Azja to przyszłość ekonomiczna świata

(fot. PAP/EPA/YONHAP)
PAP / ptsj

Azja to przyszłość ekonomiczna świata, dobrze, że polski rząd próbuje to wykorzystać; powinniśmy pokazać, że jesteśmy atrakcyjnym miejscem do inwestowania - podkreślają eksperci przed szczytem ASEM w Mediolanie, w którym udział weźmie premier Ewa Kopacz.

Prezes Centrum Studiów Polska Azja Radosław Pyffel podkreślił w rozmowie z PAP, że "Azja to przyszłość ekonomiczna świata, kontynent, który bardzo szybko się rozwija, ogromny rynek zbytu dla Europy, a Polska musi wymyślić skuteczną strategię gospodarczą wobec krajów azjatyckich".

Ekspert zwrócił uwagę, że z powodu kryzysu w krajach Unii Europejskich, tradycyjne rynki zbytu dla polskich produktów kurczą się, podobnie jak wschodnie rynki - z powodu wojny na Ukrainie. "Trzeba szukać nowych rynków zbytu, a w takiej sytuacji Azja jest pierwszym pomysłem, który przychodzi do głowy. W Azji jest bogate społeczeństwo, liczna klasa średnia, w samych Chinach co roku klasa średnia zwiększa się o 15 milinów ludzi, a to jest tyle, ile cała populacja Czech i Słowacji razem wzięta, to pokazuje skalę ich rynków zbytu" - zaznaczył.

DEON.PL POLECA

Pyffel przyznał jednocześnie, że jeśli porównamy Polskę z innymi krajami zachodniej Europy, to wzrost znaczenia Azji w naszym kraju jest stosunkowo mało odczuwalny. Jak ocenił, "Polska trochę spóźniła się do Azji".

"Jeżeli chcemy się na nowo urządzić w świecie XXI wieku, to Azja z pewnością jest kluczowa. Premier Kopacz została wrzucona na głęboką wodę, bo z lokalnej polityki została przerzucona na poziom globalny, ale trzeba rozmawiać, nabierać doświadczenia. Azja - w kontekście osłabienia rynków zachodnich, niepokojów na Wschodzie - staje się naczelnym wyzwaniem, przed którym stoi Polska i premier Kopacz" - ocenił ekspert.

Pyffel powiedział, że gospodarka i finanse oraz partnerstwo Europy i Azji w kwestiach globalnych to bardzo ogólne i niewzbudzające kontrowersji tematy szczytu. "Problemy globalne nie zostaną na forum popchnięte do przodu, nie należy spodziewać się żadnego przełomu, zdecydowanie ważniejsze są spotkania bilateralne" - podkreślił.

"ASEM zostało wymyślone jako próba mocniejszego zakorzenienia wartości europejskich w Azji, ale to szczyt, na którym przede wszystkim jest możliwość spotkania się premierów krajów Azji i Europy. To świetna okazja, żeby przy okazji szczytu pozałatwiać bilateralne sprawy, bo każde państwo ma inne interesy do załatwienia" - zaznaczył Pyffel.

"To taki konkurs piękności, w Azji krajem najbardziej atrakcyjnym są Chiny, ale też Japonia, Korea Południowa, czy Wietnam; każdy premier europejski chce się spotkać na szczycie z premierem Chin" - dodał ekspert.

Również Artur Gradziuk, ekspert z Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych podkreślił, że Azja to "przyszłość ekonomiczna", region bardzo szybko rozwijający się, który od kilku lat odgrywa coraz ważniejszą rolą w polskiej polityce zagranicznej, czego dowodem m.in. wizyty w Azji naszych polityków na najwyższym szczeblu: premiera, prezydenta, ale też wiele spotkań na szczeblu ministrów i wiceministrów poszczególnych resortów.

Zdaniem eksperta, priorytetem dla Polski jest wzrost naszego eksportu na rynki azjatyckie. "Polska ma interesy gospodarcze w Azji, chcemy sprzedawać tam jak najwięcej towarów, chodzi o dywersyfikację kierunków polskiego eksportu" - podkreślił. Gradziuk przyznał, że konkurencja na rynkach azjatyckich jest olbrzymia, ale - jak ocenił - Polska ma szansę skutecznie tam zaistnieć.

Jak dodał, polska strona liczy też na inwestycje azjatyckie w naszym kraju. "Polska jest postrzegana, jako jeden z najbardziej atrakcyjnych krajów regionu, jako przepustka do rynków Unii Europejskich" - podkreślił.

"Liczymy przede wszystkim na więcej inwestorów chińskich w Polsce, bo jest to kraj, który coraz więcej inwestuje za granicą. Na razie tych inwestycji nie ma zbyt wiele" - zaznaczył ekspert.

Gradziuk ocenił, że największa wartość szczytu ASEM, to możliwość bezpośrednich rozmów premier Kopacz z partnerami azjatyckimi. "Dla przywódców takich państw jak Polska to rzadka okazja do tego, żeby w jednym miejscu spotkać się z liderami państw azjatyckich i porozmawiać o perspektywach rozwoju współpracy dwustronnej, zwłaszcza gospodarczej, na czym nam najbardziej zależy" - zaznaczył.

Jak dodał, takie kontakty mogą pomóc w poprawie wizerunku i rozpoznawalności naszego kraju w Azji oraz tworzeniu dobrego klimatu dla polskich firm, planujących ekspansję na rynkach azjatyckich.

Szczyt ASEM (Asia-Europe Meeting) odbędzie się w Mediolanie w czwartek i piątek. Według kancelarii premiera, będzie on okazją do zaprezentowania polskiego sukcesu gospodarczego i przyciągnięcia inwestorów zagranicznych.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Azja to przyszłość ekonomiczna świata
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.