Apel Kościoła o przeniesienie krzyża

Metropolita warszawski abp Kazimierz Nycz oraz sekretarz generalny Konferencji Episkopatu Polski bp Stanisław Budzik (fot. PAP/Tomasz Gzell)
KAI / apd

Z apelem do osób modlących się pod krzyżem przed Pałacem Prezydenckim, by umożliwili przeniesienie krzyża do kościoła św. Anny, zwrócili się dziś metropolita warszawski abp Kazimierz Nycz oraz sekretarz generalny Konferencji Episkopatu Polski bp Stanisław Budzik.

Podczas briefingu w Warszawie przedstawili oni komunikat Prezydium Konferencji Episkopatu Polski i metropolity warszawskiego.

Bp Budzik powiedział, że Prezydium Episkopatu od dawna z wielką troską śledziło te wydarzenia sprzed Pałacu Prezydenckiego. Stwierdził, że sytuacja krzyża przed Pałacem stała się już "bardzo krytyczna" i ubolewał, że krzyż stoi pod Pałacem Prezydenckim "niemy wobec zachowania się ludzi, które nie licuje z tym, co ten krzyż reprezentuje". - A krzyż jest znakiem największej miłości Boga do człowieka, jest wołaniem o jedność i miłość wśród ludzi. - Apelujemy więc do wszystkich ludzi dobrej woli, aby zaniechali jakichkolwiek zachowań nie licujących z tym świętym znakiem naszego zbawienia - mówił sekretarz generalny KEP. - Po drugie, apelujemy do polityków, aby krzyż nie stał się narzędziem czy środkiem do uzyskania jakiegokolwiek celu, nawet dla tak szlachetnego celu jakim jest upamiętnienie pana prezydenta Lecha Kaczyńskiego i wszystkich ofiar katastrofy smoleńskiej. Apelujemy do rządu, aby otworzył się proces dialogu, który pozwoli to napięcie społeczne, jakie zapanowało, rozwiązać i doprowadzić do pokoju społecznego - dodał.

Bp Budzik podkreślił, że biskupi nie odmawiają dobrej woli obrońcom krzyża, jednak stają się oni narzędziem przetargów politycznych. Dlatego apelują do nich o to, by pozwolili na przeniesienie krzyża do kościoła św. Anny. - Apelujemy do wszystkich, którzy gromadzą się na Krakowskim Przedmieściu, by przez swoje zachowanie nie stwarzali okazji dla tych ludzi, którzy tam właśnie w tym miejscu okazują brak swojej tolerancji, poniżają ludzi wierzących i nie szanują godności człowieka - mówił bp Budzik.

DEON.PL POLECA


Abp Nycz podkreślał, że Kościół nie jest stroną w sporze o krzyż sprzed Pałacu Prezydenckiego, ponieważ ani nie stawiał tego krzyża, ani nie stoi on na terytorium jakiejkolwiek parafii warszawskiej, a przed Pałacem Prezydenckim. - Ale nie jest Kościołowi obojętne, a wręcz przeciwnie, Kościół bardzo dba o to, by krzyż nie był instrumentalizowany, żeby krzyż nie stawał się zakładnikiem innych, pozareligijnych celów, żeby pod krzyżem nie dokonywały się takie sprawy i takie happeningi, które uwłaczają godności Chrystusowego krzyża - podkreślił abp Nycz.

Oświadczenie Prezydium Konferencji Episkopatu Polski
i Arcybiskupa Metropolity Warszawskiego

Prezydium Konferencji Episkopatu Polski z uwagą i troską analizuje wydarzenia wokół krzyża ustawionego w czasie żałoby narodowej na Krakowskim Przedmieściu w Warszawie. Narastające niepokoje, towarzyszący im rozgłos medialny oraz brak dialogu w celu rozwiązania sporu, skłania Prezydium Konferencji Episkopatu Polski oraz Metropolitę Warszawskiego – biskupa archidiecezji, która jest miejscem zdarzeń – do wydania wspólnego oświadczenia.

1. Po katastrofie smoleńskiej, w której zginął prezydent Lech Kaczyński wraz z towarzyszącymi mu osobami, wierni w spontanicznym geście ustawili krzyż przed Pałacem Prezydenckim. Wokół tego krzyża gromadziły się tysiące Polaków, aby modlić się i oddać hołd tragicznie zmarłym, zdążającym na rocznicowe uroczystości do Katynia.

W wyniku nieprzemyślanych wypowiedzi i politycznie motywowanych działań, miejsce zadumy i jedności Polaków stało się terenem gorszących manifestacji, wywołujących niepokój w całym kraju i zdumienie międzynarodowej opinii publicznej.

Krzyż, który jest znakiem bezgranicznej miłości Boga do człowieka oraz ustawicznym wołaniem o jedność i miłość wśród ludzi, stał się narzędziem politycznego przetargu i niemym świadkiem słów pełnych nienawiści i zacietrzewienia.

Szeroko nagłaśniany w mediach spór staje się politycznym tematem zastępczym. W czasie, gdy narasta kryzys ekonomiczny i podnoszone są podatki, Polska potrzebuje wspólnie podejmowanych głębokich reform, a pomoc powodzianom i usuwanie skutków powracających kataklizmów wymaga długotrwałego wysiłku rządu i społeczeństwa.

2. Dziękujemy wszystkim ludziom dobrej woli za przejawy szacunku wobec znaków krzyża, gdziekolwiek byłyby ustawiane, ale jednocześnie apelujemy do wszystkich, którym drogi jest ten święty znak zbawienia i którym leży na sercu dobro Ojczyzny, o natychmiastowe zaprzestanie gorszących sporów. Znak krzyża nie może być środkiem do osiągania najsłuszniejszych nawet celów drugorzędnych.

Apelujemy więc do polityków, aby krzyż przestał być traktowany jako narzędzie w sporze politycznym. Krzyż nie może być „zakładnikiem” w słusznej sprawie upamiętnienia miejsca modlitwy Polaków oraz wszystkich ofiar smoleńskiej katastrofy. Wzywamy do poważnego dialogu i odpowiedzialnych decyzji, by jak najszybciej rozwiązać narastający konflikt polityczny i społeczny wokół krzyża przed Pałacem Prezydenckim. Dalszym etapem dialogu powinna być konsultacja społeczna w sprawie wzniesienia pomnika prezydenta Lecha Kaczyńskiego i ofiar katastrofy.

Modlącym się pod krzyżem na Krakowskim Przedmieściu zwracamy uwagę, że w zaistniałej sytuacji stają się, mimo swej najlepszej woli, politycznym punktem przetargowym stron konfliktu. Dlatego po decyzji władz o uczczeniu pamięci ofiar katastrofy smoleńskiej prosimy o przeniesienie krzyża w godne miejsce, przygotowane w kaplicy katyńskiej Kościoła św. Anny, które stanie się jeszcze jednym miejscem modlitwy i refleksji nad kwietniową tragedią. Odwołujemy się do roztropności wszystkich, którym krzyż jest drogi jako symbol religijny, by nie dawali środowiskom i ugrupowaniom wrogim religii pretekstu do ujawniania braków tolerancji, do poniżania krzyża, ośmieszania wiary i lekceważenia ludzi.

3. Jednocześnie podkreślamy, że Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej (art. 25) zapewnia swobodę wyrażania przekonań religijnych w życiu publicznym. Zwracamy też uwagę, że zapisana w ustawie zasadniczej bezstronność władz publicznych nie oznacza ich antyreligijności. Neutralności nie należy rozumieć jako agresywnego laicyzmu. Polska jest Ojczyzną wierzących i niewierzących, co wyraźnie zaznacza na samym początku nasza Konstytucja. Wolność religijna nie oznacza wolności od religii, ale wolność jej wyznawania także w sferze publicznej.

W kwietniu narodowa tragedia zjednoczyła nas pod krzyżem ustawionym obok siedziby prezydenta. Dziś, gdy w Europie toczy się walka o miejsce symboli chrześcijańskich w przestrzeni publicznej, podtrzymywanie konfliktu wokół krzyża szkodzi sprawie jego obrony podejmowanej przez liczne środowiska w Europie, w tym także rządy i parlamenty wielu państw. Oczekujemy, że także Rząd Rzeczypospolitej włączy się czynnie w proces zagwarantowania obecności chrześcijańskich symboli w publicznych przestrzeniach nowej Europy.

Ponawiamy zatem apel do wszystkich ludzi dobrej woli o zrozumienie powagi chwili i poszukiwanie dróg jedności i porozumienia. Wierzących prosimy o modlitwę, aby krzyż pozostał w naszym narodzie znakiem miłości, przebaczenia i szacunku dla każdego człowieka odkupionego przez Jezusa Chrystusa.

