"Chcę, byśmy poznali prawdę, nawet trudną"

"Katastrofa nie może stać się przedmiotem politycznej bitwy" (fot. PAP/Leszek Szymański)
PAP / mik

Katastrofa w Smoleńsku i działania państwa polskiego nie mogą stać się przedmiotem politycznej bitwy, szczególnie, że towarzyszy tej dramatycznej sprawie kontekst wyborów prezydenckich - powiedział w czwartek premier Donald Tusk.

- Chcemy wykorzystać wszystkie możliwości, żeby w sposób optymalny, czyli przejrzysty, jak najszybszy, dojść do wszystkich powodów, przyczyn katastrofy w Smoleńsku, a następnie, aby określić zakres odpowiedzialności za to co się stało - powiedział szef rządu na konferencji prasowej w Sejmie.

Tusk poinformował też, że - podczas czwartkowego Konwentu Seniorów w Sejmie - zwrócił się do posłów wszystkich klubów o to, aby możliwie solidarnie wspierali państwo polskie w tym trudnym okresie - jeśli chodzi o badanie przyczyn katastrofy.

Premier uważa, że kluczowe jest, aby politycy "odrzucili pokusę wykorzystywania tej sprawy bezpośrednio w kampanii wyborczej". Jak mówił, takim apelem poprzedził informację dotyczącą śledztwa w sprawie katastrofy smoleńskiej, którą przedstawił w czwartek przedstawicielom ugrupowań parlamentarnych.

- Dzisiejsza inicjatywa posłów PiS to inicjatywa, która jak sądzę, albo przynajmniej chcę tak sądzić, ma jako podłoże wyłącznie dobre intencje, ale mija się z pewną rzeczywistością prawną i organizacyjną - powiedział szef rządu.

Premier zapewnił, że w śledztwie badającym przyczyny katastrofy pod Smoleńskiem polska strona ma wszystkie możliwości działania, także jeśli chodzi o działania komisji rosyjskiej, z którą stale współpracuje polski akredytowany przedstawiciel.

Tusk powiedział, że zarówno prokurator generalny Andrzej Seremet, jak i polski akredytowany przedstawiciel przy komisji rosyjskiej Edmund Klich potwierdzają mu na bieżąco, że współpraca ze stroną rosyjską w sprawie śledztwa nie napotyka żadnych trudności, a prokuratura ma stały dostęp do wszystkich niezbędnych materiałów.

Jak dodał, tzw. konwencja chicagowska wprawdzie nie dostarcza kompletu narzędzi, ale jest optymalnym aktem prawnym dającym przejrzystość postępowania i powodującym, że obie strony - polska i rosyjska mają pewne zobowiązania i prawa.

Przekazanie śledztwa możliwe byłoby po specjalnej umowie

- Ewentualne przekazanie części lub całości śledztwa przez komisję rosyjską komisji polskiej, byłoby możliwe, nie mówię, że zasadne, ale możliwe dopiero po podpisaniu wzajemnego porozumienia czy umowy dotyczącej takich przypadków - powiedział Tusk.

Jak podkreślił, takich przypadków jak katastrofa koło Smoleńska do tej pory nie było i "musielibyśmy ze stroną rosyjską ustalać to porozumienie". - Uznaliśmy, że z punktu widzenia Polski kluczowy jest natychmiastowy dostęp do wszelkich działań na miejscu katastrofy, a nie czekać na ewentualne efekty negocjacji dotyczących porozumienia - dodał szef rządu.

Jak zaznaczył, konwencja chicagowska o międzynarodowym lotnictwie cywilnym i sposób jej zastosowania "daje stronie polskiej pewność, że uzyskujemy stały, bez zakłóceń dostęp do działań strony rosyjskiej".

- Istotne jest, by ustalić prawdziwe przyczyny katastrofy a nie ulegać wcześniej ukutym tezom czy hipotezom dotyczącym katastrofy. Ważne z punktu widzenia strony rosyjskiej było, by nikt ani po stronie rosyjskiej, ani po stronie polskiej nie mógł zakłócać i wpływać na przebieg badania i śledztwa - dodał Tusk. - Jakakolwiek będzie to prawda, to musi być to prawda - dodał.

