"DGP": Nasi nauczyciele najkrócej przy tablicy

(fot. Rob Shenk / flickr.com / CC BY-SA 2.0)
PAP / wm

Polscy pedagodzy zamiast uczyć zajmują się biurokracją. Nauczyciele w innych krajach spędzają z uczniem od 30 do 80 proc. czasu więcej - informuje "Dziennik Gazeta Prawna".

Według raportu agendy KE Eurydice, Polscy pedagodzy, w porównaniu z kolegami po fachu z innych krajów europejskich, spędzają najmniej czasu pracując z uczniem. Przy tablicy spędzają 14 godz. zegarowych tygodniowo, podczas gdy np. Turcy - 30 godz., Niemcy - 24-26 godz., Czesi - 17 godz.

- Różnice w czasie pracy przy tablicy w przypadku polskich nauczycieli i np. skandynawskich można tłumaczyć choćby tym, że tamtejsze grono pedagogiczne jest zwolnione z wielu zadań administracyjnych czy biurokratycznych, które z kolei w Polsce wykonuje nauczyciel - podkreśla szef ZNP Sławomir Broniarz.

- Nie mam wątpliwości, że polscy pedagodzy też woleliby pracować z uczniem, niż poświęcać ten czas na zajmowanie się biurokracją - mówi Broniarz.

"DGP" wylicza jednak, że choć w 5 lat liczba uczniów zmalała o milion, zlikwidowano ok. 3 tys. placówek, to powstało 11 tys. nowych etatów w szkołach. Czy stać nas na to - zastanawia się dziennik, podkreślając, że roczne wydatki na edukację - z budżetu państwa i samorządów - sięgają już grubo ponad 50 mld zł.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

"DGP": Nasi nauczyciele najkrócej przy tablicy
Komentarze (2)
T
tunga
27 lutego 2012, 11:10
Ktoś kto pisze takie artykuły przyznaje się do tego, że nie zna realiów, a jedynie chce walnąć w kogoś (tu w nauczycieli). A realia są takie - ile zarabia nauczyciel tam a ile u nas, ile nauczyciel w Skandynawi ma dzieci w klasie, ile godzin ma w pensum na pracę z dziećmi, a ile na pracę własną, kartkówki,pomoc indywidulaną dla ucznia,  przygotowanie się do lekcji itp.), jakie pomoce ma do dyspozycji nauczyciel skandynawski a jakie Polski, ile papierków wypełnia u nas a ile tam itp....Może zapytajmy naszych nauczycieli co myślą o pracy w Skandynawii? a autorowi proponuję przepracowanie chociaż pół roku w szkole, najlpeiej w gimnazjum, ucząc np. matmy lub polskiego...Smutne, że Deon publikuje takie głupie teksty w chwili, gdy trwa nagonka na nauczycoeli. Nikt nie czepia się urzędników, ale nauczycieli jak najbardziej, nikt nie broni nauczycieli którzy co dzień zmagają się chamstewm uczniów i ich rodziców. Dla jasności, nie jeustem nauczycielem, ale znam realia.
Bogusław Płoszajczak
27 lutego 2012, 08:14
Czy aby tylko nauczyciele marnują czas na biurokrację?