† Kazimierz Nycz
Metropolita Warszawski

† Józef Michalik
Metropolita Przemyski
Przewodniczący KEP

† Stanisław Gądecki
Zastępca Przewodniczącego KEP

† Stanisław Budzik
Sekretarz Generalny KEP

Warszawa, dnia 12 sierpnia 2010 r.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Apel Kościoła o przeniesienie krzyża
Komentarze (91)
LB
leszek bolszewiku
14 sierpnia 2010, 09:50
Nie obrażaj żony prezydenta. Ona nie galopuje. Ona faluje.
L
leszek
14 sierpnia 2010, 09:35
I słychac tylko tentent galopującej głupoty Polaków... I niektórych Polek...
EK
Edyta Kowalczyk
14 sierpnia 2010, 01:25
I słychac tylko tentent galopującej głupoty Polaków... słychac szum przelewającej sie wody na wałach -  jakoś tak, co miesiąc od maja, szum huraganów i syczenie ognia palących się domostw... kiedys ludzie mówili o Karze Boskiej i modlili się by Bóg uchronił ich od powietrza, głodu, ognia i wojny - teraz myślą, że sobie sami poradzą, a kolejne katastrofy i zarazy pokazują miałkość zapewnień polityków i bezradność człowieka wobec żywiołów. Codziennie słychać o katastrofach, trzęsieniach ziemi, huraganach, pożarach, zarazach... i tylko przypominają się słowa "Gdy ujrzycie chmurę podnoszącą się na zachodzie, zaraz mówicie: "Deszcze idzie". I tak bywa. A gdy wiatr wieje z południa, powiadacie: "Będzie upał". I bywa. Obłudnicy, umiecie rozpoznawać wygląd ziemi i nieba, a jakże obecnego czasu nie rozpoznajecie? (Łk 12,54-56)
S
Stanislaw
14 sierpnia 2010, 00:25
 Czyzby cenzura?Wpisalem swoj komentarz,ale gdybtylko podpisalem swoim imienienwszystko nagle zniknelo.Komentarz nie byl przychylny dla uzurpatora Jaroslawa Kaczynskiego,natomiast wyrazalem opinie o oswiadczeniu Episkopatu -ze lepiej pozno niz wcale.Nie jest to bezstronny komentarz ,bo w oswiadzeniu krytykuje sie tylko jedna strone,rzad premiera D.Tuska.W zdaniu dotyczacym powodzi i pomiocy powodzianomnie nie ma pomyslu,aby pieniadze wydawane na rozne tablice przekazac w pierwszej kolejnosci na rzecz tych co ucierpieli podczas powodzi,a w przyszlosci zajac sie tablicami,pomnikami itp.Uzurpator Kaczynski/uzurpowal sobie prawo do pochowku brata na Wawelu,uzurpuje sobie prawo do jedynie slusznej wlasciwej przyczyny katastrofy,smolenskiej,uzurpuje sobie prawo decydowania gdzie ma stac krzyz i jak dlugo,,uzurpuje sobie prawo do decydowania kto moze byc poslem/sprawa wybranego w wyborach Posla J.Palikota;uzurpuje sobie prawo do prrzemilczania  wlasnych obietnic wyborczych,Ktorych nigdy nie zaczal nawet realizowac/3miljony mieszkan/ itd,itd Ten nieuczciwy i zly czlowiek ,ktory potrafi jedynie sklocac ludzi,osiagnal rzecz ktorej nikt sie nie spodziewal-sklocil Episkopat i ksiezy-konsekwencje tego poniesie jedynie kosciolJaroslaw i Jego sp brat tak wrosli w role filmowych -Jacka i Placka ze nawet w doroslym zyciu czynili iczyni tylko zloNad tym trzeba ubolewac,ze Polska musi przezywac takie problemy z powodu egoizmu,glupoty i narcyzmu jednego czlowieka/Kaczynskiego/.
EK
Edyta Kowalczyk
13 sierpnia 2010, 23:43
- anonim Moje myślenie jest twarde i realne. Życzę Socjaldemokracji, by poszła za tym krzyżem do Kościoła i zmieniła swoje poglądy na przykłąd na in vitro, związki homoseksualne, parady gejów i aborcję.
EK
Edyta Kowalczyk
13 sierpnia 2010, 23:34
- JurekS mam gorzką, ale satysfakcję jednak... Biskupi wystosowali apel i... co się stało? - Socjaldemokracja natychmiast wystosowała apel do Prezydenta Komorowskiego. Doszło do precedensu przed którym ostrzegałam - socjaldemokracja paradoksalnie spełnia w tym względzie wolę katolickich Biskupów. Bo... Biskupi ustąpili pola i niech patrzą, co wejdzie na miejsce krzyża. PO Westerplatte była niewola i tam właśnie Biskupi prowadzą  wiernych. Życzę Biskupom, aby Biskupi zaprowadzili tych młodych socjaldemokratów za tym krzyżem do Kościoła.
L
leszek
13 sierpnia 2010, 21:06
A o, Żmudziński niech najpierw upomni swojego współbrata o.Prusaka za podżeganie do konfliktów (art. Opętani krzyżem) Sytuacja jest trudna. Módlmy się za tych, którzy nie mogą przejść ponad swim bólem i rozcarowaniem, aby zaufali mądrości koscioła. JurkuS, lepiej wpierw napomnij sam siebie i przeproś za swoje podżeganie, poprzez szkalowanie tych którzy myślą inaczej niż Ty, jako tych którym na sercu nie leży dobro Kościoła. Ja proponuję aby modlić się za tych którzy zostali oszukani i wciągnięci w polityczne rozgrywki, aby zaufali mądrości Kościoła.
Jurek
13 sierpnia 2010, 21:05
Edyto rozumiem Twoje obawy. Ale jest taki moment kiedy i "Westerplatte" trzeba poddać i to też będzie zwycięstwem. Ja wierzę w mąrdośc Kościoła Polskiego (nie pojedynczego biskupa czy księdza). Kościół odczytuje tę sytuację jako negatywną i myślę, że jakoś to zostało na głębokiej modlitwie rozeznane.
L
leszek
13 sierpnia 2010, 21:01
do cm: bardzo mądre i obiektywne wpisy - wyrazy szacunku! Kto ma dobrą wolę, zrozumi Twoje wpisy prawidłowo tak samo jak Apel Kościoła, którego pieknie bronisz. Tylko fanatycy nie potafią myśleć obiektywnie i musimy się za nich modlić o światło Ducha Świętego. Podpisuję się pod słowami marzycielki
L
leszek
13 sierpnia 2010, 20:56
2. Jaki cel polityczny mogłaby mieć główna partia rządząca? PO i Komorowski wygrali wybory. Sprawują teraz samodzielne rządy (pomińmy PSL). Nie było jeszcze w Polsce rządu, którego działania nie zniechęcałyby wyborców do koalicji. Celem PO powinno być więc zminimalizowanie ewentualnej (i wielce prawdopodobnej) krytyki i niezadowolenia z ich rządów. Czy zamieszanie z krzyżem służy temu celowi? Nie bardzo wiem dlaczego należy pomijać to że PO sprawuje rządy w koalicji z PSL. Chyba tylko po to aby twierdzić, że PO sprawuje samodzielne rządy, co jest przecież nieprawdą skoro prowadzi rządy w koalicji z PSL a nie samodzielnie. A zamieszanie z krzyżem ewidentnie nie służy PO co widać choćby po wpisach na deonie. Służy, prawda? Jak najbardziej! Nieprawda! Jak najbardziej nie służy! PO zmaga się z bardzo trudnym stanem finansów państwa. Niepopularne decyzje są tu nieuniknione. Zanim więc podniesiono sprawę podwyższenia podatków i zmian w systemie emerytalnym w mediach gruchnęła sprawa z krzyżem na Krakowskim Przedmieściu. Wywołana zresztą wypowiedzią prezydenta Komorowskiego (niektórzy nazwali ją „niefortunną”, ale realistycznie patrząc, nic tu nie było przypadkowe). Efekt jest taki, że główne media od kilku tygodni mają na swoich czołówkach sceny spod pałacu, a o podwyżkach ledwie coś bąkną i tym sposobem społeczeństwo łyknie niepopularne zmiany. Mój wniosek – PO ma cel polityczny w podgrzewaniu atmosfery pod pałacem i w dodatku wydaje się, że ten cel osiągnęło. Takie korelowanie wydarzeń jest ewidentnie tendencyjne. Opiera się na założeniu że PO ma w tym interes a PIS nie. Tymczasem jest zupełnie odwrotnie. Na czym polega interes J.Kaczyńskiego i polityków PIS zasygnalizowałem poprzednio.Teraz o tym dlaczego PO nie ma w tym interesu. Wbrew pozorom, sprawa krzyża wcale nie jest uważana przez społeczeństwo za najważniejsze wydarzenie. To tylko osobom silnie zaangazowanym emocjonalnie wydaje się że wszyscy przeżywają to tak jak oni - że wszyscy kochali prezydenta, i wszyscy rozpaczali po jego śmierci, a teraz wszyscy żyją kwestią uczczenia jego pamięci i sprawą krzyża. Owszem, sprawa krzyża wzbudza reakcje chyba u wszystkich, ale u znacznej części choć budzi oburzenie i niesmak to nie zamyka ich na odbór rzeczywistości. Tyle tylko że PO generalnie traci na tych wydarzeniach. Traci u zniesmaczonych i zbulwersowanych że władza jest bezsilna wobec grupki oszołomów. Ale traci również u tych oburzonych z powodu prób przeniesienia krzyża. Traci więc generalnie u wszystkich. A więc PO nie ma żadnego interesu w tym aby podgrzewać atmosferę. 3. SLD – cel polityczny lewicy w utrzymaniu konfliktu może być celem ideowym. Lewica jest przeciwna tradycyjnym wartościom, więc zyskuje zniechęcając społeczeństwo do nich. Tu przywołam znakomity tekst o. Dariusza Kowalczyka <a href="http://www.deon.pl/wiadomosci/komentarze-opinie/art,117,krzyz-laicyzm-i-normalnosc.html">http://www.deon.pl/wiadomosci/komentarze-opinie/art,117,krzyz-laicyzm-i-normalnosc.html</a> Czy ten cel SLD osiąga? Wydaje się, że tak. Wiele osób zniechęca się do środowiska wierzących, do symboli religijnych. Inni obojętnieją. Co prawda nie zgadzam się z tym że lewica jest przeciwna tradycyjnym wartościom, bo to że są przeciwni tradycyjnym wartościom w wersji religijnej/katolickiej, wcale nie oznacza że są generalnie przeciwni tradycyjnym wartościom (w swoim ich rozumieniu), ale zysk lewicy jest tu niekwestionowany. Wartości wyznawane przez prawicę są tu przez samą prawicę kompromitowane. Prawica sama wtyka lewicy kij do bicia.
