Busy wygrywają z koleją w Małopolsce
Woj. małopolskie bije rekordy pod względem liczby prywatnych przewoźników, informuje “Dziennik Polski". Eksperci ostrzegają jednak, że nadmierna konkurencja może odbić się na bezpieczeństwie pasażerów.
Takiego zainteresowania prowadzeniem działalności transportowej nie ma nigdzie indziej. W ostatnich latach z około 9 tys. licencji udzielonych w całej Polsce, aż 17 proc. uzyskali przewoźnicy z woj. małopolskiego.
Skalę tego fenomenu jeszcze wyraźniej pokazują dane z poszczególnych urzędów marszałkowskich, które wydają pozwolenia przewoźnikom. W małopolskim wydano (na okres do 2016 roku) aż 722 takich dokumentów. Dla porównania: na Podkarpaciu - 687, na Śląsku - 540, a na Mazowszu tylko 146.
Eksperci wskazują jednak na zagrożenia, które z tego wynikają. Konkurencja jest już bowiem tak duża, że trwa walka m.in. o to, kto dojedzie szybciej na przystanek i zabierze więcej podróżnych. Co więcej, pojazdy wjeżdżają wprost do centrum miast, powodując duże korki.
Busy sprawiają, że pasażerów zaczyna brakować kolei. W I kwartale 2012 r. Małopolskie Przewozy Regionalne przewiozły 2,65 mln osób. W I kwartale 2013 - 1,93 mln.
Skomentuj artykuł