Aleksander Doba nie żyje. Znany podróżnik zmarł, zdobywając Kilimandżaro

(fot. Facebook / Aleksander Doba)
facebook.com/Aleksander Doba / Wikipedia / df

O śmierci poinformowała na Facebooku rodzina.

Z głębokim żalem zawiadamiamy, że dnia 22 lutego zmarł wielki kajakarz Aleksander Doba. Zmarł śmiercią podróżnika zdobywając najwyższy szczyt Afryki - Kilimandżaro spełniając swoje marzenia.

Pogrążona w żalu żona, synowie, synowe i wnuczki.

 

74-letni Doba był jednym z najbardziej znanych polskich podróżników. Na przełomie lutego i marca chciał zdobyć Kilimandżaro.  "W planowanej wyprawie jest wejście na szczyt góry i zejście do podnóża, safari w dwóch parkach narodowych: Tarangire i Ngoro Ngoro oraz odpoczynek na wyspie Zanzibar" - mówił Doba o swoich planach jeszcze w styczniu bieżącego roku w rozmowie z "Tygodnikiem Swarzędzkim".

Aleksander Doba jako pierwszy człowiek w historii samotnie przepłynął kajakiem Ocean Atlantycki z kontynentu na kontynent - z Afryki do Ameryki Południowej - wyłącznie dzięki sile mięśni. Jako pierwszy opłynął także polskie wybrzeże (z Polic do Elbląga) oraz Polskę - z Przemyśla do Świnoujścia.

W 2015 roku zdobył tytuł „Podróżnika Roku 2015” w głosowaniu na stronie internetowej "National Geographic". Był dwukrotnym złotym, srebrnym i brązowym medalistą Otwartych Akademickich Mistrzostw Polski w kajakarstwie górskim.

Pływać kajakiem zaczął w wieku 34 lat. Najpierw brnął przez krajowe wody, a pasję łączył z pracą w zakładach chemicznych. Podczas swojego życia latał szybowcami, skakał ze spadochronem, pływał na jachtach. W 2015 r. został odznaczony Krzyżem Kwalerskim Orderu Odrodzenia Polski, a trzy lata później otrzymał Medal Stulecia Odzyskanej Niepodległości.

Podróżnik miał 74 lata.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Aleksander Doba nie żyje. Znany podróżnik zmarł, zdobywając Kilimandżaro
Komentarze (1)
JS
~Jakub Szymczyk
23 lutego 2021, 23:53
Chciałbym umrzeć podobnie. RIP.