EK
Edyta Kowalczyk
13 sierpnia 2010, 15:45
Zachęcam do uważnego słuchania wypowiedzi w sprawie Krzyża, religii i Kościoła w Polsce, jakie będa się pojawiać w mediach publicznych oraz co, kto i gdzie będzie na ten temat mówił. Na przykład, którzy Biskupi, bedą zabierać głos w których mediach? I jakie realne działania duszpasterskie rozpoczną w swoich diecezjach? Jak na przykład zadbają o dobre katechezy i ewangelizację w swoich diecezjach. Na razie najwięcej robią zakony i świeckie wspólnoty. Dzięki nim jeszcze ktoś do kościoła chodzi. I coś się dzieje np. w dziedzinie ekonomii społecznej. Jeśli apeluje się do ludzi o przenoszenie krzyża do Świątyni, to w takim razie trzeba coś zacząć robić, by ludzie zaczęli do Kościoła chodzić. W samej Warszawie Kościoły swiecą pustkami, za to są budowane Meczety. Dlaczego mnie denerwuje apel Biskupów - dlatego, że jest bardzo układowy, i nie idzie za tym żaden pozytywny program Ewangelizacyjny i społeczny.
L
leszek
13 sierpnia 2010, 15:27
Korci mnie, żeby jednak napisać trochę o celu politycznym. No a mnie korci m0cna aby Ci odpisać. Uważam Ciebie za rozsądną ale w tym przypadku jednak jesteś wyraźnie tendencyjna. Z oświadczenia KEP: Apelujemy więc do polityków, aby krzyż przestał być traktowany jako narzędzie w sporze politycznym. Krzyż nie może być „zakładnikiem” w słusznej sprawie upamiętnienia miejsca modlitwy Polaków oraz wszystkich ofiar smoleńskiej katastrofy. Otóż, upamiętnianie ofiar to nie jest żaden cel polityczny. Bo upamiętnienie ofiar nic w polityce nie zmienia. Polityka, to sztuka rządzenia, sztuka kierowania społeczeństwem i sposób osiągania wyznaczonych celów strategicznych. Upamiętnienie ofiar mogłoby być środkiem politycznym, gdyby służyło któremuś z powyższych celów. No i sama powyżej napisałaś dlaczego upamiętnianie ofiar stało się celem politycznym. Celem strategicznym jest walka o władzę. Realizowana jest ona przez twierdzenie, że wszyscy którzy są za przeniesieniem krzyża są wrogami Koscioła i dążą do eliminacji krzyża z przestrzeni publicznej oraz ateizacji i laicyzacji, a ci którzy nie pozwalają przenieść kryża to jedyni prawdziwi katolicy. PIS ma tu być rzekomym obrońcą Koscioła realizującym niezłomnie spusciznę po swoim bożku, L.Kaczyńskim, a PO oczywiście ma tu być rzekomym wrogiem Kościoła podstępnie realizującym swoje rzekomo nikczemne plany pod przywództwem Komorowskiego i Tuska. Otumanieni w ten sposób ludzie mają stanowić głęboko emocjonalnie zaangażowany elektorat, a więc odporny na wszelkie racjonalne argumenty, posłuszny przywódcom PIS. 1. Jaki cel polityczny mógłby mieć tu PiS? Jarosław Kaczyński przegrał wybory prezydenckie. Nie walczy więc chwilowo o poparcie dla siebie i swojego ugrupowania (zresztą wątpliwe, aby mógł liczyć na to, że zamieszanie z krzyżem mu poparcia przysporzy). Jego celem na teraz jest, jak sądzę, osłabienie PO poprzez wykazanie nieudolności tej partii (stosunkowo łatwo można wykazywać nieudolność każdej partii rządzącej). No ale, czy zamieszanie z krzyżem służy temu celowi? Nie! A nawet przeciwnie, co będzie widać w kolejnym punkcie. Mój wniosek – PiS i Jarosław Kaczyński nie mają celu politycznego w podgrzewaniu atmosfery pod pałacem Twój wniosek jest oparty na subiektywnych założeniach. J.Kaczyński przegrał wybory prezydenckie musi więc walczyć dla siebie o utrzymanie się przy władzy oraz o przyszłych wyborców w wyborach samorządowych. Musi więc zabiegać o umocnienie swojej pozycji w PIS oraz PIS względem PO. A całe zamieszanie z krzyżem doskonale się do tego nadaje. Dzięki niemu może budować martyrologię męczennika za wiarę wokół swojego brata oraz utrwalać swoją pozycję godnego kontynuatora polityki L.Kaczyńskiego jako rzekomego jedynego niezłomnego obrońcy wiary oraz niszczyć swoich oponentów jako rzekomych wrogów krzyża i Koscioła
EK
Edyta Kowalczyk
13 sierpnia 2010, 15:23
- JurekS Sytuacja jest trudna. "Módlmy się za tych, którzy nie mogą przejść ponad swim bólem i rozcarowaniem, aby zaufali mądrości koscioła." Decyzje poznajemy po owocach. Zobaczymy, do czego ta mądrość nas zaprowadzi... czy do Chrystusa? Chodzi o to, by nikt nie zarzucił Episkopatowi, ze popiera PiS lub Radio Maryja. I oczywiście, by władza wiedziała, że Kościół nie działa wbrew wybranej władzy. Tyle tą decyzją Hierarchia osiągnęła. A niegrzecznych wiernych trzeba teraz zdyscyplinować. Niestety, to jest patriarchalny sposób sprawowania władzy, który nie pozwala na to aby kształtować u wiernych dojrzałe postawy chrześcijanskie. To, że władza nie liczy się z obywatelami to wiadomo od dana, okazuje się, że Hierarchia niepoważnie traktuje wiernych - ot emocje - przejdą im. Chrystus jest Prawda i Miłością. Jaka to miłość bez Prawdy.
G
gosc
13 sierpnia 2010, 15:20
 @JurekS A cos sie tak przyczepil do o.Zmudzinskiego Jest nie obiektywny
Jurek
13 sierpnia 2010, 14:54
Dziekuje m0cnej za mądry komentarz co do prawdziwych powodów podgrzewania atmosfery wokół krzyża i słowo, które gdzieś umknęło, a było apelem min do Kingi aby poczekać na wygaśnięcie emocji. Chylę czoła przed tymi, którzy swoją postawą pod krzyzem nie pozwolili na zupełne zapomnienie o pamięci katastrofy smoleńskiej (chociaż tablica, której by nie było). A o, Żmudziński niech najpierw upomni swojego współbrata o.Prusaka za podżeganie do konfliktów (art. Opętani krzyżem) Sytuacja jest trudna. Módlmy się za tych, którzy nie mogą przejść ponad swim bólem i rozcarowaniem, aby zaufali mądrości koscioła.
J
Joanna
13 sierpnia 2010, 14:35
Dziękuję za wielką mądrość hierarchii Kościoła Katolickiego. Długo trzeba było czekać na te tak potrzebne słowa, ale było warto. Dziękuję za słowa wyrażające prawdziwą miłość do Krzyża Chrystusowego, który jest znakiem prawdziwej miłości do KAŻDEGO CZŁOWIEKA, a najbardziej do tego zagubionego.
M
marek
13 sierpnia 2010, 14:30
Ująłem to w cudzysłów bo nie jest to wprost powiedziane, ale tak jak już pisałem: skoro hierarchia zagraża Kościołowi (a to jest explicite napisane), to musi robić jakieś szatańskie rzeczy, bo przecież to szatan zagraża Kościołowi. Więc chyba łatwo to zrozumieć. Jeśli Twoja głupota lub krótkowzroczność, zagraża Tobie kiedy prowadzisz samochód, to musi ona pochodzić od szatana? Nie, po prostu taki się już urodziłeś, i musisz po prostu bardziej uważać na to robisz. Myślisz według schematu: "grunt to zdrowie, więc jedzmy grunt". Kończę z Tobą dyskusję. Jeśli możesz , to prosiłbym żebyś nie obniżał poziomu tego portalu i się wyniósł się na forum TVN lub gdziekolwiek.
M
marzycielka
13 sierpnia 2010, 14:26
do cm: bardzo mądre i obiektywne wpisy - wyrazy szacunku! Kto ma dobrą wolę, zrozumi Twoje wpisy prawidłowo tak samo jak Apel Kościoła, którego pieknie bronisz. Tylko fanatycy nie potafią myśleć obiektywnie i musimy się za nich modlić o światło Ducha Świętego.
C
cm
13 sierpnia 2010, 14:19
Oto cytaty: Miałeś znaleźć słowo które ująłeś w cudzysłów. A nie jakieś oderwane cytaty. Pogrążasz się w kłamstwie i manipulacji drogi cm. Napisałeś: To jest wprost modlitwa o nawrócenie hierarchii bo jej zdaniem wydała "szatańskie" oświadczenie. Prosiłem żebyś podał gdzie napidała to co jej imputujesz. Jeśli ująłeś w cudzysłów to słowo, to sugerujesz że ona go użyła. Jest to oczywiście Twoje kolejne kłamstwo, jedno z wielu których uzywają ludzie o niskiej kulturze kiedy nie radzą sobie z polemiką. Wiesz dlaczego to piszę? Bo mierzi mnie to że do kościoła przykleja się tyle obłudników, chamów i dewotów, którym się wydaje że mogą innych pouczać a sami mają ogromne braki. Miałem już nie dyskutować, ale widzę że niektórzy nie rozumieją pewnych rzeczy. Ująłem to w cudzysłów bo nie jest to wprost powiedziane, ale tak jak już pisałem: skoro hierarchia zagraża Kościołowi (a to jest explicite napisane), to musi robić jakieś szatańskie rzeczy, bo przecież to szatan zagraża Kościołowi. Więc chyba łatwo to zrozumieć.  Zauważ, że nigdzie w moich wypowiedziach nie wyzywałem nikogo od chamów. Jeśli Ty to robisz, Twoja sprawa. Zastanów się tylko jakie dajesz świadectwo. Dobrze, że jestem katolikiem, bo gdybym nim nie był, to po Twoim wyzywaniu inaczej  myślących od chamów nie nawrócłbym się. Dziękuję, kończę dysksję.
