Andrzej Duda - kandydat PiS na prezydenta RP

Andrzej Duda (fot. PAP/Stanisław Rozpędzik)
PAP / mh

Prezes PiS Jarosław Kaczyński nieoczekiwanie na spotkaniu patriotycznym w Krakowie poinformował, że Andrzej Duda będzie kandydatem PiS na prezydenta RP. "Będę rekomendował partii taką decyzję" - oświadczył Kaczyński.

"Polsce potrzebny jest nowy pierwszy obywatel Rzeczypospolitej. Człowiek, który będzie miał odwagę i determinację Józefa Piłsudskiego, tę którą przejął Lech Kaczyński. Człowiek, który będzie potrafił wziąć na siebie ciężar odpowiedzialności za tę ogromną zmianę, której potrzebujemy" - powiedział szef PiS.
Dodał, że kandydat na urząd prezydenta musi łączyć "energię młodości" z doświadczeniem starszych pokoleń, być przygotowanym do pełnienia tak odpowiedzialnej funkcji.
"W Krakowie jest taki człowiek. Jest nim Andrzej Duda" - powiedział Kaczyński.
Zaznaczył, że kandydaturę musi jeszcze potwierdzić Rada Polityczna PiS, ale schodząc ze sceny powiedział: "Mam nadzieję, że Rada Polityczna się na mnie nie obrazi. Ośmielę się to powiedzieć, przedstawiam państwu naszego kandydata".
Duda, który zabrał głos po Kaczyńskim powiedział, że nie spodziewał się, że przyjdzie mu z takiego powodu przemawiać we wtorek.
"Nie spodziewałem się, że w ogóle nadejdzie taki dzień, iż otrzymam taką nominację. Przyjmuję ją, bo uważam, że jest to służba, na którą decyduje się każdy, kto przystępuje do polityki" - powiedział kandydat PiS na prezydenta RP.
Zapowiedział, że chciałby w przypadku wybrania na najwyższe stanowisko w Polsce, aby jego prezydentura była dynamiczna (szczególnie w polityce zagranicznej), aktywna.
"Bycie prezydentem RP to zadanie niezwykle trudne, szczególnie w dzisiejszych czasach, w dobie głębokiego konfliktu politycznego, jaki jest w Polsce" - uważa Duda.
"Polska musi być państwem równym dla wszystkich, wszyscy muszą być przez nie tak samo traktowani. Każdy obywatel zasługuje na szanse i państwo musi mu ją stworzyć, niezależnie od tego, czy jest biedny, bogaty, z małego miasteczka czy metropolii. Na pewnym polega nowoczesne państwo" - dodał.
Zdaniem Dudy Polska nie jest obecnie państwem silnym. Zacytował też Lecha Kaczyńskiego: "musi takim być, aby mogła chronić słabszych i nie musiała bać się silnych".
Przed spotkaniem, które odbyło się w krakowskiej hali Polskiego Towarzystwo Gimnastycznego Sokół, złożył kwiaty pod pomnikiem Józefa Piłsudskiego.
Do tej pory PiS zapowiadało, że nazwisko swojego kandydata na prezydenta RP wskaże dopiero po wyborach samorządowych, dlatego prezentacja we wtorek Dudy jako rekomendowanego na kandydata PiS nie była spodziewana.
Joachim Brudziński był pytany we wtorek wieczorem w TVN24, czy ogłoszenie tej decyzji teraz było związane z chęcią "przykrycia afery madryckiej" - w poniedziałek posłowie Adam Hofman, Mariusz Antoni Kamiński i Adam Rogacki zostali usunięci z PiS w związku z kontrowersjami wokół ich służbowego wyjazdu do Madrytu. Poseł PiS podkreślił, że takich decyzji nie podejmuje się "ad hoc", na potrzeby "przykrycia jakiejś już dla nich zamkniętej afery".
"Wielu posłów o tej decyzji kierownictwa partii nie wiedziało. Jarosław Kaczyński dzisiaj powiedział, że zwróci się do Rady Politycznej, będzie w najbliższym czasie zwołany duży kongres. Ale w sposób oczywisty było to przygotowywane już od wielu tygodni" - zaakcentował w TVN24 Brudziński.
Pytany, dlaczego zdecydowano się akurat na Dudę, Brudziński wymieniał zalety partyjnego kolegi. "Bo młodość, doświadczenie, znakomite kompetencje. Bo jest znakomitym prawnikiem, pracownikiem naukowym najstarszego polskiego uniwersytetu - Uniwersytetu Jagiellońskiego, europosłem, ze znakomitą znajomością języków obcych. Był szefem sztabu wyborczego w wyborach do Europarlamentu, przez krótki czas również naszym rzecznikiem" - mówił Brudziński.
