Arłukowicz: nie będę kandydował na prezydenta

Bartosz Arłukowicz w czasie posiedzenia komisji śledczej ds. afery hazardowej. (fot. PAP/Leszek Szymański)
PAP / psd

Poseł Lewicy Bartosz Arłukowicz nie będzie kandydować w wyborach samorządowych na prezydenta Szczecina. "Wspólnie z kolegami ze szczecińskiego Sojuszu i z przewodniczącym partii Grzegorzem Napieralskim podjąłem decyzję o kontynuacji prac parlamentarnych" - powiedział poseł w środę.

Arłukowicz podkreślił, że stara się rzetelnie wykonywać zadania, które nałożyli na niego wyborcy. Jednocześnie zadeklarował pełne zaangażowanie w nadchodzących wyborach samorządowych dla wszystkich przedstawicieli SLD, którzy zamierzają w nich kandydować, zarówno w Szczecinie jak i wszędzie tam, gdzie zaistnieje taka potrzeba.

- Przed nami wszystkimi duże wyzwania. Zamierzam angażować się w prace mojego klubu parlamentarnego - podkreślił.

Pytany, czy SLD poprze w wyborach parlamentarnych Arłukowicza, który nie jest członkiem tej partii, odparł: "wybory są zaplanowane na przyszły rok, nie rozmawiamy jeszcze na ten temat".

DEON.PL POLECA

Podkreślił jednak, że Sojusz chce, by poseł zaangażował się w kampanię wyborczą przed wyborami samorządowymi.

Pod koniec lipca działacze szczecińskiego SLD zaapelowali do Arłukowicza, by ten wystartował w wyborach prezydenta Szczecina. Przekonywali, że "Szczecin nie jest miejscem politycznej zsyłki, lecz realnym wyzwaniem dla poważnego polityka". Arłukowicz zapowiadał wówczas, że z decyzją wstrzyma się do zakończenia prac hazardowej komisji śledczej, której jest wiceszefem.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Arłukowicz: nie będę kandydował na prezydenta
Komentarze (1)
S
Siwy
12 sierpnia 2010, 14:27
"Praca posła mnie rozczarowała. Marzę o władzy wykonawczej, która jest w rękach prezydenta Szczecina." - te słowa powtarzał jeszcze kilka miesięcy temu w każdym możliwym miejscu. Cóż więc się takiego stało? Czyżby posłowi zamarzyły sie gruszki na wierzbie (w przyszłych wyborach parlamentarnych PSL nie wchodzi do sejmu, PO zawiązuje koalicję z SLD - Arłukowicz wiceministrem zdrowia lub pracy?). Kto zrobił temu młodemu człowiekowi kuku wmawiając, że taki scenariusz jest możliwy? Kto odpowie za to, ze Szczecin po wyborach samorządowych znajdzie się w rękach Nitras - Gawłowski - Litwiński? Wijas może sie nadaje do samorządowych potyczek, ale w bitwie o miasto nie ma żadnych szans. Kto to jest w ogóle ten Wijas? Nie chciałbym złowróżyć, ale decyzja Arłukowicza o niekandydowaniu, która wyrosła z jego naiwności i nadmuchanych ambicji, jest według mnie jego wielką - straconą szansą...