Oczekujemy pieczołowitego zabezpieczenia terenu katastrofy

Tusk zaznaczył, że nie dostał żadnych sygnałów, aby strona rosyjska wykazywała w tej kwestii złą wolę. - Natomiast jest rzeczą zrozumiałą, że z naszego, polskiego punktu widzenia, to miejsce i ewentualne przedmioty mają nieporównywalnie większą wartość i znaczenie emocjonalne, symboliczne, szczególnie znaczenie dla rodzin - mówił premier.

Jak dodał, strona polska jest w stałym kontakcie ze stroną rosyjską, oczekując, że miejsce katastrofy będzie zabezpieczone szczególnie pieczołowicie. Dodał, że zdaje sobie sprawę, iż nie jest to proste zadanie, bo nie chodzi o zabezpieczenie lotniska, obszaru zamkniętego, ale wielu hektarów, m.in. lasu.

Szef rządu powiedział, że nie można wykluczyć, iż niektóre części czy przedmioty mogą znaleźć się w promieniu odległym od miejsca katastrofy.

Tusk powiedział, że chce, aby na tym obszarze mogli pracować polscy archeolodzy. - Po to, aby rzeczywiście już w sposób tak skrajnie profesjonalny przeszukać każdy fragment terenu, gdzie mogłyby się znaleźć fragmenty samolotu lub przedmioty, które pozostały po ofiarach - podkreślił premier.

Jednocześnie poinformował, że nie ma żadnego potwierdzenia, aby odnaleziono na miejscu tragedii jeszcze szczątki ludzkie. - Ale nie poprzestanę na tych zapewnieniach i będziemy od strony rosyjskiej, a także od naszych służb konsularnych wymagać jeszcze większej pieczołowitości, jeśli chodzi o zabezpieczenie tego terenu - zapewnił Tusk.

Szef rządu zapowiedział, że rząd podejmie "wszystkie, nawet nadzwyczajne działania", by zabezpieczyć miejsce katastrofy prezydenckiego samolotu. Jak dodał, na jego prośbę "od godzin porannych" teren ten lustrował polski konsul.

Tusk przyznał, że możliwości polskiego rządu jeśli chodzi o zabezpieczenie miejsca katastrofy są w jakimś sensie ograniczone. - Nie możemy wysłać tam polskich policjantów, czy polskich żołnierzy, ale wykluczam, aby strona rosyjska odmówiła nam zwiększenia środków i możliwości organizacyjnych, które służyłyby zabezpieczeniu tego miejsca - mówił premier.

Szef rządu odniósł się do opinii wyrażonej w projekcie rezolucji autorstwa PiS, że na podstawie tzw. konwencji chicagowskiej rząd mógłby wystąpić do Rosji o przekazanie badania okoliczności katastrofy stronie polskiej.

Tusk podkreślił, że zapis mówiący o tym, że państwo, gdzie miało miejsce zdarzenie może przekazać całość lub część postępowania dotyczy "sytuacji, w której państwo, gdzie zdarzenie miało miejsce nie jest w stanie przeprowadzić takiego badania, na przykład z powodów technicznych".

- W bardzo nielicznych przypadkach stosowano ten przepis, zawsze na wniosek państwa, które jest miejscem zdarzenia, które nie jest w stanie wziąć na siebie odpowiedzialności organizacyjno technicznej - tłumaczył premier.

W opinii premiera, Rosjanie profesjonalnie prowadzą techniczne badania na miejscu wypadku. Jak dodał, przy każdej operacji, która służy badaniu lub śledztwu, Polacy uczestniczą bez żadnych przeszkód.

W czwartek klub PiS skierował do marszałka Sejmu projekt rezolucji wzywającej premiera do wystąpienia do Rosji o przekazanie stronie polskiej śledztwa w sprawie katastrofy prezydenckiego samolotu pod Smoleńskiem.

Według Tuska, niecierpliwość, którą wykazało PiS w projekcie rezolucji, "staje się sposobem na dokumentowanie tezy fałszywej, to znaczy, że postępowanie, czy śledztwo różnych instytucji, które się tym zajmują, postępuje zbyt powoli".