Przypomniał także, że Duda był najbliższym współpracownikiem tragicznie zmarłego prezydenta Lecha Kaczyńskiego. "O którym dzisiaj Andrzej Duda powiedział, że był jego mistrzem i że kiedy zostanie prezydentem, będzie kontynuował jego dzieło" - dodał poseł PiS.
Posłanka PO Małgorzata Kidawa-Błońska komentując podczas tej samej rozmowy decyzję PiS powiedziała, że rozumie, iż Prawo i Sprawiedliwość "potrzebuje znaleźć nowe twarze, które będą w otoczeniu prezesa Kaczyńskiego". Dodała, że choć Duda jest już politykiem długo pracującym, był zawsze "w cieniu posłów, którzy teraz zostali z PiS wyrzuceni".
"On rzeczywiście był posłem pracowitym, ale gdzieś na drugim planie. PiS musi odbudować wizerunek, mieć polityków, którzy są rozpoznawalni. Rozumiem także, że to uspokoi nastroje wewnątrz partii, bo prezes mocno naznaczył, kto, w jakiej kolejności i kiedy będzie PiS reprezentował. Więc jest to moim zdaniem dla uspokojenia tych wewnętrznych nastrojów, bo zawsze odejście jednych polityków powoduje rywalizację następnych" - oceniła.
Jej zdaniem Bronisław Komorowski w tej chwili "nie ma polityka, który by mu zagrażał w ponownej elekcji". "Ale na pewno Andrzej Duda jest politykiem, który zbierze swój elektorat, będzie politykiem widocznym na scenie politycznej. Natomiast, moim zdaniem, nie jest żadnym zagrożeniem dla Bronisława Komorowskiego" - zaznaczyła Kidawa-Błońska. 
Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Andrzej Duda - kandydat PiS na prezydenta RP
Komentarze (24)
11 listopada 2014, 23:35
"Rekomendowaną" decyzją było by, gdyby PiS zaproponował prezydenturę np. Markowi Jurkowi albo Jarosłaowi Gowinowi i udzielił mu swojego całkowitego poparcia. Można by wtedy powiedzieć, że przedłożono rację stanu nad interes partyjny (przecież ci politycy mają taki sam program jak PiS, mają doświadczenie, osiągnięcia, obycie i dyplomy). Pamiętają państwo jak jeszcze dwa miesiące temu była moje o "jednoczeniu prawicy"? Nie pamiętają państwo. Ja też nie. A tak... PiS CHCE te znowu przegrać i pozostać wiekuistą opozycją - pieniążki i tak będą, a nic nie trzeba robić i żadnej odpowiedzialności.
W
WDR
12 listopada 2014, 04:19
Uważasz, że Jarosław Gowin kłamie, że współpraca z PiS i Jarosławem Kaczyńskim dobrze się układa?
12 listopada 2014, 04:46
Że co uważam? Przypominam jedynie wielkie deklaracje składane jakiś czas temu i porównuję je z wysuniętą kandydaturą... człowieka "znikąd", który w tym światle jawi się jak marionetka. Ludzie kiedyś łyknęli Marcinkieiwcza jako premiera. Drugi raz się nie nabiorą. A skoro mówimy od "dobru Polski" to wstawiajmy konkretnych kandydatów – takich którzy mają szansę na wygraną i coś sobą reprezentują.
W
WDR
12 listopada 2014, 05:15
Czy uważasz, że Jarosław Gowin kłamie. Zapytałem lekko prowokacyjnie (to nie był atak z mojej strony), ale rzecz jasna możecie się Ty i Gowin różnić w ocenie sytuacji. Mam inne zdanie. Jurek i Gowin są zbyt wyraziści. Przykład B.Komorowskiego pokazuje, że to musi być ktoś jak najmniej wyrazisty. Takiego człowieka Polacy chcą na tym stanowisku.
AT
Andrzej Tracz
12 listopada 2014, 14:59
Być może Jurek i Gowin są wyrażiści ale mieliby szanse osiągnąć przyzwoity wynik, szczególnie Gowin. Wybór Dudy, kogoś nieznanego, kogoś kto w ostatnich wyborach na prezydenta "konserwatywnego" Krakowa nawet nie wszedł do II rundy jest dla mnie zupełnym nieporozumieniem. Wygląda że Jarosław Kaczyński sam nie chce startować, bojąć się porażki, wystawia kogoś "nieważnego" który nie powinien mu zagrozić w przywództwie na prawicy. To najprostrza droga do kolejnych porażek. 