M
marek
13 sierpnia 2010, 14:10
Sami harcerze, którzy ten Krzyż stawiali mówili, że nie planowali aby to było docelowe jego miejsce. Na krzyżu jest tabliczka mówiąca że krzyż będzie stał do czasu trwałego upamiętnienia wydarzeń kwietniowych w tym miejscu. Upór, że Krzyż ma stać w tym miejscu wynika tylko z tego żeby pokazać jaki to prezydent Komorowski jest zły i podły, że chce Krzyż z tego miejsca przenieść. Tak Ci się tylko wydaje. Przypisujesz innym osobom cechy które być może sam posiadasz, ale nie masz żadnych dowodów że one je posiadają. Przypisywanie ludziom złych intencjijest objawem jakiejś patologii. Możnaby to nazwać myśleniem spiskowym. Ani nie jest to miejsce katastrofy, ani pochówku ofiar, więc równie dobrze może stać w innym miejscu. Abp Nycz wyraźnie mówi, że Krzyż nie może być zakładnikiem żadnej innej sprawy, nawet jak najbardziej słusznej. Krzyże stoją nie tylko w miejscach katastrof i na cmentarzach. Jest to miejsce wielkiego zgromadzenia ludzi w czasie żałoby. Miejsce pracy prewzydenta Kaczyńskiego. Dlaczego krzyż miałby tam nie stać?
C
cm
13 sierpnia 2010, 14:09
 Nie będę już dłużej dyskutował. My nie mówimy o Krzyżu, który stał u początku Państwowości Polskiej, ale o konkretnym Krzyżu przy Pałacu Prezydenckim, który stał się zakładnikiem (proszę poczytać sobie wypowiedzi m.in. Jarosława Kaczyńskiego). Wskazują na to m.in. biskupi, oraz nawet osoby, które do tej pory były życzliwe PiS-owi (np. naczelny Rzeczpospolitej, czy europoseł Migalski). To samo jest z nawróceniem. Jakby Pani dokładnie poczytała moje wypowiedzi, to uważam, że każdy człowiek powinien się nawracać (ja, inni, biskupi). Ale znowu, mówimy o konkretnej Pani modlitwie, która wyraźnie sugeruje, że Prezydium Komisji Episkopatu Polski robi z wiernych wariatów i zagraża Kościołowi w Polsce przez wydane oświadczenie i w tym musi się nawrócić.  Proszę więc teraz nie rozmywać sowjej wypowiedzi i nie uogólniać. Ja kończę dyskusję. Od decydowania czy hierarchia zagraża Kościołowi są odpowiednie organy Stolicy Apostolskiej, które są władne zdjąć biskupa jeśli głosi herezje. Proszę więc nie robić schizmy w Kościele i nie tragizować tylko samemu przyjąć głos najważniejszych osób w Polskim Kościele (podkreślam, że jest to oświadczenie kolegialne władz Kościoła w Polsce, a nie wymysł jakiegoś jednego biskupa i powinno być obowiązującym dla każdego katolika w Polsce) i zachęcać do tego innych.
M
marek
13 sierpnia 2010, 13:55
Oto cytaty: Miałeś znaleźć słowo które ująłeś w cudzysłów. A nie jakieś oderwane cytaty. Pogrążasz się w kłamstwie i manipulacji drogi cm. Napisałeś: To jest wprost modlitwa o nawrócenie hierarchii bo jej zdaniem wydała "szatańskie" oświadczenie. Prosiłem żebyś podał gdzie napidała to co jej imputujesz. Jeśli ująłeś w cudzysłów to słowo, to sugerujesz że ona go użyła. Jest to oczywiście Twoje kolejne kłamstwo, jedno z wielu których uzywają ludzie o niskiej kulturze kiedy nie radzą sobie z polemiką. Wiesz dlaczego to piszę? Bo mierzi mnie to że do kościoła przykleja się tyle obłudników, chamów i dewotów, którym się wydaje że mogą innych pouczać a sami mają ogromne braki.
EK
Edyta Kowalczyk
13 sierpnia 2010, 13:54
- cm Krzyż w tym wypadku nie jest żadnym zakładnikiem! Jest znakiem, który stał u początku Państwa Polskiegi i każdy następny prawowity władca Polski ten znak szanował. Teraz okazuje się,  że przeszkadza? Dlaczego? - czyżby Polski już nie było? Były czasy, gdy Kopia Cudownego Obrazu była więźniem, ale wtedy na czele Episkopatu stał Sługa Boży Stefan Kardynał Wyszyński i potrafił sobie z tą sytuacją poradzić! I jeszcze jedno pytanie, jak Pan(i) rozumie słowa: Ale mówię wam, że jeśli się nie nawrócicie, wszyscy podobnie zginiecie” (Łk 13, 1-9) Do kogo według Pana Chrystus kierował te słowa? Tylko do wiernych, a biskupów już nie?
C
cm
13 sierpnia 2010, 13:49
Marek, jesli jesteś katolikiem to wiesz dobrze, że sam Krzyż nie wystarczy do Ewangelizacji. Potrzebne jest świadectwo Miłości Chrystusowej dawane przez ludzi.  Jeśli zaś chodzi o otwarcie, to Radio Maryja jest otwarte technicznie na Ewangelizację za pomocą nowych technik. Natomiast postawa jest antyewangelizacją. Jak można ewangelizować upartyjniając radio i zamykając grono prawdziwych katolików do słuchaczy RM, czytelników ND i wyborców PiS. 
C
cm
13 sierpnia 2010, 13:42
I jeszcze jedno: Hierarchia nie interweniuje w sprawie wybryków osób, które zneważają krzyż, za to apeluje o przeniesienie krzyża "w godne" miejsce katolikom. Tak jakby miejsce przed Pałacem Prezydenckim nie było godne. To jest właśnie dramat! Sami harcerze, którzy ten Krzyż stawiali mówili, że nie planowali aby to było docelowe jego miejsce. Upór, że Krzyż ma stać w tym miejscu wynika tylko z tego żeby pokazać jaki to prezydent Komorowski jest zły i podły, że chce Krzyż z tego miejsca przenieść. Ani nie jest to miejsce katastrofy, ani pochówku ofiar, więc równie dobrze może stać w innym miejscu. Abp Nycz wyraźnie mówi, że Krzyż nie może być zakładnikiem żadnej innej sprawy, nawet jak najbardziej słusznej.
M
marek
13 sierpnia 2010, 13:42
Nie przesadzajmy z tym skandalicznym brakiem szacunku do Katolików. Jeżeli ktoś chce może codziennie uczestniczyć we Mszy Św., może chodzić i jeździć na pielgrzymki. Może żyć wg przykazań Bożych i uwielbiać Chrystusa. Wciąż budowane są piękne nowe Świątynie, obchodzone publicznie uroczystości religijne. Jakbym czytał Kazimierza Kąkola. Mam w rodzinie księży i wiem, że generalnie są księża darzeni szacunkiem. Od księży w rodzinie rozumu nie przybywa. Ale proszę mi uwierzyć, okopywanie się Kościoła w zamkniętej twierdzy (taj jak to proponuje Radio Maryja) Znowu kłamiesz. RM jest jednym z nabardziej otwartych na nową ewangelizację dzieł Kościoła. Chrystus nie kazał zamykać się apostołom w wieczerniku i narzekać na ówczesny świat (a w czasach Chsrystusa też nie był on ciekawy), To dlaczego Go nie słuchasz i każesz zamykać krzyż w kościele?
C
cm
13 sierpnia 2010, 13:36
Oto cytaty: "o nawrócenie nie tylko Ludu Bożego, ale i ich Pasterzy poczynając od najwyższych szczebli w Hierarchii Kościelnej", więc wiadomo o kogo chodzi, o tych którzy podpisali oświadczenie.  "Proszę także o wzięcie przykładu z innych wyznań także niechrześcijańskich, które dbają o swoich wiernych i nie robą z nich wariatów" czyli nasza hierarchia nie bierze takiego przykładu i robi z wiernych wariatów. Kościołowi zagrażają szatan i zło, to każdy katolik wie. Skoro więc "Jedności Kościoła w Polsce najbardziej zagraża Hierarchia", to szatan musi w tej hierarchii działać i podjudzać ją do wydawania wspomnianego oświadczenia. Czy to aż takie trudne, żeby zrozumieć treść wpisu Edyty. Proszę jeszcze zwrócić uwagę w jakim temacie został ten wpis umieszczony. Nie chodziło więc o modlitwę o jakieś ogólne nawrócenie, ale nawrócenie po wydanym oświadczeniu. 
EK
Edyta Kowalczyk
13 sierpnia 2010, 13:30
-cm A proszę mi wskazać media, prócz katolickich, które z szaunkiem odnoszą się do wartości chrześcijańskich i proszę m wskazać program w TV, który broniłby krzyża z wyłączeniem programów Jana Pospieszalskiego, któremu ostatno zarzucano brak etyki?
EK
Edyta Kowalczyk
13 sierpnia 2010, 13:26
I jeszcze jedno: Hierarchia nie interweniuje w sprawie wybryków osób, które zneważają krzyż, za to apeluje o przeniesienie krzyża "w godne" miejsce katolikom. Tak jakby miejsce przed Pałacem Prezydenckim nie było godne. To jest właśnie dramat!
C
cm
13 sierpnia 2010, 13:25
