Belweder: debata "Idee Nowego Wieku"

(fot. PAP/Jacek Turczyk)
PAP/ ad

"Młodzi: wszystkoiści, czy prawdziwi oburzeni?" - na to pytanie starali się odpowiedzieć we wtorek uczestnicy kolejnej debaty z cyklu "Idee Nowego Wieku", w której wziął udział prezydent Bronisław Komorowski. Gospodarzem spotkania była "Kultura Liberalna".

Była to już czwarta debata z cyklu realizowanego z inicjatywy i pod patronatem prezydenta. Odbyła się w Belwederze. Tak jak poprzednio w spotkaniu uczestniczyli młodzi ludzie z różnych środowisk ideowych.

"Zwróciło moją uwagę w tym temacie dzisiejszego spotkania coś, czego nie znałem, bo nie znałem terminu wszystkoiści. I zastanawiam się czy wy go znacie, czy też może jesteśmy na etapie, kiedy możemy razem podjąć próbę (...) zdefiniowania jakiegoś zjawiska. Gdzieś tu oczywiście pobrzmiewa w moich uszach jakieś skojarzenie z egoiści, ale też jest wyraźnie mowa o wszystkim" - mówił na początku spotkania prezydent.

"Aczkolwiek z własnych, dosyć odległych wspomnień powiem tyle, że moje pokolenie chciało więcej niż wszystko, bo chciało rzeczy, które wydawały się niemożliwe do osiągnięcia, do zrealizowania. I wyszło na nasze" - zaznaczył.

DEON.PL POLECA


"Problem chyba jest w tym, aby mieć odwagę (...) zmieniania świata, a nie tylko oczekiwania, że coś przyjdzie, coś się zrealizuje" - ocenił prezydent.

"Zachęcam do takiej rozmowy o wszystkoizmie, który by (...) miał ambicję, żeby popychać świat trochę do przodu. Należy chcieć jak najwięcej, należy jednak nie tylko oczekiwać, ale ciężko walczyć o to wszystko, bo wtedy przynajmniej część się uda na pewno zrealizować" - podkreślił prezydent.

Pod rozwagę uczestnikom debaty dał, nieco zmodyfikowane, słynne słowa prezydenta USA J.F. Kennedy'ego: "Nie mów, czego oczekujesz od Polski, powiedz, co możesz Polsce dać".

Wspominając czasy swojej młodości Komorowski mówił też: "Myśmy marzyli o tym i działali na rzecz uzyskania wolności, a wtedy to były takie dziwne czasy, że i nawet puszka Coca-Coli wydawała się czymś niesłychanie nobilitującym albo fragmentem wolnego świata...". "Dżinsy" - dorzucił szef Kancelarii Prezydenta Jacek Michałowski. Wtedy nawiązał się żartobliwy dialog między nim a prezydentem. "Jakie nosiłeś?" - spytał Komorowski. Michałowski zdradził, że nosił "Rifle".

Po wystąpieniu prezydenta spotkanie toczyło się bez udziału mediów.

"Idee Nowego Wieku" to cykl debat środowisk ideowych nowego pokolenia, realizowany z inicjatywy i pod patronatem Bronisława Komorowskiego. Jak podkreśla Kancelaria Prezydenta, Komorowski "realizując politykę dialogu i otwartości chce uczynić Pałac Prezydencki i Belweder miejscem, w którym spotykają się ze sobą różne idee, także takie, które są dalekie od osobistych przekonań prezydenta".

Zgodnie z zasadą przyjętą w cyklu Idee Nowego Wieku, gospodarzem kolejnych spotkań są poszczególne środowiska ideowe. Gospodarz prowadzi całe spotkanie, dobiera skład panelistów oraz przygotowuje wprowadzenie do dyskusji.

"Kultura Liberalna" to społeczno-kulturalny tygodnik internetowy, tworzony przez naukowców, artystów, dziennikarzy oraz przedstawicieli innych wolnych zawodów. Tygodnik powstaje społecznie.