- Jest odwrotnie - oświadczył premier. Dodał, że on także, na tyle, na ile leży to w jego kompetencjach, musi czuwać, by postępowanie było perfekcyjne. - Nie możemy sobie pozwolić na błąd, na fałszywą tezę - mówił. Jak ocenił, katastrofa pod Smoleńskiem była zbyt dramatyczna, by "ulegać w czasie śledztwa oczekiwaniom wyrażanym przez tabloidy, czy polityków".

Trwają rozmowy dot. ujawnienia zapisu czarnych skrzynek

Tusk zaznaczył, że płk. Edmund Klich - akredytowany przy rosyjskim Międzynarodowym Komitecie Lotniczym - przestrzegał go, że "fragmentaryczne ujawnianie niektórych wątków w śledztwie może przynieść złe, a nie dobre skutki, jeśli chodzi o ustalenie prawdy".

- Ujawnienie jednego z fragmentów śledztwa może być odczytane jako werdykt. Każdy, kto zajmuje się katastrofami lotniczymi - w jakimś sensie ja też się tym od trzech tygodni zajmuję - wie, że katastrofy lotnicze mają całą grupę przyczyn. Chcę tę kwestię nazwać dobitnie - na to uwrażliwiali mnie polscy eksperci: nie możemy doprowadzić do sytuacji, w której - czy ktoś ze strony rosyjskiej, czy polskiej - będzie ukierunkowywał polską opinię publiczną, jeśli chodzi o efekt danego śledztwa na rzecz tylko jednego wątku - podkreślił premier.

Dlatego - jak przekonywał - z punktu widzenia państwa polskiego jest rzeczą ważną, że prokuratura i akredytowany mają dostęp do odsłuchu czarnych skrzynek, który już został odcyfrowany. - Zarówno polska prokuratura, jak i polska komisja ustalą ze stroną rosyjską możliwie szybkie terminy udostępnienia, także opinii publicznej, kompletu informacji, w tym nagrań z czarnych skrzynek - podkreślił Tusk.

Szef rządu zapewnił, że zarówno po stronie polskiej, jak i rosyjskiej jest pełna gotowość do tego, by nastąpiło to "tak szybko, jak to tylko możliwe". - Po rozmowie z prokuratorem generalnym Andrzejem Seremetem, przewodniczącym komisji po stronie polskiej Jerzym Millerem, ale także po rozmowie ze stroną rosyjską widzę pełną gotowość i także jakby obiektywny interes wszystkich tych stron, aby ujawnienie wszystkich wątków, wszystkich materiałów nastąpiło tak szybko, jak tylko to możliwe - powiedział premier.

Jak dodał, jeśli chodzi o nagrania z czarnych skrzynek, to jest rzeczą bardzo ważną, aby ten materiał był kompletny.

Szef rządu zaznaczył, że chce poznać prawdę ws. katastrofy oraz nie pozwoli na przerzucanie odpowiedzialności. - Nie dopuszczę do tego, na tyle, na ile to leży w moich możliwościach, aby ktoś po stronie rosyjskiej, albo ktoś po stronie polskiej usiłował przerzucić na kogoś odpowiedzialność w sytuacji, kiedy sam ponosi za to odpowiedzialność. Nie jest zadaniem polskiego państwa, by na siłę udowodnić jakąś tezę, która będzie wygodna dla jakiejś ze stron.

Dlatego - jak zaznaczył premier - tak ważne jest by strona polska i rosyjska wymieniały się informacjami.

Według Tuska, zgodnie z konwencją chicagowską i zasadami, które wypracowano już w pierwszych dniach po katastrofie, odpowiedzialność za jej zbadanie wzięła na siebie strona rosyjska. Jak dodał, skoro Polska oczekuje od Rosjan pełnego dostępu do informacji i materiałów dowodowych, to i po naszej stronie musi być gotowość do pełnej wymiany informacji.

Premier zapewnił ponadto, że po zakończeniu śledztwa "skutecznie wystąpi" o udostępnienie polskim władzom wszystkich bez wyjątku materiałów dowodowych.