Nie przesadzajmy z tym skandalicznym brakiem szacunku do Katolików. Jeżeli ktoś chce może codziennie uczestniczyć we Mszy Św., może chodzić i jeździć na pielgrzymki. Może żyć wg przykazań Bożych i uwielbiać Chrystusa. Wciąż budowane są piękne nowe Świątynie, obchodzone publicznie uroczystości religijne. Mam w rodzinie księży i wiem, że generalnie są księża darzeni szacunkiem. Nie tragizujmy więc i dziękujmy Bogu za dar wolności. Jeżeli chodzi zaś o młodzież, to faktycznie sytuacja nie jest ciekawa. Ale proszę mi uwierzyć, okopywanie się Kościoła w zamkniętej twierdzy (taj jak to proponuje Radio Maryja) i faryzejskie postawy (tylko my jesteśmy święci, tylko my jesteśmy dobrymi katolikami, tylko my jesteśmy prawdziwyni Polakami) nie nawróci tej młodzieży. Postawa dewocyjna i podważanie głosu najwyższej hierarchii w Polsce też nie nawrócą tej młodzieży. Chrystus nie kazał zamykać się apostołom w wieczerniku i narzekać na ówczesny świat (a w czasach Chsrystusa też nie był on ciekawy), protestować, oburzać się lub siłą nawracać. Chrystus nakazał iść apostołom i głosić Ewangelię Miłości (w tym nieprzyjaciół), pojednania i przebaczenia, ale nie na zasadzie narzucania jej i przyjmowania siłą. Chrystus wyraźnie mówi: "jeśli chcesz ...". 
M
marek
13 sierpnia 2010, 13:18
Więc horyzonty mam szerokie i wiem, że każdy człowiek potrzebuje nawrócenia, ale umiem czytać ze zrozumieniem i wiem o jakie nawrócenie chodzi w wypowiedzi Edyty. To jest wprost modlitwa o nawrócenie hierarchii bo jej zdaniem wydała "szatańskie" oświadczenie. Tak, trudno zauważyć brak czegoś, czego się nigdy nie posiadało. Może to jest Twój problem. Gdybyś miał kulturę i szerokie horyzonty, to nie kłamałbyś na tym portalu tak nachalnie. Przeczytaj ze zrozuminiem jej post i znajdź słowo które ująłeś w cudzysłów: Apel do Episkopatu Polski: Ekscelencje i Eminencję błagam o modlitwę w intencji Polski o nawrócenie nie tylko Ludu Bożego, ale i ich Pasterzy poczynając od najwyższych szczebli w Hierarchii Kościelnej. Proszę także o wzięcie przykładu z innych wyznań także niechrześcijańskich, które dbają o swoich wiernych i nie robą z nich wariatów dających się podpuszczać takim, czy innym politykom. Obecność na jednym skraju kontinuum światopoglądu katolickiego Ks. Boneckiego, a na drugim O. Rydzyka nie przeszkadza jedności Kościoła. Jedności Kościoła w Polsce najbardziej zagraża Hierarchia, która zaczyna stawać po stronie liberalizmu. Jeśli uważasz że z Twojej strony wszystko jest w porządku, to rzeczywiście nie ma o czym z Tobą rozmawiać.
EK
Edyta Kowalczyk
13 sierpnia 2010, 13:12
- cm Proszę Pana(i), sytuacaja jest bardzo poważna. Jeśli cokolwiek zna Pan(i) historię Kościoła to zarówno schizma z 1054 roku, kiedy Kościół rozpadł się na Rzymski i Wschodni i potem cała Reformacja miała u swoich podstaw poważne zaniedbania samej Hierarchii! Moze to do Pana nie trafia, ale tak rzeczywiście było i jest. Może też Panu trudno uwierzyć w to, że można nie czytać Naszego Dziennika i nie słuchać Radio Maryja i mieć samodzielnie takie poglądy. Owszem naczytałam się sporo na temat historii Kościoła, cywilizacji, teologii i filozofii. Za to faktycznie w ogóle nie oglądam telewizji. Stąd rzeczywiście mogę mieć inne poglądy. Skandaliczny jest przede wszystkim zupełny brak szacunku do Katolików i Katolicyzmuw Polce. To, że młodzież przychodzi pod Pałac Prezydencki i wyzywa moglących sie tam ludzi, nie jest winą tych osób, że tam stoją i się modlą. Jest spowodowana brakiem szacunku do Krzyża i Kościoła. I nad tym powinna się Hierarchia poważnie zastanowić. Co takiego się w Kościele dzieje, że pewni ludzie pozwalają sobie bezkarnie na tak skandaliczne zachowanie i Hierarchia na ten temat milczy? I co w tej sytuacji, aby nikogo nie drażnić trzeba ustąpić, i to uważa Pan za ewangeliczne? Chrystus swoim nauczaniem też drażnił faryzeuszy. Z tego powodu jednak nie zaniechał nauczania.
C
cm
13 sierpnia 2010, 13:09
Ludziom o zatwardziałym sercu nie wystarczy głos Kościoła. Choćby Anioł z Nieba kazał im podporządkować się decyzjom swoich pasterzy, nie zmienią swojego stanowiska. Ich zacietrzewienie bardziej szkodzi Kościołowi niż ataki zadeklarowanych wrogów Kościoła. Nie sądźcie, a nie będziecie sądzeni, i nie potępiajcie, a nie będziecie potępieni, odpuszczajcie, a dostąpicie odpuszczenia. Opowiedział się ksiądz, po jednej ze stron politycznego sporu, niechże więc się ksiądz nie kompromituje dalszymi atakami na stare babcie spod krzyża. Gdyby prezydent naprawdę chciał usunąć krzyż, czy przeszkodziłyby mu w tym te kobiety? Ksiądz Żmudziński opowiedział się po stronie Episkopatu Polski, a nie po jednej stronie sporu politycznego. Marek błagam nie wciągaj Episkopatu do polityki! Wyraźnie o tym ostatnio w wywiadach mówił abp Michalik, że Kościół (jako całość) nie stoi po żadnej stronie partyjnej. Oczywiście są wyjątki jak o. Rydzyk, ale na Kościół trzeba patrzeć całościowo.
C
cm
13 sierpnia 2010, 13:06
do marek: proszę nie mącić, komu jak komu ale cm nie brakuje kultury, a wręcz jeśli przeczytasz jego wpisy zobaczysz, że ma wysoki poziom kultury. Proponuję czytać, a nie wyżywać się bezmyślnie tutaj ... Spokojnego dnia. Bardzo dziękuję za poparcie. Módlmy się aby wierni Kościoła w Polsce słuchali swoich pasterzy, a nie tworzyli jakiejś własnej religijności. Już i w Polsce mieliśmy tego przykłady, że biskupi musieli interweniować, bo nie słuchano głosu Kościoła: sprawa Ruchu Rodzin Nazaretańskich, sprawa Betanek z Kazmierza Dln.
M
marek
13 sierpnia 2010, 13:02
Ludziom o zatwardziałym sercu nie wystarczy głos Kościoła. Choćby Anioł z Nieba kazał im podporządkować się decyzjom swoich pasterzy, nie zmienią swojego stanowiska. Ich zacietrzewienie bardziej szkodzi Kościołowi niż ataki zadeklarowanych wrogów Kościoła. Nie sądźcie, a nie będziecie sądzeni, i nie potępiajcie, a nie będziecie potępieni, odpuszczajcie, a dostąpicie odpuszczenia. Opowiedział się ksiądz, po jednej ze stron politycznego sporu, niechże więc się ksiądz nie kompromituje dalszymi atakami na stare babcie spod krzyża. Gdyby prezydent naprawdę chciał usunąć krzyż, czy przeszkodziłyby mu w tym te kobiety?
C
cm
13 sierpnia 2010, 12:59
[qoute] Tobie nie brak kultury? Bo ja zauważam ogromne braki. Nikt nie jest święty. Hierarchowie tak jak każdy człowiek, również potrzebują nawrócenia. Co w tym dziwnego? Trzeba mieć naprzwdę ciasne horyzonty żeby tego nie rozumieć. Nikt tego nie podważa. Natomiast słowa o nawróceniu były wypowiedziane w konkretnym kontekście. Odpowiedz mi na pytanie: czy abp Michalik, abp Gądecki, abp Nycz oraz bp Budzik robią wariatów z wiernych i czy zagrażają Kościołowi w Polsce? Bo w tej wypowiedzi nawrócenie zostało użyte w tym kontekście. Więc horyzonty mam szerokie i wiem, że każdy człowiek potrzebuje nawrócenia, ale umiem czytać ze zrozumieniem i wiem o jakie nawrócenie chodzi w wypowiedzi Edyty. To jest wprost modlitwa o nawrócenie hierarchii bo jej zdaniem wydała "szatańskie" oświadczenie.
M
marzycielka
13 sierpnia 2010, 12:58
do marek: proszę nie mącić, komu jak komu ale cm nie brakuje kultury, a wręcz jeśli przeczytasz jego wpisy zobaczysz, że ma wysoki poziom kultury. Proponuję czytać, a nie wyżywać się bezmyślnie tutaj ... Spokojnego dnia.
M
marek
13 sierpnia 2010, 12:51
Takie słowa o nawrócenie hierachii nie wymagają żadnego komentarza. Świadczą jedynie o sytuacji piszącego je. Trzeba zacząć od modlitwy za takie osoby jak Edyta, bo nie rozumieją Kościoła i Ewangelii. Tobie nie brak kultury? Bo ja zauważam ogromne braki. Nikt nie jest święty. Hierarchowie tak jak każdy człowiek, również potrzebują nawrócenia. Co w tym dziwnego? Trzeba mieć naprzwdę ciasne horyzonty żeby tego nie rozumieć.
Wojciech Żmudziński SJ
13 sierpnia 2010, 12:47
Ludziom o zatwardziałym sercu nie wystarczy głos Kościoła. Choćby Anioł z Nieba kazał im podporządkować się decyzjom swoich pasterzy, nie zmienią swojego stanowiska. Ich zacietrzewienie bardziej szkodzi Kościołowi niż ataki zadeklarowanych wrogów Kościoła.
C
cm
13 sierpnia 2010, 12:40
Namnożyło się "moralistów". Hej, cm, czy ten moralista z PełO : <a href="http://www.polskieradio.pl/wiadomosci/kraj/artykul182547.html">www.polskieradio.pl/wiadomosci/kraj/artykul182547.html</a> to Twój kolega spod celi? Dyskutował będę ale na odpowiednim poziomie. Jeśli brak Ci kultury, to może raczej nie wypowiadaj się na forum.
C
cm
13 sierpnia 2010, 12:38
