Akcja charytatywna "Pomóż Dzieciom Przetrwać Zimę"
Wolontariusze w Lublinie i wielu innych miejscowościach w kraju zbierają w niedzielę ubrania, trwałą żywności, zabawki i inne dary. To 25. edycja akcji pod hasłem "Pomóż Dzieciom Przetrwać Zimę".
Akcja, której celem jest niesienie pomocy potrzebującym rodzinom z dziećmi, została zapoczątkowana w Lublinie, a z czasem rozszerzyła się na inne miejscowości w różnych regionach Polski.
- W niedzielę dary zbierane są w ponad 70 punktach w Lublinie. W kraju powołanych zostało blisko 400 sztabów organizujących zbiórkę, działa przy nich ponad 5,7 tys. wolontariuszy - poinformowała PAP pomysłodawczyni akcji, dziennikarka Polskiego Radia Lublin, Ewa Dados. To podczas jej audycji dla dzieci, pt. "Jasiek", powstał pomysł zbiórki.
- Organizatorem zbiórki jest społeczny komitet przy Polskim Radiu Lublin. Jesteśmy ciałem społecznym, jedynym w naszym kraju, który organizuje tak dużą akcję i jednym z nielicznych, jeśli nie jedynym, w Europie. Nie jesteśmy ani fundacją, ani stowarzyszeniem. Jesteśmy wciąż pospolitym ruszeniem. To, co się dzieje w dużych miastach i małych miejscowościach, jest inicjatywą ludzi, którzy sami czują potrzebę pomagania, każdy może się do nas przyłączyć - podkreśliła Dados.
W poszczególnych miejscowościach dary zbierają społecznicy, którzy organizują się w tzw. sztaby, zarejestrowane w komitecie koordynującym akcję w Lublinie. W porozumieniu z samorządami, opieką społeczną, parafiami, organizacjami charytatywnymi, wyszukują potrzebujących w swoich miejscowościach.
Zebrane rzeczy przekazywane są do rodzin wielodzietnych i ubogich, domów dziecka, świetlic środowiskowych, ośrodków szkolno-wychowawczych.
W tym roku akcja prowadzona jest w wielu miejscowościach w Lubelskiem, a także m.in. w Warszawie, Katowicach, Krakowie, Białymstoku, Bydgoszczy. Uliczna zbiórka rozpoczęła akcję. Dary będą zbierane do końca roku, w następnych dniach już nie na ulicach, tylko w siedzibach sztabów, a także na koncertach, zawodach sportowych i innych imprezach. Zbierane są tylko dary rzeczowe; wolontariusze nie przyjmują pieniędzy.
Dyrektor Caritas Archidiecezji Lubelskiej ks. Wiesław Kosicki powiedział, że takie akcje są bardzo potrzebne.
- Większa pomoc państwa sprawia, że poprawiła się sytuacja wielu rodzin. Jednak szczególnie tam, gdzie są rodziny niepełne, choroby, niepełnosprawność, nadal sytuacja jest trudna i potrzebna pomoc charytatywna. Nie widzimy, że bieda się skończyła - powiedział ks. Kosicki.
Na ulicach Lublina wolontariusze przyjmują dary do samochodów dostawczych, oznakowanych plakatami z logo akcji - żółtym uśmiechniętym słoneczkiem. Stanęły one przy supermarketach, kościołach, szkołach i w innych ruchliwych punktach miasta. Prezenty zbierane są w zabytkowym trolejbusie z ubiegłego wieku, nazwanym "Ziutkiem", który jest lokalną atrakcją turystyczną. Zbierana jest żywność, słodycze, ubrania, zabawki, przybory szkolne, książki, artykuły higieniczne, kosmetyki.
W ubiegłym roku w ramach akcji zebrano ponad 200 ton darów; pomoc trafiła do przeszło 12 tys. rodzin i ponad stu placówek wychowawczych.
Tegoroczną akcję, podobnie jak poprzednie, objęła patronatem honorowym małżonka Prezydenta RP Agata Kornhauser-Duda.
Skomentuj artykuł