Czy Polska była szpiegowana przez USA?

(fot. PAP/EPA/MICHAEL REYNOLDS)
PAP / mm

Służby wywiadu to nie są szkoły dobrych manier - powiedział premier Donald Tusk, odnosząc się do doniesień o inwigilowaniu przez USA Niemców i Francuzów. Podkreślił jednak, że oczekuje odpowiedzi, czy tego typu praktyki dotyczyły też Polski.

"Będziemy z Amerykanami wyjaśniali, wprost będziemy pytali o to, czy tego typu praktyki dotyczyły także Polski (...). I z całą pewnością będziemy chcieli uzyskać pewność, że tego typu praktyk więcej nie będzie, jeśli miały miejsce" - powiedział Tusk po szczycie UE, który został przysłonięty doniesieniami o monitoringu telefonu komórkowego kanclerz Angeli Merkel przez USA.

Sprecyzował, że minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski "już poinformował o tym, że będzie oczekiwał od naszego amerykańskiego sojusznika precyzyjnych informacji i że to oczekiwanie zostanie sformułowane na relatywnie wysokim szczeblu".

"Służby specjalne i wywiady to nie są szkoły dobrych manier (...). Nie oszukujmy się, generalnie służby buduje się po to, żeby coś wiedziały o innych" - zaznaczył. Dodał, że zastanawia się, czy sprawa tego typu jest "ekskluzywną" sprawą Amerykanów i przestrzegł, żeby "Europa nie wpadła w groźną przesadę". "Można bardzo szybko wpaść w taką naiwną przesadę (...) i zapomnieć, że istnieją jeszcze Rosja, Chiny i wiele innych dużych państw, które też mają możliwości techniczne i ambicje" - podkreślił.

Z wypowiedzi premiera wynika, że Polska na tym etapie nie przyłączy się do inicjatywy Francji i Niemiec w sprawie współpracy wywiadów. "Jeśli chodzi o kwestię podsłuchów i współpracy państw Unii Europejskiej ze Stanami Zjednoczonymi, to chcę bardzo wyraźnie podkreślić - i ta tonacja dominowała w czasie wczorajszej rozmowy (na szczycie) - że Europa musi też wziąć na siebie współodpowiedzialność za to, aby relacje europejsko-amerykańskie nie pogorszyły się z powodu tego skandalu" - powiedział Tusk.

Dodał, że nawet, jeśli potwierdzą się te rewelacje, USA i Europa będą tym bardziej musiały zadbać, żeby to nie zaważyło na ich relacjach, a do tego potrzebna jest bardzo ścisła współpraca. Powiedział, że do wyjaśnienia tej sprawy nie powstanie specjalny zespół z udziałem wielu państw. "Należy zakładać, że raczej będziemy mieli do czynienia z rozmowami bilateralnymi" - zaznaczył.

"Z całą pewności w interesie Stanów Zjednoczonych jest jak najszybciej wyjaśnić te dość paskudnie wyglądające wątpliwości, szczególnie wobec państw tak zaprzyjaźnionych jak Niemcy i Francja, jak Polska i jakiekolwiek inne państwo w Unii Europejskiej" - podkreślił. "Musimy mieć do siebie zaufanie w obrębie NATO i w relacji Unia Europejska - Stany Zjednoczone" - dodał.

Zauważył jednak, że informacje o tym, że służby "słuchają się nawzajem" nie są "powalające". Dodał też, że w związku z postępem technologii i tym, co wiemy o działaniach amerykańskich, "podsłuchiwane, czy rejestrowane mogą być rozmowy każdego człowieka na ziemi".

Wcześniej Tusk mówił o reformie unijnych przepisów o ochronie danych i wyraził zadowolenie, że szczyt zobowiązał się do zakończenia prac nad tymi przepisami do 2015 r. Przyznał, że niektórzy próbowali osłabić zapis we wnioskach ze szczytu. Według nieoficjalnych informacji chodzi o Wielką Brytanię. Zdaniem premiera przepisy te zwiększą bezpieczeństwo danych osobowych w świecie wirtualnym.