 Za dużo Pani naczytała się Naszego Dziennika i nasłuchała Radia Maryja gdzie szasta się słowem liberalizm na wszystkie strony bez opamiętania i głębszego wniknięcia w sprawę.  Sugerowanie, że polska hierarchia kościelna robi wariatów z wiernych jest zupełnie nie na miejscu.  Do ~marek: modlitwa za hierarchów jest wskazana, ale nie modlitwa za nawrócenie bo hierarchia zagraża kościołowi w Polsce. Proszę jeszcze raz zauważyć kto wydał oświadczenie: Prezydium Konferencji Episkopatu Polski - najwyższe ciało instytucjonalne Kościoła w Polsce i pisanie w tym kontekście, że hierarchia wymaga nawrócenia i że robi wariatów z wiernych jest zwykłą schizmą i podważaniem głosu biskupów. Żaden Katolik w Polsce na takie stawianie sprawy nie może wyrazić zgody, bo to wprost prowadzi do schizmy. Już samo stwierdzenie, że hierarchia (w kontekście oświadczenia: abp Kazimierz Nycz - Metropolita Warszawski, abp Józef Michalik - Przewodniczący KEP, abp Stanisław Gądecki - Zastępca Przewodniczącego KEP, bp Stanisław Budzik - Sekretarz Generalny KEP) zagraża Kościołowi w Polsce jest skandaliczne i niegodne katolika.  
M
marek
13 sierpnia 2010, 12:37
bo jakoś tak POdobnie grypsujesz.
M
marek
13 sierpnia 2010, 12:26
A co, hierarchia to anioły i nie trzeba się za nich modlić?
EK
Edyta Kowalczyk
13 sierpnia 2010, 12:24
- cm Za każdą modlitwe dziękuję i zapewniam o swojej własnej za pana(ią). Dyskusja na temat kto rozumie bardziej Ewangelię jest w tym miejscu bez sensu. Z całą pewnością rozumiem liberalizm i tendencje, które obecnie przenikają do Kościoła. I to właśnie najbardziej Kościołowi zagraża. Jeśli Pan(i) tego nie rozumie, to tez niech się Pan(i) modli o dobre rozeznanie sytuacji.
C
cm
13 sierpnia 2010, 12:18
Apel do Episkopatu Polski: Ekscelencje i Eminencję błagam o modlitwę w intencji Polski o nawrócenie nie tylko Ludu Bożego, ale i ich Pasterzy poczynając od najwyższych szczebli w Hierarchii Kościelnej. Proszę także o wzięcie przykładu z innych wyznań także niechrześcijańskich, które dbają o swoich wiernych i nie robą z nich wariatów dających się podpuszczać takim, czy innym politykom. Obecność na jednym skraju kontinuum światopoglądu katolickiego Ks. Boneckiego, a na drugim O. Rydzyka nie przeszkadza jedności Kościoła. Jedności Kościoła w Polsce najbardziej zagraża Hierarchia, która zaczyna stawać po stronie liberalizmu. Takie słowa o nawrócenie hierachii nie wymagają żadnego komentarza. Świadczą jedynie o sytuacji piszącego je. Trzeba zacząć od modlitwy za takie osoby jak Edyta, bo nie rozumieją Kościoła i Ewangelii. 
EK
Edyta Kowalczyk
13 sierpnia 2010, 12:06
Apel do Episkopatu Polski: Ekscelencje i Eminencję błagam o modlitwę w intencji Polski o nawrócenie nie tylko Ludu Bożego, ale i ich Pasterzy poczynając od najwyższych szczebli w Hierarchii Kościelnej. Proszę także o wzięcie przykładu z innych wyznań także niechrześcijańskich, które dbają o swoich wiernych i nie robą z nich wariatów dających się podpuszczać takim, czy innym politykom. Obecność na jednym skraju kontinuum światopoglądu katolickiego Ks. Boneckiego, a  na drugim O. Rydzyka nie przeszkadza jedności Kościoła. Jedności Kościoła w Polsce najbardziej zagraża Hierarchia, która zaczyna stawać po stronie liberalizmu.
C
cm
13 sierpnia 2010, 11:52
@cm, a w takim razie Ty co czytasz? Gość Niedzielny, Miejsca Święte, Misjonarz oraz jeden z regionalnych dzienników. 
13 sierpnia 2010, 11:47
@cm, a w takim razie Ty co czytasz?
C
cm
13 sierpnia 2010, 11:31
@cm: pisz - kraj@naszdziennik.pl Ja nie zadawałem tego pytania do Naszego Dziennika, bo ta gazeta podobnie jak Gazeta Wyborcza daleka jest od standardów rzetelności, uczciwości i zdrowego rozsądku. Ja zadawałem to pytanie forumowiczom aby zastanowili się czasmi co czytają i odpowiedzieli sobie na to pytanie sami. 
13 sierpnia 2010, 11:23
@cm: pisz - kraj@naszdziennik.pl
C
cm
13 sierpnia 2010, 11:18
Widzę, że w Naszym Dzienniku jednak jest, ale tylko suche oświadczenie Prezydium Episkopatu. Dlaczego Nasz Dziennik nie zachęci do wysłuchania głosu Biskupów i umożliwienia przeniesienia Krzyża? Jeżeli przestaniemy słuchać głosu Episkopatu Polski grozi nam po prostu schizma. Każdy Katolik powinien podporządkować się poleceniom Episkopatu. Nie jest to polecenie jakiegoś jednego biskupa, ale Prezydium Konferencji Episkopatu Polski i jeżeli ktoś je podważa powinien zastanowić się nad sobą. Biskupi nie kierują się partyjnymi i prywatnymi interesami, ale interesem Kościoła Chrystusowego
Jadwiga Krywult
13 sierpnia 2010, 11:13
Trzeba Jarka z dziennikarzami wysłać na wakacje, to może emocje przygasną. Ty masz chyba jednak jakąś slabość do Kaczyńskiego... Nie, to tylko realizm. Można im dorzucić dla towarzystwa autorkę poniższych słów: "Kancelaria Prezydenta cichcem wmurowała tablicę z krzyżem w celu upamiętnienia żałoby po ofiarach smoleńskiej katastrofy. Można było z tej okazji wymienić jedynie liczbę tych, którzy zginęli. Trafniejsze byłoby podkreślenie, że stracił życie prezydent Kaczyński, przez prawie pięć lat urzędujący w pałacu, na którym tę inskrypcję umieszczono. To było jednak ponad siły PO. Musiała pomniejszyć ten fakt dopisując pana Kaczorowskiego. Też wprawdzie prezydenta, ale londyńskiego i wybranego nie przez Naród. Smaku rzekomej uroczystości odsłonięcia tablicy dodaje fakt, że dokonali jej niejacy Michałowski i Wojciechowicz. Czy może ktoś przypadkiem ich zna i wie kto zacz? "
C
cm
13 sierpnia 2010, 11:11
Proszę mi powiedzieć gdzie na głównej stronie WWW Naszego Dziennika mogę znaleźć informację o oświadczeniu Prezydium Konferencji Episkopatu Polski. Czyżby Nasz Dziennik przestał informować o istonych rzeczach z życia Kościoła w Polsce? Czy to tylko przeoczenie? <a href="http://www.naszdziennik.pl/bpl_index.php?typ=wi&dat=20100813&id=wi13.txt">http://www.naszdziennik.pl/bpl_index.php?typ=wi&dat=20100813&id=wi13.txt</a> Bardzo dziękuję. Jakoś z głównej strony ciężko tam trafić. A jest to głos bardzo ważny, więc powinien być na pierwszej stronie.
R
robert
13 sierpnia 2010, 11:11
 Ok, mój błąd. Nie zauważyłem wpisu Błękitnego Nieba.
R
robert
13 sierpnia 2010, 11:10
 Wybacz m0cna, ale całkowicie się nie zgadzam z tym co napisałaś. Ciekawą rzeczą jest właśnie to co napisał cm, że Nasz Dziennik nie raczył poinformować swoich czytelników o oświadczeniu Prezydium Konferencji Episkopatu Polski. I nie trzeba chyba przypominać którą partię w tym sporze popiera Radio Maryja i Nasz Dziennik.
13 sierpnia 2010, 11:04
Trzeba Jarka z dziennikarzami wysłać na wakacje, to może emocje przygasną. Ty masz chyba jednak jakąś slabość do Kaczyńskiego...
Jadwiga Krywult
13 sierpnia 2010, 11:01
Kinga: Może trzeba teraz poczekać, aż emocje przyganą? Trzeba Jarka z dziennikarzami wysłać na wakacje, to może emocje przygasną.
13 sierpnia 2010, 10:55
Kinga: Może trzeba teraz poczekać, aż emocje przyganą?
C
cm
13 sierpnia 2010, 10:55
Proszę mi powiedzieć gdzie na głównej stronie WWW Naszego Dziennika mogę znaleźć informację o oświadczeniu Prezydium Konferencji Episkopatu Polski. Czyżby Nasz Dziennik przestał informować o istonych rzeczach z życia Kościoła w Polsce? Czy to tylko przeoczenie?
Jadwiga Krywult
13 sierpnia 2010, 10:34
M0cna, świetnie byłoby, gdybyś to wytłumaczyła "obrońcom", bo biskupów nie posłuchali.
KM
Karol Marciniak
13 sierpnia 2010, 10:29
Ludzie, którzy stoją pod krzyżem są samotni, zlekceważeni przez władzę świecką, zlekceważeni przez Episkopat - władzę duchowną (która tylko DO NICH APELUJE, ale nie wsłuchuje się w godziny ich modlitw), wyśmiani, opluci i odrzuceni przez tzw. większość. Skąd ja to znam? Władza świecka: "To nie mój problem, zabierzcie Go, umywam ręce!" Władza duchowna: "On bluźni Bogu!" Większość: "Na Krzyż z Nim!" Kiedy to było?... I dlatego ludzie pod krzyżem doskonale wiedzą co to jest KRZYŻ. Mają do niego prawo.
13 sierpnia 2010, 09:57