Będę interweniował u Rosjan, jeśli zajdzie taka potrzeba

- Gdyby się okazało, że ze strony rosyjskiej pojawi się jakikolwiek sygnał, który ja odbiorę jako chęć utrudniania dostępu do jakiegokolwiek fragmentu badania, jeśli nasi ludzie dadzą sygnał - a podkreślam, są to trzy niezależne od siebie instytucje: komisja, akredytowany (przy rosyjskiej komisji Edmund Klich-PAP) i prokuratura - że istnieje jakaś blokada polityczna czy organizacyjna, będę natychmiast podejmował interwencje w tej kwestii - zapewnił.

Premier dodał, że zakłada, iż rozmowa marszałka Sejmu Bronisława Komorowskiego z prezydentem Rosji Dmitrijem Miedwiediewem w Moskwie będzie także dotyczyła "jednoznacznego potwierdzenia gotowości wykonania (przez stronę rosyjską) wszystkiego, co polska strona zamówi".

Tusk powiedział, że oczywiście mógłby od strony rosyjskiej zażądać, żeby ogrodzono teren katastrofy w promieniu kilku kilometrów, ale - jak ocenił - byłoby to irracjonalne. Zdaniem szefa rządu, udało się do minimum ograniczać zjawiska, które zdarzają się przy tego typu katastrofach na świecie, takie jak szabrownictwo.

- Odrobina wyobraźni wystarczy, żeby wiedzieć, że to nie jest takie proste zapewnić, by - dopuszczając ludzi na to miejsce - zadbać o to, żeby nic nie zostało stamtąd wyniesione - podkreślił premier.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