Z
zorro
12 listopada 2014, 23:37
Duda w Krakowie mial 24% poparcia i przeszedl z Majchrowskim do drugiej tury. Skad ty wiesz czego chce premier Kaczynski? Jakis jasnowidz jestes??? A moze druga Kolenda-Zaleska, ta co slyszala slowa, ktorych Kaczynski nie wypowiedzial.
W
WDR
13 listopada 2014, 04:43
Mieliby, ale wiesz to na podstawie czego? PiS na pewno robił badania na ten temat. My nic nie mamy, tylko przypuszczenia i gdybania. Bieleckiego, który nie był związany z PiSem, poparli na prezydenta Warszawy i jakoś ten manewr nie pomógł. W Polsce wystarczy jeden wyjazd 3 "idiotów" do Madrytu, żeby zaważyć na wyniku wyborczym więc wszystko jest kwestią otwartą. W ostatnich wyborach Tusk był pewniakiem, po tym jak wcześniej dostał baty od Lecha Kaczyńskiego, ale plotki o prośbie Angeli Merkel chyba okazały się prawdziwe i zostawił żyrandol dla kogoś innego i prezydentem został kandydat PO.
Paweł Tatrocki
11 listopada 2014, 20:05
Prezydent Komorowski ma niewyjętą drugą kadencję jeśli nie popełni jakiegoś rażącego błędu, a jest na tyle doświadczonym politykiem, że prawdopodobnie nie popełni. Wybory można uznać więc za rozstrzygnięte już teraz.
Z
zorro
13 listopada 2014, 00:21
Tytanic tez byl niezatapialny. Cud techniki z wodoszczelnymi grodziami. Teraz tez peowskie media i tacy jak ty graja hymny pochwalne, calkiem jak orkiestra na Tytanic'u. Cud techniki nie sprostal zamarznnietej wodzie. Podobnie straznik zyrandola (jak mawial Donald T.) nie sprosta Andrzejowi Dudzie.
W
Ważniak
11 listopada 2014, 20:00
No co wy chcecie. Jest młody, przystojny, choć jest typem urzędnika może się sprawdzi. Trochę jest taki przylizany, wygładzony ale da radę.
T
tresciwiec
11 listopada 2014, 19:53
Jako młody wyborca PiS również uważam, że decyzja o wystawieniu Dudy na prezydenta jest błędem. Nie sądzę, żeby doszło do aż tak czarnego scenariusza, jak opisywany w artykule - "może nie dość do drugiej tury/w drugiej turze może znaleźć się nie-przedstawiciel PiS" - ale mimo wszystko przegrana PiSu w takim wypadku jest w zasadzie pewna. No sory, ale to są jednak wybory prezydenckie - wszystko albo nic. Tu nie można pozwolić sobie na eksperymenty.
Z
zorro
13 listopada 2014, 00:33
 Z ciebie taki "mlody wyborca PiS " jak ze mnie arabski szejk. A uwazac sobie mozesz co chcesz.Tylko swoim sadzeniem nie strasz innych.
P
Paulus
11 listopada 2014, 19:43
To robienie wyborców w konia. Chciałbym przypomnieć, że niespełna pół roku temu Andrzej Duda został wybrany na posła do Europarlamentu na 5-letnią kadencję. Wyborcy powierzyli mu więc mandat, który ma wygasnąć w połowie 2019 r. Jeśli od dawna był typowany na PiS-owskiego kandydata na prezydenta Polski, to nie powinien brać udziału w tegorocznych majowych wyborach do PE. Nie przekonuje mnie ewentualny argument, że decyzję podjęto dopiero niedawno, bo to tym bardziej niepoważne. Pozdrawiam.
Z
zorro
12 listopada 2014, 23:47
Zastanow sie lepiej czy Donald T. nie zrobil cie w konia uciekajac do Brukseli, choc wczesniej sie zakllinal, ze Polske bedzie "unowoczesnial". Czy to nie robienie z Polakow glupkow?
:
:)
11 listopada 2014, 19:32
Dawid i Goliat
jazmig jazmig
11 listopada 2014, 19:18
Z życorysu wynika, że był on umoczony w podpisanie i ratyfikację traktatu lizbońskiego, bardzo dla Polski szkodliwego. Potrzebujemy pezydenta, który będzie potrafił i chciał reprezentować polskie interesy, a nie ulegać niemieckim, rosyjskim lub amerykańskim interesom.
G
Gary
11 listopada 2014, 19:31
Twoja powściągliwość wobec USA jest mocno podejrzana.
A
Anglia
12 listopada 2014, 00:18
Czytam kolejny post jazmiga i kolejny raz nie rozumiem skad tyle minusow pod sensownym postem. Czy moglby mi ktos wyjasnic ktore to zdanie (z dwoch) napisanych przez jazmiga zapracowalo na te minusiki? Czy tez Polacy juz kompletnie nie potrafia myslec i zyja tylko emocjami?
