Błaszczak: zbrodnia katyńska była ludobójstwem

(fot.PAP/Bartłomiej Zborowski)
PAP / jm

Zbrodnia katyńska była ludobójstwem - powiedział szef MSWiA Mariusz Błaszczak, który wziął w środę udział w uroczystościach upamiętniających zamordowanych wówczas policjantów.

"To rzeczywiście było ludobójstwo. Elita polskiego narodu została zgładzona, dlatego że to byli Polacy" - powiedział Błaszczak.

"Ponad 21 tysięcy oficerów, funkcjonariuszy zostało zamordowanych strzałem w tył głowy. Pamiętamy o tych ofiarach, mimo że przez lata próbowano ukryć prawdę" - dodał minister.

Podkreślił, że winni zbrodni nadal nie zostali, choćby symbolicznie, ukarani. "Życie dopisało jeszcze jedno tragiczne zdarzenie związane z ludobójstwem katyńskim" - powiedział Błaszczak, nawiązując do katastrofy smoleńskiej, w której zginęła delegacja udająca się na obchody rocznicy katyńskiej. "Oni też polegli na służbie" - zaznaczył.

Komendant główny policji nadinsp. Jarosław Szymczyk podkreślił, że funkcjonariusze ginęli nie tylko w obozach, ale także tuż po wkroczeniu Armii Czerwonej, podczas walk m.in. w Grodnie i we Lwowie. "Na wschodzie jest jeszcze bardzo wiele mogił polskich policjantów, które do chwili obecnej czekają na odkrycie i upamiętnienie" - powiedział.

W uroczystościach pod obeliskiem Poległym Policjantom na dziedzińcu KGP wzięli udział także przedstawiciele wojska i innych służb mundurowych. Minister Błaszczak spotkał się z również z przedstawicielami Rodzin Katyńskich oraz Stowarzyszeń "Rodzina Policyjna 1939".

Do zbrodni katyńskiej doszło po sowieckiej agresji na Polskę 17 września 1939 r., kiedy do niewoli w ZSRR dostało się ok. 15 tys. oficerów. Decyzja o ich wymordowaniu - jako wrogów komunizmu i Związku Radzieckiego - zapadła na najwyższym szczeblu.

Zgodnie z dekretem władz ZSRR, podpisanym przez Stalina 5 marca 1940 r., NKWD rozstrzelało wiosną tego roku ok. 22 tys. obywateli polskich, w tym 15 tys. oficerów, policjantów, funkcjonariuszy straży granicznej i służby więziennej.

Zbrodnia wyszła na jaw 13 kwietnia 1943 r. Data ta jest obecnie symboliczną rocznicą zbrodni.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Błaszczak: zbrodnia katyńska była ludobójstwem
Komentarze (2)
14 kwietnia 2016, 10:55
Termin ludobójstwo wprowadził polski prawnik Rafał Lemkin w swojej pracy „Axis Rule in Occupied Europe” wydanej w 1944 w USA. Użyto go w akcie oskarżenia w procesie norymberskim przeciwko przywódcom nazistowskich Niemiec. Do języka prawnego termin ludobójstwo wszedł za sprawą Konwencji ONZ w sprawie Zapobiegania i Karania Zbrodni Ludobójstwa podpisanej 9 grudnia 1948, której wstępny projekt był współtworzony przez Lemkina. Artykuł II Konwencji definiuje ludobójstwo jako czyn „dokonany w zamiarze zniszczenia w całości lub części grup narodowych, etnicznych, rasowych lub religijnych, jako takich: a) zabójstwo członków grupy b) spowodowanie poważnego uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia psychicznego członków grupy c) rozmyślne stworzenie dla członków grupy warunków życia, obliczonych na spowodowanie ich całkowitego lub częściowego zniszczenia fizycznego d) stosowanie środków, które mają na celu wstrzymanie urodzin w obrębie grupy e) przymusowe przekazywanie dzieci członków grupy do innej grupy”. W pierwotnej wersji Konwencji z 1946 definicja ta obejmowała również zbrodnie popełnione z przyczyn „politycznych”, lecz zostały one usunięte ze względu na naciski m.in. Związku Radzieckiego, prawdopodobnie z powodu obawy Stalina przed odpowiedzialnością. Więc jeśli Błaszczak uzywa tego terminu to powienie znać jego znaczenie. Niestety ten ekspert PiS jak to ekspert PiS nie zna się i wrezultacie się ośmiesza.
S
Szymon
14 kwietnia 2016, 06:29
Czekamy kiedy ktoś z władz powie to samo o Ukraincach i Wołyniu. Skoro rozstrzelanie 20 tys. ludzi było ludobójstwem, to zaszlachtowanie 100 tys. tym bardziej. Znajdzie się ktoś odważny?