Awantura o raport. "Skandal i bezczelność"

Arłukowicz: "Niech pan uszanuje prawa i obowiązki, jakie mają członkowie tej komisji" (fot. PAP/Leszek Szymański)
PAP / zylka

Beata Kempa (PiS) złożyła wniosek o przerwanie piątkowego posiedzenia hazardowej komisji śledczej co najmniej do przyszłego wtorku. Argumentowała, że śledczy potrzebują czasu, aby zapoznać się z nowym projektem raportu z prac komisji, który przygotował jej szef Mirosław Sekuła.

Kempa oceniła, że to "skandal i bezczelność", iż Mirosław Sekuła przesłał członkom komisji nowy projekt o godz. 0.30 w piątek, a kilka godzin później oczekuje dyskusji na jego temat.

Posłanka powiedziała, że nie wierzy w zapewnienia Sekuły, że nowy projekt raport zasadniczo nie różni się od pierwotnej wersji i - jak dodała - zamierza go porównać strona po stronie. - Generalnie nie wierzę Platformie Obywatelskiej, a panu w szczególności - stwierdziła.

Kempa podkreśliła, że potrzebuje czasu na przygotowanie poprawek do nowego projektu sprawozdania. - Nie wiem, czy do tego, co już przygotowałam, nie zmienił się układ stron, czy nie zmienił się układ punktów (...); nie mogę dać panu przygotowanych poprawek do czegoś, co jest starym dokumentem - powiedziała Kempa.

Także wiceszef komisji Bartosz Arłukowicz (Lewica) powiedział, że zanim złoży swoje poprawki do raportu, zamierza się z nim rzetelnie zapoznać. Dodał, że stary raport i ten nowy to dwa zupełnie inne dokumenty.

- Apeluję do pana o to, żeby pan uszanował prawa i obowiązki, jakie mają członkowie tej komisji (...) po to, żebyśmy mogli w zgodzie z uchwałą Sejmu przedstawić Sejmowi raport z prac komisji śledczej, a nie z nocnych przemyśleń przewodniczącego Sekuły - zaznaczył.

Kempa zadała też Sekule pytanie, dlaczego w materiałach, które dostała komisja, zabrakło logowań telefonów b. wicepremiera Grzegorza Schetyny w okresie od 23 stycznia do 9 października 2009 r. Jak dodała, w materiałach komisji brakuje też 14 płyt billingów.

Przerwa do środy

Członkowie hazardowej komisji śledczej zdecydowali, że w przyszłą środę wrócą do dyskusji nad projektem raportu z prac komisji przygotowanym przez jej szefa Mirosława Sekułę (PO). Do wtorku do godz. 13 posłowie mogą składać swoje poprawki do sprawozdania.

Decyzja śledczych to efekt wspomnianego wniosku Beaty Kempy, która wniosła o przełożenie posiedzenia komisji co najmniej do wtorku, gdyż - jak tłumaczyła - potrzebuje czasu na zapoznanie się z nowym projektem raportu i przygotowanie do niego ewentualnych poprawek. Podobnego zdania był wiceszef komisji Bartosz Arłukowicz (Lewica).

Ostatecznie Sekuła przychylił się do tych opinii, składając wniosek o zwołanie kolejnego posiedzenia komisji w przyszłą środę. W głosowaniu propozycję tę poparło większość śledczych. Tylko Sławomir Neumann (PO) wstrzymał się od głosu.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Awantura o raport. "Skandal i bezczelność"
Komentarze (2)
Holeton Terierski
30 lipca 2010, 17:23
15 CD,bilingi i inne materiały dowodowe,które zniknęły z raportu w tajemniczych okoliczniościach a o których niestety wie prokuratura. Panie Sekuła chyba "to se ne da".Rychu,Miro i Zbychu to pestka. Ale co z bilingami Grzecha? No i chyba "Grubasy" wypłyną.A wydawało się takie proste. Ale to niestety nie Kuba za Batisty.
A
Artur
30 lipca 2010, 13:55
 I znowu przykład odpowiedzialności p. posła Sekuły. O 0:30 wysyłać nowy raport, żeby jeszcze tego samego dnia posłowie orzekli, co sądzą na jego temat.  "Posłanka powiedziała, że nie wierzy w zapewnienia Sekuły, że nowy projekt raport zasadniczo nie różni się od pierwotnej wersji (...) " To skoro się nie różni to po co zmieniali ? No bo są jakieś drobne różnice. W takim razie skoro są, to muszą przejrzeć jeszcze raz . Panta rhei, nie można dwa razy wejść do tej samej rzeki, tak samo dwa rozne raporty nie sa tymi samymi. Wniosek: muszą je przejrzeć. Swoją droga zauważam tu pewne podobieństwo z początków prac komisji. Jak juz przywrócono św.p. posła Wassermana i p. Kempę do "hazardowej", to przesłuchania odbywały się tak szybko i często, że nie mieli czasu zapoznać się z materiałem dowodowym. Czyz to nie jest manipulacja ? Chciałbym tylko zaznaczyć, że komisja dot. śmierci p.Barbary Blidy pracuje juz rok trzeci (!)... Czy tylko ja odczuwam wrażenie, że PO chce jak najszybciej zakończyć rozwiązywanie "sprawy hazardowej" ?! Druga rzecz - jak teraz to wygląda ? Że Kempa opóźnia prace komisji, żeby wpierw przeczytać, zanim podpisze. I b. dobrze ! W końcu nie każdy jest posłem Drzewieckim, żeby podpisywać się pod nieprzeczytanymi pismami...