Będzie zespół pomocy dla Polaków z Donbasu

(fot. PAP/Jakub Kamiński)
PAP / ptsj

Premier Ewa Kopacz powołała zespół złożony z przedstawicieli resortów spraw wewnętrznych i zagranicznych, który zajmie się opracowaniem koncepcji wsparcia dla Polaków przebywających na wschodzie Ukrainy - poinformowało w poniedziałek wieczorem CIR.

Centrum Informacyjne Rządu podało w przesłanym PAP komunikacie, że premier spotkała się w poniedziałek po południu z wicepremierem, ministrem obrony narodowej Tomaszem Siemoniakiem, minister spraw wewnętrznych Teresą Piotrowską oraz ministrem spraw zagranicznych Grzegorzem Schetyną.

"Omówiono kwestię pomocy Polakom przebywającym na Ukrainie, na terenach zajętych przez separatystów" - brzmi komunikat.

Dalej poinformowano, że powołany został zespół złożony z przedstawicieli MSW i MSZ, który ma opracować koncepcję wsparcia dla polskich obywateli ubiegających się o repatriację oraz harmonogram działań w tym zakresie. Swoje ustalenia zespół ma przedstawić na wtorkowym posiedzeniu rządu.

W środę polskie MSZ poinformowało, że w szpitalu w Charkowie zmarł Polak, który dwa dni wcześniej został postrzelony w Donbasie przez separatystów.

W piątek szef MSZ Grzegorz Schetyna zapowiedział pomoc dla wszystkich Polaków na Ukrainie i osób deklarującym polskie pochodzenie, których życie oraz bezpieczeństwo jest zagrożone, a którzy będą chcieli przyjechać do kraju.

Według informacji MSZ przestawionych na początku grudnia, dwie trzecie polskiej ludności - przede wszystkich osób młodych - opuściło objęte konfliktem tereny i przeniosło się, zgodnie ze swoimi możliwościami, do rodzin w Polsce lub na inne, bezpieczniejsze tereny ukraińskie.

W czwartek o repatriację Polaków ze wschodniej Ukrainy zaapelowali do premier Ewy Kopacz działacze polonijni. W obwodzie donieckim i ługańskim mieszka kilka tys. osób polskiego pochodzenia. Wśród nich 400 posiada Kartę Polaka, blisko 100 chce wrócić do kraju - wskazywali.

Wiceminister spraw zagranicznych Artur Nowak-Far podczas posiedzenia senackiej komisji spraw emigracji i łączności z Polakami za granicą 2 grudnia mówił, że nie ma dokładnych danych, ilu Polaków bądź osób przyznających się do polskiego pochodzenia zostało na terenie wschodniej Ukrainy. Jak zauważył, bardzo trudno robić tego typu rachunki w sytuacji, gdy co chwilę ktoś decyduje się na ucieczkę, a konsulaty w Sewastopolu i Doniecku zostały ewakuowane. Przekonywał, że najbliższy konsulat - w Charkowie - nie jest w stanie uzyskać takich danych.

