"Bardzo wysoko oceniam kontrwywiad"

(fot. PAP/Grzegorz Momot)
PAP / ptsj

Bardzo wysoko oceniam działania naszych służb kontrwywiadowczych - powiedział w czwartek w Krakowie wicepremier, szef MON Tomasz Siemoniak. Dzień wcześniej zatrzymano dwie osoby, w tym oficera Wojska Polskiego, podejrzewane o szpiegostwo.

Siemoniak zaznaczył, że jedynym organem, który może się wypowiadać o sprawie jest prokuratura.

"Mając pewną wiedzę o tej sprawie zgodnie z art. 19 ustawy o Służbie Kontrwywiadu Wojskowego, bardzo wysoko oceniam działania naszych służb kontrwywiadowczych w tej kwestii" - powiedział wicepremier. Wspomniany artykuł mówi, że szefowie służb wywiadu i kontrwywiadu wojskowego przekazują istotne informacje prezydentowi, premierowi lub ministrom.

DEON.PL POLECA

Siemoniak zaznaczył, że jego wysoka ocena dotyczy także działania służb nie tylko w tej sprawie. "Są cenione w NATO, wykonują działania na rzecz bezpieczeństwa państwa. O żadnych szczegółach nie mogę mówić" - podkreślił szef MON.

Nie krył, że służby wywiadu i kontrwywiadu od miesięcy "pracują bardziej intensywnie" w związku z konfliktem rosyjsko-ukraińskim. "Mamy największy kryzys od zakończenia zimnej wojny. Służby muszą z tego wyciągać wnioski" - powiedział Siemoniak.

W środę w związku z podejrzeniem szpiegostwa zatrzymano dwie osoby - oficera z MON i cywila (według mediów: prawnika z podwójnym, polskim i rosyjskim obywatelstwem, miał pracować w jednej ze stołecznych firm i szpiegować dla rosyjskiego wywiadu). Nieoficjalnie PAP dowiedziała się, że w czwartek cywil usłyszał w Prokuraturze Apelacyjnej w Warszawie zarzut pracy na rzecz obcego wywiadu. Natomiast śledztwo dotyczące wojskowego prowadzi Wojskowa Prokuratura Okręgowa w Warszawie.

Obie prokuratury prowadziły w czwartek kolejne czynności w swoich postępowaniach, nie informują jednak o szczegółach z uwagi na dobro śledztwa i ze względu na bezpieczeństwo państwa. Rzecznik prasowy Naczelnej Prokuratury Wojskowej ppłk Janusz Wójcik poinformował w czwartek, że są realizowane kluczowe czynności w śledztwie.

Śledczy informują jedynie, że na piątek planują wydanie komunikatów w tej sprawie.

Prokurator generalny Andrzej Seremet mówił, że więcej informacji o śledztwie będzie można ujawnić za kilka dni. Rano Seremet powiedział w TVP Info, że w środę przeszukano pomieszczenia zajmowane przez zatrzymanych, a w czwartek dojdzie do przesłuchań.

W środę MON podał, że zatrzymano oficera Wojska Polskiego w związku z podejrzeniem o pracę na rzecz obcego wywiadu. W akcji wzięli udział funkcjonariusze ABW i żołnierze ŻW, ale jak zaznaczył rzecznik resortu płk Jacek Sońta, podstawą były materiały SKW. Żandarmeria podała, że zatrzymany do oficer starszy stopniem. Według prokuratury wojskowej czynności procesowe były realizowane na terenie jednego z departamentów Ministerstwa Obrony Narodowej zlokalizowanego przy al. Niepodległości w Warszawie. Znajduje się tam większość komórek ministerstwa.

Według nieoficjalnych informacji PAP zatrzymania zostały skoordynowane i przeprowadzone równolegle przez ABW. Cywil miał być od kilkunastu miesięcy w kręgu zainteresowania służb. Z kolei oficer - jak podawały media - był śledzony od dwóch miesięcy.

O sprawie ma w piątek wczesnym popołudniem rozmawiać sejmowa komisja ds. służb specjalnych.

Kodeks karny przewiduje za szpiegostwo, czyli udział w działalności obcego wywiadu przeciwko Rzeczypospolitej Polskiej, od roku do 10 lat więzienia. W razie udzielenia informacji, których przekazanie może wyrządzić szkodę państwu, minimalna kara to trzy lata. Natomiast w przypadku organizowania lub kierowania działalności obcego wywiadu kara przewidziana w kodeksie karnym to od 5 do 15 lat lub 25 lat więzienia.

W czwartek w Krakowie Siemoniak spotkał się z ministrem obrony, ochrony cywilnej i sportu Szwajcarii Ueli Maurerem.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

"Bardzo wysoko oceniam kontrwywiad"
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.