Cimoszewicz jest gotowy poprzeć Tuska

Senator Włodzimierz Cimoszewicz (fot. msz.gov.pl)
RMF FM / wab

- Jestem gotów poprzeć Donalda Tuska, bo wydaje się najpoważniejszym kandydatem na prezydenta - powiedział senator Włodzimierz Cimoszewicz w RMF FM. Zaznaczył, że Jerzemu Szmajdzińskiem nie daje większych szans. - Życzę mu jak najlepiej, ale sondaże są bezlitosne - stwierdził. Podkreślił jednocześnie, że sam nie zamierza brać udziału w wyścigu o fotel prezydencki.

Tusk, zdaniem senatora, ma największe szanse z rozważanych przez PO kandydatur (Bronisław Komorowski, Radosław Sikorski i Hanna Gronkiewicz-Waltz), by przejść do drugiej tury i konkurować z Lechem Kaczyńskim.

Cimoszewicz tłumaczył, że poprze tego, kto jest w stanie skutecznie zablokować reelekcję Lecha Kaczyńskiego. - Jeśli będzie to Donald Tusk, to jego - powiedział senator.

Nie zamierza poprzeć Szmajdzińskiego, choć tego można by spodziewać się po polityku kojarzonym z lewicą. - Nie chciałbym powiedzieć niczego, co osłabiałoby szanse Szmajdzińskiego. Życzę mu jak najlepiej. Sondaże są jednak dosyć bezlitosne i chyba nie kłamią. Jeśli tak, to wtedy można się zastanawiać nad celem politycznym takiego przedsięwzięcia - powiedział Cimoszewicz.

Dodał, że czas na ostateczne rozstrzygnięcie, komu udzielić poparcia, jeszcze nie nadszedł. Podkreślił też, że sam nie zamierza kandydować.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Cimoszewicz jest gotowy poprzeć Tuska
Komentarze (2)
D
drażliwy
11 stycznia 2010, 12:26
Zal mi Tuska  jeśli takie figury jak Cimiszewicz muszą go popierać. Dwa razy przegrał z Kaczyńskim. W normalnym kraju taki polityk wycofałby się, w życie prywatne, dając swojej partii szansę przetrwania na scenie politycznej. Ale Tusk nie, gardzi opinią wyborców, chce spróbować po raz trzeci. To świadczy o pogardzie jaką darzy Polaków i demokrację.
A
avator77
11 stycznia 2010, 11:36
czerwona szuja.nie chodzi o dobro narodu,byle czerwono-rozowe bekarty ssaly dalej dobra narodowe.moze w koncu ten biedny oglupialy narod przejrzy na oczy...