Dobiegła końca manifestacja "Solidarności"

W czasie manifestacji płonęły opony i wybuchały petardy (fot. PAP/Tomasz Gzell)
tvn24 / wab

Związkowcy z "Solidarności" zakończyli protest przed Kancelarią Premiera na dwie godziny wcześniej niż planowano. Zapłonął stos opon, rannych zostało dwóch mundurowych, a rząd usłyszał pod swoim adresem wiele zarzutów.

– W dzisiejszej manifestacji zostało rannych dwóch policjantów. Zostali poparzeni rzucanymi w ich kierunku petardami – poinformował TVN 24 rzecznik stołeczej policji podinspektor Maciej Karczyński. – Stan zdrowia poparzonych policjantów nie budzi niepokoju - dodał.

Protestujących było mniej niż zakładano. Zdaniem organizatorów było ok. 5 tys., sami związkowcy twierdzili, że przed kancelarią zebrało się 8 tys. osób, w według policji nie więcej niż 2 tys. Opuścili już Al. Ujazdowskie, a strażacy zajęli się sprzątaniem.

Związkowcy protestowali w obronie przemysłu stoczniowego i zbrojeniowego oraz regionalnego transportu kolejowego. Mieli transparenty z napisami: "Tusku gdzie Twój cud", "Donaldzie nie kłam więcej",  czy "Zbrodniarze – za dewastację kraju i narodu - szubienica". Płonęły też opony, wybuchały petardy i wyły syreny. Chociaż policja i straż były w pogotowiu, to nie musiały interweniować.

Jesteśmy pod ścianą. Musimy się upomnieć żeby nie zostać na bruku. Rząd nas oszukał. Nie mamy nic do stracenia – mówili stoczniowcy.

Na ręce ministra Michała Boniego złożono petycję zawierającą cztery główne postulaty protestujących. Związkowcy domagają się ratowania polskiego przemysłu okrętowego, wdrażania polityki transportowej, gwarantującej istnienie spółek przewozowych, ochrony przed upadłością przemysłu zbrojeniowego oraz realizacji przez polski rząd "Globalnego Pakietu na rzecz Zatrudnienia".

Manifestację w stolicy reklamował plakat autorstwa Regionu Pomorza Zachodniego Solidarności, ukazujący na mapie Polski czarną ośmiornicę z napisem PO, która swoimi mackami obejmuje kilka branż gospodarki m.in. stocznie, górnictwo, służbę zdrowia, energetykę i zbrojeniówkę.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Dobiegła końca manifestacja "Solidarności"
Komentarze (5)
W(
warszawiak (ten, który zaczął
16 grudnia 2009, 00:20
Drogi "warszawiaku" wpisujący się 15 grudnia 2009 r. o godz. 19:55 - dlaczego skradłeś mojego nicka? Tusk ma działać na rzecz całego kraju, a nie na rzecz tylko stoczniowców, którzy pewnie chcieliby dalej dotacji, dotacji, dotacji...
W
warszawiak
15 grudnia 2009, 19:55
jak to wogóle możliwe, że Tusk nie działa na korzyść stoczni i stoczniowców? czyżby wdrapał się tylko po ich grzbietach?
R
robot.nick
15 grudnia 2009, 18:39
Brzuchacze ze zwiazków zawodowych boja sie utraty stołków i wysokich pensji. Przeciez nie beda pracowac za normalna pensje... a zycie zwiazkowca to lepsze niz posla... i forsy duzo wiecej... niech zyja grube brzuchy!
D
drażliwy
15 grudnia 2009, 18:05
Nie wiem czy zdajesz sobie sprawę, ale podobne teksty mógłbyś znaleźć w "Trybunie Ludu" rocznik 1982. I nie chodzi o to, że to była komuna, a teraz jest rząd z wyboru, ale cóż, ormowcy pozostają ormowcami. Niezależnie od epoki.
W
warszawiak
15 grudnia 2009, 17:55
Uffff....w takim razie żegnamy i na razie więcej nie zapraszamy. Może w ramach polityki równości w uprzykrzaniu ludziom życia następna demonstracja odbędzie się w Katowicach? Albo w Gdańsku? A poszkodowanym policjantom życzę rychłego powrotu do pełni zdrowia i sił.