"Chcę, byśmy poznali prawdę, nawet trudną"
Komentarze (36)
BN
Bartoszewski nie profesor?
7 maja 2010, 16:53
Pan Bartoszewski mówił, że Prezydent Lech Kaczyński przynosił Polsce wstyd zagranicą a tymczasem proszę przeczytać kto tak naprawdę przyniósł wstyd naszemu krajowi uzurpując sobie tytuł profesora <a href="http://fakty.interia.pl/polska/news/wladyslaw-bartoszewski-juz-nie-jest-profesorem,1152785">fakty.interia.pl/polska/news/wladyslaw-bartoszewski-juz-nie-jest-profesorem,1152785</a> A może PO w tej kwestii też wyjawi Polakom trudną prawdę o niby profesorze Bartoszewskim. On przecież nie ma nawet wykształcenia do nauczania w przedszkolu. Obecni wszyscy nauczyciele muszą mieć wyższe wykształcenie.  Jak można tak kłamać? Przecież zupełnie inaczej słucha się fachowca z tutułem profesora doktora habilitowanego a inaczej maturzysty. I to jeszcze robić Polsce taki wstyd poza granicami naszego kraju...
Stanisław Miłosz
7 maja 2010, 16:46
Oto próbka najnowszej twórczości profesora Bartoszewskiego (cyt. za Maciejem Eckardtem z jego blogu na Frondzie): "Jeśli Jarosław Kaczyński – a w ostatnich dniach już to się rozpoczęło – będzie wykorzystywał wielką stratę, jakiej doznał, jako argumentu wyborczego, wówczas będę musiał powiedzieć: jestem zarówno przeciwko pedofilii, jak i nekrofilii każdego rodzaju". Krótko mówiąc - warto być przyzwoitym! Przyzwoitość pana Profesora polega w tym przypadku na tym, jakby ktoś miał trudności w rozpoznaniu, że pan Profesor nie mówi iż jest przeciwko nekrofili Jarosława Kaczyńskiego, lecz używa trybu warunkowego. Inaczej mówiąc, jeśli Jarosław Kaczyński zapomni o stracie brata, to uniknie zakwalifikowania przez pana Profesora do nekrofilów, tak samo wstrętnych panu Profesorowi jak pedofile.
BM
Bartoszewski ma jedynie maturę
7 maja 2010, 15:22
picasaweb.google.com/miroslaw.kraszewski/UniwersytetLodzkiFalszywyProfesorDoktorHabilitowany#5440032184924390226 http://miroslawkraszewski.salon24.pl/158342,wladyslaw-bartoszewski-88-lat-uczciwy-inaczej "Zgodnie z obowiązującą w Polsce ustawą z dnia 14 marca 2003 r. o stopniach naukowych i tytule naukowym oraz o stopniach i tytule w zakresie sztuki [2], stopień ten jest nadawany w drodze przewodu habilitacyjnego, do którego może być dopuszczona osoba, która posiada stopień doktora i uzyskała znaczny dorobek naukowy lub artystyczny, a ponadto przedstawiła rozprawę habilitacyjną. Przewód habilitacyjny składa się z: wszczęcia przewodu habilitacyjnego, dopuszczenia do kolokwium habilitacyjnego na podstawie opinii wyznaczonych recenzentów (którzy oceniają dotychczasowy dorobek naukowy oraz samą rozprawę habilitacyjną), przyjęcia kolokwium habilitacyjnego (polegającego na zaliczeniu odpowiedzi na zadawane pytania z dziedziny nauki reprezentowanej przez habilitanta oraz przedstawieniu na odpowiednim poziomie wykładu habilitacyjnego – w odróżnieniu od doktoratu jest on niepubliczny)." <a href="http://pl.wikipedia.org/wiki/Habilitacja">pl.wikipedia.org/wiki/Habilitacja</a>
BM
Bartoszewski ma jedynie maturę
7 maja 2010, 15:16
<a href="http://picasaweb.google.com/miroslaw.kraszewski/UniwersytetLodzkiFalszywyProfesorDoktorHabilitowany#5440032184924390226%20%20http://miroslawkraszewski.salon24.pl/158342,wladyslaw-bartoszewski-88-lat-uczciwy-inaczej">picasaweb.google.com/miroslaw.kraszewski/UniwersytetLodzkiFalszywyProfesorDoktorHabilitowany#5440032184924390226 http://miroslawkraszewski.salon24.pl/158342,wladyslaw-bartoszewski-88-lat-uczciwy-inaczej</a> Ma jedynie maturę a tytułuje się profesor doktor habilitowany! Szczyt kłamstwa! I taki człowiek jest w komitecie honorowym p. Komorowskiego!
BM
Bartoszewski ma jedynie maturę
7 maja 2010, 15:14