2. Jaki cel polityczny mogłaby mieć główna partia rządząca? PO i Komorowski wygrali wybory. Sprawują teraz samodzielne rządy (pomińmy PSL). Nie było jeszcze w Polsce rządu, którego działania nie zniechęcałyby wyborców do koalicji. Celem PO powinno być więc zminimalizowanie ewentualnej (i wielce prawdopodobnej) krytyki i niezadowolenia z ich rządów. Czy zamieszanie z krzyżem służy temu celowi? Służy, prawda? Jak najbardziej! PO zmaga się z bardzo trudnym stanem finansów państwa. Niepopularne decyzje są tu nieuniknione. Zanim więc podniesiono sprawę podwyższenia podatków i zmian w systemie emerytalnym w mediach gruchnęła sprawa z krzyżem na Krakowskim Przedmieściu. Wywołana zresztą wypowiedzią prezydenta Komorowskiego (niektórzy nazwali ją „niefortunną”, ale realistycznie patrząc, nic tu nie było przypadkowe). Efekt jest taki, że główne media od kilku tygodni mają na swoich czołówkach sceny spod pałacu, a o podwyżkach ledwie coś bąkną i tym sposobem społeczeństwo łyknie niepopularne zmiany. Mój wniosek – PO ma cel polityczny w podgrzewaniu atmosfery pod pałacem i w dodatku wydaje się, że ten cel osiągnęło. 3. SLD – cel polityczny lewicy w utrzymaniu konfliktu może być celem ideowym. Lewica jest przeciwna tradycyjnym wartościom, więc zyskuje zniechęcając społeczeństwo do nich. Tu przywołam znakomity tekst o. Dariusza Kowalczyka <a href="http://www.deon.pl/wiadomosci/komentarze-opinie/art,117,krzyz-laicyzm-i-normalnosc.html">http://www.deon.pl/wiadomosci/komentarze-opinie/art,117,krzyz-laicyzm-i-normalnosc.html</a> Czy ten cel SLD osiąga? Wydaje się, że tak. Wiele osób zniechęca się do środowiska wierzących, do symboli religijnych. Inni obojętnieją.
13 sierpnia 2010, 09:57
Korci mnie, żeby jednak napisać trochę o celu politycznym. Z oświadczenia KEP: Apelujemy więc do polityków, aby krzyż przestał być traktowany jako narzędzie w sporze politycznym. Krzyż nie może być „zakładnikiem” w słusznej sprawie upamiętnienia miejsca modlitwy Polaków oraz wszystkich ofiar smoleńskiej katastrofy. Otóż, upamiętnianie ofiar to nie jest żaden cel polityczny. Bo upamiętnienie ofiar nic w polityce nie zmienia. Polityka, to sztuka rządzenia, sztuka kierowania społeczeństwem i sposób osiągania wyznaczonych celów strategicznych. Upamiętnienie ofiar mogłoby być środkiem politycznym, gdyby służyło któremuś z powyższych celów. Cała afera z krzyżem ma jednak cele polityczne. Kto je realizuje? Zawężając poszukiwania do głównych sił politycznych w Polsce - partii politycznych możemy rozważyć: 1 PiS i Jarosława Kaczyńskiego 2. PO i Donalda Tuska oraz Bronisława Komorowskiego (pomińmy fakt, że prezydent jest bezpartyjny) 3. SLD (PSL i innych pomińmy) 1. Jaki cel polityczny mógłby mieć tu PiS? Jarosław Kaczyński przegrał wybory prezydenckie. Nie walczy więc chwilowo o poparcie dla siebie i swojego ugrupowania (zresztą wątpliwe, aby mógł liczyć na to, że zamieszanie z krzyżem mu poparcia przysporzy). Jego celem na teraz jest, jak sądzę, osłabienie PO poprzez wykazanie nieudolności tej partii (stosunkowo łatwo można wykazywać nieudolność każdej partii rządzącej). No ale, czy zamieszanie z krzyżem służy temu celowi? Nie! A nawet przeciwnie, co będzie widać w kolejnym punkcie. Mój wniosek – PiS i Jarosław Kaczyński nie mają celu politycznego w podgrzewaniu atmosfery pod pałacem. cdn.
TT
teraz tylko modlitwa Kościoła
13 sierpnia 2010, 09:22
Obiecał Pan i wróci Jabłko dawał Szatan Mówiąc: zjedz człowieku Bożym prawem pomiatając I do końca świata I na wieki wieków Pan Bóg wygnał ludzi z Raju Obiecał Ewie Pan Że Mesjasz wstrząśnie światem Obiecał Ewie Pan Że przegra wojnę Szatan Obiecał Ewie Pan Że wróci z końcem świata Na granicy Raju Stoją Aniołowie Miecze płoną pod okryciem Strzec granicy mają Żeby żaden człowiek Nie wziął jabłka z drzewa życia autor: Zbigniew Książek kompozytor: Piotr Rubik
W
wicio
13 sierpnia 2010, 07:53
Episkopat stara się robić co może, ale sami biskupi wszystkiego nie zrobią. Dlatego wierni wyznawcy próbują im POmagać : W czwartek w godzinach porannych w ogniu stanął krzyż w bydgoskim Opławcu - sprawę bada policja. Do podpalenia najprawdopodobniej doszło przed godziną 6 rano. Krzyż upamiętniał miejsce dwukrotnego pobytu Karola Wojtyły, który gościł w Bydgoszczy podczas spływów kajakowych zanim został jeszcze papieżem. Nie wiadomo co było motywem podpalenia, czy był to chuligański wybryk, czy sprawa ma podłoże religijne. Krzyż w latach 80-tych ustawili mieszkańcy osiedla, widniała na nim między innymi tabliczka - Pielgrzymka łodziami na Brdzie szlakiem Karola Wojtyły A.D. 2003, druga z tabliczek była poświęcona tragicznie zmarłym. <a href="http://www.polskieradio.pl/wiadomosci/kraj/artykul182751.html">www.polskieradio.pl/wiadomosci/kraj/artykul182751.html</a>
KM
kościół musi ustąpić PO
13 sierpnia 2010, 00:32
Obok krzyża z ziemi będą wystawały dwadzieścia dwa bagnety wykonane z błyszczącej, nierdzewnej i kwasoodpornej stali. Znana też jest treść pamiątkowego napisu: Żołnierzom Armii Czerwonej poległym w bitwie pod Ossowem „Szacunek dla żołnierzy leży w polskiej tradycji. Warto pokazać Rosjanom, że tak samo odnosimy się do ich poległych. Upamiętnienie mogiły na Polakowej Górce byłoby dobrym gestem w stosunkach polsko-rosyjskich.” – miał powiedzieć Bronisław Komorowski I tak żołnierze „bohaterskiej armii” Tuchaczewskiego, obdzierający wziętych do niewoli polskich oficerów żywcem ze skóry, zostaną uczczeni w Ossowie, niedaleko naszej stolicy pięknym niekontrowersyjnym pomnikiem w 90-tą rocznicę "Cudu nad Wisłą". http://warszawa.gazeta.pl/war...
WZ
wypełnił zadanie
13 sierpnia 2010, 00:29
Ks. Skorupka wziął czynny udział w bitwie pod Ossowem, do której doszlo 14 sierpnia 1920 roku. Mówi się, że to on, swoją postawą, odmienił losy bitwy, dokonując - jak sie przyjęło sądzić - przełomu moralnego w polskich wojakach. "Spojrzałem na idącego obok mnie księdza Skorupkę. Szedł wyprostowany a jego usta poruszały się lekko. Prawdopodobnie omawiał modlitwę, błagając Królową Polski o zwycięstwo... Za nami z okrzykiem 'hurra!' biegła kompania. Zdawało mi się, że ksiądz Skorupka potknął się o bruzdę i upadł na ziemię" - wspominał później jeden z oficerów 236 pułku. Kapelana trafiła jednak bolszewicka kula - oddał życie za Ojczyznę, mając zaledwie 27 lat. Pośmiernie odznaczony został przez Józefa Piłsudskiego krzyżem Virtuti Militari. Cialo złożono na Cmentarzu Powązkowskim.
R
robert
12 sierpnia 2010, 22:09
 @wicio, szukasz ze mną zaczepki. Powniniem to przewidzieć, bo czytałem Twoje inne wpisy w innych tematach. Ja nie dam Ci się sprowokować.I nie jestem komunistą, ani bolszewikiem, więc sobie wypraszam ziomuś...
Martino
12 sierpnia 2010, 22:04
A rzeczywiście, wymieniłeś Wawel jako upamiętnienie katrastrofy smoleńskiej, ciekawe podejście do tematu. Boli Cię pamięć Polaków i chciałbyś powiedzeć "dosyć"? A ja mówię nigdy dosyć pamięci. Tak samo komuniści walczyli z pamięcią. "Może już dosyć" - nie, nie dosyć. Będziemy wam to przypominali aż uciekniecie z Polski jak bolszewicy w 1920 roku. Będziecie wieszać tablice na każdym budynku i stawiać krzyże co 20 metrów?
W
wicio
12 sierpnia 2010, 22:02
A rzeczywiście, wymieniłeś Wawel jako upamiętnienie katrastrofy smoleńskiej, ciekawe podejście do tematu. Boli Cię pamięć Polaków i chciałbyś powiedzeć "dosyć"? A ja mówię nigdy dosyć pamięci. Tak samo komuniści walczyli z pamięcią. "Może już dosyć" - nie, nie dosyć. Będziemy wam to przypominali aż uciekniecie z Polski jak bolszewicy w 1920 roku.
R
robert
12 sierpnia 2010, 21:51
@robert: Gdyby Komorowski miał autentyczną chęć powieszenia tablicy, mógłby to zrobić już dawno. Gdyby usunięto krzyż, tablicy by nie było. Tablica upamiętnia "poruszenie Polaków" na wieść o katastrofie i zgromadzenie się ich w tym miejscu, a nie Kaczyńskiego. Jesteś chyba zbyt zaślepiony nienawiścią żeby zrozumieć różnicę. a gdzie napisałem, ze tablica z Krakowskiego Przedmieścia to tablica upamiętniająca Kaczyńskiego?
W
wicio
12 sierpnia 2010, 21:46
@robert: Gdyby Komorowski miał autentyczną chęć powieszenia tablicy, mógłby to zrobić już dawno. Gdyby usunięto krzyż, tablicy by nie było. Tablica upamiętnia "poruszenie Polaków" na wieść o katastrofie i zgromadzenie się ich w tym miejscu, a nie Kaczyńskiego. Jesteś chyba zbyt zaślepiony nienawiścią żeby zrozumieć różnicę.
R
robert
12 sierpnia 2010, 21:38
Gdyby Ci biedni ludzie pozwolili przenieść krzyż 3 sierpnia nie byłoby problemu... Gdyby ci biedni ludzie pozwlili przenieść krzyż, nie byłoby tablicy. Byłaby tablica tak czy inaczej, bo takie postanowienie było w porozumieniu pomiędzy kurią, kancelarią prezydenta i harcerzami przed 3 sierpnia. Odnośnie upamiętnień...Czy pochowanie prezydenta Lecha Kaczyńskiego na Wawelu obok marszałka Piłsudskiego, budowa pomnika na Powązkach, tablica na Wawelu, tablica w Katedrze Polowej Wojska Polskiego z 96 nazwiskami ofiar katastrofy, tablica na Krakowskim Przedmieściu to niewystarczający sposób upamiętnienia tej katastrofy??