?
???
12 listopada 2014, 00:55
co to za brednie? gościu daj na luz
W
WDR
12 listopada 2014, 01:49
Ja nie dałem minusa, ale powiem dlaczego Jazmig powtarza po znanym polityku bzdury na temat Traktatu Lizbońskiego. Lech Kaczyński i PiS wynegocjowali dla Polski tyle ile się dało, mimo medialnych ataków zarówno w Polsce jak i nacisków zagranicznych powtarzanych w Polsce. Ta medialna kampania kosztowała Kaczyńskich spadkiem poparcia, ale mimo to robili swoje (być może już wtedy marzyli o byciu w opozycji, jak niektórzy sugerują LOL). Czy polityk po którym Jazmig powtarza zarzuty zrobił cokolwiek żeby przekonać ludzi do siebie, swojego ugrupowania i mieć realny wpływ na negocjację? Nic. Być może Jazmig wolałby, że negocjację prowadziły inny partie, które z uśmiechem na ustach podpisałyby wszystko jak leci, jak to mają w zwyczaju, no i wtedy Jazmig i znany polityk dopiero mogliby rozdzierać szaty.
A
Anglia
12 listopada 2014, 21:51
1. W wypowiedzi jazmiga nie ma ani slowa odniesienia do Prezydenta Kaczynskiego. Jest natomiast stwierdzenie ze traktat byl szkodliwy (bo byl). O co wiec Ci chodzi? Chlopie! 2. O ile pamietam, Lech Kaczynski niczego nie wynegocjowal, jedynie podpisal jedna czesc a drugiej nie. Ta niepodpisana czesc wraca teraz do nas bocznymi drzwiami (proby zmuszenia do uznania zwiazkow homo zawartymi poza PL itp.). Traktat nalezalo odrzucic i tyle. Po co podpisywac cos co jest niekorzystne? 3. Nie wiem o jakim polityku mowisz ale strzele - Kowin Mikke? Jesli tak to o ile wiem przekonal on ludzi i ma obecnie 4 europoslow. Argument chybiony. A przy okazji, przypomnij mi ktora partia miala w reku telewizje kiedy nie wpuszczono owego Mikkego do studia zeby przypadkiem nie przekonal ludzi do swoich pogladow - ulatwie Ci, pierwsza litera P druga I... Sam widzisz - wszystkie Twoje argumenty o kant ... roztrzasc.
Z
zorro
12 listopada 2014, 23:57
i wlasnie dlatego popre Dude, by POgonic obecnych milosnikow bigosowania, ktorzy w Rosji i Niemczech sa POklepywani i nagradzani.
W
WDR
13 listopada 2014, 04:22
Chłopie! Wypowiedzi Jazmiga na ten temat znam, bo pisał o tym wielokrotnie i wiem też kogo przede wszystkim wini (i nie jest to Andrzej Duda). Jak mi nie wierzysz to poszukaj w archiwum lub sam go zapytaj. Wow... Korwin ma 4 europarlamentarzystów w roku 2014. Tak to chybiony argument. Co tam Traktat Lizboński. Chyba wkrótce wyjdziemy z UE. Chodzi o spięcie z Lichocką? Nie wiem o co chodziło i kto miał rację. TVP omijam szerokim łukiem, ale skoro Komorowskiemu dają tam swobodnie mówić to dlaczego Korwin by nie mógł? Jeżeli o mnie chodzi, może nie schodzić z anteny.
A
Anglia
13 listopada 2014, 22:01
Odpowiedz na argumenty zapisane zamiast wydumane swiadczy o dojrzalosci dyskutanta. Jak mozna dyskutowac / minusikowac pod biezaca wypowiedzia cos co ktos kiedys tam napisal i jest w archiwum. Jak pisalem, emocje zamiast logiki. PiSowcy w tym przoduja, nie jestes wyjatkiem. Traktatu Lizbonskiego tez nie da sie logicznie obronic. Rozumiem ze jesli Unia kaze Polsce wybrac ustawe o malzenstwach homo albo o zwiazkach partnerskich to PiS zalosuje za zwiazkami bo to najlepsze to mozna bylo wynegocjowac? Smieszne. Nie wiem kto to jest Lichocka, chodzilo mi o to: http://pl.wikinews.org/wiki/2007-10-01:_Janusz_Korwin-Mikke_nie_zosta%C5%82_wpuszczony_do_studia_TVP Urbanski to czlowiek Kaczynskich i byl wtedy prezesem TVP : http://pl.wikipedia.org/wiki/Andrzej_Urba%C5%84ski . Nie chce mi sie wiecej pisac, jestes nieco zaslepiony ale pozdrawiam i zycze powodzenia.