Jak wygląda ucziwość i prawda w wydaniu Pana Bartoszewskiego? http://picasaweb.google.com/miroslaw.kraszewski/UniwersytetLodzkiFalszywyProfesorDoktorHabilitowany#5440032184924390226 http://miroslawkraszewski.salon24.pl/158342,wladyslaw-bartoszewski-88-lat-uczciwy-inaczej picasaweb.google.com/miroslaw.kraszewski/UniwersytetLodzkiFalszywyProfesorDoktorHabilitowany#5440032184924390226 http://miroslawkraszewski.salon24.pl/158342,wladyslaw-bartoszewski-88-lat-uczciwy-inaczej Czy takim ludziom można wierzyć? Bartoszewski ma jedynie maturę a figurował jako profesor doktor habilitowany! Dlaczego przywłaszczył sobie te tytuły? Przecież doktorat i habilitacja to tytuły naukowe i muszą być nadawane w odpowiedniej kolejności po magisterium a także wymagają odpowiednich prac a także otwarcia przewodu doktorskiego itp. [o tym można sobie poczytać]. Doktor habilitowany to nie jest tytuł honorowy! Jakim prawem taki "ktoś" pouczał i obrażał Profesora Lecha Kaczyńskiego? A może to zakompleksienie i zazdrość?
Jurek
7 maja 2010, 15:04
Przepraszam za powtórzenie, ale literka C przy moim poprzdnim poście oznaczała chyba kopiowanie :)
Jurek
7 maja 2010, 15:00
Jakiś czas próbowalismy z synem słuchac co ma do powiedzenia pan Tusk, ale przeszło to nasze mozliwości. Wyłączyłem telewizor bo tego bełkotu dłużej nie dało sie słuchać. To tylko pokazuje jakiemu zaczadzeniu będziemy poddawani w najbliższym czasie.
BN
Bartoszewski nie jest nawet mgr!
7 maja 2010, 14:53
W komitecie honorowym pana Komorowskiego jest niejaki "profesor" Bartoszewski... Tymczasem nawet magistrem nie jest! Wtedy kiedy Bartoszewski był w wieku odpowiednim do studiów, była wojna, okupacja, potem trafił do komunistycznego więzienia, następnie władze uniemożliwiły mu skończenie studiów. Wiedzę ma z pewnością większą niż niejeden magister po zaocznym 'uniwersytecie' w Psiej Wólce. "Od października 1941 do początku 1944 studiował polonistykę na tajnym Wydziale Humanistycznym Uniwersytetu Warszawskiego. W grudniu 1948 został przyjęty na trzeci rok polonistyki na Wydziale Humanistycznym UW. Studia zostały przerwane aresztowaniem w grudniu 1949 i pięcioletnim pobytem w więzieniu. W listopadzie 1958 został przyjęty na studia polonistyczne na Wydziale Filologicznym UW w trybie eksternistycznym. Złożył na ręce profesora Juliana Krzyżanowskiego pracę magisterską, jednak decyzją rektora UW Stanisława Turskiego został w październiku 1962 skreślony z listy studentów." <a href="http://pl.wikipedia.org/wiki/W%C5%82adys%C5%82aw_Bartoszewski">http://pl.wikipedia.org/wiki/W%C5%82adys%C5%82aw_Bartoszewski</a> Od 1962 roku minęło 48 lat! Czy nie mógł zrobić chociażby magisterium? Przecież w tej chwili ludzie mają po kilka fakultetów! A magisterium to kwestia 5 lat. A ten "profesor" to ksywka czy też wyraz kompleksów? A może "karłowatości moralnej", którą przypisywał Profesorowi Lechowi Kaczyńskiemu? <a href="http://www.youtube.com/watch?v=rGMQLZNW8W0&feature=pla<x>yer_em<x>bedded#">www.youtube.com/watch</a> http://www.youtube.com/watch?v=rGMQLZNW8W0&feature=pla<x>yer_em<x>bedded#
D
drażliwy
7 maja 2010, 13:13
To dziwne, bo piszesz tak jakbyc codziennie piła z ust Palikota napój wyborczy PO.
Jadwiga Krywult
7 maja 2010, 13:02
Jakiś czas próbowalismy z synem słuchac co ma do powiedzenia pan Tusk, ale przeszło to nasze mozliwości. Wyłączyłem telewizor bo tego bełkotu dłużej nie dało sie słuchać. A ja wyłączyłam telewizor kiedy PiS wygrał wybory parlamentarne, włączyłam na krótko 10.04 i znowu wyłączyłam..
Jurek
7 maja 2010, 12:50
Jakiś czas próbowalismy z synem słuchac co ma do powiedzenia pan Tusk, ale przeszło to nasze mozliwości. Wyłączyłem telewizor bo tego bełkotu dłużej nie dało sie słuchać. To tylko pokazuje jakiemu zaczadzeniu będziemy poddawani w najbliższym czasie.
Krzysztof Gołygowski
7 maja 2010, 12:20
Panie autentyczny magistrze, komu należy sie tytuł profesor? 