M
Maria
12 sierpnia 2010, 21:33
Po strasznej profanacji  znak krzyża, jaka miała miejsce 9 sierpnia podczas szokującej manifestacji  przeciwników krzyża, trzeba zdać sobie sparawę, że już w Polsce nie ma miejsca w przestrzeni publicznej dla krzyża. Coś się skończyło.Najgorsze, że ciągle do dusz ludzkich nie dociera świadomość, że stało się nieszczęście. Niech koścół walczy, niech się poświęca w misji usunięcia krzyża - niestety na to przyszło! - z placu Warszawy. nie może krzyż być tak bezczeszczony, nie może być przedmiotem szyderstwa, kpiny i obsceniczności.Niech znajdą się prawdziwi obrońcy krzyża, niech błagają na kolanach tych, którzy nie pojmują jak ciężko Jezus został znieważony.To gorzej niż za faszyzmu i stalinizmu. Nie wolno nam narażać krzyża na ponowny akt jego profancji. Żadna cena nie jest za wysoka -także polityczna - żeby nie doszło do ponownych potworności. niech ci co walczą o pomnik dla ofiar spod Smoleńska wyobrażą sobie, że to pod nim wyprawiają się tego typu orgie, że to ich bliscy są tak wyśmiewani i poniżani. Dodam, że do czasu manifestacji, byłam zwolenniczką tego by krzyż stał na Krakowskim Przedmieściu. Rozumiałam, że nie jest tak, by nie miał prawa być obecny na placu , w instytucji, przy ścieżce turystycznej. Ta demonstracja wszystko zmieniła. Już nie ma tej Polski, która była. 
W
wicio
12 sierpnia 2010, 21:18
Gdyby Ci biedni ludzie pozwolili przenieść krzyż 3 sierpnia nie byłoby problemu... Gdyby ci biedni ludzie pozwlili przenieść krzyż, nie byłoby tablicy.
W
wicio
12 sierpnia 2010, 21:15
Tobie jest potrzebna pomoc służb medycznych. Ci ludzie mają więcej rozumu i godności niz taki jak ty oszust pods<zywający sie pod księdza żeby walczyć z krzyżem. To samo robiła SB-cja za komuny, może pracowałeś tam i został ci ten nawyk podszywania się pod kogoś kim nie jesteś. Ale raczej jesteś zwykłym schizolem.
R
robert
12 sierpnia 2010, 21:13
 To jest mój Kościół i mój Episkopat. Ufam mądrości i wyczuciu sytuacji szczególnie jeżeli oswiadczenie zostało podpisane przez abp. Michalika i nie jest to głos pojedynczego biskupa czy księdza. Szkoda mi tych ludzi pod krzyżem bo zostali oszukani tak samo zresztą jak i my. Ale oni byli na pierwszej linii i bardziej to odczuwają. Myślę, że juz teraz z podniesioną głową mogą przejśc w uroczystej procesji z Krzyżem do kościoła św. Anny. Zobacz Jurku, wystarczył jeden podpis abp. Michalika i od razu zacząłeś popierać to co mówił od dawna abp. Nycz. Wcześniej nie zgadzałeś się z jego słowami. Przecież nic nowego nie powiedział. Już wcześniej mówił, że krzyż i Ci ludzie są wykorzystywanie politycznie. Gdyby Ci biedni ludzie pozwolili przenieść krzyż 3 sierpnia nie byłoby problemu...
ZK
zwykły księżyna
12 sierpnia 2010, 20:50
Oj niestety, w przypadku "obrońców krzyża" mamy doczynienia ze zwykłym sekciarstwem lub z osobami psychicznie chorymi. Im też należy się szacunek i podziwiam wypowiedź KEP ale należałoby także pomyśleć o jakiejś pomocy ze strony służb medycznych, bo ci ludzie sami sobie nie są w stanie pomóc.
Martino
12 sierpnia 2010, 20:41
Szkoda mi tych ludzi pod krzyżem bo zostali oszukani tak samo zresztą jak i my. Ale oni byli na pierwszej linii i bardziej to odczuwają. Myślę, że juz teraz z podniesioną głową mogą przejśc w uroczystej procesji z Krzyżem do kościoła św. Anny. A jakiż oni mają powód do podnoszenia głowy?! Wyzywanie księży, którzy przyszli procesyjnie po krzyż 3 sierpnia? Rozbijanie jedności Kościoła? Nieposłuszeństwo hierarchii? Używanie krzyża jako środka szantażu dla osiągnięcia celów pozareligijnych? Trwanie wiele dni w nielegalnym zgromadzeniu? Jeżeli mają choć krztę honoru, w ogóle nie powinni się na tej procesji pokazywać. Albo, jeśli już, powinni iść w worach pokutnych. Zadali wielki ból Kościołowi. 
Jurek
12 sierpnia 2010, 20:11
To jest mój Kościół i mój Episkopat. Ufam mądrości i wyczuciu sytuacji szczególnie jeżeli oswiadczenie zostało podpisane przez abp. Michalika i nie jest to głos pojedynczego biskupa czy księdza. Szkoda mi tych ludzi pod krzyżem bo zostali oszukani tak samo zresztą jak i my. Ale oni byli na pierwszej linii i bardziej to odczuwają. Myślę, że juz teraz z podniesioną głową mogą przejśc w uroczystej procesji z Krzyżem do kościoła św. Anny.
L
LUFUBU
12 sierpnia 2010, 20:01
CZY NAPRAWDE NIEKTÓRZY ''KATOLICY''MUSZA TWORZYC KARYKATURE NASZEJ  WIARY???.BIEGANIE PO PRZEDMIESCIU KRAKOWSKIM Z KRZYZEM W DŁONI I WYZYWANIE WSZYSTKICH OD SATANISTÓW I MASONÓW CHYBA NIE JEST NORMALNE I NIE POKAZUJE PRAWDZIWEGO OBLICZA CHRZESCIJANSTWA.JEST JEGO SKRZYWIENIEM.NIESTETY TELEWIZJA GŁOWNIE POKAZUJE LUDZI SKONCENTROWANYCH WOKÓŁ PEWNEGO ŚRODOWISKA,KTÓRZY NIE ZAWSZE DAJĄ DOBRE SWIADECTWO O BOGU.NIESTETY JAK NAS WIDZĄ TAK NAS PUZNIEJ PISZĄ.LUDZIE POKARZMY ,ZE KATOLIK TO NIE ZACOFANY OSZOŁOM,KTORY ZAWSZE DOSZUKUJE SIE JAKIS TEORII SPISKOWYCH I UPAJA SIE MARTYROLOGIĄ POLSKI I KRZYŻA TYLKO NORMALNY CZZŁOWIEK DLA KTÓREGO NAJWAZNIEJSZY JEST CHRYSTUS I JEGO NAUCZANIE.SKONCZMY Z TA FARSĄ.PRZECIEZ NIKT NIE CHCE TEGO KRZYZA ZNISZCZYC TYLKO PRZENIESCO.CZY KTOS W SWUJEJ ZAJADŁOSCI ZAUWAZYŁ ZE NA TABLICY W CENTRALNYM MIEJSCU RÓWNIEZ JEST KRZYZ!!!GLĄDAJĄC PRZEBIEG MANIFESTACJI W TV ZASTANAWIAŁEM SIE O CO W TYM CHODZI?BO CHYBA NIE O KRZYZ.JESZCZE JEDNA MAŁA REFLEKSJA-CO BY BYŁO GDYBY DECYZJĄ KOSCIOŁA,TEN KRZYZ MIAŁBY BYC PRZENIESIONY DO KOSCIOŁA SW.ANNY?CZY OBRONCY PODPORZADKOWALIBY SIE DECYZJI CHIRARCHII KOSCIELNEJ ,CZY.....(TO DRUGIE OD ZŁEGO POCHODZI)!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!x
TK
tow. kaczynski-stalinek
12 sierpnia 2010, 19:52
 a czy krzyz pissowski ma cos wspolnego z Chrystusem? a ci ludzie co blokuja palac sa chrzescijanami? to moze tzw. katole ale czy chrzescijanie? chyba nie... ich wiedza religijna nie siega poza polityke
S
szary
12 sierpnia 2010, 18:04
   I tak właśnie  ja rozumiem  słowo  "spacyfikować"  , które  w tym przedmiocie  dyskusji  użył  o.  Dariusz Kowalczyk  w  swoim  komentarzu.   Oto właśnie  "pacyfikacja"  po chrześcijańsku, po katolicku. :)
A
AndrzejP
12 sierpnia 2010, 17:36
AMEN + AMEN + AMEN
R
Romi96
12 sierpnia 2010, 17:13
trzeźwe i mądre stanowisko Kościoła,wzywające do najważniejszego: unikania okazji do uwłaczania Krzyżowi. rozwiało też wiele niepewności po której stronie się znależć w tym sporze... wskazało drogę środka, drogę mądrości. niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!
S
szary
12 sierpnia 2010, 15:59
HAHAHA a te krzyzyki przed nazwiskami to dla uwiarygodnienia? Przecież ci panowie chcieli usunąc krzyż z przestrzeni publicznej! Ot jakie to wszystko jest względne, nawet krzyż dla watykańskiej nomenklatury.    ~~wicio, kameleonie ,  Tobie  się  marzy  w Polsce Republika  Hulajpole,  jak na Twojej  kochanej  Ukrainie?
S
szary
12 sierpnia 2010, 15:57
  Chwała  Bogu!   Przeczytałem  stanowiska  Biskupa i Arcybiskupa, przeczytałem oświadczenie  Prezydium KEP  i  Arcybiskupa  Metropolity Warszawskiego -  i  urosłem!   Jestem dumny  z mądrości  m o j e g o  Kościoła, jestem  dumny, że należę do tego Kościoła. Takie  "skwitowanie " sprawy - 2000 lat mądrości. Czy to działanie  Ducha Świętego?
W
wicio
12 sierpnia 2010, 15:55
HAHAHA a te krzyzyki przed nazwiskami to dla uwiarygodnienia? Przecież ci panowie chcieli usunąc krzyż z przestrzeni publicznej! Ot jakie to wszystko jest względne, nawet krzyż dla watykańskiej nomenklatury.
PC
Proszę czytać całość
12 sierpnia 2010, 15:10
Szkoda, że nie przytoczono całej wypowiedzi Episkopatu, bo mówi on także o zobowiązaniach wobec rządzących. Takie wybiórcze cytowanie nie w pełni oddaje przesłanie Episkopatu i trąci manipulacją. Na wiara.pl jest całość.
A
Ania
12 sierpnia 2010, 14:54
Krzyz jest zakładnikiem tych szaleńców  
A
Andrzej
12 sierpnia 2010, 14:46
 Osoby które wypowiadały się po konferencji dla telewizji TVPinfo są szalone. Prezentują nieposłuszeństwo wobec woli episkopatu, tym samym sprzeciwiają się woli kościoła. "niech przyjdzie arcybiskup a nie jakiś ksiądz którego nie znamy" krzyczał do kamery jedna osoba z tłumu przed kamerą. Ludzie opamiętajcie sie!