1800 interwencji po gwałtownych ulewach
Ponad 1800 razy interweniowała w poniedziałek straż pożarna przy usuwaniu skutków burz, intensywnych opadów deszczu i gradu - poinformował we wtorek rano PAP rzecznik prasowy Komendanta Głównego Straży Pożarnej Paweł Frątczak.
"Najwięcej interwencji strażaków było na Dolnym Śląsku (505), Mazowszu (300), woj. śląskim (190), łódzkim (188), małopolskim (154) i opolskim (126)" - powiedział Frątczak.
Ponad 1300 interwencji dotyczyło wypompowywania wody z zalanych obiektów, w 312 przypadkach ratownicy umacniali, podwyższali, patrolowali wały przeciwpowodziowe oraz zabezpieczali budynki przed zalaniem. Dotyczyło to głównie Małopolski, Śląska i Dolnego Śląska. 174 razy strażacy interweniowali przy usuwaniu powalonych drzew.
Jak zaznaczył Frątczak, w poniedziałek po południu intensywne opady deszczu spowodowały najwięcej szkód w woj. małopolskim (pow. proszowickim, krakowskim, miechowskim i chrzanowskim) i woj. śląskim. "W Małopolsce w powiecie chrzanowskim grad uszkodził 10 dachów na budynkach. Natomiast najwięcej działań prowadzonych było i jest nadal w powiecie proszowickim. Tam zostało zalanych kilkaset budynków" - wyjaśnił rzecznik.
Dodał, że w miejscowości Posądza w tym powiecie ciężko ranny został mężczyzna, którego przygniotło powalone drzewo. "Również w tym powiecie strażacy musieli ewakuować 10 osób, m.in. kierowców samochodów z zalanych dróg" - podkreślił Frątczak.
Rzecznik zapowiedział, że we wtorek w powiecie proszowickim strażacy będą nadal wypompowywać wodę z 220 budynków. Ze względu na liczbę interwencji do tego powiatu skierowano dodatkowo 40 kadetów ze Szkoły Aspirantów PSP z Krakowa, a także dwa kontenery z pompami z Tarnowa i Nowego Sącza. "Łącznie dzisiaj pracować tam będzie 372 strażaków z 67 jednostek państwowej i ochotniczej straży pożarnej" - dodał.
W woj. śląskim grad uszkodził dachy na 42 budynkach - mówił Frątczak.
"Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał na dziś dwa ostrzeżenia hydrologiczne trzeciego stopnia dla województw: dolnośląskiego i opolskiego. Według danych instytutu na wszystkich rzekach w Polsce przekroczonych jest 65 stanów alarmowych i 86 stanów ostrzegawczych" - mówił rzecznik.
Jak podsumował, od ubiegłego poniedziałku strażacy w Polsce do usuwania w Polsce skutków wyjeżdżali już prawie 11 tys. razy. Przypomniał też, że w dalszym ciągu grupa polskich strażaków pracuje przy usuwaniu wody z zalanych obszarów na terenie Republiki Czeskiej.
Skomentuj artykuł