T
tommys
7 maja 2010, 11:54
PIS miał tylko Kurskiego. PO ma Palikota, Niesiołowskiego, Bartoszewskiego. Kurski przy nich jest malutki, Polecam dzisiejszą Wyborczą: "Bartoszewski: Użyłem "nekrofilii" jako metafory, a nie etykietki" Więcej... http://wyborcza.pl/1,75478,7851338,Bartoszewski__Uzylem__nekrofilii__jako_metafory__a.html#ixzz0nEgBYY3e
T
tad
7 maja 2010, 11:45
Czuma, Tak , zdolnym do wszystkiego.
C
Czuma
7 maja 2010, 10:32
Nie, jest chamem. Ale trzeba przyznać że uzdolnionym.
AM
autentyczny magister
7 maja 2010, 10:31
Profesora uczyni z ciebie nie magisterium, doktoryzacja, habilitacja i prezydencka nominacja, ale chęć szczera do wysługiwania się odpowiednim kręgom... Oż w mordę proszę ja was, co to za elita Polską steruje? To ma być profesura prawie magisterska? To ma być elita? Trzeba się zdecydować, jak się ma fioła na punkcie tytułomanii, to trzeba mieć kurna chata ten dyplom, a jak się dyplomu nie ma, to na chorobę jasną robić ludzi w bambuko z tymi wymyślonymi tytułami? Burdel elitę mamy prawie magistrów. Jak ci ludzie kłamią nawet o tym jakie mają tytuły naukowe, to nie powinni piastować nigdy żadnych stanowisk, na których słowność się liczy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
T
tommys
7 maja 2010, 10:24
Wtedy kiedy Bartoszewski był w wieku odpowiednim do studiów, była wojna, okupacja, potem trafił do komunistycznego więzienia, następnie władze uniemożliwiły mu skończenie studiów. Wiedzę ma z pewnością większą niż niejeden magister po zaocznym 'uniwersytecie' w Psiej Wólce.  a więc co , jest profesorem czy nie? tak czy nie?
Jadwiga Krywult
7 maja 2010, 10:18
W komitecie honorowym pana Komorowskiego jest niejaki "profesor" Bartoszewski... Tymczasem nawet magistrem nie jest! Wtedy kiedy Bartoszewski był w wieku odpowiednim do studiów, była wojna, okupacja, potem trafił do komunistycznego więzienia, następnie władze uniemożliwiły mu skończenie studiów. Wiedzę ma z pewnością większą niż niejeden magister po zaocznym 'uniwersytecie' w Psiej Wólce. "Od października 1941 do początku 1944 studiował polonistykę na tajnym Wydziale Humanistycznym Uniwersytetu Warszawskiego. W grudniu 1948 został przyjęty na trzeci rok polonistyki na Wydziale Humanistycznym UW. Studia zostały przerwane aresztowaniem w grudniu 1949 i pięcioletnim pobytem w więzieniu. W listopadzie 1958 został przyjęty na studia polonistyczne na Wydziale Filologicznym UW w trybie eksternistycznym. Złożył na ręce profesora Juliana Krzyżanowskiego pracę magisterską, jednak decyzją rektora UW Stanisława Turskiego został w październiku 1962 skreślony z listy studentów." <a href="http://pl.wikipedia.org/wiki/W%C5%82adys%C5%82aw_Bartoszewski">http://pl.wikipedia.org/wiki/W%C5%82adys%C5%82aw_Bartoszewski</a>
S
spokojny
7 maja 2010, 09:34
A jak długo trwało ustalanie przyczyn katastrofy naszej "Casy",pamiętacie ten wypadek?też dobre pół roku. tu nie ma tak hop-siup.Mnie się podoba,co mówi Pan Premier.
CK
Ciągłe kamstwa
7 maja 2010, 09:29
W komitecie honorowym pana Komorowskiego jest niejaki "profesor" Bartoszewski... Tymczasem nawet magistrem nie jest! Ciągle karmią nas kłamstwami i nienawiścią. http://www.ryszardbender.pl/publikacje/1996/nasza_polska_50.html <a href="http://www.ryszardbender.pl/publikacje/1996/nasza_polska_50.html">www.ryszardbender.pl/publikacje/1996/nasza_polska_50.html</a> <a href="http://Ja1%20%286-05-2010%207:42%29%20http://www.youtube.com/watch?v=rGMQLZNW8W0&feature=pla<x>yer_em<x>bedded#">http://www.youtube.com/watch?v=rGMQLZNW8W0&feature=pla<x>yer_em<x>bedded#</a> Czy naprawdę Politykom zależy na ujawnieniu Prawdy, przecież ciągle opierają swoją POpularnośc na kłamstwie i manipul;acji?
J
jawor
7 maja 2010, 08:21
