Akcja w kopalni "Krupiński" – nadal bez efektu

W akcji na każdej zmianie bierze udział kilkudziesięciu ratowników, penetrujących wyrobiska i prowadzących działania przeciwpożarowe (fot. PAP/Andrzej Grygiel)
PAP / wab

Nadal nie przyniosły rezultatu poszukiwania 34-letniego ratownika górniczego, zaginionego w kopalni "Krupiński" podczas akcji ratowniczej po czwartkowym zapaleniu metanu.

W wyrobisku 820 m pod ziemią, gdzie może znajdować się poszukiwany, prowadzone są prace służące opanowaniu podziemnego pożaru – do wyrobiska wtłaczany jest azot, by wyprzeć z niego tlen oraz zmniejszyć zagrożenie wybuchem i poprawić panujące pod ziemią warunki. Stopniowo daje to efekty w postaci zmniejszania się temperatury, zadymienia i wskaźników stężeń tlenu oraz tlenków.

DEON.PL POLECA

Jak dotąd, wykluczono już m.in., by zaginiony ratownik mógł znajdować się w wyrobiskach sąsiadujących z chodnikiem, gdzie doszło do pożaru. Ratownicy przeszukali je wszystkie, część wraz z psem szkolonym do poszukiwania ludzi. Zwierzę nie mogło dotąd wejść do feralnego chodnika ze względu na panujące tam warunki.

W akcji na każdej zmianie bierze udział kilkudziesięciu ratowników, penetrujących wyrobiska i prowadzących działania przeciwpożarowe. Poszukiwania ratownika mają być kontynuowane do skutku. Kluczową sprawą, aby spenetrować wyrobisko, gdzie może znajdować się poszukiwany, jest ograniczenie panującego tam pożaru.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Akcja w kopalni "Krupiński" – nadal bez efektu
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.