AI: ubóstwo to też brak praw człowieka

(fot. Md. Tanvirul Islam / wikipedia.pl / GPL)
PAP / wm

Ubóstwo to nie tylko brak dochodu, ale przede wszystkim dyskryminacja, brak bezpieczeństwa i wpływu na własny los; by zwalczać ubóstwo, trzeba uświadamiać prawa człowieka - przekonuje Amnesty International w kampanii Edukacja dla Godności.

Polski oddział AI bierze udział w tym projekcie od 2010 r. - W projekcie uczestniczy 80 szkół w Polsce, ich uczniowie wymieniają listy z rówieśnikami. Dowiadują się, co oznacza dla nich godne życie, czego się boją - mówiła we wtorek koordynatorka zespołu edukacji o prawach człowieka Anna Kuczak podczas spotkania z warszawskimi gimnazjalistami.

Na czym polega wdrażanie tego projektu w Sierra Leone, mówił koordynator programów edukacji i praw człowieka AI w tym kraju Moisa Saidu. - W Afryce ubóstwo wydaje się czymś naturalnym, nikogo się nie obwinia za życie w ubóstwie, bez dostępu do czystej wody. Wielu uważa, że to ich własny problem. Przekonujemy, że państwo ma wobec nich obowiązki, że to jest kwestia praw człowieka - powiedział Saidu.

DEON.PL POLECA

W tym kontekście AI w Sierra Leone zwraca uwagę na śmiertelność okołoporodową, obrzezanie kobiet i pracę dzieci. Jak powiedział Saidu, po latach wojen i reżimu jednej partii, obecnie w Sierra Leone działa kilkanaście stronnictw, a państwo przyjęło strategię zwiększenia dostępu kobiet i dzieci do ochrony zdrowia, problemem pozostaje jednak realizacja tej polityki.

- Kultura jest represyjna wobec kobiet; są one ubogie i nie mają wpływu na to, ile dzieci urodzą. By to zmienić, pracujemy z ludźmi w terenie, zachęcamy kobiety, by mówiły o swoich problemach - powiedział Saidu.

W poniedziałek Moisa Saidu rozmawiał z warszawskimi gimnazjalistami, w środę spotka się z gimnazjalistami w Murowanej Goślinie.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

AI: ubóstwo to też brak praw człowieka
Komentarze (3)
21 marca 2012, 10:21
Czy jeżeli ktoś kto w jakiejś rzeczy się myli to znaczy że już w niczym nie ma racji? Ładne "się myli". Ich system wartości jest fałszywy! Wcale zatem nie dziwi nazywanie dyskryminacją zjawiska, które jest w świecie dość powszechne. Bywa oczywiście bieda skutkiem dyskryminacji, częściej wszelako jest ona skutkiem lenistwa lub niezaradności życiowej, albo wręcz patologii. Niejednokrotnie bieda jest skutkiem zjawisk niezależnych od biednego, takich jak wojna, katastrofa lub podobnie. ale nadal to nie jest dyskryminacja.
20 marca 2012, 22:04
Czy jeżeli ktoś kto w jakiejś rzeczy się myli to znaczy że już w niczym nie ma racji?
jazmig jazmig
20 marca 2012, 18:00
 Zwolennicy aborcji, czyli mordowania dzieci, chcą pouczać o godności, dobre sobie. Ponadto niech oni przestaną klepać tę nowomowę i szastać słowem dyskryminacja na lewo i prawo.