Bratysława: Tusk na szczycie o bezpieczeństwie

(fot. PAP/Radek Pietruszka)
PAP / mh

Premier Donald Tusk przybył w czwartek do Bratysławy na szczyt GLOBSEC poświęcony bezpieczeństwu globalnemu. W trakcie szczytu odbędzie się spotkanie szefów rządów państw Grupy Wyszehradzkiej m.in. w sprawie unii energetycznej.

W tegorocznym szczycie GLOBSEC (Bratislava Global Security Forum) weźmie udział ponad 800 gości z 65 krajów - wśród nich m.in. premierzy Polski, Ukrainy, Słowacji, Czech, Węgier i Czarnogóry - Donald Tusk, Arsenij Jaceniuk, Robert Fico, Bohuslav Sobotka, Viktor Orban i Milo Djukanović oraz sekretarz generalny NATO Anders Fogh Rasmussen, a także ministrowie spraw zagranicznych Szwecji, Litwy, Łotwy, Mołdawii i Egiptu.
Poszczególne sesje GLOBSEC poświęcone będą m.in. sytuacji na Ukrainie oraz w Afganistanie, obecnej roli NATO, a także współpracy obronnej krajów Grupy Wyszehradzkiej. Jak poinformowała PAP kancelaria premiera, przewidziane jest przemówienie Tuska.
W trakcie szczytu odbędzie się spotkanie szefów rządów Grupy Wyszehradzkiej, czyli Polski, Słowacji, Czech i Węgier. Polska strona chce, żeby ze względu na obecną sytuację na Ukrainie premierzy Grupy jednomyślnie wsparli pomysł powołania unii energetycznej, by wszystkie państwa UE razem kupowały gaz. Z inicjatywą taką wyszedł polski premier. Premierzy Grupy zjedzą też lunch roboczy z sekretarzem generalnym NATO.
Tusk od kilku tygodni prowadzi ofensywę dyplomatyczną w sprawie projektu unii energetycznej. Rozmawiał na ten temat m.in. z przewodniczącym Rady Europejskiej Hermanem Van Rompuyem, prezydentem Francji Francois Hollande'em, a także kanclerz Niemiec Angelą Merkel.
"Zdaję sobie sprawę, że akurat Grupa Wyszehradzka - bardzo solidarny i skuteczny podmiot polityczny w różnych sprawach - w tej sprawie (unii energetycznej - PAP) jest bardzo zróżnicowana" - mówił Tusk.
Na początku kwietnia Tusk zaproponował sześć filarów europejskiej unii energetycznej. Wśród elementów projektu unii energetycznej premier wymieniał: wspólne negocjacje gazowe całej UE, inwestycje w infrastrukturę energetyczną, szczególnie gazową, lepsze wykorzystywanie własnych, europejskich źródeł energii (jak węgiel czy gaz łupkowy), wyraźne wzmocnienie mechanizmu solidarności na wypadek embarga na dostawy energii oraz "intensywne otwarcie na innych dostawców energii" niż Rosja i Gazprom.
Mają to być elementy stanowiska, jakie Polska będzie prezentować w ramach przygotowań do ogłoszenia w czerwcu przez Komisję Europejską kompleksowego planu zmniejszenia zależności energetycznej UE.
Tusk zapowiedział też, że będzie rozmawiał z premierem Węgier o jego wypowiedzi dotyczącej autonomii dla etnicznych Węgrów mieszkających na Ukrainie. Premier Polski uznał ją za niefortunną i budzącą niepokój.
Orban powiedział m.in., że Węgry będą korzystać ze swych praw w Unii Europejskiej i chcą autonomii oraz podwójnego obywatelstwa dla Węgrów mieszkających w sąsiednich państwach, w szczególności na Ukrainie. W środę minister spraw zagranicznych Węgier Janos Martonyi oświadczył, że jego kraj nie domaga się autonomii terytorialnej dla mniejszości węgierskiej na Ukrainie.
Konferencje GLOBSEC odbywają się od 2005 roku. Partnerem medialnym tegorocznej konferencji jest Polska Agencja Prasowa.
Tusk apeluje o większą solidarność energetyczną w Europie
Europa nie będzie bezpieczna, jeśli nie wejdziemy na wyższy stopień solidarności energetycznej - powiedział premier Donald Tusk w czwartek w Bratysławie na szczycie GLOBSEC. Przekonywał też, że NATO powinno być gotowe do większej obecności w krajach granicznych UE.
"Kryzys na Ukrainie wymaga testu solidarności, w jeszcze większym stopniu niż dotychczas (…). Europa nie będzie bezpieczna, dotyczy to także Grupy Wyszehradzkiej, jeśli nie wejdziemy na wyższy stopień solidarności energetycznej" - przekonywał Tusk.
W tegorocznym szczycie GLOBSEC (Bratislava Global Security Forum) bierze udział ponad 800 gości z 65 krajów - wśród nich m.in. premierzy Polski, Ukrainy, Słowacji, Czech, Węgier i Czarnogóry, sekretarz generalny NATO, a także ministrowie spraw zagranicznych Szwecji, Litwy, Łotwy, Mołdawii i Egiptu.
"Grupa Wyszehradzka powstawała jako praktyczny wymiar solidarności państw, które mimo różnicy interesów postanowiły wspólnie budować strategię wejścia do Unii" - przypominał Tusk.
Zdaniem premiera solidarność to jedyna, skuteczna zasada, która może połączyć państwa UE "wtedy, kiedy trzeba podjąć decyzje, które nie respektują wszystkich indywidualnych interesów". Jak ocenił, Unia potrafiła działać solidarnie, "ze zdolnością poświęcenia części swojego interesu na rzecz interesu wspólnoty"
Jak mówił, "nie ma solidarności za darmo, a istota solidarności polega na tym, że jeden jest gotów zapłacić za drugiego większą cenę, niż to wynika z rynku, czy wolnej gry sił gospodarczych".
Zdaniem Tuska NATO powinno być gotowe do większej obecności w krajach granicznych UE. "Obecność NATO - jeśli chodzi o infrastrukturę i konkretne jednostki - powinna być o wiele wyraźniejsza w krajach bałtyckich, w Polsce, Słowacji, na Węgrzech, Rumunii i Bułgarii, tzn. tam gdzie graniczymy z regionem niestabilnym" - przekonywał szef polskiego rządu.
"Wspólne i solidarne stanowisko nie musi oznaczać radykalnego stanowiska. Jeśli nie będziemy mieć wspólnego stanowiska Europy w sprawie obrony i energetyki, przegramy wielką batalię o przyszłość Europy" - podkreślił Tusk.
Tusk od kilku tygodni prowadzi ofensywę dyplomatyczną w sprawie projektu unii energetycznej. Rozmawiał na ten temat m.in. z przewodniczącym Rady Europejskiej Hermanem Van Rompuyem, prezydentem Francji Francois Hollande'em, a także kanclerz Niemiec Angelą Merkel.
Na początku kwietnia Tusk zaproponował sześć filarów europejskiej unii energetycznej i zapowiedział ofensywę dyplomatyczną w tej sprawie.
DEON.PL POLECA

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Bratysława: Tusk na szczycie o bezpieczeństwie
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.