Według wiceministra Polska - w ramach swoich bardzo ograniczonych możliwości - stara się pomóc, przyznając Karty Polaka osobom, które są w stanie potwierdzić polskie pochodzenie. Jak dodał, od czasu wybuchu konfliktu zainteresowanie otrzymaniem takiego dokumentu zgłosiło o 30 proc. więcej osób, niż do tej pory. Wzrosła też liczba wniosków o azyl. Nowak-Far dodał, że są też inne formy pomocy - zapewnienie studiów czy stypendiów naukowych w Polsce.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Będzie zespół pomocy dla Polaków z Donbasu
Komentarze (6)
M
marek
9 grudnia 2014, 17:00
I znowu sama propaganda i kłamstwa
NN
naród niewolników
9 grudnia 2014, 09:37
Medialna morfina zamieniła Polaków w naród niewolników. Afera podsłuchowa nie zrobiła na nas większego wrażenia. 2,5 miliona nieważnych głosów i tygodniowe oczekiwanie na wyniki wyborcze również. Medialna morfina uśpiła naszą czujność i zamieniła nas w masę o mentalności niewolników. Ciepła woda w kranie nam wystarcza. Aż chce się zawołać za gen. „Gryfem”: „Gdzie są Polacy? Panie Boże!”. Arystoteles podkreślał, że „niewolnik jest żyjącym narzędziem”, niezdolnym do rozeznania prawdy i podjęcia samodzielnych wyborów. Patrząc na nasze zachowanie trudno nie przyznać mu racji. Nic nie jest w stanie wytrącić nas z bierności. Najbardziej brutalny gwałt na demokracji przyjmujemy z przygłupim uśmieszkiem. Arystoteles nie miałby wątpliwości, by dzisiejszą bierność Polaków nazwać postępowaniem niewolników i to „niewolników z natury”, których definiował jako tych, którzy „o tyle tylko mają związek z rozumem, że spostrzegają go u innych, ale sami go nie posiadają”. Media powoli zmieniają naszą naturę. Jesteśmy przecież tym, czym się karmimy. Wpatrzeni w świecidełka, doraźne korzyści, chwilowe przyjemności i łatwy dobrobyt, zatraciliśmy cnotę długomyślności. Nie stać nas na obronę godności nie tylko narodowej, ale i własnej. Można nas zaszczuć najbanalniejszym argumentem zaściankowości. Ze strachu przed etykietka ciemnogrodu, porwiemy się na każdą błazenadę, która da nam mandat „postępowców”. „Niewolniczą rzeczą jest znosić spokojnie zniewagi i nie ujmować się za swymi przyjaciółmi” – pisał Stagiryta. Ile jeszcze zniewag przyjmiemy ze spokojem? Jak dalece pozwolimy się poniżać? Jak długo będziemy się odcinać od zdrowego rozsądku i prawdy? 
KK
kłamstwa kopacz
9 grudnia 2014, 06:08
134  MILIARDY  ZŁ  W  10  LAT  ZAPŁACIMY  ZA  "KOMPROMIS"  KLIMATYCZNY  PREMIER  KOPACZ. Ceny prądu będą prawie 2x wyższe. Likwidacja setek tysięcy miejsc pracy w różnych sektorach gospodarki. Wzrost cen prądu w Polsce podniesie ceny produkowanych w naszym kraju towarów i świadczonych usług. To nie wszystkie dodatkowe koszty.  [url]http://www.klamstwakopacz.pl[/url]
KT
kto tej babie wierzy
9 grudnia 2014, 05:46
O naiwności ! Powstanie tylko kolejne ciało ciała jak za PRL, czyli dziś tradycyjne w Polskiej Zjednoczonej Platformie Obywatelskiej bicie piany za które sami swoi dostaną kasę. Chłopcy od propagandy też 
9 grudnia 2014, 22:05
Platformie, czyli platformersom, nie wierzę nigdy. Zawsze mam jednak wzgląd na zobowiązania, z których należy również rozliczyć. Tym samym przyjdzie czas, by sprawdzić, czy nasi powrócili do Polski. Oni teraz potrzebują pomocy, stąd TERAZ trzeba coś robić. Jeśli rząd łaskawie wywiąże się z zobowiązania, to jakby uda mu się częściowo zrobić co należy. Czy to źle, oczekiwać, że nasi rodacy zostaną przywróceni Ojczyźnie?? Dodatkowo jest poważniejszy problem: co dalej! Trzeba dać im punkt zaczepienia. I jeśli temu władza nie sprosta, pozostanie to prezent na poziomie zamku z piasku. Niby ściągnięci, ale żyć z czego, mieszkać gdzie. Jednak chcę , by powrócili.
8 grudnia 2014, 22:08
To raczej dobra wiadomość. Poczekamy na konkrety. Wiem, że najfajniej byłoby ich zgarnąć po prostu na zawsze do Polski. Ale mam świadomość tego, że oni= nasi też mają prawo zadawać pytanie, na jakich warunkach.