Francja i Niemcy chcą rozmawiać z USA, aby do końca roku wyjaśnić zasady działania służb wywiadowczych. Inicjatywę tę, podjętą wobec afery wokół prowadzonej przez wywiad USA inwigilacji, poparli w czwartek w Brukseli przywódcy pozostałych państw UE. Do inicjatywy przyłączyły się Włochy i Belgia.

Najnowsze doniesienia, że niemiecka kanclerz Angela Merkel była celem inwigilacji prowadzonej przez amerykańską Agencję Bezpieczeństwa Narodowego (NSA) przesłoniły pierwszy dzień obrad szczytu UE.

W poniedziałek francuski dziennik "Le Monde" napisał, powołując się na dokumenty ujawnione przez byłego konsultanta amerykańskiego wywiadu Edwarda Snowdena, że NSA w ciągu miesiąca dokonała ponad 70 mln zapisów danych dotyczących rozmów telefonicznych Francuzów.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Czy Polska była szpiegowana przez USA?
Komentarze (6)
dobry łotr
26 października 2013, 21:25
Na tytułowe pytanie odpowiadam: byliśmy, jesteśmy i będziemy szpiegowani przez USA, Niemcy, Rosję, Chiny, Czechy, Litwę... przez każde państwo, które ma w tym interes. ... Tak właśnie jest, tylko lemingi zafascynowani "polityką miłości" a'la Tusk uważają, że ze strony sąsiadów czekają nas same przyjacielskie relacje nastawione wyłącznie na dobro Polski. Dla mnie najśmieszniejsza jest radość mediów z faktu nagradzania jak nie Tuska, to Komorowskiego przez szefów innych państw. Lemingi łykają te radosne doniesienia nie zastanawiając się nawet nad tym, że nikt nie nagradza obcokrajowca za jego dobre działania w jego kraju, tylko za działania sprzyjające nagradzającemu.
jazmig jazmig
26 października 2013, 11:03
Na tytułowe pytanie odpowiadam: byliśmy, jesteśmy i będziemy szpiegowani przez USA, Niemcy, Rosję, Chiny, Czechy, Litwę... przez każde państwo, które ma w tym interes.
M
misio
25 października 2013, 21:16
Tusk tak mówi jakby bał się Obamy,że mu się narazi.Pachnie to lizusostwem. ... Tusk jest między młotem i kowadłem, facet umoczony w Smoleńsku po same uszy doskonale wie, że w każdej chwili każda ze stron może spuścić po nim wodę kiedy tylko uzna to za stosowne.
MAŁGORZATA PAWŁOWSKA
25 października 2013, 21:04
Bardziej wiarygodnym żródłem informacji w tej sprawie jest chyba pan Snowden. Nie udzielenie mu azylu to był gruby błąd.
L
lion
25 października 2013, 20:48
Tusk tak mówi jakby bał się Obamy,że mu się narazi.Pachnie to lizusostwem.
AH
Alicja Huf
25 października 2013, 20:34
1. Jakby Tuska ktos w ogole bral powaznie, a szczegolnie na arenie miedzynarodowej... 2. Jakby Obama= anti human exterminist pod globalistyczna kontrola, ten    faszystowsko-demokratyczny socjalista, w ogole powiedzial Tuskowi prawde... 3. Jakby Obama kiedykolwiek powiedzial PRAWDE, to tyran, ktory nawet w swoim  kraju oklamuje ludzi w zywe oczy, na porzadku dziennym i na kazdym kroku... Po co zatem w ogole pytac? Co to da? Wszyscy sa TERRORYSTAMI! A juz najbardziej CHRZESCIJANIE! Taka jest "filozofia" tego amerykanskiego dyktatora.