o mężu, młociarzu Olgierdzie Ciepłym, którego poślubiła dokładnie 4 lata wcześniej. A być może tylko o tym, by dobrze wystartować - na tak krótkim dystansie znaczenie ma każdy ułamek sekundy i przespanie sygnału startera oznacza słaby wynik. Ciepły, znana też pod panieńskim nazwiskiem Wieczorek, wystartowała doskonale i - na oczach oglądającego rywalizację cesarza Japonii Hirohito - wpadła na metę jako druga, za Niemką Karin Balzer.
Srebrny medal był jej największym osiągnięciem indywidualnym podczas igrzysk. W trakcie tej samej imprezy zdobyła złoto w sztafecie 4 x 100 metrów (wspólnie z H. Górecką, I. Kirszenstein i E. Kłobukowską), a cztery lata wcześniej w Rzymie - też w sztafecie - brąz. Do sukcesów olimpijskich dołożyła jeszcze mistrzostwo Europy z 1962 roku (zawody odbyły się w Belgradzie) na 80 metrów przez płotki i w sztafecie, oraz brązowy medal w biegu na 100 metrów. Za zwycięstwa podczas mistrzostw kontynentu została uznana "Sportowcem Roku" w plebiscycie Przeglądu Sportowego. Zanim zaczęła odnosić wielkie sukcesy na arenie lekkoatletycznej, z powodzeniem grała - pod koniec lat pięćdziesiątych ubiegłego wieku - w siatkarskiej drużynie ŁKS Łódź.
Przyjść na świat, wyjść za mąż i zdobyć srebrny medal igrzysk olimpijskich tego samego dnia - trudno nie uznać, że Teresa Ciepły urodziła się pod szczęśliwą gwiazdą.
Finałowy bieg na 80 metrów przez płotki podczas IO w Tokyo:
Skomentuj artykuł