Amnesty International o "deklaracji wiary"

amnesty.org.pl
PAP / kn

Deklaracja wiary może być zagrożeniem dla praw pacjenta - uważa Amnesty International. Według tej organizacji, podobne działania "oddalają kwestię ochrony praw człowieka dając przestrzeń do zagrażających godności pacjentów dyskusji medialnych i politycznych".

W piśmie do ministra zdrowia Amnesty International zaapelowało "o podjęcie wszelkich kroków, które zagwarantują pełną ochronę życia i zdrowia oraz poszanowanie praw człowieka, w tym prawa do prywatności, w polskim systemie opieki zdrowotnej".
Jak podkreśla AI, możliwość podpisania przez lekarzy deklaracji wiary "wzmacnia wątpliwości, które budzi praktyka stosowania klauzuli sumienia oraz brak gwarancji proceduralnych do skorzystania z przewidzianych prawem świadczeń". Problem ten - wskazano - w szczególny sposób dotyczy dostępu do legalnej aborcji.
W związku z "deklaracją wiary" AI wyraża obawy o gwarancje praw pacjenta, bo choć istnieje obowiązek wskazania pacjentowi realnej możliwości uzyskania pomocy u innego lekarza lub w innym podmiocie leczniczym, to brak jest ugruntowanej praktyki, co może prowadzić do nadużyć i przyjmowania niepisanych zasad postępowania.
"Ponadto podobne działania budują negatywną atmosferę, skutkują stygmatyzacją i oddalają kwestię ochrony praw człowieka, dając przestrzeń do zagrażających godności pacjentów dyskusji medialnych i politycznych" - czytamy w stanowisku Amnesty International, przekazanym PAP w środę.
Zgodnie z ustawą o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży aborcja jest legalna w trzech przypadkach: gdy ciąża zagraża życiu lub zdrowiu kobiety (do osiągnięcia przez płód zdolności do życia poza organizmem matki), jest wynikiem czynu zabronionego (do 12. tygodnia ciąży) lub gdy płód jest ciężko i nieodwracalnie uszkodzony (do chwili osiągnięcia przez płód zdolności do samodzielnego życia poza organizmem matki).
Z kolei w myśl ustawy o zawodzie lekarza "lekarz może powstrzymać się od wykonania świadczeń zdrowotnych niezgodnych z jego sumieniem, z zastrzeżeniem art. 30. - z tym, że ma obowiązek wskazać realne możliwości uzyskania tego świadczenia u innego lekarza lub w innym zakładzie opieki zdrowotnej oraz uzasadnić i odnotować ten fakt w dokumentacji medycznej. Lekarz wykonujący swój zawód na podstawie stosunku pracy lub w ramach służby ma ponadto obowiązek uprzedniego powiadomienia na piśmie przełożonego". Art. 30. mówi o obowiązku udzielenia pomocy lekarskiej w każdym przypadku, gdy zwłoka w jej udzieleniu mogłaby spowodować niebezpieczeństwo utraty życia, ciężkiego uszkodzenia ciała lub ciężkiego rozstroju zdrowia, oraz w innych przypadkach niecierpiących zwłoki.
Dyskusja na temat stosowania klauzuli sumienia przez lekarzy rozpoczęła się kilka tygodni temu po tym, jak ok. 3 tys. osób związanych ze służbą zdrowia podpisało deklarację wiary. Podpisy były zbierane przez internet, jak również w czasie jasnogórskiego spotkania pracowników służby zdrowia. W deklaracji zapisano m.in. pierwszeństwo prawa Bożego nad prawem ludzkim oraz potrzebę "przeciwstawiania się narzuconym antyhumanitarnym ideologiom współczesnej cywilizacji". Podpisując ją, lekarze i studenci medycyny deklarują tym samym, że nie będą wykonywać zabiegów sprzecznych z ich światopoglądem.
Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Amnesty International o "deklaracji wiary"
Komentarze (6)
Z
zdesperowana
4 lipca 2014, 10:12
to ja chyba też się zgłoszę do AI, żeby mi pomogli znaleźć logopedę dla mojego Taty. od 3 tygodni szukam informacji na ten temat i każdy przedstawiciel służby zdrowia mówi mi co innego a ich infos nawzajem sobie przeczą. czy mogę liczyc, na to, że ktoś odda mi pieniądze i jeszcze ukarze tych, co źle robią swoją pracę????
J
JB
13 czerwca 2014, 12:35
Prawda zawsze sie pokaze Won z Polski i Europy AI Mamy dosc wlasnych hipokrytow
S
stan
11 czerwca 2014, 16:02
"W piśmie do ministra zdrowia Amnesty International zaapelowało o podjęcie wszelkich kroków, które zagwarantują pełną ochronę życia i zdrowia oraz poszanowanie praw człowieka, w tym prawa do prywatności, w polskim systemie opieki zdrowotnej". Jak bardzo trzeba mieć wyprany mózg, żeby pisać coś takiego, a dalej dokładnie temu zaprzeczać...
MR
Maciej Roszkowski
11 czerwca 2014, 15:37
Amnesty International milczy, gdy w wielu krajach mordowani są chrześcijanie, gdy islamiści w Europie domagają się prawa szariatu i gdy stopsuje lewicową nowomowę dla ukrycia spraw oczywistych. . To podważa wiarygodność tej instytucji o znanym dorobku z przeszłości.
P
Paweł
11 czerwca 2014, 13:28
Chyba coś ważnego się wydarzyło na Jasnej Górze skoro przeciwnicy wiary tak zwierają szeregi.
.
...
11 czerwca 2014, 12:48
Bez zdziwienia - Amnesty Int już dawno stało się kolejną czerwoną ekspozyturą i z rzeczywistymi prawami człowieka nie ma wiele wspólnego. Tak właśnie wygląda w praktyce Gramsci i jego czerwony marsz przez instytucje. Marsz śmierci można powiedzieć.