Jak informuje redakcja, na łamach "KL" wypowiadali się między innymi: Paul Berman, Agata Bielik-Robson, Wiesław Chrzanowski, Robert Darnton, Kinga Dunin, Stasys Eidrigevicius, Alain Finkielkraut, Maciej Gdula, Kama Grott, Agnieszka Holland, Bogusław Kaczyński, Ivan Krastev, Marcin Król, Ireneusz Krzemiński, Jan Miodek, Zdzisław Najder, Joseph Nye, Martha Nussbaum, Piotr Pacewicz, Krzysztof Penderecki, Richard Pipes, Maria Poprzęcka, Mykoła Riabczuk, Wojciech Sadurski, Quentin Skinner, Aleksander Smolar, Jadwiga Staniszkis, Andrzej Sułek, Adam Suprynowicz, Paweł Śpiewak, Magdalena Środa, Jonathan H. Turner, Lech Wałęsa, Edmund Wnuk-Lipiński, Richard Wolin oraz Jacek Żakowski.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Belweder: debata "Idee Nowego Wieku"
Komentarze (2)
SP
Sflekowana polskość
25 stycznia 2012, 07:31
Stan władzy w Polsce to poszukiwanie idei, czego egzemplifikacją jest logo prezydencji polskiej - sznur infantylnych ludzików bez główek prowadzący się  nie wiadomo dokąd. Jan Paweł II mówił,że gdy porzuci sie chrzescijanstwo, podstawowe zeń wynikające wartości wtedy pustke wypełni dyktatura, a wg mnie dziś - demokratura- system pseudodemokratyczny bedący siecią powiązań bogatych żerujaćych  na biednych i ściśle kontrolujący  ich przy pomocy  narzędzi.  Przykłądy  systemów totalitarnych mamy w Chinach, Korei i na Kubie. Mamy policyjnośc rodem z USA i fasadowa demokrację w Rosji. Jaki model  jest w Polsce ? latynoamerykański na wzór  Ameryki Środkowej raczej ? Przekupic biskupów i  zerować na ogłupionych ? Tak ma być ? Global mafia ?  A jej cel, wartości  ? System chciwych pyszałków podąża do samotności, nieszęścia i śmierci. Co dziś światu moze zaoferowac Polska, co mają do zaoferowania pseudoellity ? Wg mnie katastrofę  większą od smoleńskiej. Właściwie z nią już mamy do czynienia. Młodym proponuję Odę do młodości odczytaną na nowo plus teorię Pascala. Na początek wystarczy. Ludzie mają dwa wyjścia - albo bunt przeciw złu albo tkwienie w matrixie braku wiedzy i błędnych idei  w kolejce do bramy Auschwitz.
SP
Sflekowana polskość
25 stycznia 2012, 07:17
Jaka kultura ? postŻydzi, komunisci, ich TW i poplecznicy zwalczajacy polskość. To nie kultura lecz lumpen kultura, a ich liberalizm  to idea krytykowan przez papieży. PIerwsi liberałowie mieli szczytne założenia i cele tak jak  ojcowie założyciele UE. Niestety jak powiedziqał Kopernik: zły pieniądz wypiera dobry pieniądz. Prezydent  zaczyna żyć w swiecie oderwańców, to żałosne. Jakież to elity dziś mamy na salonach. Rozumni wycofalli się z życia publicznego na dobre ? Abdykacja rozumu postępuje wraz z wymieraniem ostatnicj autporytetów  ur. jeszcze przed wojną światową. Ich potencjalni spadkowbiercy ideowi zostali wyparci z przestrzeni publicznej i wcale nie zamierzaja się taplać w intrygach dworskich między Juliuszem Cezarem a Brutusem. Jałowe dyskusje pozostana domeną prezydenta, którego się wstydzimy. Cóz  prezydent  pozostałtylko ceremonialnym żyrandolem. KATOLIKOM POZOSTAJE ŁĄCZENIE SIĘ W ZWARTE SILNE GRUPY I WALKA O SWOJE PRAWA, KTÓRE SA PRAWAMI UZDRAWIAJĄCYMI CZŁOWIEKA, NARÓD, PAŃSTWO. Dziś ludzie władzy sa martwi i martwa jest władza polityczna tego kraju. Trupi odór wypełnia salony totallistów i utracjuszy.