 Ciekawe jak wyglądałyby komentarze, gdyby przejęłą je Polska - myslę, że tonem nie odbiegałyby od obecnych. Tak naprawdę nie chodzi tu przecież o prawdę, tylko o prymitywne zwalczanie przeciwników politycznych. A tu każdy argument jest dobry. I tak na marginesie- ponieważ nich z komentatorów, jakoś nie zwrócił uwagi na moje pytanie o czas śledztw w sprawie katastrof lotyniczych: ustalanie przyczyn podobnej katastrofy amerykańskiego samolotu w Chorwacji trwało pół roku - maszyna rozbiła się podczas lądowania w fatalnych warunkach, na lotnisku wyposazonym analogicznie jak to w Smoleńsku, ale znacznie lepszym pasie.
B
Bea
7 maja 2010, 07:54
Po wczorajszym głosowaniu w sprawie rezolucji PiS [aby dochodzenie w sprawie katastrofy przejęła Polska]  widać komu zależy na poznaniu PRAWDY a kto chce, aby to Putin dyktował wszystko... Tragiczne zachowanie posłów PO, SLD, PSL! Czego się boją?
Stanisław Miłosz
7 maja 2010, 03:00
a ja lubię Pana Premiera , to taki dobry uczciwy człowiek , a dla Polski to On chce jak najlepiej , lepiej nawet jak chciał Gomułka , Gierek , Pan Generał Jaruzelski i Pan Rakowski - nie wiem co od niego chcecie.Ciepłych bajeczek na dobranoc już nie potrzbujemy Mamy oczy i uszy otwarte i głowy na karku, ot tyle tylko, a dla niektórych, aż tyle. Spokojnie. Lolek brat Bolka sobie ironizuje, właśnie na dobranoc ...
JD
juz dorośli
7 maja 2010, 01:39
a ja lubię Pana Premiera , to taki dobry uczciwy człowiek , a dla Polski to On chce jak najlepiej , lepiej nawet jak chciał Gomułka , Gierek , Pan Generał Jaruzelski i Pan Rakowski - nie wiem co od niego chcecie. Ciepłych bajeczek na dobranoc  już nie potrzbujemy Mamy oczy i uszy otwarte i głowy na karku, ot  tyle tylko, a  dla niektórych, aż tyle.
LB
lolek brat bolka
6 maja 2010, 21:31
a ja lubię Pana Premiera , to taki dobry uczciwy człowiek , a dla Polski to On chce jak najlepiej , lepiej nawet jak chciał Gomułka , Gierek , Pan Generał Jaruzelski i Pan Rakowski - nie wiem co od niego chcecie.
Stanisław Miłosz
6 maja 2010, 21:10
Czy któryś z komentatorów mógłby mi podać, jak czasowo wygląda śledztwo w sprawie katastrof lotniczych. Może jakieś przykłady?  Nie chodzi o wynik ustalający winę, lecz o poinformowanie Polaków o podstawowych faktach. Chodzi o to by te fakty nie były fucktami. To się należy ogółowi Polaków, ale przede wszystkim należy rodzinom poległych. To jest zadanie rządu, jego psi obowiązek, z którego się nie wywiązał.
R
R50
6 maja 2010, 20:51
 Nagadal sie, nagadal sie i nic konkretnego nie powiedzial.Traktuje nas jak... A moze "kazdy sadzi wg siebie"  SMUTNE i TRAGICZNE!
J
jawor
6 maja 2010, 20:44
Czy któryś z komentatorów mógłby mi podać, jak czasowo wygląda śledztwo w sprawie katastrof lotniczych. Może jakieś przykłady? 
Stanisław Miłosz
6 maja 2010, 20:32
"Chcę, byśmy poznali prawdę, nawet trudną" Chcieć to móc. Trzymam Pana Premiera za słowo.
C
cocos
6 maja 2010, 19:58
Ciekawy politykier z Pana Premiera.Zazwyczaj mówi coś,kiedy już musi albo nie ma wyjścia.
JZ
jeśli zapomnę o Nich
6 maja 2010, 19:22
Ty, Boże na niebie zapomnij o mnie
NK
niech Klich
6 maja 2010, 19:13
zbada Putina
Stanisław Miłosz
6 maja 2010, 17:00
Dziś, prawie po miesiącu od katastrofy/zamachu to Pan Premier może sobie pohukiwać. Gdyby ten tekst wygłosił 10. kwietnia, przed wyjazdem do Smoleńska na pojednawczą randkę z Putinem, to by był wiarygodny. Dziś można treściwie podsumować - pajac i marionetka. Tylko czyja marionetka? Oto jest pytanie!
A
avator77
6 maja 2010, 16:49
tak,swietnie to ujales DNA.NIESTETY JESTESMY LI TYLKO wasalem PROSZALNYM.i tak dzieki jedynej slusznej partii PO jestesmy traktowani.
S
spokojny
6 maja 2010, 16:44
Bardzo dobre przemówienie! trochę otrzeżwienia nie zaszkodzi
D
DNA
6 maja 2010, 16:27
To przemówienie to kpiny! Takie przemówienia można wygłaszać do idiotów i półgłówków! Albo do siebie przed lustrem!